Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala mądra książka. Wi ze Henio tak robi bo jest BARDZO ciekawski. Wszystko go interesuje, wszystko chce wziąć do ręki, obejrzeć, rozłożyć, a przy okazji zniszczyc bo nie wie że popsuje. Moja mama mi opowiadała niedawno że jej kolexanka miała takiego synka, wszystko co wpadło w ręce było jego. Kiedyś odwiedziłi moja mamę, mały (3-4 lata) pobiegł do małego pokoju jak gadały, spuściły go z oka na 2 minuty, jak poszły zobaczyć co robi to lampka która stała przy łóżku była już rozłożona na części pierwsze. Mama lubi dopowiedzieć (a raczej mnie pociesza) że teraz ten łobuz jest prokuratorem :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2021, 21:22
Kala lubi tę wiadomość
-
Edwarda mądra .... właśnie skończyłam 🙂
Ja po Franku, to do tej pory jak idę gdzieś z Kalinką, to nie mogę się przyzwyczaić, ze nie muszę jej pilnować, że nie włazi we wszystkie kąty, nie ściąga wszystkiego, nie sprawdza, nie dotyka ... generalnie ma to w du...😂
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Kala nie usuwaj jak znajdę chwilę to poczytam sobie co tam jest napisane póki co mam młynek z dziećmi i nie bardzo mam czas poczytać a wieczorem padam na pysk... Ehh
-
Kala ja nie wiem 🙈 próbuję jej tam zajrzeć, ale nie daje sobie ruszyć. Na tyle co mi się tam udało coś podejrzeć, to kurde, nie wydaje mi się, żeby to było już tak zaawansowane, żeby takie akcje były 🙈 no ale może u niej dziąsła będą jakoś inaczej wyglądać przy ząbkowaniu.. U Lili to nie miałem wątpliwości, że ząb idzie. W każdym razie nocka - cycek na okrągło, pobudka 4.18 dokładnie 🥴 W ciągu dnia płacz i gryzienie wszystkiego.. Miałam dziś wyjść z Sarą odprowadzić Lilę do teściów. No i w porze drzemki wszystkie jesteśmy wyszykowane, zostało uśpić Sarę i włożyć na śpiocha w kombinezon i do wózka... No i się zaczęło.. Płacz, gryzienie, cycek nie, rączki nie, wreszcie trzymam ją pionowo na sobie (tak zawsze zasypia, jeśli nie usnie przy cycku) a ona mnie gryzie po ramieniu, po szyi, zlosci się, wreszcie uspokoiła się trochę jak wgryzła mi się w obojczyk 🙈 No ale suma sumarum Lilę zawiózł mąż, bo nie wiedzieliśmy czy mi się uda w końcu Sarę uśpić czy nie, a później miał mieć szkolenie, więc juz by Lili nie zawiózł... Tak mi było cholernie przykro...
obiecałam Lili, że ją zaprowadzimy z Sarą, bo sama miała sredni humor rano, a tu dupa... Az się poryczałam 😭 Potem usnęła a ja zamiast cokolwiek w domu odgruzowac, to musiałam z nią leżeć, bo się od razu budziła, tylko się ruszylam i trzymała mnie za bluzkę... Generalnie ciężki dzień 😐 Teraz właśnie usnęła a ja zaraz bede pewnie Lilę ogarniać, bo nie wiem czy da się myć męzowi..
Bo u nas w ogóle mamoza po całości, Lila najlepiej wszystko z mamą, Sara no to juz do tego stopnia, ze ostatnio jak brałam rano prysznic to maz musiał z nią stac przy mnie, bo płakała a nie chcieliśmy, zeby Lilę obudziła 🙈 Stwierdził, ze nie narzeka 😂 A zeby było śmieszniej, to wczoraj wieczorem poszłam się myć, stoję w łazience a mój kot miauczy i miauczy i to tak zawodząco... Nagle wiadomość od męża... "On chce wejść do Ciebie do łazienki, miauczy pod drzwiami"... No kurew, nie mam pytań 🙈
-
Kala nie mam bujaka, generalnie Sara ladnie leży na macie, potrafi się zająć, no tyle tylko, ze musi mnie widzieć 😅 jakbym byla sama to pewnie w dostawce zaciągnęłabym ją do łazienki, ale, ze byl mąż, a dostawka zamknięta z Lilą w sylialni... 🤷♀️🙈
A Lila znosi calkiem fajnieCzasem jej się zdarzy, ze ją nosi jak Sarę próbuję uśpić, ale zawsze mówię, żeby wytrzymała jeszcze trochę cicho, to Sara szybciej usnie i będziemy mogły cos tam porobić. Tak więc ogólnie nie jest źle
jak Sara śpi to się bawimy, jak nie śpi to trochę na macie, trochę się gonimy itd i jakoś leci 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2021, 20:12
-
Totoro wow, niezle dajesz radę
Kubie też idą zęby, mówi że wszystkie cztery piątki czuje, ja narazie widzę czubek jednej. Czasem się złapie za polik, ale zawsze mówi, że swędzi a nie boli, ale takie swędzenie pewnie też może mocno drażnić.
A to jak Lila ma też mamoze teraz to bez problemów chodzi do dziadków? Dobrze, że nie robi problemów z powodu Sary i jest taka wyrozumiała pod względem zabaw i usypianiata Lilka jest taka ułożona, chociaż nie macie lekko. No i fajnie, że tata tak szanuje te mamozy i nie narzeka
My za to jakoś ostatnio jesteśmy rozdrażnieni, zawsze mówiłam, że nie mam większych problemów z zachowaniem Kubusia i drugi mógłby być identyczny, a ostatnio coś mam wrażenie, że sie psuje. Nie wiem czy to przez moje zmęczenie i hormony, czy co..ale na pewno mam mniej cierpliwości... Totoro podpowiedz jak to było u Was pod koniec 2 trymestru?
-
Czereśniowa z tą mamozą Lili to tak żartem trochę
ale fakt faktem, ostatnio Lila wymaga więcej uwagi ode mnie. Moze wlasnie przez mamozę i zęby Sary. Wiadomo, że czesto jej potrzeby, prośby, pomysły schodzą na drugi plan, bo tu trzeba nakarmić Sarę, tu ponosić, bo płacze, tu coś tam.. Więc jak jestem "wolna", np. tak jak dzisiaj wieczorem - Sara przed 19 zasnęła - to mogłaby siedzieć ze mną i bawić się nie wiadomo ile, kąpać tez musiałam ja, chociaz do niedawna caly czas kąpał tata itd. Do dziadków chodzi chętnie, do moich rodziców to na skrzydłach leci 😅 Do teściów nie mogla się dziś zdecydować czy idzie czy nie, rano się rozplakala, ze nie chce iść (znowu mega marudne ranki wróciły), musiałam ją ponosić, poprzytulać i tłumaczyć, że przeciez absolutnie nie musi iść, ze jak nie bedzie miala ochoty to zostanie w domu. No ale rozruszala się i poszla chętnie, ladnie się bawiła
Nie mogę naprawdę narzekać. Mamy cięższe dni czasem, wiadomo, ale miedzy dziewczynami jest coraz fajniej ❤️ Lila coraz częściej wchodzi w interakcje z Sarą, mowi do niej, podaję grzechotki, głaszcze, widać, ze im Sara bardziej kumata, tym Lila bardziej się odnajduje i wie jak się zachować - do niedawna śmialiśmy się z mężem, ze Lila biedna ewidentnie nie wie jak ma traktować Sarę, jak ma się zachować, bo przecież ona nie odpowie, nie zareaguje jasno itd i widać było wręcz takie zakłopotanie ze str. Lili, a teraz jest naprawdę coraz fajniej. Sara to w ogóle wystarczy, że Lila sie do niej odezwie to sika ze śmiechu 😂
Ostatnio mieliśmy też taką sytuację, ze Sara leżała na naszym łóżku, Lila położyła się obok, ale w takiej bezpiecznej odległości, a Sara jak ją zobaczyła to taka radocha, majg na bok i się w Lilę tak wtuliła ❤️❤️❤️ No widok był przecudny, lila sie chichrala a Sara wpatrzona jak w obrazek i taka wtulona w nią, aaaaa, myślałam, że się rozpłynę 😍😍😍
Co do drugiego trymestru - ja też tak miałambylam nerwowa, niecierpliwa i warcząca
taki etap chyba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2021, 21:29
Czereśniowa, Kala lubią tę wiadomość
-
Kala chyba takie dziecko mi się trafiło po prostu 😅 Co do reagowania na przeszkadzanie przy usypianiu to to jest akurat kwestia nad którą muszę mocno popracować, bo często się wkurzam
tzn nie to, ze krzyczę czy coś, ale wkurza mnie to i mówię, zeby byla cicho, upominam, przypominam, mówię, że jak się obudzi to będę musiała od nowa ją nosić i nie będziemy miały jak się pobawić itd. Co nie jest dobrym sposobem, bo caly czas mam w głowie, że jej wpoję taki obraz - Sara nie śpi = nie możemy się fajnie bawić, a nie o to chodzi... No ale czasem desperacja bierze górę 🙄 zwłaszcza w ciagu ostatnich dni. Jeszcze z tydzien temu nie miałam tego problemu, bo Sara zasypiala spokojnie przy cycku, wtedy ją karmilam, Lila kładła się za mną, bawiła moimi włosami a ja jej czytałam. Teraz bardzo ciężko Sarę uśpić, szarpie się, wkurza, placze, noszę, cycek, noszę, cycek, więc i ja jestem zmęczona i rozdrażniona i Lila, bo nudzi się w trakcie
a Lila to nadal odbicie lustrzane mojego samopoczucia. Wystarczy, że troszkę bardziej spięta jestem w ciągu dnia, więcej o czymś myślę itd. i już Lila jest bardziej kapryśna, marudna itd.
Ale ogólnie Lila jest bardzo wyrozumiała. Nie włącza żadnych głośnych zabawek np. jak Sara śpi, często sama mówi, że to czy tamto włączy dopiero później, jak Sarusia wstanie, żeby jej nie obudzić itd. Potrafi ją zająć, zabawić, nie boję się zostawić ich na chwilę samych i wyjść do innego pomieszczenia itdCo do ostrożności, to jedyne czego muszę pilnować, to żeby się nie majgala i nie wierzgała nogami przy niej😁
Czereśniowa, Kala lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie pamiętam czy Wam polecałam kiedyś te książki:
MEGA MEGA MEGA. To są książki, które aktywizują dziecko, w każdej trzeba coś zrobić, naciskać, śledzić palcem, mówić, prześwietne, zabawa przednia! Lilka uwielbiamy kupujemy używki, bo nowe są sporo droższe, mamy te 4, polujemy na więcej 🙈 Wrzucę jeszcze kilka zdjęć ze środka 😀