WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 17 marca 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oli powoem Ci ze to moja trauma. Plakalam za kazdym razem a lekarze no cóż codziennie teksty jak j zamierzam urodzić skoro masażu szyjki nie wytrzymuje!
    Poerwsze 3 razy po wymiotowalam później już jakoś lepiej znosilam. Choć najgorsze byly próby pierwsze cewnikowania bo lekarka polamala na mojej pochwie 3 te plasrikowe wzierniki próbując sie dostać do szyjki czylam sie jak krowa rozplodowa. Dlatego teraz nie ma bata jak sie samo nie.rozkreci to nie godze na wywolanie. Zreszta sam mój lekarz powoedzial ze jak samo nie ruszy to w moim wypadku nie ma sensu wywolywanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 21:41

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 17 marca 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJrin właśnie dlatego boję się wywoływania... ta wszystkie ich metody raczej mnie nie przekonują, a moja mama miała 2 porody wywoływane oxy i też za miło tego nie wspomina :/ Moja szyjka długa i zamknięta, skurczy na KTG brak. Chyba czas pomyśleć powoli o 3xS i bujaniu na piłce do ćwiczeń.

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 marca 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJrin wrote:
    Oli powoem Ci ze to moja trauma. Plakalam za kazdym razem a lekarze no cóż codziennie teksty jak j zamierzam urodzić skoro masażu szyjki nie wytrzymuje!
    Poerwsze 3 razy po wymiotowalam później już jakoś lepiej znosilam. Choć najgorsze byly próby pierwsze cewnikowania bo lekarka polamala na mojej pochwie 3 te plasrikowe wzierniki próbując sie dostać do szyjki czylam sie jak krowa rozplodowa. Dlatego teraz nie ma bata jak sie samo nie.rozkreci to nie godze na wywolanie. Zreszta sam mój lekarz powoedzial ze jak samo nie ruszy to w moim wypadku nie ma sensu wywolywanie.
    Nie wierzę w to co czytam... Przytulam. Juz nie narzekam, że pierwsza położna była niemiła...

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 17 marca 2018, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajrin wspolczuje przezyc :* Tez slyszalam, ze wywolywanie zazwyczaj jest nieprzyjemne i bardzo sie tego boje :( Poki co jeszcze za wczesnie u mnie na wdrazanie metod przyspieszajacych, ale jak skończę 37 tydzien i nic sie nie bedzie dzialo to bede robic wszystko co sie da...

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro gratuluję :) dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2018, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, trochę ponad tydzień i 3 dzieciaczków na tym świecie :) Super! Gratuluję wszystkim mamusiom:)
    Edwarda u mnie w zeszłym roku też zaczęło się od odejścia wód, ale żadnego czopa przy tym nie odnotowałam. Być może nie zauważyłam, bo wody odchodziły dość długo, takimi jakby partiami i część tych wód "wylądowała" w toalecie, bo chciałam zachować czystość w domu, haha. Byłam w wielkim szoku, bo miałam wyobrażenie, że wody chlusną raz i koniec, a tu jakieś 3 godziny w sumie to trwało. Zaczęło się po wizycie u ginekologa podczas opłacania wizyty u jego recepcjonistki, poprzez podróż autem do domu po torbę, potem w domu kilka razy, pod szpitalem, na izbie przyjęć, przed i w trakcie badania wstępnego przed porodem, i w końcu na porodówce ze dwa razy. Już myślałam, że to się nigdy nie skończy. A skurczy żadnych nie miałam, dopiero po podaniu oksytocyny (na którą początkowo się nie zgodziła, bo od razu chcieli podać) powoli coś ruszyło.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2018, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też w 1 ciąży odeszły wody a czopu nie zauważyłam. Dzień wcześniej czułam się rewelacyjnie i wybierałam się na 2 dzień na zajęcia (a byłam już po terminie) ale tak się jakoś stało że zaspałam i ok 10 obudziło mnie uczucie jakbym dostała okres. Wstałam z łóżka a tu wody ;) niestety bez skurczy ani rozdarcia więc musiałam mieć wywołane .

    Co do masażu szyjki to ostatnio pytałam swojej ginekolog i mówiła że pod żadnym pozorem nie można tego robić i nie mam się zgadzać jak ktoś mi zaproponuje.

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 18 marca 2018, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my kończymy dzisiaj 37 tc.
    Niestety z zatkanym nosem i bolacym gardłem :-(. Mam nadzieję, że przeziębienie szybko odpuści...

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Elwira.eli Ekspertka
    Postów: 214 57

    Wysłany: 18 marca 2018, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    darika wrote:
    A my kończymy dzisiaj 37 tc.
    Niestety z zatkanym nosem i bolacym gardłem :-(. Mam nadzieję, że przeziębienie szybko odpuści...
    Mam to samo.w tym ze nos czasem sie zatyka a gardlo caly czas suche i jakby bylo cale zawalone. Oj!

    Elwiraw4sqvfxmghvzuxjy.png
    d5afqdrhuwojfkqi.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak Wasze noce?
    Ja sie obudzilam w nocy z podobnym bolem, po ktorym wyladowalam w szpitalu, tyle ze teraz byl 30x mniejszy. Wtedy nie moglam sie ruszyc tak bolalo, a teraz udalo mi sie usiasc, wstac i pojsc do lazienki. Zrobilam siku, opitolilam synka ze obiecywal ze bedzie grzecznie siedzial jeszcze przez 11 dni w brzuchu. Na szczescie przeszlo. Jedyny plus tego, ze moglby sie dzis urodzic tfu tfu, to taki ze mielibysmy razem urodziny - dzis koncze 32 lata. Czuje sie na 22 wiec jest dobrze, ale liczba straszy :o Idziemy z mezem o 10.00 na sniadanie do kawiarni, ktora mamy pod blokiem, tak bedziemy swietowac, bo nigdzie indziej sie nie ruszam.

    Chcialabym urodzic po swietach, taka data jak 04.04.2018 wydaje mi sie idealna :P:P:P

    dreamnes, justysbp lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!
    A Henio - po prostu pierwszy złożył Ci życzenia - nie krzycz na niego ;)
    Data 4.04 - jest idealna i tego się trzeba trzymać ;)
    ja mam urodziny na dwa dni przed terminem, i w sumie to moglybysmy razem je obchodzic - nie mam nic przeciwko ;)

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda wszystkiego najlepszego! :-)

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elwira.eli wrote:
    Mam to samo.w tym ze nos czasem sie zatyka a gardlo caly czas suche i jakby bylo cale zawalone. Oj!
    Ja standardowo mam białe naloty na migdalkach. Ale to nie angina tylko reakcja obronna organizmu - tak mi się zawsze robi jak jestem przeziębiona. Na szczęście w ciąży te przeziębienia przechodzę bardzo łagodnie, pomagają domowe sposoby i po 2-3 dniach przechodzi. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Bo przed ciąża to była tragedia...

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda wszystkiego najlepszego :)
    Mój K. kończy 40-tke 28marca i się śmieje, ze mu mała zrobi prezent :) To by dopiero było :D
    A ja dzisiaj noc w miarę przespana , ale coś nam szwankuje kaloryfer w sypialni i nie grzał dzisiaj i się obudziłam tez z zawalonym gardłem a w pokoju nawet nie 18stopni... ehh mam nadzieje , ze mi się żadne choróbsko na koniec nie rozwinie!

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda 100lat!!!

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to mam wrazenie ze mnie rozwiaza wczesniej. Jakos tak mysle ze we wtorek mnie juz zpstawia w szpitalu i we srode zrobia cc jeszcze przed donoszona...

  • Sassy Autorytet
    Postów: 465 359

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkiego najlepszego Edwarda i smacznego śniadanka :)

    U nas 37tc skończony (Darika idziemy łeb w łeb :))

    Wczoraj w nocy Mała się tak wypychała, że znowu słyszałam takie strzelanie "patyków na ognisku" i nagle obleciał mnie mega strach, bo wyobraziłam sobie, że to pękające wody. Do tego przypomniałam sobie, że oboje z moim facetem urodziliśmhysię grubo przed czasem i schiza gotowa. Poryczałam się, bo nie jestem jeszcze gotowa i nie mam czasu na poród, mam tyle zaplanowane na nadchodzący tydzień, no nie mogę teraz rodzić... Hahaha dzisiaj wydaje mi się to śmieszne, ale rodzić i tak jeszcze nie chcę :P

    edwarda20, darika lubią tę wiadomość

    8.04.2018 - Szczęśliwa mama pięknej córeczki <3
    n59yhdgewxvis8ih.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda wszystkiego najlepszego :)

    A ja dziś obudziłam się też z zawalonym gardłem :( grr.. Ale to jeszcze zaniosę gorzej męczy mnie mostek, który od dwóch dni w nocy jak chce się przekręcić z jednej na drugą stronę tak mnie dziwnie piecze boli, no masakra jakaś, ale jak już się obroce jest ok. We wtorek na wizycie dopytam lekarza co to.

    edwarda20 lubi tę wiadomość

  • oli123 Autorytet
    Postów: 604 436

    Wysłany: 18 marca 2018, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda wszystkiego najlepszego! Ja zle sypiam po nocach, dzisiaj bol okresowy byl bardzo silny i na dodatek doszedl do niego bol krzyzowy, czulam parcie a mislam pusto w jelitach, 5 razy sikalam, mlody kopal a teraz spi :)

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    mhsvi09k63nasq33.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 18 marca 2018, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda sto lat! :) ja mam termin na 4 kwietnia i rzeczywiście fajna data, Ale coś mi się wydaje że nie doczekam :p

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
‹‹ 859 860 861 862 863 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ