WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 1 lutego 2018, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy- mój też czasem tak zatrzesie się :) ale czytałam ze to związane z nerwami- rozwijają się i dają taki efekt jakby trzepania skrzydeł motyla :)

    Katy lubi tę wiadomość

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 1 lutego 2018, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mnie trochę pocieszylas:)

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2018, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiaa1201 wrote:
    Dawno mnie nie było wiem .. doczytałam Was trochę i chce Wam opowiedzieć moją sytuacje z zeszłego piątku :( .. No więc tak: W dzień robiło mi się coś takiego, czułam jakby serce mi się zatrzymało, musiałam złapać oddech potem 2 szybkie przyspieszenia i wracało do normy .. zapisałam się jeszcze tego samego dnia do lekarza rodzinnego .. doktor mnie zbadała, zleciła badania krwi pod kątem TSH (przyjmuje euthyrox 175/200), jonogram, magnez i wapń, ale ze względu na to że w weekend przychodnia zamknięta miałam je wykonać w poniedziałek, więc spokojnie wróciłam do domu .. wykompałam mojego 3 letniego syna, dałam mu kolacje i położyłam się z nim do łóżka.. nagle znów mnie "zatkało" tylko teraz pojawiło się to raz po raz do tego stopnia, że nie mogłam oddychać, wstałam podeszłam do okna by złapać powietrza, ale nadal nic, czuje tylko kołaczące serce i brak możliwości oddechu .. synek się wystraszył, zaczął płakać przytulać mnie a ja nadal nie mogłam powietrza złapać, mąż poleciał po teściową, szybko się ubrał i dosłownie synka odemnie odrywali bo trzeba było gnać do szpitala .. tam już wszystko szybko szło, zmierzyli mi ciśnienie 150/85 wstępna diagnoza "stan przedrzucawkowy", zlecenie dalszych badań krew, ekg i echo serca (na szczęście czułam małą w brzuchu), po badaniu echa okazało się, że mam jeden dodatkowy skurcz nadkomorowy serca, który razem z ciśnieniem dał taki a nie inny efekt. Podobno ten skurcz w ciąży na tym etapie to nic poważnego, doszły badania z krwi.. niedobór magnezu, migusiem kroplówka z magnezem .. czułam jeszcze te przytykania ale byłam spokojniejsza, że jestem w szpitalu .. po kroplówce wyszłam do domu z zaleceniem mierzenia codziennie ciśnienia i przyjmowania magnezu .. przez pierwsze 2-3 dni jeszcze sporadycznie mnie przytykało, ale odpukać dziś już zupełnie nic, pewnie magnez zaczął działać .. kupiłam "magnella" .. także i dla Was przestroga, by zażywać magnez szczególnie te które przyjmują euthyrox czy letrox .. każdą z nas własnie po 30tc może to spotkać..
    współczuję przeżyć. Ale dobrze, że wszystko dobrze się skończyło ;)

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 1 lutego 2018, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiaa1201 wrote:
    Dawno mnie nie było wiem .. doczytałam Was trochę i chce Wam opowiedzieć moją sytuacje z zeszłego piątku :( .. No więc tak: W dzień robiło mi się coś takiego, czułam jakby serce mi się zatrzymało, musiałam złapać oddech potem 2 szybkie przyspieszenia i wracało do normy .. zapisałam się jeszcze tego samego dnia do lekarza rodzinnego .. doktor mnie zbadała, zleciła badania krwi pod kątem TSH (przyjmuje euthyrox 175/200), jonogram, magnez i wapń, ale ze względu na to że w weekend przychodnia zamknięta miałam je wykonać w poniedziałek, więc spokojnie wróciłam do domu .. wykompałam mojego 3 letniego syna, dałam mu kolacje i położyłam się z nim do łóżka.. nagle znów mnie "zatkało" tylko teraz pojawiło się to raz po raz do tego stopnia, że nie mogłam oddychać, wstałam podeszłam do okna by złapać powietrza, ale nadal nic, czuje tylko kołaczące serce i brak możliwości oddechu .. synek się wystraszył, zaczął płakać przytulać mnie a ja nadal nie mogłam powietrza złapać, mąż poleciał po teściową, szybko się ubrał i dosłownie synka odemnie odrywali bo trzeba było gnać do szpitala .. tam już wszystko szybko szło, zmierzyli mi ciśnienie 150/85 wstępna diagnoza "stan przedrzucawkowy", zlecenie dalszych badań krew, ekg i echo serca (na szczęście czułam małą w brzuchu), po badaniu echa okazało się, że mam jeden dodatkowy skurcz nadkomorowy serca, który razem z ciśnieniem dał taki a nie inny efekt. Podobno ten skurcz w ciąży na tym etapie to nic poważnego, doszły badania z krwi.. niedobór magnezu, migusiem kroplówka z magnezem .. czułam jeszcze te przytykania ale byłam spokojniejsza, że jestem w szpitalu .. po kroplówce wyszłam do domu z zaleceniem mierzenia codziennie ciśnienia i przyjmowania magnezu .. przez pierwsze 2-3 dni jeszcze sporadycznie mnie przytykało, ale odpukać dziś już zupełnie nic, pewnie magnez zaczął działać .. kupiłam "magnella" .. także i dla Was przestroga, by zażywać magnez szczególnie te które przyjmują euthyrox czy letrox .. każdą z nas własnie po 30tc może to spotkać..

    O kurde! A magnez ma jakies powiazanie z euthyroxem/letroxem?? Nie biorę magnezu chyba jako jedna z nielicznych z nas i teraz bardzo się nad tym zastanawiam :o

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 1 lutego 2018, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Raz miałam fałszywy alarm (z mojej winy bo źle założyłam). Czy jest duża sama oceń (na tym zdjęciu młoda ma nie cały miesiąc.
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d4d87f7f15ee.jpg
    No wlasnie widziałam zdjęcia dzidziolkow w necie i mnie się wydaje duży...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 1 lutego 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiaa1201 współczuję przeżyć :/ grunt, że wszystko dobrze się skończyło :)

    Dziewczyny ja też czuję takie "trzęsienie" małej :D więc myślę, że to normalne :)

    Katy lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 1 lutego 2018, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiaa1201 Totalnie współczuje przeżyć jeny biedny starszak musiał się wystraszyć. Ja magnez biorę profilaktycznie na łydki nie biorę nic na tarczyce i innych lęków więc mam nadzieję, że takie akcje mnie ominą.

    U nas na szkole rodzenia i znajomi odradzali te monitory zakładane na pieluszkę u nich po 3 miesiącach dziecko często tym się bawiło i wtedy załączał się alarm. Ale myślę, że to sprawa jak zawsze indywidualna nie każde dziecko będzie tego dotykać. No i u nas od 5 miesiąca spał na brzuchu malec więc też za długo by nie posłużyło.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2018, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiaa1201 wrote:
    Dawno mnie nie było wiem .. doczytałam Was trochę i chce Wam opowiedzieć moją sytuacje z zeszłego piątku :( .. No więc tak: W dzień robiło mi się coś takiego, czułam jakby serce mi się zatrzymało, musiałam złapać oddech potem 2 szybkie przyspieszenia i wracało do normy .. zapisałam się jeszcze tego samego dnia do lekarza rodzinnego .. doktor mnie zbadała, zleciła badania krwi pod kątem TSH (przyjmuje euthyrox 175/200), jonogram, magnez i wapń, ale ze względu na to że w weekend przychodnia zamknięta miałam je wykonać w poniedziałek, więc spokojnie wróciłam do domu .. wykompałam mojego 3 letniego syna, dałam mu kolacje i położyłam się z nim do łóżka.. nagle znów mnie "zatkało" tylko teraz pojawiło się to raz po raz do tego stopnia, że nie mogłam oddychać, wstałam podeszłam do okna by złapać powietrza, ale nadal nic, czuje tylko kołaczące serce i brak możliwości oddechu .. synek się wystraszył, zaczął płakać przytulać mnie a ja nadal nie mogłam powietrza złapać, mąż poleciał po teściową, szybko się ubrał i dosłownie synka odemnie odrywali bo trzeba było gnać do szpitala .. tam już wszystko szybko szło, zmierzyli mi ciśnienie 150/85 wstępna diagnoza "stan przedrzucawkowy", zlecenie dalszych badań krew, ekg i echo serca (na szczęście czułam małą w brzuchu), po badaniu echa okazało się, że mam jeden dodatkowy skurcz nadkomorowy serca, który razem z ciśnieniem dał taki a nie inny efekt. Podobno ten skurcz w ciąży na tym etapie to nic poważnego, doszły badania z krwi.. niedobór magnezu, migusiem kroplówka z magnezem .. czułam jeszcze te przytykania ale byłam spokojniejsza, że jestem w szpitalu .. po kroplówce wyszłam do domu z zaleceniem mierzenia codziennie ciśnienia i przyjmowania magnezu .. przez pierwsze 2-3 dni jeszcze sporadycznie mnie przytykało, ale odpukać dziś już zupełnie nic, pewnie magnez zaczął działać .. kupiłam "magnella" .. także i dla Was przestroga, by zażywać magnez szczególnie te które przyjmują euthyrox czy letrox .. każdą z nas własnie po 30tc może to spotkać..

    O matko. Mnie też czasem to spotyka, takie kołatanie serca z niemożnością oddechu. Kilku lekarzy już to zlekceważyło. Dobrze, że opisałaś swoje przeżycia, dały mi trochę do myślenia. Tą tabletkę bierzesz 1 dziennie? Chyba się w nie zaopatrzę bo zdałam sobie sprawę, że magnezu wcale nie łykam a powinnam chociażby na częste skurcze przepowiadające.


    Witam się w 30 tygodniu :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 09:25

  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 1 lutego 2018, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia współczuje przeżyć. Mam nadzieje, ze nie będziesz musiała przechodzić tego jeszcze raz.

    Co do monitorów to ja myśle nad takimi z kamerka, ale jeszcze nie rozglądałam się zbytnio bo na razie na pierwszym miejscu jest dokończenie wyprawki. Od 3 dni piorę i prasuje ciuszki maluszka. Dziewczyny, zrobicie jak uważacie, ale moim zdaniem powinnyście zacząć prac i prasować bo tego jest dużo, a kręgosłup mój np nie daje rady. Muszę sobie rozdzielać prace i prasować raz na stojąco raz na siedząca. I wcale dużo nie wypracowałam. Nie wiem ile macie ciuszków, ale ja jestem dopiero w połowie samego rozmiaru 56 ( mam 15 pajaców, 10 body, 5 spodenek, 20 par skarpetek i do tego czapeczki i te rękawiczki niedrapki ). Dzisiaj zaczynam bluzy i jestem bardzo ciekawa czy znowu spędzę nad tym cały dzień bo bez przerw nie daje rady. Co najlepsze- dopiero przy prasowaniu ogarnelam, ze prawie wszystkie ciuszki mam w rozmiarze 56 :D byłam pewna ze kupowałam troszkę 56 i troszkę 62, ale w tej euforii zakupowej chyba jednak pozapominalam czego ile kupiłam i teraz wyszło, ze muszę dokupić dużo rzeczy na rozmiar 62 ( pajace i body bo o dziwo spodenek i bluz czy sweterków mam dużo)

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 1 lutego 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJrin wrote:
    Asiaa1201 Totalnie współczuje przeżyć jeny biedny starszak musiał się wystraszyć. Ja magnez biorę profilaktycznie na łydki nie biorę nic na tarczyce i innych lęków więc mam nadzieję, że takie akcje mnie ominą.

    U nas na szkole rodzenia i znajomi odradzali te monitory zakładane na pieluszkę u nich po 3 miesiącach dziecko często tym się bawiło i wtedy załączał się alarm. Ale myślę, że to sprawa jak zawsze indywidualna nie każde dziecko będzie tego dotykać. No i u nas od 5 miesiąca spał na brzuchu malec więc też za długo by nie posłużyło.
    Klips ciężko odgiąć, nie wyobrażam sobie by dziecko miało tyle siły by to zrobić samodzielnie (jeśli jest dobrze zapięty -przynajmniej tym modelu). Jak dziecko spi na brzuchu to montuje się na boku tj na zdjęciu. Młoda często spała na mnie (brzuch do brzucha) i mnie nie uciskał, więc raczej dziecku też nie przeszkadza. Ja w sumie jeszcze teraz czasem zakładam przy dużym katarze, wysokiej gorączce. No i wolę ją montować na spodnie a nie na pieluchę, bo lubię widzieć kontrolki (mnie to uspokaja), a bez alarmu, to pikanie ze urządzenie działa, jest raczej cichutkie i pod okryciem słabo je słychać). Jeśli dziecko nosi pampersy i chce się do niego przypiąć, to przed założeniem trzeba go 2-3 razy zawinąć, żeby miejsce w którym się zaczepia było grubsze (wtedy się nie zsuwa), no ale to wszystko jest w instrukcji



    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 1 lutego 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja już po wizycie. Z synusiem wszystko dobrze, ułożony pośladkowo, waży 1765 g. Niestety skróciła mi się szyjka. Miesiąc temu miała 3,53 cm a dzisiaj 2,44 cm. Mam leżeć, brać luteinę 2 x dzienne, magnez 3x dziennie, nospa 3x dziennie.Rodzinę już zaangażowałam do spacerków z psem.Za tydzień znowu wizyta i decyzja czy zakładamy krążek. W poniedziałek miałam iść na warsztaty Bezpieczny Maluch i niestety nie pójdę. Ale jak trzeba polegiwać to trzeba:(

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 1 lutego 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malyprosiaczek wrote:
    Asia współczuje przeżyć. Mam nadzieje, ze nie będziesz musiała przechodzić tego jeszcze raz.

    Co do monitorów to ja myśle nad takimi z kamerka, ale jeszcze nie rozglądałam się zbytnio bo na razie na pierwszym miejscu jest dokończenie wyprawki. Od 3 dni piorę i prasuje ciuszki maluszka. Dziewczyny, zrobicie jak uważacie, ale moim zdaniem powinnyście zacząć prac i prasować bo tego jest dużo, a kręgosłup mój np nie daje rady. Muszę sobie rozdzielać prace i prasować raz na stojąco raz na siedząca. I wcale dużo nie wypracowałam. Nie wiem ile macie ciuszków, ale ja jestem dopiero w połowie samego rozmiaru 56 ( mam 15 pajaców, 10 body, 5 spodenek, 20 par skarpetek i do tego czapeczki i te rękawiczki niedrapki ). Dzisiaj zaczynam bluzy i jestem bardzo ciekawa czy znowu spędzę nad tym cały dzień bo bez przerw nie daje rady. Co najlepsze- dopiero przy prasowaniu ogarnelam, ze prawie wszystkie ciuszki mam w rozmiarze 56 :D byłam pewna ze kupowałam troszkę 56 i troszkę 62, ale w tej euforii zakupowej chyba jednak pozapominalam czego ile kupiłam i teraz wyszło, ze muszę dokupić dużo rzeczy na rozmiar 62 ( pajace i body bo o dziwo spodenek i bluz czy sweterków mam dużo)

    Ja zaczynam prac za jakis tydzien. Ale jak ucinalam metki i segregowalam kolorami to wyszlo mi ze ciuszki max 3 pralki (wraz z pieluchami), i potem ze 3 pralki kocykow, rozkow, przescieradel - tego nie bede prasowac. Wiec nie jest zle.

    Sporo masz tego na 56 :O :O ja mam tylko kilka rzeczy, bo stwierdzilam ze moje dzieciatko bedzie raczej duze niz male, a nawet jesli to rozmiar 62 mozna wywinac (niektore 62 sa naprawde male), a jak juz by bylo wyjątkowo malutkie to maż moze skoczyc do sklepu. Chyba najwiecej mam na 68 :)

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 1 lutego 2018, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga78 wrote:
    Hej dziewczyny, ja już po wizycie. Z synusiem wszystko dobrze, ułożony pośladkowo, waży 1765 g. Niestety skróciła mi się szyjka. Miesiąc temu miała 3,53 cm a dzisiaj 2,44 cm. Mam leżeć, brać luteinę 2 x dzienne, magnez 3x dziennie, nospa 3x dziennie.Rodzinę już zaangażowałam do spacerków z psem.Za tydzień znowu wizyta i decyzja czy zakładamy krążek. W poniedziałek miałam iść na warsztaty Bezpieczny Maluch i niestety nie pójdę. Ale jak trzeba polegiwać to trzeba:(

    Faktycznie sporo sie skrocila :/ mialas jakies objawy przed wizyta? Dobrze ze dzidzius juz duzy a warsztaty w tym przypadku sa malo wazne :) tak swoja droga to zakladaja jeszcze pessar na tym etapie ciazy? Bo nawet sie nie orientuje :) wydaje mi sie, ze gdzies kiedys czytalam, ze w zaawansowanej ciazy juz tego nie robia, ale moglam cos poprzestawiac :) badz dobrej mysli i duzo odpoczywaj :)

    Ja jeszcze nie mysle o praniu, na razie musze skompletowac reszte wyprawki. Wczoraj sie zalamalam i poplakalam. Zrobilo mi sie bardzo przykro jak zobaczylam, ze najwieksza koszula ciazowa od dolce sonno moze okazac sie dla mnie za mala :( musialam wyplakac sie mezowi,bo zaczynam siebie powoli nie akceptowac.

  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 1 lutego 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wczoraj była druga pralka z kocykami, prześcieradełkami i kurą do karmienia, która zajęła jej większą część, więc za duże to pranie nie było :p Ale dziś to chyba niestety muszę wstawić "dorosłe" pranie ;)

    Ciężką noc miałam... suszyło mnie jakbym na kacu była... ciągle tylko piłam i sikałam, a teraz ledwo przytomna jestem :/ A mała mi stopy wbijała w żebra do tego wszystkiego ;)

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja Mam najwiecej rzeczy od 74 do 98 bo dostałam. Takich malutkich to w rodzinie nikt już nie ma bo komuś pożyczyli i nie oddali wiec te mniejsze ja musiałam kupić. A wiadomo jak to jest- idziesz kupić pare rzeczy, a zawsze kupisz więcej i potem jeszcze dowiadujesz się ze babcia z dziadkiem kupili i tak to się nazbierało :P ja już prześcieradła itd popralam, ale ja tez takie rzeczy prasuje także może dlatego tyle mi wyszło. A moja mama jak usłyszała ze na 62 nie mam pajaców i body to od godziny już jest w sklepie i kupuje - ach ta babcia :D

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakiej grubości kupiliście materace do łóżeczka?

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan ja mam w druga stronę... wszystkie rozmiary S są dla mnie za duże :/ mam nadzieje, ze jeszcze urosnę bo jeśli nie to będę wyglądała jakbym na siebie worek zarzuciła

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mam mało ubranek na 56, dwa pajacyki i kilka body. takie małe wyśle mi w marcu szwagierka z kołyską więc nie kupuję, najwięcej mam na 62. ja dotrze do mnie przesyłka bo ona mieszka za granicą to dokupię co mi będzie brakować.
    teraz jestem na etapie kompletowania torby i rzeczy z apteki. koszyk w gemini już się zapełnia. ale zamówienie pewnie pójdzie pod koniec lutego. teraz czekam na to co zamówiłam :)

    Aga78 kochana to duży ten Twój synek :)
    ale jak trzeba leżeć to leż, niech jeszcze urośnie :)
    ja mam w poniedziałek wizytę i ciekawa jestem ile mały będzie ważył. ale liczę że przekroczy 1500 gr :)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan kochana spokojnie, ja też rosnę i nie wiem w co się zmieszczę w kwietniu! główka do góry, po porodzie będziemy maleć :)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 1 lutego 2018, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiczek wrote:
    Jakiej grubości kupiliście materace do łóżeczka?

    ja mam zamiar kupić przynajmniej 7 cm.

    nqtko7eswtot5kmm.png
‹‹ 674 675 676 677 678 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ