Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Aliskaa wrote:Sylwiaa95 gratulacje
I oczywiście mój mąż mnie olał ;/ siedzi w barze z kumplami i pije ;/ masakra...on jak zacznie pić to kiepsko się to kończy... przesadziłmam tego dość...nawet już go nie mam ochoty oglądać
zostałam ze wszystkim sama ;(
Głowa do góry. Fakt nieciekawie sie zachował ale każdy czasem potrzebuje sie odchamić. Jeden pójdzie z kumplami do baru a drugi ma jakieś hobby. Mój mąż z rych drugich a jego hobby pochłania sporo czasuStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Aliskaa wrote:I oczywiście mój mąż mnie olał ;/ siedzi w barze z kumplami i pije ;/ masakra...on jak zacznie pić to kiepsko się to kończy... przesadził
mam tego dość...nawet już go nie mam ochoty oglądać
zostałam ze wszystkim sama ;(
To bardzo przykre. Chyba sobie chlopiec zapomnial, że ma juz zone i dziecko w drodze. Jego psim obowiązkiem jest byc przy Tobie. Jedyne co moge Ci teraz doradzic to go totalnie olac, a jak w koncu przyjdzie to nie odzywac sie dopoki nie przeprosi. Musisz mu tez dac do zrozumienia, ze to ostatni raz jak tak Cię zostawil i olal, że sobie tego nie zyczysz i tak nie bedzie. Badz twarda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 20:12
-
Aliskaa - daj mu odetchnać, wiesz, że faceci sa slabsi psychicznie...moze musi dac upust emocjom i sie oderwac na chwile, zeby zregenerowac siły. Niedawno zostal mezem, zaraz bedzie ojcem - taka odpowiedzialnosc moze byc dla niego trudna. Mezczyzni to duze dzieci...odpuscmy im czasem. Wiem, ze teraz potrzebujesz go jak nigdy wczesniej i potrzebujesz wsparcia, ale dla niego to tez trudne. Jutro bedzie nowy dzien , maz wroci skruszony i bedzie jak dawniej
Sassy lubi tę wiadomość
-
Tęskniąca wrote:Aliskaa - daj mu odetchnać, wiesz, że faceci sa slabsi psychicznie...moze musi dac upust emocjom i sie oderwac na chwile, zeby zregenerowac siły. Niedawno zostal mezem, zaraz bedzie ojcem - taka odpowiedzialnosc moze byc dla niego trudna. Mezczyzni to duze dzieci...odpuscmy im czasem. Wiem, ze teraz potrzebujesz go jak nigdy wczesniej i potrzebujesz wsparcia, ale dla niego to tez trudne. Jutro bedzie nowy dzien , maz wroci skruszony i bedzie jak dawniej
Bez przesady. Duze dzieci? To dlatego mamy im poblazac, sprzatac za nich, gotowac i wysluchiwac jakie jestesmy grube? Absolutnie sie nie zgadzam. Jesli teraz mu odpusci, wtedy kiedy najbardziej go potrzebuje, to juz nigdy sobie z nim nie poradzi.darika, Totoro, Aliskaa lubią tę wiadomość
-
Aliskaa wrote:Sylwiaa95 gratulacje
I oczywiście mój mąż mnie olał ;/ siedzi w barze z kumplami i pije ;/ masakra...on jak zacznie pić to kiepsko się to kończy... przesadziłmam tego dość...nawet już go nie mam ochoty oglądać
zostałam ze wszystkim sama ;(
No brzydko.. ale mam nadzieję, że zrozumie swój błąd i już go nie powtórzy. Jesteście młodym małżeństwem, więc przede wszystkim szczerze z nim pogadaj i wytłumacz jaką przykrość Ci zrobił.. oby na przyszłość przemyślał.
Ja już po wizycie, z malutką wszystko ok, chociaż mam wrażenie, że lekarz dzisiaj się nadmiernie spieszył bo wszystko na szybko... pierwszy raz taka wizyta i mam nadzieję, że ostatni, bo kolejnym razem to mu zwrócę uwagę, że nie za to mu zostawiam 150zł. Mała się przekręciła i główkę ma na dole - wczoraj wieczorem wywijała i to zapewne wtedy -
edwarda20 ma racje. U mnie tez by cos takiego nie przeszlo. A Aliskaa potrzebuje teraz takiego wsparcia jak nigdy i spokoju a nie nerwow. Dla mnie to nie odpowiedzialne ze strony meza. Powinien przyjechac najpierw do niej i dopiero potem isc na piwo.
edwarda20, darika, Totoro, oli123 lubią tę wiadomość
-
Co do promki w Rossmann tu są jakieś informacje: https://kobieta.onet.pl/uroda/promocja-rossmann-grudzien-2017-produkty-do-pielegnacji-dzieciecej/z765jnw?utm_source=onetsg_fb_paid_facebook_viasg&utm_medium=social_paid&utm_campaign=onetsg_fb_paid_n_traffic_30d&srcc=ucs&utm_v=2
-
dokładnie, mąż powinien najpierw przyjechać do szpitala a potem do baru. przecież w szpitalu nie siedziałby całą noc. jak się chce to można wszystko pogodzić. fakt jemu też na pewno jest ciężko i przeżywa to co się dzieje na swój sposób, ale o on nosi spodnie i powinien być teraz oparciem dla żony.
trzymaj się kochana :* -
http://www.lifebymarcelka.pl/2017/11/promocja-w-rossmannie-2-2-gratis.html
wszystko o promocjiw pon się wybiorę i upoluję kosmetyki dla malucha, nie otwarte postoją do porodu
-
Aliska współczuję nie będę prawic moralow bo ty jedna jedyna wiesz jak sytuacja wyglada i jak sie z tym czujesz.
Czasem powiemy cos myslac ze facet czyta nam w myślach a czasem faceci potrzebuja dostac opierdziel aby cos zrozumieć.
Agusia u nas też strata dziecka nas zbliżyła ba kilka dni po tym M mi sie oświadczył, w ogole super sie wtedy zachowal i wiedzialam, ze chce z nim byc do konca życia.U nas ciaza nie byla planowana znalismy sie dopiero 6 miesiecy Pierwsze słowa jakie powiedzial do mnie po stracie ze jak tylko lekarz pozwoli zaraz bedziemy sie starac o dziecko. Wziął wolne i na 5dni zaplanowal wyjazd z atrakcjami. W sensie sniadania do lozka romantyczneobiady kolacje wszystko z dala od tłumów. Ale obije chcielismy troche pozwiedzac wiec ogolnie skończyło sie zwiedzaniem okolic Wałbrzycha, no i na zamku Książ mi sie oświadczył. A dwa miesiace później test pokazał 2 kreskiTotoro, grzanewino, Agusia_pia, tanith lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAliskaa wrote:Sylwiaa95 gratulacje
I oczywiście mój mąż mnie olał ;/ siedzi w barze z kumplami i pije ;/ masakra...on jak zacznie pić to kiepsko się to kończy... przesadziłmam tego dość...nawet już go nie mam ochoty oglądać
zostałam ze wszystkim sama ;(
Oczywiście naklocilismy się w tamtej ciąży porządnie, byłam pewna po tych 8 miesiącach że chce sama zostać z dzieckiem, że po co mi taki facet co tylko pracuje i imprezuje. Ale jak urodziła się nasza córką to wszystko się zaczęło zmieniać. On sam powiedział że jak ona była w brzuchu to on nie był świadomy tego że mieszka we mnie mały człowiek. A jak się urodziła to płakał z nią na rękach i zakochał się w niej na zaboj. Teraz jak wraca do domu to pierwsze co idzie się z nią bawić bo ona ciągnie do za nogawke i wolą tatusiu klocki, tatusiu puzzleWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2017, 18:06
grzanewino, Sassy, Andzia123 lubią tę wiadomość
-
Moj maz to najlepiej zrobiłby wszystko za mnie. Według niego ja mam leżeć i odpoczywać, a on posprząta itd. Ja nie zgadzam sie na jego sprzątanie bo denerwują mnie smugi albo niektóre miejsca które ominie
ale stara sie i to jest najważniejsze
kłócić sie nie kłócimy bo jak ja cos powiem to od razu wszystko robi. Jeśli chodzi o kumpli i imprezy to on sam odmawia znajomym bo mówi „muszę byc w domu w razie gdyby cos sie stało”, ale jak wie ze czuje sie doskonale to mnie pyta czy moze wyjsć. Ja nie protestuje bo tez chce sama posiedzieć w ciszy
denerwują mnie tylko jego powroty o 3 w nocy bo po alko włącza mu sie miłość i ciagle mówi jak mnie kocha, jaka jestem śliczna i przytula sie do brzucha, a ja o 3 w nocy chciałabym spać
Kachna62, Agusia_pia, Katy, MaGo lubią tę wiadomość
-
mariposa22 wrote:Widzę, że temat o facetach rozgorzał
ja na swojego nie mogę (bardzo
) narzekać, pracuje w restauracji i przynosi mi obiadki, kolacje które robi... jedyne co mnie irytuje to to, że lubi sobie często wyjść z kumplami, a po alkoholu jest strasznie wkurzający - 90% kłótni jest po alkoholu i już na samą świadomość tego, że idzie się napić mnie telepie bo wiem, że jest duża szansa na kłótnię po powrocie (a to też osobna sprawa, ma być o 23 a potrafi mieć obsuwy godzinne...). Plus mieszka w moim mieszkaniu wynajmowanym (czekamy na odbiór M2 w kwietniu, o ironio
) i od jakiegoś czasu prowadzę reformację, że chociaż mieszkanie teoretycznie moje, to robimy w nim tak samo - ale też nie mam serca, bo jako szef kuchni robi często 6 dni w tygodniu po 12 godzin
A na gardło Tantum Verde można. -
Ja tam myślę ze Alisska trochę panikujesz :p ale to moje zdanie. To ze chciałabyś żeby był codziennie to rozumiem, ale żeby odrazu złość ze go jeden dzień nie ma? Bez przesady. Sa telefony-wiesz co i jak. Jak ja leżałam w szpitalu 4 dni to mój TŻ był raz. Bo po co więcej? Wszystkie z sali z tego założenia wychodziły. Faceci po pracy-też chcą odpocząć. A my byłyśmy w dobrych rękach i mogłyśmy odpoczac
Kachna62 lubi tę wiadomość
-
Myszka_Lena wrote:Dziewczyny właśnie dostałam wyniki morfologii, ilość płytek krwi mam poniżej normy, oczywiście skontaktuje się z lekarzem ale chciałam Was zapytać czy spotkalyscie się z tym?07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
nick nieaktualnysweetmalenka wrote:Ja tam myślę ze Alisska trochę panikujesz :p ale to moje zdanie. To ze chciałabyś żeby był codziennie to rozumiem, ale żeby odrazu złość ze go jeden dzień nie ma? Bez przesady. Sa telefony-wiesz co i jak. Jak ja leżałam w szpitalu 4 dni to mój TŻ był raz. Bo po co więcej? Wszystkie z sali z tego założenia wychodziły. Faceci po pracy-też chcą odpocząć. A my byłyśmy w dobrych rękach i mogłyśmy odpoczac
-
Ja w pierwszej ciazy lezalam tydzien w szpitalu. Maz byl u mnie codziennie-od razu po pracy i jeszcze wieczorem. Nie zmuszalam go-sam chcial. A ja bardzo potrzebowalam wsparcia..
Ja akurat w ciazy jestem raczej nieproblemowa. W tej ciazy maz ma troche zakazow-stara sie nie jesc slodkosci na moich oczach. Ale poczatki cukrzycy byly najgorsze, teraz juz mnie to tak nie rusza. Za to po porodzie bylam nieznosna, ale to hormony mi buzowaly. Tez tydzien z synkiem lezalam w szpitalu, mial naswietlania przez zoltaczke, problemy z karmieniem. Troche to trwalo-ja to wspominam baardzo zle. A jak mowie o tym mezowi to jakby o tym nie pamietal-mowi ze jestem najlepsza zona i matka na swiecie
Teraz jeszcze zylaki mi wyszly to mowil ze nic nie widaci dziennie masuje mi nogi, zeby poprawic krazenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2017, 08:43
edwarda20 lubi tę wiadomość