Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My jak kupowaliśmy fotelik z Maxi Cosi to normalnie i Isofix i na to fotelik mierzyliśmy do auta. Mąż się mocno do tego przyłożył bo wszystko nam pokazali na warsztatach z Bezpiecznego malucha
Wiec sprawdzal i aplikacja katomierza i stabilność tego Isofixu, ile przednie siedzenie trzeba przesunąć. Pani ze sklepu mu mówi: już jest podłączony bo są zielone światełka, a on że nie bo za mocno się buja
I miał racje, bo po dociśnięciu już było wszystko ok. Sprzedająca od razu się pytała, czy nie jesteśmy przypadkiem po warsztatach
Nie wyobrażam sobie wieźć dziecka w taxi bez fotelika... przecież tu noe chodzi o to na co zezwala prawo, czy korporacja taksówkarska, tylko o bezpieczeństwo naszego dziecka. Aż strach pomyśleć co by się stało z dzieckiem trzymanym na rękach w razie wypadku... -
Też uważam przepisy szpitalne za uzasadnione. Jakikolwiek samochód: własny, sąsiada, taksówka - tylko w foteliku. Można zaoszczędzić na wózku, niekoniecznie designerska nówka, ale fotelik powinien być z wszelkimi atestami. To nie antymandat, to bezpieczeństwo naszego dziecka! Sprawa komunikacji miejskiej jest dyskusyjna, powinno się zapiąć fotelik w specjalne pasy, ale pokażcie mi który autobus czy tramwaj takowe posiada...Inna rzecz, czy zatłoczona komunikacja publiczna to dobre miejsce dla noworodka przed szczepieniami? Najbezpieczniejszy chyba spacer we właściwym ubranku;kocyk i wózek, ale to też zależy od pogody. Kwiecień bywa zdradliwy...Dodatkowo walizka,toboły, mama w nienajlepszej kondycji i trochę zestresowana. Ja zainwestowałabym w taksówkę i ewentualnie pożyczyła od kogoś fotelik.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2017, 11:15
-
Rozklada mnie cos od wczoraj,nos zawalony,juz mam dosyć tych wszystkich herbatek itd. Dobrze, ze ridzice robia rozne specifiki naturalne,tym sposobem popijam syrop z kwiatu czarnego bzu z cytryna, do herbaty dolewam sok z pigwy i mam nadzieje, ze obedzie sie bez lekow.
Od trzech dni slabiej czuje ruchy, te dni mialam dosc stresujace, duzo sie martwilam, mam nadzieje,ze to chwilowe. Myslicie ze w 24 tyg moze jeszcze sie zdarzac, ze slabiej sie odczuwa te ruchy? Czytam, ze na tym etapie maluch ma juz coraz mniej miejsca i mozna zaczynac liczyc powoli ruchy, bo powinny byc juz dosc regularne, a tu taki psikus. W dodatku bole miesiaczkowe niekoniecznie przechodza.
Co do kombinezonu to mam, dostałam od cioci,niezbyt gruby, taki bardziej polarowy,wiec mysle, ze go wykorzystam. Kupowac drugiego nie bede. -
Cześć dziewczyny. Jestem wpisana na pierwszej stronie, z terminem 28.04. Niestety straciliśmy tę ciążę we wrześniu. Długo dochodziłam do siebie.. Ale już jest lepiej, teraz znów jestem w ciąży z terminem na sierpień, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok. Trzymam za Was mocno kciuki. Pozdrawiam
-
nick nieaktualnyolcia_2209 wrote:Cześć dziewczyny. Jestem wpisana na pierwszej stronie, z terminem 28.04. Niestety straciliśmy tę ciążę we wrześniu. Długo dochodziłam do siebie.. Ale już jest lepiej, teraz znów jestem w ciąży z terminem na sierpień, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok. Trzymam za Was mocno kciuki. Pozdrawiam
-
acygan wrote:Od trzech dni slabiej czuje ruchy, te dni mialam dosc stresujace, duzo sie martwilam, mam nadzieje,ze to chwilowe. Myslicie ze w 24 tyg moze jeszcze sie zdarzac, ze slabiej sie odczuwa te ruchy? Czytam, ze na tym etapie maluch ma juz coraz mniej miejsca i mozna zaczynac liczyc powoli ruchy, bo powinny byc juz dosc regularne, a tu taki psikus. W dodatku bole miesiaczkowe niekoniecznie przechodza.
Moja córcia dwa dni temu urządziła sobie dzień leniuchowania i bardzo mało ją czułam, nawet w nocy. Ale wiem, że czasami miewa takie dni, bo to nie pierwszy raz więc staram się nie martwić. Jak już zaczynam lekko schizowac to jem coś, kładę się wygodnie na plecach, rękę na brzuch (albo tylko obserwuje brzuch) i delikatnie potrząsam brzuchem. Jak wyczuje albo zobaczę ruch to już jej daje spokój.
Za to wczoraj narobiła za ten leniuchowy dzień bo kopala mnie cały dzień, a wieczorem to już na całego. Nawet czkawke czułam. Pierwszy raz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2017, 12:33
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
olcia_2209 wrote:Cześć dziewczyny. Jestem wpisana na pierwszej stronie, z terminem 28.04. Niestety straciliśmy tę ciążę we wrześniu. Długo dochodziłam do siebie.. Ale już jest lepiej, teraz znów jestem w ciąży z terminem na sierpień, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok. Trzymam za Was mocno kciuki. Pozdrawiam29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
Aliskaa wrote:wstałam i poleciało ze mnie dużo krwi, jestem w szpitalu
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
nick nieaktualnyNic nie wiem ;( dostałam tylko papiery do wypełnienia, potem zaprowadzili mnie do pokoju i leżeć i czekać ;( masakra jakaś...
W pierwszej chwili myślałam, że mi wody odeszły, bo tak się mokro zrobiło ;(
Jedynie się cieszę, że ruchy małego czuję...