Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiczek wrote:Eee bez obrazy ale co ty robisz z takim fiutem?
edwarda20 lubi tę wiadomość
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
AJrin dokładnie, mój też lubi szczupłe a ja zawsze przy kości, i też wiem że mnie kocha ale jak tyję to jest szczery, czasem do bólu hehe. ja się na chwilę tym przejmę a potem oleję bo swoje wiem, a sam nie ma sylwetki atlety
a co do usługiwania to fakt ja nie jestem zwolenniczką bycia czyjąś sprzątaczką, i mój o tym wie, lubię o niego dbać i on to docenia ale jak ja sprzątam i gotuję to on pranie zbierze i też mu korona z głowy nie spadnie.
np moja mama wiecznie ma pretensje do ojca że się nie domyśli tego czy tamtego, a ja jestem zdania że nie ma co czekać aż się facet domyśli tylko mu powiedzieć jasno co chcemy aby pomógł. ja nie mam problemu żeby mężowi powiedzieć co mógłby zrobić żeby pomóc i nie ma z tym żadnego ale
no ale są kobiety które by się urobiły po łokcie a facet nic bo pracuje przynosi kasę i zmęczony wiecznie. takiego zachowania nie popieram i na to bym sobie nie pozwoliła.
moja znajoma miała tak z partnerem, jak się dziecko urodziło to na jej głowie wszystko a on z pracy wracał piwko i koledzy a ona zero od niego pomocy, a i $ też nie dawał bo skąpy. kilka rozmów pomogło z tego co wiem i jest lepiej ale musiała wychować trochę.
AJrin lubi tę wiadomość
-
Wiecie to chyba zależy od dojrzałości. Ja brałam ślub w 2015 w maju i w październiku byłam drugi raz w ciąży i tych kilku tygodni nie wspominam dobrze, a po poronieniu myślałam że sie rozejdziemy. Potem przyszło starać się o ciąże dwa lata i to nas wiele nauczyło. Już Jarek nie myślał że dziecko to w każdym dniu cyklu itd. Wtedy w tym 2015 po prostu nie byliśmy gotowi. I wiem teraz na 100% że będę za zamieszkaniem córki wspólnie jeszcze przed ślubem bo my mieszkanie i uczenie sie codzienności, do tego ciąża i kolega męża i tego było za dużo.
Teraz jedno takie hasło i wylądowałby piętro niżej u rodziców! Dobrze o tym wie.
Ja mam problem z jednym, mój to zapalony piechur po górach. Jak jedzie to na caluśką niedziele. Do tego ścianka czy giełda staroci.
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
No ja tez bym sobie nie pozwolila na takie teksty i traktowanie. Moj maz nie jest idealny, tez potrafi walnac jakas glupote, balagan po sobie zostawia straszny, ale nie uslyszalam nigdy, ze przytylam, ze mam gdzies za dyzo ciala, ze ciaza ogólnie mi nie sluzy. Podchodzi, podwija bluzke,mowi jaki to mam sliczny brzuszek, caluje go. Najszczuplejsza tez nigdy nie bylam, ale on akurat tego nie lubi. Twierdzi, ze dziewczyna musi miec kawalek tylka i dobrze, ja tez tak uwazam. A co jesli bym sobie wziela faceta, ktory lubi szczuple, a za 10 lat mialabym 20 kg wiecej? I wcale nie przez zaniedbanie, ale np z powodu choroby?
Od poczatku ciazy zakupy sa na jego glowie, dzieki temu,ze zle sie czulam, nauczyl sie je robic, przy dziecku tez bedzie musial biegac do sklepu,musi potrafic. Ugotowac tez potrafi, tylko mu sie nie chce, ale coz czasem trzeba.
Jest czasem ciezko,bo on z tych, za ktorych mamusia wszystko robila, wszystkiego pilnowala, ale nie ze mna te numery. Wielu rzeczy go nauczylam, tesciowa jest w szoku,ze sie w ogole dalo,a no dalo sie,wystarczy chciec. Wiedzial od poczatku jaka jestem,jakie mam zdanie na ten temat,mieszkalismy razrm przed slubem, widocznie mu to pasuje, skoro sie oswiadczyl i ozenil. Niestety napatrzylam sie w domu na rodzicow na takie chore akcje, mama cale zycie nie pracowala, zajmowala sie domem,a moj tata do tej pory w zadnym domowym zajeciu nie pomoże. Choc do innych rzeczy to zlota raczka,zrobi wszystko. Ale ja powiedzialam, ze w moim domu tak nie bedzie.
Rozpisalam sie, ale inaczej nie dalo sie wyrazic mojej opinii i poniekad zlosci, wybaczcieedwarda20, grzanewino lubią tę wiadomość
-
A ja słysze tekst "on mi pomaga w domu, albo nie pomaga w domu" to mnie telepie. Pomóc to mozna dziecku odrobić lekcje, lub zrobic zakupy sąsiadce. Ale sorry, to tez jest jego dom, jego pranie, jego kurz, jego jedzenie. Prowadzicie to gospodarstwo wspólnie. I robicie to razem, a nie jedno jest bogiem, a drugie sprzątaczką, kucharką, praczką i do tego jeszcze sapiącym grubasem.
darika, Katy, Sassy lubią tę wiadomość
-
Agusia_pia wrote:jasmina6 no widzisz każdy musi się dotrzeć, i poznać wcześniej.
edwarda20 lubi tę wiadomość
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Dziewczyny każda ma inny związek i co innego oczekuje. Mi tam bardzo dobrze z moim facetem bo jest mi partnerem ale jak sie czegoś z domu nie wyniesie to ciężko to zmieniać bo to są nawyki.
Z reszta znam typy idealne co prawili komplementy sprzątali i gotowali a swoje na boku robili!
Widziały gały co brały jak nie odpowiada można się rozstać żyjemy w takich czasach, że to niestety codzienność.
Ja ideałem nie jestem i nie oczekuje tego od M. -
AJrin wrote:Dziewczyny każda ma inny związek i co innego oczekuje. Mi tam bardzo dobrze z moim facetem bo jest mi partnerem ale jak sie czegoś z domu nie wyniesie to ciężko to zmieniać bo to są nawyki.
Z reszta znam typy idealne co prawili komplementy sprzątali i gotowali a swoje na boku robili!
Widziały gały co brały jak nie odpowiada można się rozstać żyjemy w takich czasach, że to niestety codzienność.
Ja ideałem nie jestem i nie oczekuje tego od M.
Jasne, że kazdy jest inny i kazdy oczekuje czegos innego, ale przede wszystkim trzeba sie szanowac. Plus to co mowi Jasmina.
No i nie zgadzam sie, ze to sa nawyki i nie mozna tego zmienic. Czlowiek to nie dzikie zwierze, czlowiek jest stworzeniem rozumnym i wystarczy chciec sie zmienic, cos w sobie poprawic.jasmina6 lubi tę wiadomość
-
Oczywiscie,ze da sie zmienic pewne rzeczy. Sama mam w domu zywy przyklad, za ktorego mamusia wszystko robila. Ale tu nie chodzi o to zebysmy sie sprzeczaly czy licytowaly,nie klocmy sie,bo do nieczego to nie doprowadzi. Ja bym tylko chciala, zeby kazda kobieta byla traktowana z szacunkiem, nie musiala sluchac od faceta przykrych slow. Jesli to akceptujecie ok, jesli Wam przeszkadza,to pokazcie to facetowi, dajcie do zrozumienia,ze nie zyczycie sobie takich slow.
edwarda20, grzanewino lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sweetmalenka wrote:Haha-inteligencja ciężarnej się załączyła. czytam i myślę-skąd Totoro wie ze Aksamitna siedzi na kibelku i robi dwójeczke
:D:D
Hahahahaha xD ryknelam śmiechem jak to przeczytałam xD troszkę nieprecyzyjnie się wyraziłam xD
Aliskaa biednaszpital i tak dbają o zdrowie właśnie
przecież ja do obiadu to bym tam już sztywna leżała
musisz mieć coś zawsze przy sobie do zjedzenia, niech Ci rodzinka zostawia coś "na potem", bo widzisz...
Edit: Aliskaa teraz doczytałam o mężuja bym się chyba nie odezwała prędko do niego
i musiałby się nieźle postarać, żeby mi minęło...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 15:08
-
Aliskaa wrote:Ale się wkurzyłam ;/. Mąż do mnie dzisiaj nie przyjedzie, bo stwierdził, że był co dzień i dzisiaj idzie na piwo z kolegami ;/
A to nie może posiedzieć u Ciebie a na piwo iść o 20?Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Aliskaa wrote:Ale się wkurzyłam ;/. Mąż do mnie dzisiaj nie przyjedzie, bo stwierdził, że był co dzień i dzisiaj idzie na piwo z kolegami ;/
ojoj kochana no to mąż się nie popisał, właśnie nie może odwiedzić Ciebie a potem iść na piwo? -
Aliska a mowiłaś mu że chcesz aby przyszedł, faceci to nie myślace istoty może sie nie domyśla? A kiedy wyniki proby glukozy?
Ja i tak ma to szczeście, że po ślubie i po urodzeniu dziecka mój M zmienił sie pozytywnie w senise te zmiany następowały przed ale pomimo całego trudu i naprawde cieżkich sytuacji nie uciekał tylko był wsparciem.
A troche przeszliśmy strata dziecka, wojna w z lekarzami szpitalu o poród, potem problemy z laktacja. To są sytacje które udowadniaja mi, że wybrałam dobrze a to, że coś palnie no trudno to facet nie pomyśli. I jeśli powiem, że mnie uraziło zawsze przeprosi fakt, że z wiekszosci sie smieje samabo mam dystans i sama siebie widze w lustrze. Pewne rzeczy owszem da sie zmienic i zmienił ale dalej walcze o sprzatanie po sobie i od 2 lat jest to przegrana walka taki typ i na to będe marudzić bo czasem trzeba
Agusia_pia lubi tę wiadomość