Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dominika32 wrote:Ojc,tez bym poszla...
Ale nie mam z kim,moj maz jest w lesie slepy jak kret.
Sama sie boje bo nieznam tutaj lasow,pozatym slyszalam ze w DE mozna zebrac tylko kg grzybow na osobe,a do lasu mam daleko po kg nie oplaca mi sie dreptac...
Jak mieszkalam w Pl to co roku chodzilam i to kilka razy dziennie. -
Dziewczyny a ja mam tak,ze codziennie boli mnie brzuch.
No moze nie boli ale tak ciagnie,dokladnie tak jak przed okresem,wiec bolem tego nazwac nie mozna. W każdym razie taki jakby dyskomfort jest.
Niby wiem ze to normalne,ale jak was czytam to wylapuje tylko ze macie takie chwilowe bole.
Czy jest tu taka mamuska,ktorej ten dziwny bol,niebol towarzyszy codziennie?????
-
nick nieaktualny
-
Dominika, ja miałam takie malpowe lekkie ale upierdliwe po testach, bodajże ze 2 tygodnie trzymały, potem puściły.
-
Ellka wrote:Dominika, ja miałam takie malpowe lekkie ale upierdliwe po testach, bodajże ze 2 tygodnie trzymały, potem puściły.
No a ja mam wlasnie teraz wkurza mnie to strasznie bo niby nic mi nie jest a jednak...cos jest.
Tłumacze sobie ze to macica sie rozciaga
(Ale pocieszyloby mnie jakby ktoras miala tak samo jak ja)
-
nick nieaktualny
-
U mnie będzie umawiana cesarka. Strasznie wam zazdroszczę tych porodów naturalnych. A wizytę mam 20 października wg mnie zdecydowanie za długo. Do tej pory miałam jedno usg i to prywatnie i bylam po skierowanie na badania do położnej o wyskoczyła mi z takim terminem. Z tego wynika ze pierwsza wizyte na NFZ będę miala dopiero w drugim trymestrzeStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
Ło, udało mi się nadrobić Wasze wpisy:D Wszystkim gratuluję udanych wizyt, za oczekujące trzymam kciuki za również udane:D
Co do bolów brzucha - mnie ciągnie w pachwinach jak wstaję, jak się napnę, jak kaszlnę itp. Brzuch mnie ćmi jak siedzę w szkole - niewygodne krzesełka. W domu się wygodnie na półleżąco układam i jest ok:) No i jak za dużo się ruszam - w sobotę miałam fazę na sprzątanie i wieczorem mnie pobolewał brzuch;/
Co do porodu z mężem to my od zawsze planowaliśmy, że będzie przy mnie, ale ma zapowiedziane, że siedzi przy głowie, trzyma mnie za łapę i nie zagląda niżej. Nie chcę, żeby to widział
A w ogóle to przeziębienie mnie bierze znowu;/ Gardło mnie boli i mam katar, mam nadzieję, że uda mi się to szybko wyhamować;/ Jestem już po herbatce z imbirem, wieczorem jeszcze ciepłe kakao, płukanie gardła, mam też sól morską do psikania do nosa... Oby przeszło.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
AJrin wrote:Dziękujemy za kciuki wszystko ok
Z usg 12 t 6 d kość nosowa jest przeziernosc ok, rączki i nóżki sa no o coś dynda miedzy nogami bedzie chłopak.
Ale sie ciesze
Wczoraj lekarz sprawdzał między nóżkami i nic nie dyndało hehe wiec mam nadzieje ze dziewczynkaRene, Aliskaa lubią tę wiadomość
-
Pysia89 wrote:Rene- mam nakaz leżenia z powodu 2 krwiaków zakosmowkowych.
Leżę 3 dzień i czuje jak nie daje rady.Jestem taka aktywna zawsze a tu taki przymus.
W sobotę idę na kontrolę czy nie rosną i czy zmniejszyły się.
Panicznie się boję -
Gosiczek A czemu cc?
-
Kurcze, też jestem taka ciekawa płci...
Mam pytanko do dziewczyn, które jeszcze pracują - informowałyście już pracodawców, koleżanki z pracy itd. o ciąży...? Ja jeszcze i myślę czy po kolejnej wizycie (5. października) juz nie powiedzieć... Bo kurde... widać mi już trochę brzusio, a nie chciałabym, żeby dyrekcja dowiedziała się od innych pracowników... Przy czym bardzo stresuje mnie ta rozmowa, bo we wrześniu podpisałam umowę
-
Totoro wrote:Kurcze, też jestem taka ciekawa płci...
Mam pytanko do dziewczyn, które jeszcze pracują - informowałyście już pracodawców, koleżanki z pracy itd. o ciąży...? Ja jeszcze i myślę czy po kolejnej wizycie (5. października) juz nie powiedzieć... Bo kurde... widać mi już trochę brzusio, a nie chciałabym, żeby dyrekcja dowiedziała się od innych pracowników... Przy czym bardzo stresuje mnie ta rozmowa, bo we wrześniu podpisałam umowę
Ja co prawda już nie pracuje, ale bardzo szybko powiedziałam szefostwu. Nie wiedziałam, jak długo dam rade pracować, a też nie chciałam, żeby się nagle dowiedzieli, jak zacznę wymiotować, czy gorzej się czuć w pracy. Więc myślę, że warto powiedzieć - u mnie przyjęli to bardzo sympatycznie, ograniczali mi pracę, no i też to, że możesz wyjść wtedy na badania o każdej porze dnia zgodnie z ustawami i masz za to zapłacone jakbyś normalnie była w pracySassy lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Kurcze, też jestem taka ciekawa płci...
Mam pytanko do dziewczyn, które jeszcze pracują - informowałyście już pracodawców, koleżanki z pracy itd. o ciąży...? Ja jeszcze i myślę czy po kolejnej wizycie (5. października) juz nie powiedzieć... Bo kurde... widać mi już trochę brzusio, a nie chciałabym, żeby dyrekcja dowiedziała się od innych pracowników... Przy czym bardzo stresuje mnie ta rozmowa, bo we wrześniu podpisałam umowę
wydaje mi się, że jakby nie było najlepiej będzie jak szefostwo się dowie od Ciebie, trzymam kciuki za pozytywną reakcjęKirunia - jesteś już z nami Maleńka