Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja ze podziękuje i tez nie mam zamiaru rodzic wcześniej niż 5 kwietnia
akurat 4 kwietnia wieczorem wraca mój mąż dół domu wiec młody musi czekać na tatusia
Dziewczyny mam pytanie. Wczoraj robiłam u lekarza ten wymaz z pochwy na paciorkowca. Pisałam już wcześniej, ze poleciał mi taki brązowy śluz. Dzisiaj rano jeszcze jakieś resztki poleciały i już koniec, ale... strasznie mnie boli krocze tak jakbym miała zakwasy... czy to możliwe, ze mogły mi się zrobić zakwasy od wchodzenia na ten fotel ginekologiczny? Był wysoko i było ok, a jak już zeszłam to takie dziwne uczucie mnie złapało i trzyma aż do teraz. Nie mam żadnych krwawień, młody rusza się chociaż dzisiaj troszkę tak leniwie. Boli mnie to krocze jak wstaje z lozka i jak chodzę. Miała tak któraś z Was? -
Ja też się chyba nie załapie na pełnię. Jestem po ktg i położnej. Ktg ok jak ostatnio. Jakieś tam skurcze się pisały, ale krótkie i słabe (choć 3-4 były bolesne). Rozwarcie troszkę większe, bo prawie 3cm,a to co wczoraj opisywałam to wg położnej czop. Tak więc jak nie będzie nagłej akcji to święta w domu,a we wtorek kolejne ktg i badanie. Obym wytrwała, bo te moje "skurcze" jednak bardziej bolesne niż kilka dni temu.
U mnie kp też nie było bezproblemową piękną przygodą (może pod koniec). Karmiła m 9 miesięcy. W szpitalu mała niby ciumkała,a potem się okazało, że leci z wagi, a ja mam piersi jak kamienie i ogromne zastoje. Nie potrafiła dobrze ssać. Położna laktacyjna mówiła, że zrobiła sobie smoczek z piersi. Kazała mi kupić kapustę jeszcze na oddziale i w ogóle przystawiać i przystawiać. Dokarmiałam mm w szpitalu żeby trochę przybrała i żeby mnie wypisali,a w domu już sama pierś + kapusta + ciepłe prysznice/okłady i udało się uniknąć zapalenia. Tyle,że dalej długo wisiała na cycku i nie ściągała wszystkiego. Często robiły mi się bolesne zastoje. Potem było już łatwiej, bo szybko jadła i wystarczyło kilka minut żeby zjadła a nie ponad pół godziny. I pomimo problemów czy bólu byłam z siebie dumna, że karmie (małe piersi) krępowało mnie karmienie przy innych osobach, ale zawsze byłam zakryta pieluchą czy kocykiem w razie jakby ktoś przyszedł do pokoju jak karmię. Zawsze się coś wymyśli,potrzeba matką wynalazku.
A co do kotów to mam dwa typowo domowe. Jak się urodziła córka to zamykałam drzwi na noc do sypialni. Tylko dlatego że mogły niechcący wskakując do łóżeczka coś zrobić, a w nocy nie miałam nad nimi całkowitej kontroli. Mąż jeszcze jak byliśmy w szpitalu to dawał im do wąchania ubranka. Teraz to już muszę pilnować, że córka ich zabardzo nie męczyła, bo w końcu stracą cierpliwość i drapną
-
sweetmalenka wrote:Właśnie przypominam sobie jak mówiłaś że myślisz czy w szpitalu Nie karmić piersią A w domu Już mm. No w u mnie w szpitalu była presja na kp ale ja też chciałam karmić tak jednak teraz zwatpilam
Malyprosiaczek mnie dzis caly dzień boli pipka a zupełnie nic nie robiłam. I tez nie wiem co to czy szyjka, czy spojenie czy dziecko tam majstruje...
-
Ja skończyłam piec wsumie moge rodzić rodzina bedzie miec co jeść
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2599617fe655.jpgMirabelcia, MaGo, Sassy, darika, edwarda20, Agusia_pia, Aga26, oli123, Totoro, Pineapple lubią tę wiadomość
-
A ja dziś naprawde dalam sobie w kość do tego tanczylam w kuchni ruszajac bioderkami i sie narobilam plus sprzatalam i póki co tylko kręgosłup boli
-
AJrin no takie rzeczy o tej porze wstawiać! Co napiekłaś? Ja zrobiłam tglko wafle takie z mlekiem w proszku i kakao, to mój smak dzieciństwa12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Ja babke maslano limonkowa, tort sultanski z beza, sernik z brzoskwiniami pod beza i kruszonka i mazurek kajmakowy z orzechami prazonymi w miodzie polane czekolada. Powoem ze wypieki musza wytrwac do niedziei wiec tez smaka tylko robia haha no ale z pół tortem czy babka nie pojade
-
nick nieaktualnyJa akurat lubiłam karmić i karmiłam długo bo 20 miesiecy i teraz tez chce karmic okolo 1.5 roku. Natomiast jestem zdania ze kazda kobieta powinna karmic jak chce i to jej własny wybór... Najgorsze są laktoterrorystki ale trzeba je olać i tyle
Czasami chce mi się smiac jak sie matki kłócą w kwestiach SN a CC lub KP a MM
KP jest cięzkie przez pierwsze 2 miesiace zanim sie wszystko nie unormuje a potem wtedy kiedy ida dzieciakowi zęby bo gryzie sobie sutki. MM jest ciezkie bo trzeba w nocy wstawac i grzac mleko a na to jestem zbyt leniwa
Zazdroszczę Wam tych krotkich szyjek i rozwarć bo u mnie kompletna cisza i spokoj, twardo, dlugo i szczelnie zamkniete... Powiem szczerze ze boje sie iz moja natura jest taka ze znowu szyjka nie ruszy wcale i zrobia mi CC... A tak bardzo nie chce tego znowu przechodzic. Wole cierpiec 10h na porodowce niz dac sobie pociąc brzuch...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2018, 00:04
-
Dla mnie kp jest wygodniejsze, tańsze i lepiej dopasowane do potrzeb dziecka i jestem zdania, ze warto spróbować jednego i drugiego by chociaż mieć porównanie. W ciąży deklaracje nt sposobu karmienia, to trochę takie wróżenie z fusów. Sama np karmiłam dzieci siostry mm, ale głownie w dzień, gdy byłam wyspana itp Przy własnym dziecku nagle się okazało ze to bardziej absorbujące. Owszem fajnie jak karmi mąż czy ktoś z rodziny, ale osobiście nie mam serca go budzić gdy wiem ze rano musi jechać do pracy, wsiąść do auta i być na tyle przytomnym by nie zrobić krzywdy ani sobie ani innym użytkownikom drogi.
-
nick nieaktualnyU mas mimo kp mieliśmy w zapasie kilka butelek gotowego mleka mm co to mozna podac bez podgrzewania. I powiem szczerze ze partner kilka razy mlodej dal zeby mnie w nocy nie budzić (w ogole przez pierwsze 3 miesiace to on do niej wstawal, przewijal ja i przynosil mi do karmienia, choc szybko sie okazalo ze mloda w nocy malo się zalatwia a kup w ogole nie robi wiec szybko sobie przewijanie nocne darowalismy). Rowniez w szpitalu dostala mm raz, bo tez za bardzo z wagi mi spadla (z 3.5kg do 3kg) wisiala caly dzien na cycku w strasznie zmacerowala je... Bolaly jak nie wiem co, do tego obkurczajaca sie macica i rana na po cc... Masakra... Ale na pewno karmienie pomoglo mi w oczyszczeniu macicy. Ja mialam tylko krwawienia podczas karmienia (po cc) , tak normalnie nie krwawilam i tyłko to mnie uratowalo przed tabletkami na oczyszczenie... I tak oczyszczalam sie 2 miesiace...
-
Rano jak wstałam to spodenki od pidżamy w kroku zrobiły się mokre i teraz nie wiem czy to mogły być wody czy co. Nawet tego nie poczułam ze mi to wyleciało. Nie było tego jakoś spwktakularnie dużo , se napewno dużo więcej niż śluz, poza tym śluzu w tym nie było żadnego dopiero jak się podtarłam to kawałek jeszcze tej galaretki. I teraz nic, sucho. Pytanie czy to mogły być wody czy jakaś zwiekszona ilość wodnistego śluzu ?!
-
nick nieaktualnyTo ja tak sie czulam jak wy w poprzedniej ciazy. W obecnej nic mi nie dolega, poza tym ze corka mi gmera tam na dole tak ze czasem mam lzy w oczach i troszke pochwa boli jak za duzo siedze. A wczoraj bieglam za corka zeby mi na ulice nie wyskoczyla z tym wielkim brzuchem (a mam o wiele wiekszy niz wiekszosc z was) i nic mnie nie boli... Wlazlam na 6 pietro po schodach... Jakos sie na porod nie zapowiada....
Dzis mam ktg i musze sie modlic o to zeby mi cisnienie nie skoczylo. Ale jesli mi skoczy to nie dam sie polozyc. Bo w domu mam 105/65 -
A u mnie znowu noc ze skurczami co 10minut. Teraz się wyciszyło.
Została mi do zrobienia jedna sałatka i musze koszyczek do święconki przygotować.
No i Wszystkim życzę Wesołych Świąt. Oby wszystkie, które chcą już urodzić, już w najbliższych dniach miały przy sobie maluszki, a te które mają jeszcze czas wytrwały do swojego wymarzonego dnia.
A dla mamusiek rozpakowanych dużo radości z bobasów na te świętaacygan, edwarda20, gondi, tanith, Katy, Elwira.eli, Sassy lubią tę wiadomość
-
Ja od rana mam lekkie bóle podbrzusza. Nie są to skurcze tylko delikatne cmienie. Podejrzewam, że to po wczorajszym intensywnym dniu
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Hej dziewczyny nie jestem w stanie was nadrobic bo ciagle na przemian pieluchy uspypianie i karmienie, pokarm przyszedl nareszcie! Moj maluszek spi z nami, za cholere nie chce spac w zadnym lozeczku a kupilam dwa hahah, wkurza mnie na maksa tesciowa ciagle sie wtraca! Przychodzi nawet nie zapuka do drzwi... jeszcze do tego baby blues i cholerne zmeczenie po porodzie i bol krocza, nsjgorsze jest to ze dali mi zwykle szwy a nie rozpuszczalne i we wtorek przychodzi polozna mi je sciagnac