Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOli123 to nie jest najgorsze ze masz zwykle szwy. Rozpuszczalne niestety nie zawsze chcq sie rozpuscic. Ja po zabiegu musialam latac do lekarza bo po prawie miesiacu mi sie nie rozpuscily! Czasem lepiej miec zwykle i je wyciągnąć jak sie zagoi niz miec rozpuszczalne i wieczny dyskomfort. Okazalo sie ze na 8 szwow az 4 mi sie nie rozpuscily!
oli123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyoli123 wrote:Dziewczyny karmiace piersia czy pokazdym karmieniu "odbekujecie" swoje maluszki?
Neanatolog w szpitalu powiedziala ze to normalne ze do 2 tygodni po porodzir dzieciątko moze nie odbekac bo pije baaardzo wolno (zglaszalam w szpitalu ze corka mi w ogole nie odbeka) i powiedziala ze wlasnie po to kladziemy dziecko na boczku ze w razie W to sie uleje a nie zakrztusi sie. -
A mnie wypuszczają do domui czekam za wypisem. Wczoraj po nieudanej indukcji oksytocyną, usłyszałam że dziś od nowa. Po wieczornym obchodzie lekarz powiedział, ze wody są ok ( wiec ktos tu sie pomylil i te wszystkie indukcje byly za szybko) i oksy robimy jutro. A dzis rano jeszcze innym doktor uznal ze to bez sensu i mam sie zabierac do domu. I jak tu nie oszalec?!
-
ciri22 wrote:Ja staram sie ale nie odbekala mi po kazdym az do skonczenia miesiaca (jak nie odbeknela to po prostu kladlam ja na piersi albow lozeczku na boku), po skonczeniu miesiaca mi sie strasznie zapowietrzala wiev podczas jednego karmienia mialysmy z 5-6 razy odbekanie:/
Neanatolog w szpitalu powiedziala ze to normalne ze do 2 tygodni po porodzir dzieciątko moze nie odbekac bo pije baaardzo wolno (zglaszalam w szpitalu ze corka mi w ogole nie odbeka) i powiedziala ze wlasnie po to kladziemy dziecko na boczku ze w razie W to sie uleje a nie zakrztusi sie. -
nick nieaktualnyJa tez chodze jak neptyk. Nie wiadomo kiedy wyjdziemy ze szpitala
synek je teraz 35ml mleka na jedno karmienie a chca zeby jadl 50. Mam problemy z kp. Laktacja sie lekko rozbujala wiec laktatorem sciagam juz wiecej. Niestety Oliś nie chce jesc z cyca. Tzn lapie go i zasypia. Czasem sie udaje ze cos pociagnie. Lekarzom zalezy zeby jadl mleko i rosl
zalecaja przykladanie do piersi ale butelka z mm poki co jest konieczna poki ja nie bede sciagac odpowiedniej ilosci pokarmu.
Budzimy sie co 3h. Moj chlopak robi wszystko przy synku. Ja tez sie staram aczkolwiek kryzys z powodu bolu krocza jest silniejszy. Dostalam w nocy zamrozona podpaske to byla i ulga i bol. Nie mam szwow ale czuje pieczenie przy cieciu i do tego mam ogromnego hemoroida, ktory tez zycia nie ulatwiapodobno jest najgorsza 5 doba po porodzie czyli wszystko przede mna
))
Wczoraj mialam kryzys i zaczelam plakac bez powoduach te hormony
-
Hej u nas ciężka noc wstawalam krecilam sie nogi dretwialy maskara
Teraz leże bo brzuch sie stawia bo porobilam znowu w kuchni ale juz gotowe. Teraz leże chyba zasne -
casteam wrote:Ja tez chodze jak neptyk. Nie wiadomo kiedy wyjdziemy ze szpitala
synek je teraz 35ml mleka na jedno karmienie a chca zeby jadl 50. Mam problemy z kp. Laktacja sie lekko rozbujala wiec laktatorem sciagam juz wiecej. Niestety Oliś nie chce jesc z cyca. Tzn lapie go i zasypia. Czasem sie udaje ze cos pociagnie. Lekarzom zalezy zeby jadl mleko i rosl
zalecaja przykladanie do piersi ale butelka z mm poki co jest konieczna poki ja nie bede sciagac odpowiedniej ilosci pokarmu.
Budzimy sie co 3h. Moj chlopak robi wszystko przy synku. Ja tez sie staram aczkolwiek kryzys z powodu bolu krocza jest silniejszy. Dostalam w nocy zamrozona podpaske to byla i ulga i bol. Nie mam szwow ale czuje pieczenie przy cieciu i do tego mam ogromnego hemoroida, ktory tez zycia nie ulatwiapodobno jest najgorsza 5 doba po porodzie czyli wszystko przede mna
))
Wczoraj mialam kryzys i zaczelam plakac bez powoduach te hormony
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Musialam sie polozyc, bo powoli padam na twarz. Wszystko mnie boli a ja nadal chodze i robie. Gdyby nie maz to ja nie wiem jak bym ogarnela wszystko do czasu przyjscia corki na swiat. Pomyl mi okna,powiesil firanki, kuchnie jeszcze mi dzis wysprzata i pewnie lazienke. Chodze i pomagam mu ile moge, ale jeszcze troche sie boje,ciaza jeszcze nie jest donoszona.
Ktora szykuje sie na dzisiejsza pelnie? Sa chetne?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2018, 14:36
-
nick nieaktualny
-
acygan ja bardzo chętnie na dziś się rozpakuję
ale to nie będzie takie piękne coś czuję
drzemka postawiła mnie na nogi, dziś mam nadzieję noc będzie lepsza a jak nie to będę spać na fotelu. do terminu 14 dni!
-
Ja mam nadzieje się rozpakować do jutra wieczorem najpóźniej, ale na to się nie zanosi...A w poniedziałek z rana brat wraca do domu i jak coś to bede musiała sama do szpitala jechać itd bo mąż zostanie z córką. No chyba że mały też chce być świątecznym dzieckiem i czeka do jutra, córka jest z 24.12
-
Ja też mam nadzieję na wpływ pełni
rano miałam kilka bolesnych skurczy ale się wyciszylo, pokroiłam sałatki, sprzatnelam kuchnie, teraz biorę się za dalsze porządki. U mnie dzisiaj akurat w szpitalu ostry dyżur i do tego pełnia i mama mówiła że śniła się jej znajoma która pracuje w szpitalu i obiecała mi tam pozałatwiać jak najlepsze warunki, więc mam nadzieję że się uda
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Właśnie sprawdziłam i zarówno ja jak i moje 2 siostry urodziłyśmy się w pełnie lub dzień po... to nie może być przypadek. Brzuch mi twardnieje i troche ciśnie co 20 minut. Chciałabym dziś/jutro urodzić bo lekarz 23.03 obiecał mi rozwiązanie w 7-10dni i tak się nastawiłam...