Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A z ta waga to jeszcze trzeba wziac blad pomiaru pod uwage, mysle,ze idealnie dzieciatka nikt nam nie zmierzy
moja tez byla mala a po trzech tyg miala 700 gram wiecej, wiec przybrala wiecej niz 200 na tydz takze spokojnie
Wlasnie w moim szpitalu podobno tez mozna nie kapac dziecka podczas pobytu i ja chyba zdecyduje sie dopiero w domu kapac.
-
Tęskniąca wrote:Moja córcia dokładnie tyle samo waży (34 tydz 2 dzien - 2092 g) i lekarz nic nie mówił, że to za mało, tylko że "kolosem nie będzie". To jest dolna granica w siatkach centylowych ale jeszcze w siatkach. Nie martw się, ma jeszcze 4 tyg po 200 g to do 3 kg dobije
Tęskniąca lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AJrin wrote:Olka dobry pomysł z tym żelem jeszcze myślałam nad dodatkową koszulą na zmianę albo chociaż długi t-shirt. Ja koniec końców porodu naturalnego nie miałam więc nie wiem na ile to dobra koncepcja ale podoba mi się fakt, że idziemy biegiem z jedną torbą a nie duża walizką. Pamiętam jak czekałam na przyjęcie do szpitala a tam w poczekalni normalnie kobiety z mężami w bólach a ci stali z torbami rogalami do karmienia i walizkami zamiast wspierać rodzącą robili za tragarza. U nas jedna torba na ramie gdzie wszystko co do porodu będzie a później na spokojnie dodatkowe dwie torby z auta.
Do pierwszego porodu miałam jedną wielką torbę ze wszystkim i pamiętam, że mężowi ciężko było w niej znaleźć to, co akurat było potrzebne. Generowalo to niepotrzebny bałagan na sali porodowej - torba, nasze grube kurtki (styczeń), masakra. Dlatego teraz podzieliłam rzeczy i mam torbę małą na porodówkę i większą na później. W tej dużej w jednym organizerze mam rzeczy dziecka, w drugim moje higieniczne, poza tym duży ręcznik, poduszka poporodowa do siedzenia, poduszka jasiek (bez niej nie zasnę, a i do karmienia się przyda), koszula na zmianę (choć u mnie w szpitalu można na początku używać szpitalnych), stanik, skarpetki na zmianę, woda, herbatniki, kubek, sztućce. Na koniec dorzucę telefon i ładowarkę.AJrin lubi tę wiadomość
25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Andzia123 wrote:Już po wizycie, całe szczęście się obrócił, Ale jest malutki, Tylko 2200g, teoretycznie patrząc na jego wagę sprzed miesiąca rośnie odpowiednio po 200g na tydzień, Ale ogólnie jest mały i za dwa tyg mam na oddział do niej przyjsc, jeśli nie urośnie za dużo albo w ogóle to zostaje już na oddziale i będziemy wywoływać poród.
Moja tez jest mała zawsze na dolnej granicy siatki centylowej .. w 32tc miała zaledwie 1600g .. 12.03 mam wizyte i az jestem ciekawa ile teraz waży
-
W szpitalu powinni mieć kosmetyki dla dziecka, już bez przesady, a jak nie mają to może warto pomyśleć o tym, żeby pójść do apteki i poprosić o darmowe próbki kosmetyków, powinno wystarczyć, a miejsca tyle co nic zajmie
zazwyczaj w pierwszej dobie się nie kąpie dziecka, żeby zostawić maź płodową, bo działa ochronnie na skórę
Ja jeszcze nie mam koncepcji jak się spakować, czy jedna torba czy kilka, choć z praktyki wiem, że na oddziale położniczym jest później problem z jedną wielką torbą, zwłaszcza jak ma się cięcie, kobiety same nie mogą sobie sięgnąć i proszą położną. Wiadomo, że się im poda,ale trzeba grzebać w tej torbie i szukać "bo to gdzieś tam powinno być". -
Jeny, muszę częściej wchodzić na forum bo później mam dużo do nadrobienia
Dziewczyny spokojnie, Wasze maluszki będą miały odpowiednia wagę przy porodziemaja jeszcze sporo czasu żeby urosnąć, a teraz każde dziecko rośnie swoim tempem
mój za to jest za duży.. w sensie idzie w normie ksiazkowo, ale na moja figurę to jest za duży i do tego jeszcze złe się ułożył. Nastawiłam się strasznie na poród SN a tu lekarz mi wczoraj wspomniał ze jeśli do następnej wizyty czyli za 4 tyg nie obróci się to niestety cc. Ważne, ze nasze maluszki są zdrowe
u jednych są za suze u innych za małe, ale zdrowe i to jest najważniejsze. Nie chciałabym cc, ale jeśli to ma być lepsze dla mojego dziecka to niech mnie kroją ile chcą i jak chcą bo dziecko najważniejsze
mój maluch jest mega wstydnisiem bo wczoraj znowu nie chciał pokazać buźki
chyba chce nam zrobić niespodziankę
W moim szpitalu w którym rodzę nie ma kapania dzieci. Dopiero kapie się w domu jeśli kobieta rodziła SN, natomiast gdy urodzi przez cc to jest kąpanie bo nie wiadomo kiedy kobieta dostanie wypis wiec ja na wszelki wypadek spakowałam ręcznik dla maluszka. Ogólnie to trzymałam się listy która była umieszczona na stronie szpitala. Koleżanka która rodziła w tym szpitalu napisała mi ze ja chyba na wakacje jadę z tymi 2 torbami, ze po co mi 2. Natomiast zapomniała wspomnieć ze tez miała 2- jedna z potrzebnymi rzeczami dla niej i dla dziecka, a druga z jedzeniem. Wtedy to ja się śmiałam, ze taka wałówkę zabrała ze sobą, a przecież jest w naszym szpitalu bar wiec jak coś to można kupić obiad czy jakieś przekąskiważne żeby mieć coś na przegryzke w trakcie porodu dla M bo wątpię w to, ze ja podczas porodu będę chciała coś zjeść, albo od razu po. Wzięłam ciastka belvita dla męża i jak coś to od niego wezmę w nocy, a w ciągu dnia wyślę go do bufetu i coś nam kupi
Co do sztywnych ubranek itd to ja właśnie prałam w proszku lovely i płynem do płukania tkanin tez lovely i wyparły się super bo moja ciotka jak prała w samym proszku to były takie strasznie sztywne. Pieluchy tetrowe itd były po praniu tak pogniecione, ze nie umiałabym ich złożyć. Jedna wielka falbankaa po wypracowaniu piękne. Wczoraj w szkole rodzenia położna mówiła, ze dla niej to głupota prasować ciuszki bo „zabijam bakterie” i mówiła, ze to bardziej o estetykę chodzi, ale ja i tak od dawna mam wyprane i wyprasowane (zreszta ja zawsze prasuje każdy ciuch wiec dla mnie to była normalką ze dziecięce tez będę prasować).
A ja mam pytanie do mamusiek które maja już maluszka. Wczoraj w szkole rodzenia mieliśmy temat o pielęgnacji dziecka i w sumie moja grupa tak zagadala położna,ze ja już nie wiem czy o tym wspomniała czy nie. Chodzi mi o pielęgnacje buźki. Mówiła, ze kupuje się takie sylikonowe szczoteczki na palec i naciera się dziąsła i dziecko jest zadowolone z tego bo akurat jak idą zeby to dziecku dokucza to swędzenie. Ale nic nie wspomniała o pielęgnacji buźki takiego noworodka bo przecież ta szczoteczka nie będę drapać dziaselek dziecku które ma 2 tyg. I moje pytanie. Czy takiemu noworodkowi przemywa się dziaselka po karmieniu? Bo pewnie w kącikach ust zostają resztki mleka i się zastanawiam czy jak namocze przygotowana woda pieluszkę tetrowa to mogę przemyć czy nie robi się czegoś takiego? Położna nic na ten temat nie wspomniała, a po zajęciach była taka kolejka do niej z pytaniami, ze stwierdziłam, ze nie będę stać godzinę żeby dowiedzieć się tej jednej rzeczy i najwyżej za tydzień przed zajęciami zapytam, ale jak wy robiliście ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 15:19
-
Ja mam spakowane dwie torby - jedna dla mnie (taka mała miękka walizka na kółkach), druga dla dziecka (kupiłam w Biedronce, Pumy, też mała). Ogólnie całkiem nieźle się zamieściłam, czyli to co chciałam to zabrałam. Zamiast ręcznika dla Małej wzięłam taka duża pieluszke bambusowa. Zajmuje mniej miejsca, a dobrze chlonie wodę. Kosmetyków do kąpieli dla dziecka nie biorę.
Ufff, a ja dzisiaj ufarbowałam włosy. Od razu lepiej się czuje. Ale to było ostatnie farbowanie przed porodem, bo już nie mam siły się schylac nad wanna
. Ale na miesiąc, półtora będzie spokój
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Dziewczynu ratujcie. Rozkłada mnie chorobsko boli mnie gardło, głowa, mieśnie. Mam katar spływający do gardła no porażka. Wzięłam już syrop prenelan i tabletke na gardło z tej samej firmyStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
A ja jeśli chodzi i przygotowania, to już chyba wszystko mam ogarnięte
Pranie zrobione, wyprasowane, poukładane, łóżeczko zrobione
Zmotywowało mnie to, ze szyjka się skraca, lekarz straszył przedwczesnym porodem, a ja zawsze lubię mieć wszystko gotowe .
Po przeczytaniu waszych wpisów, zmieniam koncepcje pakowania . Mam dwie małe walizki takie kabinowe, ale chyba spakuje osobna torbę tylko do porodu, bo faktycznie wole chyba ja wozić ze sobą , tym bardziej , ze do szpitala mam 30km.
A tu pochwale się Wam moją wyprawką
Tutaj w saloniena dole:
Tutaj kącik u nas w sypialni, bo póki co mała nie będzie mieć swojego pokoju :
Tutaj szufladka z ciuszkami :
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 15:53
Mirabelcia, acygan, Tęskniąca, darika, Aga78, Sassy, Katy, Andzia123, KaMiszka, Agusia_pia, Haana, Kinga., yvonneSW, MaGo, Paulettaa, tanith lubią tę wiadomość
-
Gosiaczek to herbata z sokiem malinowym miodem lub jesli masz syrop z czarnego bzu.
Polecam czosnek albo kanapka z masletm i czosnkiem albo mleko z miodem i czosnkiem.
Z aptecznych wsparc możesz argentin t psikacz do gardła albo tantum verde.
Do tego na nos quixx spray na bazie wody morskiej lub nasivin ja stosowalam nasivin baby. Jeśli masz inhalator możesz zrobic inhalacje z soli fizjologicznej. A na pizame ciuchy domowe dać po kropli olbasu lepiej będzie Ci oddychać.
I jesli masz temperature albo Cie łamie to paracetamol weź.
Zdrówka na bolace gardło jak coś to też polecam cukierki czarne halsy mi mega pomagają.
Jesli kaszel to syrop z cebuli zrób.Elwira.eli lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ja po wizycie u gina mały sobie spokojnie rośnie, waży ok 2900g,a z długości kości udowej i wymiaru dwuciemieniowego główki wychodzi 36t2d więc mniej więcej się wszystko zgadza. Szyjka minimalnie skrócona ale nie wiem ile, no i przepisał mi Buscopan w razie twardniń brzucha. Mówił że to odpowiednik No-spy, brała któraś?
-
mlodaa piękny kącik
ja się tylko naczytałam, żeby na razie nie zakładać tych materiałowych ochraniaczy na łóżeczko, bo blokują cyrkulację powietrza, nie wiem jak to w praktyce wychodzi..
Gosiczek, mnie takie przeziębienie w weekend złapało - hektolitry wody z miodem, imbirem i cytryną, dużo zwykłej wody, odpoczywania i drzemek i taka mieszanka z miodu i imbiru w proszku na gardło, właśnie olbas na poduszkę i w sumie już jest ok! no i wyciągnęłam tą maść z lanoliną na sutki i zaczęłam nią sobie nos smarować - pierwszy raz po katarze nie mam bolącego nosa, rewelacja ta maść!
U nas na SR też sugerowali spakować oddzielną torbę do porodu, oddzielną na pobyt i tak zrobię, zastanawiam się tylko gdzie tę torbę na pobyt przechowamy bo jesteśmy bez autaale najwyżej będzie gdzieś w kącie stała, a w mniejszej będzie na bieżąco łatwiej wszystko znaleźć. Ja dodatkowo pakuję rzeczy w takie przezroczyste, zasuwane torebki żeby mieć w tym porządek, a ciuszki dla małego od razu sobie skompletuję (czyli do 1 torebki zestaw body, pajacyk,czapeczka, skarpetki) żeby w razie w było komuś innemu łatwiej je znaleźć i ogarnąć
też chcę wziąć minimum rzeczy, ale z drugiej strony wyznaję taką zasadę "kto ze sobą nosi ten się nie prosi" i jak mam z cieknącym tyłkiem zasuwać po korytarzach w poszukiwaniu podkładów, wody czy laktatora to wolę mieć swoje.
Dziewczyny, jak to jest z obecnością męża po porodzie? Rodzimy we dwoje, ale na przykład jak poród wypadnie w nocy to kiedy odsyłają go do domu? dopytam jeszcze w naszym szpitalu, ale tak dzisiaj rozmawialiśmy i ciekawa jestem jak to u Was wygląda
aaaa i dostaliśmy dzisiaj brzuszkowe zdjęcia, wyszły takie jak miały być, super naturalne, swojskie, domoweuwielbiam je! https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f1757564a17.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb40fd0e6c9b.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/662e27f639de.png
edwarda20, KaMiszka, Sassy, darika, Mirabelcia, Aga78, Andzia123, Kachna62, mlodaaa, gondi, Haana, Totoro, Pineapple, acygan, Paulettaa, sylvia94, Elwira.eli, oli123, tanith lubią tę wiadomość
-
Milla_ wrote:A i mam pytanko. Zdarzają wam się takie pobolewania nóg, zaraz w tym wglębieniu pod posladkiem, coś jakby kolka albo jakbyście se coś naciagnely? Pojawiają się nie wiadomo kiedy i tak też znikają
tak mnie tak boli, głównie jak leżę albo chcę się przekręcić albo wstać z łóżka. jak chodzę i jak siedzę nie boli, ale ból porównywalny z naciągnięciem krocza. to chyba przez nacisk macicy ale pewna nie jestem.
mlodaa pięknie to urządzone dla dzidziusia.
kaszelkowa super zdjęcia
mlodaaa lubi tę wiadomość
-
Malyprosiaczek wrote:
A ja mam pytanie do mamusiek które maja już maluszka. Wczoraj w szkole rodzenia mieliśmy temat o pielęgnacji dziecka i w sumie moja grupa tak zagadala położna,ze ja już nie wiem czy o tym wspomniała czy nie. Chodzi mi o pielęgnacje buźki. Mówiła, ze kupuje się takie sylikonowe szczoteczki na palec i naciera się dziąsła i dziecko jest zadowolone z tego bo akurat jak idą zeby to dziecku dokucza to swędzenie. Ale nic nie wspomniała o pielęgnacji buźki takiego noworodka bo przecież ta szczoteczka nie będę drapać dziaselek dziecku które ma 2 tyg. I moje pytanie. Czy takiemu noworodkowi przemywa się dziaselka po karmieniu? Bo pewnie w kącikach ust zostają resztki mleka i się zastanawiam czy jak namocze przygotowana woda pieluszkę tetrowa to mogę przemyć czy nie robi się czegoś takiego? Położna nic na ten temat nie wspomniała, a po zajęciach była taka kolejka do niej z pytaniami, ze stwierdziłam, ze nie będę stać godzinę żeby dowiedzieć się tej jednej rzeczy i najwyżej za tydzień przed zajęciami zapytam, ale jak wy robiliście ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 18:14
Malyprosiaczek lubi tę wiadomość
-
Byłam zapisać się na poród. Trochę to trwało, bo akurat dzidziuś się rodził. Ale mimo wszystko było mniej papierków niż za pierwszym razem. 3 części (rozmowa z położną lekarzem i anestezjologiem. Wszyscy mega sympatyczni. Oby taka obsada trafiła się w trakcie akcji porodowej) Poźniej pojechaliśmy na zakupy, a teraz brzuch się tak stawia ze już sklep budowlany sobie odpuściłam