Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aksamitna wrote:to kłucie i niepokój jednak sie sprawdziły. W samą porę dotarliśmy bo sie skróciła z 5,6 do 329.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
AJrin wrote:Acygan trochę się tam pozmieniało na lepsze, właśnie jak otworzyli ta nową część gdzie jest 3 poziomowy H&M wiec mogę śmiało polecić a też mam ją najbliżej i często do Kina tam jeździmy. Szkoda tylko, że C&A tam nie ma bo to drugi po H&M fajny sklep dla ciezarowek co jest niedrogi, ale jest TK Maxx wiec czasem fajne rzeczy dla maluszków mają, ja dla starszaka czasem coś tak kupie.
No właśnie ten C&A by się przydał, w Arkadii jest jedno i drugie, ale nie wiem czy mają tam dział w H&M dla ciężarnych, nigdy nie zwracałam uwagi na to. Nie wiem czy w ostateczności tam nie pojedziemy, bo większość sklepów, które mnie interesują są właśnie w Arkadii a może Promenada na powrocie i H&MW promenadzie z sieciówek pozostałych jedynie House mnie interesuje, więc ubogo trochę
Aksamitna trzymaj się, maluszek najważniejszy, a z leżeniem jakoś wytrzymasz może, choć wiem, że będzie Ci ciężko. Myśl jak najwięcej o dzidzi a wszystko się poukłada -
Katy wrote:Oj biedna
trzymam kciuki zeby bylo lepiej:)
Ja rozmawialam z szefem dzisiaj i dal mi jasno do zrozumienia, ze nie jestem juz tam potrzebna...takze moje nadzieje na jakies pieniadze w ciazy poszly sie wiadomo co
Doskonale Cię rozumiem, różni są ludzie, ale jak miałaś się męczyć i w takich warunkach, to lepiej zrezygnować z pracy. Dasz sobie radę do porodu, a później dostaniesz kosiniakowe. Głowa do góry, ja też siedzę w domu bezrobotna -
nick nieaktualnysylvia94 wrote:Całe szczęście że w porę zareagowaliście
-
Aksamitna no to ważne, że w pore zareagowałaś będzie dobrze odpoczywaj.
-
acygan wrote:Doskonale Cię rozumiem, różni są ludzie, ale jak miałaś się męczyć i w takich warunkach, to lepiej zrezygnować z pracy. Dasz sobie radę do porodu, a później dostaniesz kosiniakowe. Głowa do góry, ja też siedzę w domu bezrobotna
Dzieki za pocieszenie bo ta sytuacja jest dla mnie troche stresujacaWiadomo, ze chlopak mi niczego nie zaluje i to tez jego dziecko, ale z drugiej strony i tak mi troche glupio, ze bedziemy zyc przez jakis czas za jego kase...Z drugiej strony mam w rodzinie kuzynke, ktora bedac w jeszcze gorszej sytuacji finansowej dala rade z dwojka dzieci i do tej pory nie pracuje chociaz dzieci juz nie takie male, a ja planuje isc do pracy jak tylko bedzie to mozliwe
-
Katy jesteś jeszcze młodziutka jeszcze się napracujesz
A ja dalej pracuje na nielegaludalsza warka z zaświadczeniem od lekarza medycyny pracy.
Jak się okazuje jestem jedynym przypadkiem w firmie powrotu do pracy z macierzyńskiego w zaaowansowanej ciąży
-
Ja robiąc badania medycyny pracy po prostu się nie przyznałam że jestem w ciąży lekarzowi,a że nie jest jeszcze nic widać to ciężko było się mu domyślić. Zresztą i tak póki co zamierzam pracować ile się da, póki brzuszka nie ma to nic mi nie przeszkadza. Złe samopoczucie z pierwszego trymestru przeszło, więc pracuje normalnie.
-
Sylvia, u mnie brzuch widać na maksa już prawie od 2 miesięcy. Jak robiłam badania to nie dało sie ukryc brzucha przy badaniu ani spodni ciążówych ;-)do tego robiłam badania w Luxmed gdzie widnieje jako ciężarna z kartą ciąży.
-
Katy wrote:Dzieki za pocieszenie bo ta sytuacja jest dla mnie troche stresujaca
Wiadomo, ze chlopak mi niczego nie zaluje i to tez jego dziecko, ale z drugiej strony i tak mi troche glupio, ze bedziemy zyc przez jakis czas za jego kase...Z drugiej strony mam w rodzinie kuzynke, ktora bedac w jeszcze gorszej sytuacji finansowej dala rade z dwojka dzieci i do tej pory nie pracuje chociaz dzieci juz nie takie male, a ja planuje isc do pracy jak tylko bedzie to mozliwe
Zakładacie rodzinę, nosisz jego dziecko, więc spokojnieJa wcale bym tego nie nazywała życiem za jego kasę
A kobieta niepracująca nie jest droga w utrzymaniu, wiem po sobie
tyle co pójdziesz do fryzjera, kupisz jakieś ubranie, a pracując wiadomo, że to się kupi coś do picia, do zjedzenia, trzeba wyglądać, więc odzież, fryzjer, kosmetyczka itd
Przynajmniej ja tak mam, że zrobiłam się mniej wymagająca
-
Co do tego, ze sie w zyciu jeszcze napracuje to nie ulega watpliwosci
Poki co ledwo rok lacznie przepracowalam :p wczesniej mialam umowe o prace i nie byloby problemu no, ale coz...
Acygan, ja wymagajaca ogolnie nie jestem, umiem sobie odmowic rzeczy, ktore mi nie sa niezbedneGorzej pod tym wzgledem jest z nim haha
ja na jedzenie do pracy sporo kasy wydawalam, czasem jeszcze cos tam kupowalam, a najtaniej nie mielismy :p
-
Ja też nie czuje sie na utrzymaniu męża. W sumie przez 9 lat naszego małżeństwa własny dochód miałam tylko 3 lata. W między czasie urodziłam mu 2 dzieci a niedługo trzecie. Przy dzieciach i w domu naprawdę jest co robic. Co prawda łapie sie prac dorywczych ale jako tako stałego dochodu nie mamStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
nick nieaktualny