Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKaty wrote:Czyli to mierza przed samym porodem? Gdzies mi sie obilo o uszy, ze po 33 tygodniu, ale moglo mi sie cos pomylic xd Ja mam bardzo waskie biodra i sie martwie, ze moga utrudnić porod
-
Co do ciyszkow to sobie kupiłam ale też dostałam z powrotem ciuszki po córkach gdzie pierwsza rodziłam prawie 9 lat temu. Teraz jak na nie patrzę to aż chce się płakać.
W pierwszej i drugiej ciąży miałam też mierzone biodra. W tej natomiast jeszcze nie.Elwira
-
Chusteczki byly z roznych firm,czesto kupowalam w Rossmanie je,ale nazwy nie pamietam juz.
Kachna62 co do pozyczania ja absolutnie nie mam nic,gorzej jak ktos Ci cos pozycza na Rok powiedzmy a potem ma fochy ze zurzyte a co gorsza gada po rodzinie o tym ;/ -
Dziewczyny wylądowałam w szpitalu i jestem troche w szoku.
Pamiętacie ze 2tyg temu zaczely sie u mnie te klucia i pobolewanie w lonie. Wtedy szyjka wyszla ciut skrocona bo 2,6 cm (a od poczatku bylo 3,5) ale twarda i zamknieta. Wyszlo ze to pęcherz. Pobralam tydzien urosept +żurawinę i sie poprawilo. Przedwczoraj kilka razy stwardnial mi brzuch co bylo w sumie pierwsze kilka razy bo wczesniej nawet nie wiem czy to bylo to. Kilka razy zakulo znowu lono. Wczoraj za to od rana dziwnie sie czułam, wstalam z twardym brzuchem, potem walilo mi serce, okolo południa zmierzylam 3x ciśnienie i bylo takie jak zawsze u mnie czyli okolo 110. Brzuch twardnial kilka razy. Wieczorem za to stwardnial bardzo, do tego klulo. Wzięłam nospe i 2asparginy. Polozylam sie okolo 21 i naprawde czułam się tak niekoniecznie. Ciężko mi się bylo przekręcić. Obudziłam sie okolo polnocy bo bardzo bolalo mnie podbrzusze ale nie jak na okres tylko tak jakby ktos mi je scisnal pasem, tak ze nie mogłam się ruszyć, ani przekręcić nic. W końcu obudziłam męża bo zaczelam się bać. Pojechaliśmy na ip do szpitala polozniczego, oczywiście gleboki prl typu po co tak w nocy przyjechala, niech sie rozbierze, polozy itp. Czekałam jakiś czas na lekarza, zbadal mnie na fotelu, bolalo bardzo, powiedzial ze szyjka 2cmi rozwarcie na opuszek oraz ze zostawia mnie do obserwacji
pobrali krew, dostałam zastrzyk z luteiny, zrobili ktg ale nie powiedzieli czy ok. W ogóle prawie nic nie wiem, moze jak sie zacznie dzien to czegos sie dowiem. Ostatni raz bylam w szpitalu w wieku 12lat i jestem przerażona i przestraszona, nie wiem co mnie czeka, boje sie
-
Edwarda, no to się porobiło!
Dobrze, że pojechałaś na IP! Co by to nie było to na pewno to sprawdzą. Dziwi mnie tylko to nieinformowanie o wyniku ktg. Można założyć jest ok skoro nie doszły żadne dodatkowe czynności. No ale skąd masz to wiedzieć. Przyciśnij ich rano, bo może mają taki głupi zwyczaj, że wyniki są dla nich, a często niestety trzeba się prosić o swoje w szpitalu. Trzymam kciuki i dawaj koniecznie znać!
-
Edwarda20 trzymaj się!! Napewno wszystko będzie dobrze, ja tez sie panicznie boje szpitali , nigdy nie byłam dłużej i zawsze mnie przerażały. Mi tez szyjka się skraca, był już moment ze miała 2cm i właśnie częste twardnienia brzucha, musiałam leżeć , szyjka się nieco poprawiła przez 3 tyg. leżenia plackiem, ale dalej mam prowadzić bardzo oszczędny tryb życia. Jak to mój lekarz powiedział zachowywać się jak emerytka. Daj znać jak już się czegoś dowiesz.
-
U mnie dopiero 33tc i boje się o malucha bardzo
Najlepsze jest ze właściwie caly czas lezalam, wstawalam do toalety, zrobic jedzenie czy powiesić pranie. Nic wiecej. Ale widocznie i to za dużo
choc ja mysle ze to od stresu związanego ze sprzedażą mieszkania i przeprowadzka. Wtedy sie zaczelo a chwile wcześniej biegalam jak sarenka.
-
edwarda20 wrote:Dziewczyny wylądowałam w szpitalu i jestem troche w szoku.
Pamiętacie ze 2tyg temu zaczely sie u mnie te klucia i pobolewanie w lonie. Wtedy szyjka wyszla ciut skrocona bo 2,6 cm (a od poczatku bylo 3,5) ale twarda i zamknieta. Wyszlo ze to pęcherz. Pobralam tydzien urosept +żurawinę i sie poprawilo. Przedwczoraj kilka razy stwardnial mi brzuch co bylo w sumie pierwsze kilka razy bo wczesniej nawet nie wiem czy to bylo to. Kilka razy zakulo znowu lono. Wczoraj za to od rana dziwnie sie czułam, wstalam z twardym brzuchem, potem walilo mi serce, okolo południa zmierzylam 3x ciśnienie i bylo takie jak zawsze u mnie czyli okolo 110. Brzuch twardnial kilka razy. Wieczorem za to stwardnial bardzo, do tego klulo. Wzięłam nospe i 2asparginy. Polozylam sie okolo 21 i naprawde czułam się tak niekoniecznie. Ciężko mi się bylo przekręcić. Obudziłam sie okolo polnocy bo bardzo bolalo mnie podbrzusze ale nie jak na okres tylko tak jakby ktos mi je scisnal pasem, tak ze nie mogłam się ruszyć, ani przekręcić nic. W końcu obudziłam męża bo zaczelam się bać. Pojechaliśmy na ip do szpitala polozniczego, oczywiście gleboki prl typu po co tak w nocy przyjechala, niech sie rozbierze, polozy itp. Czekałam jakiś czas na lekarza, zbadal mnie na fotelu, bolalo bardzo, powiedzial ze szyjka 2cmi rozwarcie na opuszek oraz ze zostawia mnie do obserwacji
pobrali krew, dostałam zastrzyk z luteiny, zrobili ktg ale nie powiedzieli czy ok. W ogóle prawie nic nie wiem, moze jak sie zacznie dzien to czegos sie dowiem. Ostatni raz bylam w szpitalu w wieku 12lat i jestem przerażona i przestraszona, nie wiem co mnie czeka, boje sie
Czasem informują później, czasem to sposób na wymuszenie łapówki. Ogólnie jak cię nie będą informować o twoim stanie zdrowia, masz prawo składać skargę do NFZ.
Teraz postaraj się zachować spokój i myslec pozytywnie, bo stres potrafi przyspieszyć akcję.
-
O kurcze, współczuję Edwarda i mocno trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze! Pytaj o wszystko na obchodzie, bo wtedy można się dowiedzieć najwięcej. Powinnaś dostać salbutamol na 48 h i potem magnez w zależności od czynności skurczowej macicy. No i oczywiście sterydy na rozwój płuc. Tak przynajmniej dostawały wszystkie dziewczyny z podobnymi objawami, co leżały jak ja byłam (ja też dostałam taki zestaw, też twardy brzuch, z tym, że szyjka dluga i bez rozwarcia).
A w którym szpitalu leżysz? Jeśli w ICZMP to mogę coś podpowiedzieć, bo już tam 4 razy leżalam w ciąży.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Kinga. wrote:Witam się w 36 tc ciąży. Dla mnie to ważna data, bo to już ciąża donoszona. Na kilka dni teraz jedziemy do pl, a we wtorek jadę do szpitala zapisać się na poród
Oby po drodze nie było żadnych niespodzianek, bo wczoraj miałam raczej gorszy dzień.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Elwira.eli wrote:Dziewczyny czy ktorejs z was opuscil sie juz brzuch? Jesli tak to w ktorym tygodniu?
Hej, mi się obniżył w 36 tygodniu, wczoraj na wizycie nawet moj ginekolog to zauważył. Odrazu lepiej sie oddycha i zgaga tez juz popuscila
Edwarda trzymaj się tam w tym szpitalu, oby wszystko było ok :+Elwira.eli lubi tę wiadomość
-
darika wrote:O kurcze, współczuję Edwarda i mocno trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze! Pytaj o wszystko na obchodzie, bo wtedy można się dowiedzieć najwięcej. Powinnaś dostać salbutamol na 48 h i potem magnez w zależności od czynności skurczowej macicy. No i oczywiście sterydy na rozwój płuc. Tak przynajmniej dostawały wszystkie dziewczyny z podobnymi objawami, co leżały jak ja byłam (ja też dostałam taki zestaw, też twardy brzuch, z tym, że szyjka dluga i bez rozwarcia).
A w którym szpitalu leżysz? Jeśli w ICZMP to mogę coś podpowiedzieć, bo już tam 4 razy leżalam w ciąży.
Póki co ruch od 6. Byla tylko pani zmierzyć temp, sprawdzić tętno i musiałam oddać mocz
-
Obchody lekarzy są zazwyczaj od 8, a czasami nawet bliżej 9 więc musisz uzbroić się w cierpliwość. I pytaj o wszystko, co Ci przyjdzie na myśl, bo często lekarzy trzeba ostro za język pociągnąć.
A zapytam z ciekawości - tam też jest słuchanie serduszek co 3h czy nie?29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
darika wrote:Obchody lekarzy są zazwyczaj od 8, a czasami nawet bliżej 9 więc musisz uzbroić się w cierpliwość. I pytaj o wszystko, co Ci przyjdzie na myśl, bo często lekarzy trzeba ostro za język pociągnąć.
A zapytam z ciekawości - tam też jest słuchanie serduszek co 3h czy nie?
-
nick nieaktualnyedwarda20 wrote:Pojechaliśmy do madurowicza bo mam 5minut.
Póki co ruch od 6. Byla tylko pani zmierzyć temp, sprawdzić tętno i musiałam oddać moczAle to było 30 lat temu
Edwarda 33 tydzien to juz bezpieczny okres. Ale trzymam kciuki zebys wytrzymala jeszcze 3 tygodnieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 07:41
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Elwira.eli mi też obniżył się brzuch, moja siostra w niedzielę zauważyła, ja szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi. Potem z mężem przyjrzelismy się faktycznie jest na pewno niżej. Nie bardzo, ale niżej.
Edwarda o kurcze, no to masz przygodytrzymaj się tam, będzie dobrze
znajoma chodziła długo z rozwarcie 3cm i dotrwała do terminu
ciekawe czy ja też się jutro na wizycie czegoś podobnego nie dowiem, przez te środowe spinania i bóle brzucha
Elwira.eli lubi tę wiadomość
-
Edwarda - wspolczuje stresu :* moze warto zebys poinformowala swojego lekarza prowadzacego??
Ah te klucia...mozemy tylko gdybac czy to przez infekcje tak sie szyjka skrocila i otworzyla. Dobrze ze jestes pod obesrwacja, chodz wiem jakie to trudne pomijajac Komfort bycia w szpitalu.
Mocno trzymam kciuki i napisz koniecznie po obchodzie :*
P.S mnie po antybiotyku jakby reka odjal zadnych kluc a i mocz jest klarowny.Mam nadzieje ze wybralam mniejsze zlo przyjmujac go,ze Baby znioslo to bez niczego