Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Aliskaa wrote:Sylwiaa95 gratulacje
I oczywiście mój mąż mnie olał ;/ siedzi w barze z kumplami i pije ;/ masakra...on jak zacznie pić to kiepsko się to kończy... przesadziłmam tego dość...nawet już go nie mam ochoty oglądać
zostałam ze wszystkim sama ;(
Odkad jestesmy w ciazy i po slubie zmienil sie o 180 stopni, teraz pyta czy moze wyjsc i o ktorej ma wrocic i zazwyczaj wraca na umowiona godzine ale jeszcze lepsze jest to ze zabiera mnie ze soba bo mowi ze w moim towarzystwie swietnie sie bawi, przed slubem taka sytuacja raz zakonczyla sie rozstaniem dlatego teraz juz sie pilnuje, tzeba sobie chlopa wychowac bo to sa duze dzieci..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2017, 09:12
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Aliskaa wrote:Tylko, że ja wiem, że jak on pójdzie z kolegami to nie ma umiaru "pije i pije"... poszedł i telefon zamilkł i się nie odzywa od wczoraj... ;( a ja całą noc nie mogłam spać. Jestem na niego strasznie wkurzona, ale boję się również, że coś mu się stało...07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Rozumiem Alisska - z tym ze to czy by był u Ciebie przed piwkiem czy nie, nie zmienia jego podejścia do "piwka z kolegami". A zabronić- nie zabronisz. Po prostu musisz później z nim o tym pogadać. Ja na szczęście nie mam takiego problemu - mojego musze sama do kolegów wyganiać i ciągle na spotkaniu pisze mi sms. I jest zawsze o tej co ma być. Chyba mu zależy
-
nick nieaktualnyJa swojego tez wyganiam na spotkania
ale on sie broni
i nie chodzi czesto, wlasciwie bardzo rzadko
ale jak juz idzie to roznie bywa
a na drugi dzien umiera a ja mu robie herbatke czy kanapki
My kiedys mieszkalismy z jego znajomymi - oni prowadzili taki otwarty dom, alkohol zawsze lal sie strumieniami w weekendy, kazdy mogl przyjsc i sie napic. Pierwsi my sie wyprowadzilismy, potem brat mojego chlopaka, na koncu kolega i zostal jeden, ktory watroby na pewno juz nie mawszyscy w tej chwili mieszkamy w innych miasteczkach oddalonych od siebie o 10-20km i rzadko sie widujemy wiec i okazji do wypicia nie ma. Moj chlop sam sobie piwkuje jak ma ochote. A dobrze wiem ze rzadko ma okazje sie napic z kims wiec jak ma okazje jechac i sie nawalic to jeszcze sama go wyganiam
Nie robie fochow ze sie nie odzywa czy cos. Czasem tak jak nam potrzeba swobody, tak i im potrzeba. Troche wyrozumialosciKachna62 lubi tę wiadomość
-
Inna sprawa jest jak wszystko jest w porządku i ustabilizowane praca, dom, praca, dom, standard. Wtedy wiadomo, az milo sobie samemu wyjsc, odpoczac, spotkac sie z kims itp. Czy wypchnac faceta z domu.
Ale w tym momencie Aliskaa lezy w szpitalu z odklejajacym sie lozyskiem, co zagraza dziecku. Uwazam, że psim obowiazkiem męza jest byc przy zonie (do tego swiezoposlubionej) w tak ciezkim i trudnym dla niej (a powinno dla nich) czasie. I nikt nie mowi, ze ma siedziec calą noc, wystarczyloby zeby przyjechal na godzine, dal buzi, przytulil, wsparl, przywiozl jakies dobre jedzenie bo dziewczyna chudnie na szpitalnym syfie itp. Dopiero potem spotkac sie z kolegami. To nie, chlopiec stwierdzil, że idzie w tango i heja. I jeszcze zero kontaktu. Dla mnie cos takiego jest nie do pomyslenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2017, 10:33
Kassie, grzanewino, Totoro, oli123, Halina90 lubią tę wiadomość
-
A ja mam taki nerwoból w częsci ledźwiowej ze nie mogę nic robić... Od tygodnia już miewałam ale leciutkie i przechodziły po chwili a teraz jakieś apogeum od wczoraj.. Albo boli pieruńsko albo wcale;/ Juz nie wiem co robić. Aż jeść mi się odechciewa;/
-
Jakby moj maz usłyszał tekst ze cos jest jego psim obowiązkiem tym bardziej by tego nie robil, bo okreslenie moim zdaniem ostro chamskie. Jasne, chlopak zachowal sie niedojrzale, ale uspokojmy sie wszystkie. Trzeba z chlopem pogadac i wytlumaczyc, ze sprawil przykrosc itd, na pewno zrozumie.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Jakby moj maz usłyszał tekst ze cos jest jego psim obowiązkiem tym bardziej by tego nie robil, bo okreslenie moim zdaniem ostro chamskie. Jasne, chlopak zachowal sie niedojrzale, ale uspokojmy sie wszystkie. Trzeba z chlopem pogadac i wytlumaczyc, ze sprawil przykrosc itd, na pewno zrozumie.
No coz. Na szczęscie są rozni faceci i kazda ma to co chce.
-
sweetmalenka wrote:A ja mam taki nerwoból w częsci ledźwiowej ze nie mogę nic robić... Od tygodnia już miewałam ale leciutkie i przechodziły po chwili a teraz jakieś apogeum od wczoraj.. Albo boli pieruńsko albo wcale;/ Juz nie wiem co robić. Aż jeść mi się odechciewa;/
Także może skontaktuj się ze swoim lekarzem? Bo jeśli te bóle są duze i boli coraz bardziej warto byłoby to sprawdzić. Bo nie życzę Ci tego co ja przechodziłam w tamtym tygodniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2017, 11:27
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnyCzy ktoras z Was bierze magnez b6? Ja mam takie nerwobole w klatce piersiowej (u mnie to na tle nerwowym) ze juz nie wyrabiam. Wczesniej mnie odrzucalo na tabletki wiec w 12tc odstawilam witaminy bo wymiotowalam po nich. Teraz juz moge wrocic i zaczelam brac ten magnez. Biore 1 tabl ale nie wiem czy moge brac wiecej? Lekarz w PL mi zalecil ale gdzies kartke zgubilam z dawkowaniem.
-
Mi w poprzedniej ciazy też mleko najbardziej pomagało. Mozna rwni brac wiec spróbuj ale też za dlugo nie dziala, a migdały probowalas? To chyba wszystkie jakie znam sposoby. A i mi pomaga jedzenie na 2 godziny przed snem jak zjem zbyt późno to bardziej mnie meczy no i wotaminy dla kobiet w ciazy u mnie niektore powodowaly zgage. Powodxenia daj znać jesli coa pomogło.
-
a mnie zgaga na szczęście nie męczy, jak zjem jedynie smażone to wtedy trochę.
oj ale się zmęczyłam, przyjeżdża dziś do mnie koleżanka i od rana ogarniam, upiekłam szarlotkęobiad już gotowy teraz chwila relaksu
-
Na zgage rennie lub manti, warto tez nie klasc sie za szybko po jedzeniu.
Ja biore raz dziennie magnez b6, w zwiazku ze skurczami.
A od wczoraj cos boli i ciagnie mnir w okokicy blizny po cc, mam nadzieje ze nic tak sie z nia nie bedzie dzialo, i tak juz sie oszczedzam