Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala sprzątam sprzątam i wiecznie syf a mam aby kilka metrów. A jak się przeniose na więcej metrów to ja nie wiem jak to ogarnę ? 😅
No Kala wiesz jakoś nie chcą pomagać. Kacper jedynie to szczotki nie odpuści to mu daje mała zmiotkę i się trochę bawi że zamiata. -
Mi dzieci latają po całym mieszkaniu, stąd trudno o porządki. W teorii mogę je zamknąć ze sobą w salonie, ale w praktyce nie na długo, bo zaraz Kinga wymyśli tysiąc powodów dla których akurat teraz musi iść gdzieś indziej. To jest trudność- sprzątać jednocześnie mając na oku dwa diabły tasmańskie, które wszędzie latają i gdzie Felo zawsze szuka guza (często znajduje). Pod tym względem są dobrane- oboje to żywioły energii.
-
No jupik to jest właśnie zaleta jednego pokoju że mogę ich mieć na oku i trochę mogę coś ogarniać. Gorzej jak muszę być w kuchni czy w łazience. Tam ich nie wezmę bo łazienka 2m kwadratowe to taka malutka. Z kolei jak będziemy mieszkać w domu to nie wiem jak to się ogarnie ich jak ja na dole a oni na górze. może bramki coś poradzą na schodach
-
Właśnie to jest minus piętrowego, na dole zawsze coś w międzyczasie zrobię nawet przez głupie 5 minut, a na gorze zawsze jest problem... narazie dużo mniej czasu tam spędzamy, ale mam tam pralnie i czasem cieżko iść głupie pranie wstawić jak jestem sama.
-
Czereśniowa właśnie mnie to martwi. Dobrze że pralkę mam na dole tzn będę mieć a na górze tylko pokoje garderoba i duża łazienką więc teoretycznie nie będę miała potrzeby tam chodzić sama. A chłopaków będę brać na dol.
-
Ja na temat porządków nawet się nie wypowiadam 🙈 Sara nie sypia, jak cudem uda mi się ją odłożyć, to korzystam i bawię się z Lilą.. Jak przychodzi mąż to jedno bawi jedną, drugie drugą, potem zaczyna się maraton wieczorny - kolacje, kąpiele, usypiania i jest ok 20_21, a wtedy to ja już padam na pysk
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 17:12
-
A ja nie mam takich problemów 🤷♀️ przecież wkładanie brudnych gaci do pralki i mycie kibla jest taaaakie fascynujące 😂 wiem, ze powinnam się cieszyć, ze Kalinka taka pomocna, ale czasami mam ochotę ją razem z tą ścierką wystrzelić w kosmos !!! Np. dzisiaj jadła gryczaną na obiad i oczywiście musi jeść z normalnego talerza widelcem, to możecie sobie wyobrazić jak wszystko dookoła wyglądało ... no i jakby to tak zostawiała, ale nie ... patrzę, a ta zwykłą ścierką zaczęła ścierać tą kaszę z sosem 🤦♀️ cały stół, podkładki, krzesło, podłoga upierdzielone na maksa, posprzątane znaczy 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 17:49
-
Uuu Kala no to nie źle
Bartek dziś jadł w pokoju (bo my stołu nie posiadamy dzieci jedzą na podłodze) to jadł zapiekankę z makaronem rękami także też dużo było na dywanie. Ale on nie jest chętny do sprzątania. Kiedyś był. Myl ze mną okna ale to było w tamtym roku teraz woli robić bałagan niż sprzątać.
Kacper już śpi. Bartek przy butli zasypia. Uff dzień się kończy. Nie było dziś tak źle. Chociaż widzę że Bartek brata nie lubi. Mówię mu dziś bo bije go ostatnio dość często znowu a już mniej go bił. No to mu mówię że jak będzie bił brata to pan zabierze nam brata a ten jeszcze mocniej go bije i mówi żeby pan zabrał dzidzię
Aż mi się smutno zrobiło. Wogule Bartek mówi że Kacperek to jest babci a nie mamy. 😭 Mam nadzieję że to mu minie i przejdzie takie zachowaniemuszę poczytać co mądra książka mówi o zazdrości. Może dziś trochę poczytam bo nie mam kiedy się zabrać za nią.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 19:00
-
Ja do pralki chodzę na dół, gotować też, przewaznie jak Julek spi, a Jagodzia jest chętna żeby pomagać więc chodzi ze mną,a zanim pójdziemy na swoje to podrosną 😱
Moje też już śpią.
Mam wolne, wyniosę śmieci, przygotuję bytelki na noc i nic więcej nie robie, może jakiś film sobie zapodam.
A i zamówiłam dzieciom pod choinkę po zestawie lego duplo, jaram się
Dla męża też mam już prezent, zawsze wolę to wcześniej ogarnąć.
-
Agusia, nie bierz tego aż tak do siebie. Myśle, że jest mocno zazdrosny i rozładowuje to na bracie. Niestety musisz pomysleć właśnie co zrobić by te relacje poprawiły się w przyszłości. Współczuje 😘
Blueberry jakie zestawy kupiłaś? Ja jeszcze tylko dla męża muszę coś kupić..
Czuje coraz mocniejsze ruchy, chyba mały bedzie tak samo aktywny jak brat ❤️
Dzisiaj zrobiliśmy kąpiel we troje od baaaaardzo dawna, tata zaszalał i cała łazienka była mokra, ciekawe czy następnym razem tata tez będzie taki zachwycony
-
Czereśniowa dla Jagódki Zamek z krainy lodu, a dla Juliana Ciężarówka z alfabetem to i Jagodzia skorzysta:)
A na 3 urodziny dla Jagódki może zrobimy wspólny prezent z rodziną i kupimy Tropiklaną wyspę Iggi polecała:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 20:17
-
Edwarda no właśnie nie doszłam i chyba dziś to nadrobię...
Czereśniowa ja wiem że on jest zazdrosny. Sądziłam że nie ma powodu bo i tak to z nim się ciągle bawię jemu poświęcam najwięcej uwagi. No ale widać cos robię nie tak. -
A co do prezentów to my z mężem kupimy sobie jakieś puzzle duże do ułożenia czyt ja je uloze
bo na wielkie podarunki nas teraz nie stać a kupowanie zbędnych rzeczy też nie jest teraz na pierwszym miejscu.
-
Z dobrych wiadomości to odpaliłam suszarkę, trochę się bałam więc Henia ubranka wzięłam na najdelikatniejszym programie i ponad 2 godziny więc następnym razem wezme na ciut mocniejszy. Za to na moje bluzki idealny, 30 minut i suche, wyglądają tak samo. Wszystko wypracuje ale będzie duuuzooo szybciej.
Edit: miało być wyprasuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 17:49
Totoro, Agusia_pia, Jupik lubią tę wiadomość
-
No w końcu działa!
Powiem wam że metody z książki działają. Mały zaczyna się otwierac. Zaskoczył mnie dzisiaj: jak zwykle w niedzielę obcinamy te nieszczęsne paznokcie, więc pytam czy obetnie, na samą myśl krzyk. Zaproponowalam rozwiązywanie problemów, wymyśliliśmy 4, zgodził się na 1 ale jak wzięłam nożyczki i od razu histeria. Więc wymyślilismy kolejne 4 rozwiązania. I wtedy dopiero powiedział że boi się obcinania bo go mocno ściskam za palce i to go boliprzeprosiłam go ze nie wiedziałam że to go boli bo nie mówił tylko krzyczał ale jak już wiem to nie będę ściskać. Do tego mąż wymyślił magiczny płyn, który sprawia że paluszki nie będą boleć (patyczek do uszu zamoczony w wodzie), posmarowalismy paluszki i zgodził się obciac
bardzo powoli i delikatnie obcinalam żeby go nie ścisnąć i udało się bez ofiar
Potem jeszcze powiedział że boi się kąpać, bo nie lubi płukania włosów, a wcześniej też był krzyk. Wymyśliliśmy że będzie liczył do 10 i mama w tym czasie spłucze. Jak to nie podziała to może zrobię jak z książki czyli okulary do pływania.
Powiedział też że się boi jak mama wychodzi z pokoju ale chyba to nie strach a niepokój lub smutek. Dojdziemy do wszystkich uczuc. Eh lepiej późno niż wcale ale szkoda że nie znałam tej książki wcześniej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 19:52
Kala, Czereśniowa, Jupik lubią tę wiadomość
-
Edwarda, super
gratuluje! ❤️ Bardzo kreatywnie postąpiliście z tymi paznokciami
dzisiaj tak się otworzył sam z siebie, czy przy wszystkim były długie rozmowy? Henio boi się jak wychodzisz z pokoju? Wydawało mi się, że u Was nie ma żadnego problemu z tym kim w danej chwili zostaje? Masz wrażenie, że faktycznie mu Ciebie brakuje? Przeczytałaś już cała książkę?
Dzięki za namiar.