Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pineapple mam ten sam dylemat z drzemkami ale u nas starszak zasnie tylko u siebie w łóżku.
Póki co na dole mam kolyske dla maluszka na drzemki ona jest na kółkach więc mobilna mogę w razie co do kuchni przestawic do salonu albo ogrodu zimowego lub tarasu w lecie.
Co d bujaczka my mamy bright stars hybrydowy i moge go spokojnie polecic. Pamietaj ze bujaczka nie powinno sie czedto korzystać i pozwalac dziecku spać w nim. To troche jak fotelik samochodowy nie wskazany powyzej 2 godzin.
Ja używałam kilka razy dziennie po kilka kilkanascie minut jak starszak domagal się uwagi nie chcial lezec na macie a ja musialam cos zrobic w kuchni czy łazience to bralam go z lezaczkiem on sie bujal ja do niego rozmawialam i wszyscy zadowoleni -
Hej! Tak podczytuję cały czas i też zaczynam się stresować moim nieogarnięciem. Co prawda torba już spakowana i większość rzeczy dla dziecka mam po starszym synku, ale muszę jeszcze kupić materac do łóżeczka, wyciągnąć z piwnicy fotelik do auta, uszykować ubrania do wyjścia ze szpitala i najgorsze - odświeżyć pokoik dla dzidzi, żeby jeszcze zdążył się wywietrzyć. Mąż co tydzień 4 dni spędza w delegacji, więc czas się kurczy. W czwartek wizyta, mam nadzieję, że u nas nic się nie rozwiera.25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
nick nieaktualnyKassie wrote:Pineapple nasz synek dopiero kd miesiaca spi w lozku 160/70 z boczna barierka. Nadal spalby w tym 120/60 ale juz najwyzsza pora na zmiane a lozeczko bedzie dla mlodszego synka
w wieku Twojego synka lozko bez szczebelek u nas by nie przeszlo. Dopiero kolo 2lat byl na to gotowy. Ale moj urwis do dzisiaj budzi sie po nocach i drepta do nas do lozka
a po swoim lozeczku doslownie 'jezdzil'. Dodam tez ze pozno opanowal schodzenie i wchodzenie na lozko
Skoro dzieci tak długo mieszczą się w tych małych łóżeczkach to może faktycznie zainwestuję w to 140x70. Widzialam na necie, że są takie gdzie można zdjąć całkowicie szczebelki i robi się małe łóżeczko z oparciami.sweetmalenka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAJrin wrote:Pineapple mam ten sam dylemat z drzemkami ale u nas starszak zasnie tylko u siebie w łóżku.
Póki co na dole mam kolyske dla maluszka na drzemki ona jest na kółkach więc mobilna mogę w razie co do kuchni przestawic do salonu albo ogrodu zimowego lub tarasu w lecie.
Co d bujaczka my mamy bright stars hybrydowy i moge go spokojnie polecic. Pamietaj ze bujaczka nie powinno sie czedto korzystać i pozwalac dziecku spać w nim. To troche jak fotelik samochodowy nie wskazany powyzej 2 godzin.
Ja używałam kilka razy dziennie po kilka kilkanascie minut jak starszak domagal się uwagi nie chcial lezec na macie a ja musialam cos zrobic w kuchni czy łazience to bralam go z lezaczkiem on sie bujal ja do niego rozmawialam i wszyscy zadowoleni -
Hej dziewczyny
my dzisiaj wizytujemy o 12, ciekawa jestem ile mój szkrabek urósł
czy u was też pojawiło się tak dużo pieprzykow na skórze? Bo ja to normalnie w ciapki jestem, zwłaszcza piersi
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
U mnie starszak w żłobku więc nie walczę z nim az tak gorzej jak bedziemy sami w domu.
Ktos sie pytal o sklad torby do porodu.
No ja mam tam:
Wide z dziubkiem
Dużą wode dla M
Ciuchy i przekoski dla M
Dla mnie lizaki, zelki, woda kokosowa
Dokumenty ciąży.
Maly reczniczniczek
Woda termalna
Klapki
Cieple skarpety
Koszula do porodu
Szlafrok
Majtki poporodowe
Jedna wkladka poporodowa
Balsam do ust
Ladowarka do telefonu
Ciuszki dla maluszka, kaftanik, spioszki, czapka, niedrapki, dwa pampersy, rożek i kocyk
Do domu wróci glownie koszula rzeczy M i to co sie pobrudzi badz zjemy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 09:43
-
nick nieaktualnyJeny Dziewczyny jaka miałam koszmarna noc, w nocy zaczęło mnie po prawej stronie ciut nad wysokością pępka tak dziwnie piec, boleć i trzymało chwilę jak skurcz nie mogłam wtedy ani się przekrecic ani podnieśc dosłownie nic, jak puszczalo to jeszcze było do zniesienia, ale jak złapalo to wylam z bolu. Mąż przyniósł mi nospe, po której na szczęście przeszło, jakby dalej trzymało to mieliśmy już jechać na szpital. Nie życzę tego naprawdę nikomu. A z kolei rano jak się obudziłam tak mnie bolał lewy jajnik, i kulo mnie i ciągnęło tam na dole, ale to ciągnięcie to chyba Synus cisnąl na dół bo strasznie sie wiercil i wypinal, az brzuch mi się śmiesznie stożkowy robił, ale już jest w normie.
Chyba czas do końca spakować torbę (zostały mi sztućce, klapki, biustonosz i kosmetyki) -
nick nieaktualnyGdy mnie złapie skurcz łydki to mocno napinam palce stopy i "ciągnę" je w górę (nie wiem jak to dobrze opisać). Mięśnie całej nogi wtedy są napięte i skurcz łydki momentalnie mija. Mąż mi sprzedał ten patent w poprzedniej ciąży, gdy często miałam takie skurcze.
-
Pineapple wrote:Gdy mnie złapie skurcz łydki to mocno napinam palce stopy i "ciągnę" je w górę (nie wiem jak to dobrze opisać). Mięśnie całej nogi wtedy są napięte i skurcz łydki momentalnie mija. Mąż mi sprzedał ten patent w poprzedniej ciąży, gdy często miałam takie skurcze.
Skurcze na szczescie mam bardzo bardzo rzadko, w ciazy jeszcze nie zlapal na szczescie, ale wtedy maz tez tak mi odgina stope i pomagaja sama nie jestem w stanie tego zrobic, wiec podziwiam
-
Andzia123 wrote:Hej dziewczyny
my dzisiaj wizytujemy o 12, ciekawa jestem ile mój szkrabek urósł
czy u was też pojawiło się tak dużo pieprzykow na skórze? Bo ja to normalnie w ciapki jestem, zwłaszcza piersi
. Znaczy zawsze miałam dużo, bo na buzi mam piegi ale w ciąży czuje się jakby było lato, bo zawsze od słońca mi tyle wyskakuje - na czole, brodzie, policzkach. Tylko opalenizny letniej brak...
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ja też miałam dziś ciężką noc... córka dokazywała i wchodziła tak głęboko pod żebra jak jeszcze nigdy, siara się ze mnie lała masowo i nawet wkładki tego nie ogarnęły... No przyjemne to nie było :d Później wpychanie się w żołądek poskutkowało zgagą i ciągłymi pobudkami. Krasnalek ma chyba już za mało miejsca i się rozpycha gdzie się da.
Dziś kurier ma przywiezc chuste
No i od rana mimo niewyspania dobry nastrój bo wchodzę w kolejny tydzień, czyli jeszcze tylko 7 dni do ciąży donoszonej. Już tak blisko do terminu ♡Agusia_pia lubi tę wiadomość
-
AJrin to ja mam więcej w torbie do szpitala.
mój mały ma kolejny dzień leniwca, jedynie coś się wyciągnie i śpi. chyba już mu ciasno i dlatego.
moja lista do szpitala:
1. dokumenty- karta ciąży, dowód, wyniki badań
2.telefon + ładowarka
3. przekąski dla mnie i dla M.
4. woda z dzióbkiem
5. 2-3 koszule nocne do karmienia + do porodu
6. szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic
7. bielizna do wyjścia. (majtki, skarpetki)
8. kosmetyki na wyjście- podkład, tusz
9. przybory toaletowe- pasta, szczoteczka, żel do mycia, żel intymny, szampon, płyn do buzi micelarny, krem do twarzy, antyperspirant, balsam do ciała na rozstępy po porodzie, krem na sutki, ocnisept, grzebień, waciki, papier toaletowy
10. wkładki laktacyjne
11. majtki siateczkowe
12.podkłady po porodowe jedna paczka + podkłady na łóżko 3 szt( w szpitalu mówiła położna że dają ale wolę mieć coś swojego )
13. stanik do karmienia
14. ręcznik duży + mały
15. kubek + sztućce
16. woda zgrzewka.
Dla dziecka
1. ubranka- 2 czapeczki, 2 pajacyki, 2 śpiochy + kaftanik, niedrapki, skarpetki.
2. kocyk, rożek
3. pampersy ok 30 szt
4. mokre chusteczki
5. gaziki jałowe
6. krem na pupę
7. kosmetyki do kąpieli (chociaż w szpitalu mają swoje)
+ ubranka na wyjście, i nosidełko ale to Pan Tatuś przywiezie
-
Cześć dziewczyny, u nas nadal tak samo. Wczoraj znów była jazda na piętro, ale już bez takiego stresu. Na porodówce mają czulsze ktg i znów spędziłam tam 1.5h. Co do list szpitalnych - dorzućcie jednorazowe nakładki na wc. Czasami zaparcia są też natury psychologicznej - ja nie usiądę na szpitalnej desce, a po porodzie nie dam rady inaczej. Mnie przydają się też jednorazowe ręczniki z seni (bardzo chłonne, rozmiar średniego ręcznika kąpielowego). Na sali nie bardzo jest gdzie suszyć bawełniane, dlatego ograniczam użycie takich do minimum. Dziś czeka mnie konsultacja kardiologiczna. Już po 2 ktg, tylko w jednym poważny spadek, ale może to wina przemieszczenia peloty.
-
AJrin pisała chyba tylko o rzeczach do porodu, a nie później na salę. Ja mam podobnie torbę spakowaną, tylko do porodu biorę jeszcze żel pod prysznic, do higieny intymnej i gumkę do włosów (przy pierwszym porodzie po lewatywie wysłano mnie pod prysznic), i małą paczuszkę chusteczek.
AJrin lubi tę wiadomość
25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Agusia to tylko torba moja do porodu mam jeszcze dwie torby które zostaną w aucie a po akcji M je przyniesie lub prędzej jeśli będę gdzieś na sali czekać.
Mam jeszcze torbę dla siebie gdzie mam podkłady, podpaski, sztućce, koszule na zmianę, majtki wielorazowe, duży ręcznik, kosmetyki itd. Plus mała torbę dla maluszka gdzie jest głownie paczka pampersów chusteczki i ciuszki plus pieluszki tetrowe.
No i 4 torba w domu z ciuchami dla mnie i dla maluszka na wyjście
Mi się ta koncepcja sprawdziła, torby mam składane to wersji torebki są małe 20 litroweMoja jest największa haha ale ja niestety z tych co nie potrafią się pakować zawsze mi się wydaje, że coś jeszcze mi będzie potrzebne i wole spakować więcej niż mniej aby się nie stresować, że coś brakuje
-
Olka dobry pomysł z tym żelem jeszcze myślałam nad dodatkową koszulą na zmianę albo chociaż długi t-shirt. Ja koniec końców porodu naturalnego nie miałam więc nie wiem na ile to dobra koncepcja ale podoba mi się fakt, że idziemy biegiem z jedną torbą a nie duża walizką. Pamiętam jak czekałam na przyjęcie do szpitala a tam w poczekalni normalnie kobiety z mężami w bólach a ci stali z torbami rogalami do karmienia i walizkami zamiast wspierać rodzącą robili za tragarza. U nas jedna torba na ramie gdzie wszystko co do porodu będzie a później na spokojnie dodatkowe dwie torby z auta.
-
nick nieaktualnyacygan wrote:Skurcze na szczescie mam bardzo bardzo rzadko, w ciazy jeszcze nie zlapal na szczescie, ale wtedy maz tez tak mi odgina stope i pomaga
ja sama nie jestem w stanie tego zrobic, wiec podziwiam
Po prostu siłą mięśni odchylam te palce na ile się da i to wystarczy
-
Pineapple wrote:Dla jasności: nie naciągam stopy ręką bo w życiu bym nie sięgnęła, noga wtedy jest zupełnie wyprostowana i nawet bez brzucha nie dałabym rady, bo nie jestem zbyt wygimnastykowana
Po prostu siłą mięśni odchylam te palce na ile się da i to wystarczy
Tak tak ja rozumiem o co chodzichciałam przez to powiedzieć, ze ja takiego paralizu wtedy dostaje, ze sila miesni nie jestem w stanie tej stopy dociagnac
jak budzilam meza z krzykiem to juz wiedzial o vo chodzi tylko pytal ktora noga he he
teraz to by pewnie zawalu dostal, bo by pomyslal, ze rodze
Gosia trzymam caly czas kciuki, nastresujesz sie przez to tetno, ale przynajmniej jestes pod opieka. Ja bardzo sie boję ze właśnie dziecko moze np owinac sie pepowina czy cos a ja nie bede o tym wiedziala
Ja torby chyba tylko dwie spakuje, jedna dla mnie, druga dla maluszka, ewentualnie jak sie nie zmieszcze to rzeczy typu podklady wrzuci sie do samochodu i maz po porodzie przyniesie,bo jednak te paczki sa spore.
Edwarda jak u Ciebie? Wypisuja Cie?