Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala dzięki ☺️ Fałdek trochę zgubiła, fakt. Wydłużyła się, a mniej juz przybiera 😀 ale i tak waży teraz 11,2 kg😅 Lila na 2 latka 10kg, tak przypomnę 😅
Lila mocno płakała, ale potem jak juz sie uspokoiła to było ok. Bardziej ja przeżywałam, bo się cholernie bałam, żeby się jakimś krwiakiem albo czymś nie skończyło. No ale ostatecznie wszystko ok, więc chyba najgorsze za nami.
Dzielna Kalinka ❤️ kurczę, ciekawe czy Lila ostatecznie pójdzie 😅
-
Beznadzieja …powinni pozwolić chociaż pierwszego dnia, żeby dziecko na spokojnie w obecności rodzica poznało nowe otoczenie czy Panie ze przedszkola. Napewno łatwiej się wtedy zaadoptować … tak myślę
Wirus wirusem ale już niech tak przesadzają 🤨
Ja dzisiaj normalnie nawet w łazience z Kalinką byłam, bo siku jej się zachciało po przyjściu, a nikt z obsługi się nie kręcił w pobliżu akurat, to poszłyśmy razemWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 09:19
-
Kala wrote:Beznadzieja …powinni pozwolić chociaż pierwszego dnia, żeby dziecko na spokojnie w obecności rodzica poznało nowe otoczenie czy Panie ze przedszkola. Napewno łatwiej się wtedy zaadoptować … tak myślę
Wirus wirusem ale już niech tak przesadzają 🤨
Ja dzisiaj normalnie nawet w łazience z Kalinką byłam, bo siku jej się zachciało po przyjściu, a nikt z obsługi się nie kręcił w pobliżu akurat, to poszłyśmy razem
Daj spokój, tak mnie to wkurza. W wielu przedszkolach jest normalnie chociaż w czasie adaptacji a u nas jak przy początkach pandemii nadal.
-
Totoro no to nie ciekawie.wrecz nie ludzko nawet!😡 Ja się cieszę że przez te pierwsze dwa tyg będę mogła z nim do szatni wejść.
Kala to u mnie norma z taką pora spania 😁. -
Agusia mi to w sumie pasuje, bo i wieczór dłuższy i rano możemy spokojnie poleżeć i bez spiny wyszykować się do wyjścia
Słuchajcie, mam do was pytanie, tylko sie nie śmiejcie, bo może głupie rozkminy … a więc Kalinka ma takie dwa kocyki, a raczej otulacze bambusowe, praktycznie od urodzenia, które uwielbia i potrzebuje ich do zasypiania, w nocy ich szuka jak sie obudzi itp. A w poniedziałek będziemy próbować z drzemką w przedszkolu i teraz nie wiem co zrobić:
Czy:
- na żywca bez kocyków, niech się w końcu od nich odzwyczaja, bo może już za duża na takie mizianie kocyków 🤔
- z kocykami - tylko sie boję, ze zginą nam w akcji, a one są baaardzo cenne z wiadomych względów 😉 no i średnio mi pasuje codziennie z nimi jeździć
- zamówić tej samej firmy specjalny zestaw do przedszkola (niestety identyczne są nie do zdobycia) i tam będzie sobie trzymała w śpiworku razem z piżamką
Co byście zrobiły ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 19:48
-
Kala my też mamy Kocyś, tzn taka szmatkę z główką, też od urodzenia i też jest to najcenniejsze co posiada. Henio spał prawie cały rok w przedszkolu ale Kocyś nie był zabierany. Po pierwsze przez pandemie nic nie można było dawać dzieciom, po drugie uważam że to niehigieniczne. Henio dawal na luzie radę bez niego, był prawie zawsze tak umęczony że zasypiał od ręki, a czasami brał sobie jakąś przedszkolna zabawkę (co poradzić jak potrzebowal..). Tak więc Kala ja rekomenduje bez kocyków. Myślisz że w ogóle będzie tam spala? Mnie się wydaje że jak tak długo nie śpi w dzień to może już nie będzie?
-
U nas w przedszkolu też rodzic rozstaje się przy wejściu. Buziaki, baw się dobrze, ciocie przejmują dziecko, rozbierają i prowadzą do sali. Wiedziałam o tym od początku więc przed 1 dniem ćwiczyliśmy rozstanie przed drzwiami, opowiadałam mu jak to będzie wyglądało, że dam mu buziaka , ciocia weźmie go za rączkę, zmieni mu buty, a potem jak po niego przyjdę to ciocia ubierze a jak się otworzą drzwi to rzuci mi się w ramiona codziennie po kilka razy tak ćwiczyliśmy, wiedział na co był przygotowany, nie było zaskoczenia, nie było łez
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala pytałaś jeszcze o mojego męża... No cóż, w prawie wszystko musiałam go wdrażać. Prawie bo sprzątanie wychodzilo mu nieźle. Z gotowania zero, ale postawiłam sprawę jasno, ja kura domowa nie jestem i nie będę, chce jeść to jeden tydzień on gotuje, drugi ja. Robił proste potrawy typu kotlety, kopytka itp. Zakupow się nauczył i od dawna robi je tylko on. Tylko ja piore i prasuje. No i ogarniam rachunki i wydatki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 20:21
Kala lubi tę wiadomość
-
Edwarda wydaje mi się, ze będzie spała, raz ze wstajemy wcześniej, a dwa więcej emocji, wrażeń i widzę, ze potrzebuje takiego wyciszenia … jak nie zaśnie, to chociaż sobie poleży i odpocznie. Ostatnio popołudnia to masakra, co chwilę się pokłada mówi, ze chce spać, ale nie w łóżku, przewala się na kanapie, a w samochodzie praktycznie od razu odjeżdża … i najchętniej już o 15 siedziałaby w wannie
Młody też tak miał, ze w domu już nie spał jakiś czas, a w przedszkolu wrócił do drzemek i tam po początkowych trudnościach, to do spania był pierwszy 🙂 chociaż generalnie nie lubił spać. Kalina lubi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 20:34
-
edwarda20 wrote:Kala pytałaś jeszcze o mojego męża... No cóż, w prawie wszystko musiałam go wdrażać. Prawie bo sprzątanie wychodzilo mu nieźle. Z gotowania zero, ale postawiłam sprawę jasno, ja kura domowa nie jestem i nie będę, chce jeść to jeden tydzień on gotuje, drugi ja. Robił proste potrawy typu kotlety, kopytka itp. Zakupow się nauczył i od dawna robi je tylko on. Tylko ja piore i prasuje. No i ogarniam rachunki i wydatki.
Edwarda wow 🙂 widać nie ma rzeczy niemożliwych … a co mamusia na to, ze tak synka do roboty zagoniłaś?
Ja akurat trafiłam na egzemplarz wdrożony 😂 można powiedzieć, ze aż za bardzo … ach te dyskusje na temat techniki wieszania prania 🤦♀️ tutaj tez postawiłam sprawę jasno: jak źle robię, to po prostu nie wieszam jego rzeczy 🤷♀️ nie mogę powiedzieć, żebym nad tym ubolewała 🙂
-
Kala ja właśnie zajadam stres prazynkami... 🤦 A co do kocyków może niech wybierze jeden. I niech on będzie na stałe w przedszkolu?
U nas akurat jednego ulubionego pluszaka może zabrać maluch do przedszkola bo jak to pani wytłumaczyła że i tak dziecko nie da nikomu innemu się tym bawić. Więc taki wyjątek robią. Ja się cieszę bo Bartek ze swoją szmatką myszka taka do spania się nie rozstaje