Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. No wiec Bartuś już w przedszkolu. Jakoś przed 8 byliśmy na miejscu i fajnie bo nie było tłoku. Bartuś zadowolony nie zdążył nawet dobrze się rozebrać a już był w sali musiałam go wołać żeby mi całusa dał 🤦 no i poszłam. Zaniosłam papiery do sekretariatu i wróciłam się pod budynek zobaczyć przez okno jak on tam bawi się z jakąś dziewczynka także kamień z serca. Na 11 jadę po niego
Kala, edwarda20, Czereśniowa, Totoro lubią tę wiadomość
-
Jego mama mi pisała że płakał tak aż się na podłogę kładł... Ale ja nie widziałam bo jak ona z nim szła to na już wracałam. Piję kawkę powieszę pranie i będę jechać po mojego dzielnego chłopaka
-
edwarda20 wrote:U nas w przedszkolu też rodzic rozstaje się przy wejściu. Buziaki, baw się dobrze, ciocie przejmują dziecko, rozbierają i prowadzą do sali. Wiedziałam o tym od początku więc przed 1 dniem ćwiczyliśmy rozstanie przed drzwiami, opowiadałam mu jak to będzie wyglądało, że dam mu buziaka , ciocia weźmie go za rączkę, zmieni mu buty, a potem jak po niego przyjdę to ciocia ubierze a jak się otworzą drzwi to rzuci mi się w ramiona
codziennie po kilka razy tak ćwiczyliśmy, wiedział na co był przygotowany, nie było zaskoczenia, nie było łez
A Ty nie pisałaś, że miałaś normalną adaptacje i mogłaś z Heniem siedzieć? Czy to teraz przez pandemie się pozmieniało?
Gratulacje dla kolejnego przedszkolaka 😀
-
Czereśniowa wrote:A Ty nie pisałaś, że miałaś normalną adaptacje i mogłaś z Heniem siedzieć? Czy to teraz przez pandemie się pozmieniało?
Gratulacje dla kolejnego przedszkolaka 😀
Nieeeee, w przedszkolu było tak jak napisałam. W żłobku z nim siedziałam kilka dni. Ale to było przed pandemią.
W przedszkolu tak to wyglądalo niestety, wiec 1 dnia został 30 minut, drugiego godzinę itp. Bardzo powoli się adaptowaliśmy ale po 2 tygodniach juz spał itp itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2021, 15:26
-
Agusia a jak wrażenia? Opowiadał coś?
Ja się cieszę, ze Kalina jednak poszła trochę wcześniej, bo od wczoraj jest więcej płaczu w przedszkolu niż było, ale jak ją czymś zajmą to przestaje … mam wrażenie, ze teraz płacze bardziej do towarzystwa 🤦♀️ no dzisiaj, to niezły koncert miały z maluchami. Jeden już na parkingu krzyczał i dopiero wszedł jak Kalina wzięła go za rękę i razem weszli … ale potem jak mama wychodziła, to znowu dramat był.
Kalina na szczęście jeszcze chodzi bardzo chętnie, rozstaje się ze mną bez problemu, potem z entuzjazmem opowiada co robili, gdzie byli, co jadła oczywiście 🙈
dzisiaj to śmiać mi się chciało, bo mówię, ze zaraz idziemy, a ona, ze jeszcze chwilę chce bajki pooglądać … no to mowię:
-„Kalinka, ale Pani zaraz śniadanie przyniesie”
- „ojej to szybko chodźmy, bo nie zdążę i mi wszystko dzieci zjedzą „ 😂😂😂
A co płaczu, to mówi, że poczeka na Amelkę i razem będą płakać i czekać na mamy 🤦♀️ -
Czereśniowa ja kiedyś byłam na takiej pokazowej lekcji angielskiego u Franka i z tego co kojarzę, to były jakieś piosenki, wierszyki, proste polecenie, które dzieci wykonywały, przedstawiali się po angielsku, liczyli itp
Albo pani jakieś obrazki pokazywała i pytała: „what is this?, a dzieci odpowiadały: „this is … coś tam”
Już nie pamietam dokładnie, ale coś w tym stylu było …
Kalinka wczoraj cały dzień śpiewała: „clap your hands” i pokazywała nos, oczy i palce … więc coś tam się chyba uczą
Ale czy coś w głowie zostanie 🤷♀️
-
Kilka miesięcy temu Henio wrócił z przedszkola, troche sie pobawił a potem usiadł i mówi do mnie: sleepy. Mówię cooo
dla sprawdzenia zapytalam co to znaczy. A on, mamusiu, no że chcę spać! haha ;p Takze coś w głowie zostaje.
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala no to nie źle
Bartek dziś zadowolony bo byli na placu zabaw. Poszedł do sali bez problemu. Bez płaczu
Znowu nie zjadł nic na śniadanie. Wypił tylko kakao. No ale u niego to się nie dziwię. W domu zjadł kanapkę. on mówi co było jak się go pytam. Dziś już go pani woźna ubrała i mi wystawiła za drzwi. Nawet nie można się wychowawczyni zapytać co i jak... 🤦 -
Dzisiaj praktycznie bez płaczu 🙂 nie było koleżanki Amelki do towarzystwa 🤷♀️ no i zaliczyliśmy pierwsze obowiązkowe leżakowanie 🤦♀️ tu się swoją drogą mega zdziwiłam, bo mają maluchy aż 2 godziny 😲 a drugi szok przeżyłam taki, ze Kalinka nie płakała … może na samym początku powiedziała, ze chce do mamy, ale jak pani jej wytłumaczyła, ze mama przyjdzie po odpoczynku, to już było ok. A ja od 12 jak na szpilkach siedziałam gotowa do wyjścia, nawet w butach i z torebką przygotowaną 🙈 bo byłam umówiona, ze w razie czego mają dzwonić i przyjadę …
I słuchajcie odebrałam zupełnie inne dziecko, wesołe, zadowolone, energiczne, a nie zwłoki, które już o 15 najchętniej siedziałyby w wannie, a od 17 muszę pilnować, żeby na kanapie nie było odjazdu, bo przeniesienie do łóżka jest niemożliweWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2021, 16:28
-
Kalinka się przyzwyczai, początek to szok dla organizmu, pełno dzieci, wrzaski, krzyki, płacze, do tego muzyka, różne zajęcia itp. Henio też zawsze wraca taki słodko zmęczony. Tylko w weekendy się nudzi i ciągle dopytuje kiedy do przedszkola
Kala lubi tę wiadomość
-
Czereśniowa tak … leżała i jeszcze jej się podobało 🙈 mówiła, ze było tak milutko, wygodnie i Pani bajeczki czytała, tylko jak znowu będzie odpoczywać, to chce obok Julka !!! bo on jest najfajniejszy ze wszystkich dzieci, a inne nie są takie fajne 🤣
Co do piżamki, to razem wybierałyśmy i śpiworek i w końcu te nieszczęsne kocyki kupiłam drugi zestaw, więc tylko czekała, aż kurier jej przywiezie i zabierze do przedszkola. Ona lubi spać, więc pewnie dlatego nie protestowała
A moje wrażenia? No bardzo się cieszę, ze chodzi i ze ta adaptacja całkiem gładko nam idzie. Widzę jak jej takiego kontaktu z dziećmi brakowało … plac zabaw w jej przypadku tego nie zastępował, bo ona musi kogoś znać, żeby się otworzyć i tak na luzie bawić. Spontanicznie z obcymi dziećmi jest jej ciężko, a tu ma swoją stała grupę i powoli się oswaja. Ma już kolegę Julka - ten najfajniejszy 🙂 jeszcze Kuba jest trochę fajny i Amelka, ale jej ni było i nie mogła z nią płakać dzisiaj 🤷♀️ no ciągle mi coś opowiada o Pani, o dzieciach, o zabawach, śpiewa piosenki itp. i ten entuzjam … ja jestem bardzo zadowolona i jeszcze ta adaptacja jak na nią jest całkiem ok … byłam pewna, ze duuuuuzo gorzej będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2021, 21:09
edwarda20, Czereśniowa, Totoro lubią tę wiadomość
-
Kala super
U nas też jest dobrze. Bartek trzy dni był po ponad 3 godz i nie płakał. Od pani wiem że pyta o mnie ale nie płacze. Jest grzeczny bawi się ładnie ale nie słucha. No ale mają pracować nad nim. Skolei od Pani sąsiadki która jest tam Woźniak dowiedziałam się że jak Bartuś się zezłości jak mu coś nie wychodzi to się chowa w koncie w sali albo kladzie się tam na podłodze i skubie dziurę w ścianie 🤦😁 no i pytał czy dziś też jedziemy do przedszkola.
W poniedziałek już zostanie do obiadu i odbiorę go po 13Kala, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
To długo w nim śpi 🙂 Masz jakiś ulubiony do polecenia? Tymek po nocy zaczyna mi kichać i zastanawiam sie czy nie jest mu za zimno pod kocykiem.
Kuba nie jest nauczony i zawsze odkrywa się w nocy, a teraz śpi sam to już w ogóle jest odkryty, a noce są już chłodne… Właśnie nie chwaliłam się, a od 2 miesięcy śpi już sam w pokoju, ok 3 rano mnie wola, zaśnie i biegnę do Tymka 😉 próbowaliśmy spać razem w pokoju, ale sam stwierdził, że woli bez Tymka, czyli też beze mnie 😅