Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:U mnie dopiero 33tc i boje się o malucha bardzo
Najlepsze jest ze właściwie caly czas lezalam, wstawalam do toalety, zrobic jedzenie czy powiesić pranie. Nic wiecej. Ale widocznie i to za dużo
choc ja mysle ze to od stresu związanego ze sprzedażą mieszkania i przeprowadzka. Wtedy sie zaczelo a chwile wcześniej biegalam jak sarenka.
-
edwarda20 wrote:Dziewczyny wylądowałam w szpitalu i jestem troche w szoku.
Pamiętacie ze 2tyg temu zaczely sie u mnie te klucia i pobolewanie w lonie. Wtedy szyjka wyszla ciut skrocona bo 2,6 cm (a od poczatku bylo 3,5) ale twarda i zamknieta. Wyszlo ze to pęcherz. Pobralam tydzien urosept +żurawinę i sie poprawilo. Przedwczoraj kilka razy stwardnial mi brzuch co bylo w sumie pierwsze kilka razy bo wczesniej nawet nie wiem czy to bylo to. Kilka razy zakulo znowu lono. Wczoraj za to od rana dziwnie sie czułam, wstalam z twardym brzuchem, potem walilo mi serce, okolo południa zmierzylam 3x ciśnienie i bylo takie jak zawsze u mnie czyli okolo 110. Brzuch twardnial kilka razy. Wieczorem za to stwardnial bardzo, do tego klulo. Wzięłam nospe i 2asparginy. Polozylam sie okolo 21 i naprawde czułam się tak niekoniecznie. Ciężko mi się bylo przekręcić. Obudziłam sie okolo polnocy bo bardzo bolalo mnie podbrzusze ale nie jak na okres tylko tak jakby ktos mi je scisnal pasem, tak ze nie mogłam się ruszyć, ani przekręcić nic. W końcu obudziłam męża bo zaczelam się bać. Pojechaliśmy na ip do szpitala polozniczego, oczywiście gleboki prl typu po co tak w nocy przyjechala, niech sie rozbierze, polozy itp. Czekałam jakiś czas na lekarza, zbadal mnie na fotelu, bolalo bardzo, powiedzial ze szyjka 2cmi rozwarcie na opuszek oraz ze zostawia mnie do obserwacji
pobrali krew, dostałam zastrzyk z luteiny, zrobili ktg ale nie powiedzieli czy ok. W ogóle prawie nic nie wiem, moze jak sie zacznie dzien to czegos sie dowiem. Ostatni raz bylam w szpitalu w wieku 12lat i jestem przerażona i przestraszona, nie wiem co mnie czeka, boje sie
-
Edwarda trzymaj się teraz pytanie czy bedzie postepowac czy sie wyciszac. Sa kobiety u ktorych juz po 30 tc szyjka sie skraca.
Ja mialam dokladnie to co ty opisalas 2 dni temu spinajacy sie brzuch mam ciagle ale to były przepowiadajace skorcze bo po 30 min minęły. A wlasnie zaczynaly sie tak jak na okres ale bolesniej w dole szly do góry dziecko wtedy szalalo na calego prezylo sie dodatkowo a ja leżałam na boku starajac sie gleboko spokojnie oddychac i zaciskalam pięści bo kurde serio bolalo.
W pierwszej ciąży nie mialam ani jednego skurczu ale domyslam sie ze to przepowoadajace były bo wszystko sie samo wyciszylo po 5 skurczach całość 30 min trwała. -
Oli123 mama ginekolog sama leżała przy coazy zagrozonej bo niby nie pomaga ale nie zaszkodzi napewno.
-
Pysia89 nie masz się czym martwić jeśli chodzi o antybiotyk. Na tym etapie jest bezpiecznie
ja brałam od 6. tyg chyba przez 6 tyg
to był stres...
ale i mój gin i gin od prenatalnych zapewniali mnie, że ten antybiotyk jest bezpieczny i nie będzie miał złego wpływu na dziecko.
Kurde zaczynam żałować, że nie pojechałam w środę na IP też jak mnie brzuch bolał... Byle do jutrzejszej wizyty...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 09:07
-
Jestem tego samego zdania, gdybym chodziła i urodziła wcześniej, to bym miała pretensje do siebie. Jeśli leże i urodzę wcześnie mimo to, to trudno - nie mam na to wpływu.
Więc lepiej chyba już leżeć i wierzyć że pomagaoli123, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja juz w ten wiek chce dopiąć wszystko na ostatni guzik. Dokupic wszystko co trzeba. Weekend sobie poleze bo do tej pory latalam.
Edwarda- wspolczuje szpitala tym bardziej ze zaraz weekend... Nienawidzę leżeć w week w szpitalu i bronie się przed tym rękami i nogami. Dawaj znać co i jak.
-
My dziś mamy 33+1
Chyba biały mnie pogrubia
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/26043934d766.jpgKaty, Halina90, Andzia123, darika, Totoro, acygan lubią tę wiadomość
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Edwarda, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok :* I faktycznie powinni Ci dac sterydy na pluca dla dziecka skoro nawet mi dali, a u mnie ryzyko przedwczesnego porodu bylo raczej minimalne..Pytaj na obchodzie jak najwiecej bo lekarze malo co mowia sami z siebie
A ja dzisiaj w nocy panikowalam bo idac siku poczulam dosyc mocne (wmawiam sobie, ze bylam zaspana i mi sie wydawalo, ze az tak) bole jak na miesiaczkePo za tym brzuch mialam troche spiety, ale szybko udalo mi sie zasnac wiec nie wiem czy przeszlo tez szybko..Wizyte mam za tydzien i mam nadzieje, ze do tego czasu juz sie to nie powtorzy...
A i mam takie pytanie, jak wy odczuwacie to klucie w szyjce? Bo mnie czasem kluje,ale powiedzialabym raczej, ze to jajnik...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 09:30
-
Ja taki ból jakby miesiączkowy mam co noc jak za długo leżę na plecach i po zrobieniu siusiu, ale tez tylko w nocy. W ciągu dnia jak leżę jest okej, jak tylko trochę coś porobie zaraz spina mi się brzuch . Mój gin nie widzi w tym nic dziwnego dopoki spinania brzucha nie bolą , ale jakoś szyjka mi się skróciła. Najgorsze, ze wizytę mam dopiero 20marca, bo nie było już terminów, się boje trochę bo będę miała miesiąc odstępu między USG.
-
A mnie dzisiaj plecy bolą
. Ale tak to już chyba będzie w tych ostatnich tygodniach, że ciągle coś...
No i dzisiaj w nocy pobiłam chyba rekord wstawania do toalety - z 5 razy byłam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 09:51
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Edwarda kciuki! Szpital nic przyjemnego, ale ważne żeby dobrze się wami zajęli i unormowali sytuacje.
Te ciąże takie przewrotne, że człowieka stres bierzeAż mi strach będzie w poniedziałek do lekarza iść patrząc na te szyjki wasze, bo sama przez ostatnie 3 tygodnie miałam sporo skurczy, które cały czas biore za przepowiadające i mam nadzieje, że faktycznie takie są... Co do leżenia, sama ostatnio więcej leże bo mała już też jest nisko i nie czuje sie w pozycji pionowej zbyt komfortowo. Mąż już się przestawił w całości na prace zdalną i jest ze mną w domu. Jutro trochę bardziej intensywny dzień bo moja mama ma urodziny i jedziemy do nich ostatni raz przed porodem (60km w jedna strone), mam nadzieje, że będę miała dobry dzień akurat...
-
To jest hit... Mój mąż już od jakiegoś czasu jeździ na zakupy, ja mu tylko robię listę. Dzisiaj zapisałam mu na kartce 1 pomarańcza (chciałam sobie wycisnąć na sok, bo już od jakiegoś czasu za mną chodzi). I kupił mi - 5 mandarynek
. I jeszcze zdziwiony "To są mandarynki?! Takie duże?! Niemożliwe!". A jednak możliwe, bo na kartce jest napisane jak wół
. I teraz wyślij faceta na zakupy...
Katy, Sassy, Mirabelcia lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Darika przeżywam podobne sytuacje.
Po każdych zakupach jakiś hit, a w trakcie po kilka telefonów, że czegoś nie ma
Oczywiście zawsze się okazuje, że jednak to jest tylko źle szukał.
Ostatnio miał na kartce rzodkiewki i mi dzwoni, że rzodkiewek nie ma, ale jest rzodkiew biała i czy braćno identyko przecież xd
Tęskniąca, gondi, Mirabelcia lubią tę wiadomość
-
oli123 wrote:O widzisz, tego akurat nie wiedzialam to czemu podaje sprzeczne info na blogu?
Nie wiem czy wiesz ale ona stracila dziecko w 23 tc. Lezala do 21 chyba.
Jest o tym artykuł sama po czasie napisała ze pomimo iz jest przeciwnikiem na kilka miesiecy sie polozyla.
https://mamaginekolog.pl/jestem-kobieta-po-stracie/