Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sassy wrote:Aż ledwo nadążam z aktualizacją listy
Super
U mnie dalej nic a nic, jejuuu. Ciekawa jestem czy jeśli nigdy nie wystąpiły u mnie skurcze przepowiadające to jest w ogóle szansa że te prawdziwe się pojawią. No i czop też nie odchodzi.
Sassy ja zaczynam mieć te same obawyNic a nic, ani skurczy, ani bóli, ani czopów, kurde nic.. Niby codziennie spacery, ciągle się kręcę i coś robię, pogoda piękna, ogród wzywa, jeszcze trochę pracuję, a tu NIC. Aż jak czytam o tych nocnych bólach i ciągnięciach zaczynam powoli zazdrościć, kurde no
Wczoraj byłam u gina to nagle po zeszłym tygodniu mu się odwidziało, tak jak krzyczał, że wszystko już gotowe do porodu to teraz stwierdził, że przenosić to nie przenoszę, ale nic się nie dzieje. Wyszło mi wysokie ciśnienie (140/90 raz zmierzone..) i zrobił USG, coś mu się wody nie podobały, z wyliczeń wychodziło ok, ale "na oko" mówił, że za mało, więc wysłał do szpitala na kontrolę, tam oczywiście wszystko ok, ciśnienie książkowe i wody w normie, KTG piękne, tylko się wstydu najadłam jak jakaś panikara ehh lekarz z położną patrzyli się jakbym chciała sobie te badania wymusić mimo że miałam skierowanie, położna dziwiła się, że po jednym takim skoku ciśnienia już szpital, że powinni zmierzyć kilka razy, a nie tak od razu na wyrost szpital, recepta na jakieś leki obniżające ciśnienie itp.
Dziewczyny i oczywiście gratulacje ogromne dla tych, które się rozpakowały! Dużo pozytywnej energii dla Was i zdrówka oczywiście!
-
Kaszelkowa lepiej tak niż bagatelizować dużo ciąż z nadciśnieniem w szpitalu leży coraz częstsza przypadłościa to sie stajec
Co do tematu porodu i odczuwania przepowoadajacych niestety jestem zlym przykładem bo sama nigdy ich nie odczulam czop nie odchodził a wszystko pozamykane na 4 spusty zawsze.
No nic oby wszystko samo u was ruszyło znam przypadki rodzenia dopiero z czopem co do przepowiadajacych nie wiem bo jak pytalam znajomych to żadna az tak sie tym nie przejmowala ani nie nakrecala. -
nick nieaktualnyjasmina6 wrote:Położna która do mnie przyjeżdżała mówiła mi że przystawianie co dwie trzy godziny, 15 min jedna pierś 15 min druga. A dziecko w pierwszych dniach potrzebuje łyżkę stołową pokarmu, spokojnie. Nie pij herbatek laktacyjnych więcej niż zalecają bo jak w 3-5 doby przyjdzie nawał to nabawisz się zapalenia i rozsadzi Ci piersi. I wietrz je, smaruj lanoliną by nie doprowadzić do jakichkolwiek podrażnień bo jak mały sie za nie weźmie to będą jego królestwem:)
Gondi ja swojego malucha karmie co 3h. Zjada 50ml a zaczynalismy od 20ml. W pierwszych godzinach po porodzie okazalo sie ze nie mam pokarmu. Doslownie kilka kropel wyssal laktator. Jest wiec na karmieniu mieszanym. Doraznie mam zalecona oxytocyne w sprayu do nosa - ma ona za zadanie pobudzic laktacje. Aktualnie sciagam laktatorem ok 70ml przy jednym sciagnieciu. Polecam elektryczny. Ja przy recznym wysiadla po jednym uzyciu. Karmie malego piersia ale nie zawsze chce ssac wiec w gotowosci mam swoje mleko lub mm. W ciagu dnia wiecej je mojego mleka. Wazne ze rosnie. 2 dni temu wazyl 2125 a dzisiaj juz 2205g.AJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ajrin no właśnie nigdy się nie nakręcałam na żaden ból i przepowiadające, bo stwierdziłam, że mam na to czas i bliżej porodu coś chyba poczuje, że coś się zbliża, a tu do terminu 4 dni i wielkie nic
Kaszelkowa najwyżej w nowym tygodniu urządzimy sobie małą rywalizację- mały maraton po schodach czy coś haha
-
Hej dziewczyny. My po wizycie. A wiec mała ok. Rozwarcia brak, skurcz na Ktg jeden mocniejszy, wody płodowe ok, łożysko dojrzale., Dzidzia leży główka w dół ale nie jest jeszcze wstawiona- mam nadzieję że się wstawi.a i najważniejsze że dr nie widziała torbieli w brzuszku u dziecka!!!!
Gratuluję tym rozpakowanym mamusiom i życzę zdrowia. A tym co czekają ze mną życzę lekkich i szybkich porodów.Kinga., Agusia_pia, Sassy, acygan, tanith, Sylwiaa95, Malyprosiaczek, Halina90, ibishka, sylvia94 lubią tę wiadomość
Elwira
-
Co do rozkręcania laktacji, to starsza w szpitalu przez kilka dni jadła tyle co nic. Dwa mlaśniecia i drzemka. Dopiero w domu się rozkręciła. Z tego co gdzieś czytałam na początku dzieciaki mają żołądki wielkości orzecha i bardzo mało pokarmu potrzebują, więc nie wkręcajcie sobie że nie macie pokarmu. Podobnie z laktatorem (nie każda kobieta reaguje na laktator), lepiej obserwować dziecko czy przełyka pokarm, niż sprawdzać ile się udało ściągnąć. A najlepszym sposobem jest śledzenie przyrostów dziecka. Jak dobrze przybiera, to wszystko jest z laktacją ok (waży się bez pieluchy i ubrania)
-
Co do objawów w pierwszej ciąży nic nie miałam poza bezbolesnym twardnieniami. Byłam pewna ze przenoszę. Szyjka długa zamknięta. Pewnego dnia przed terminem leżałam w łóżku i dziergała kocyk dla zabicia czasu i nagle zrobiło się mokro. Przez chwilę zwątpiłam i myślałam że mam problemy z trzymaniem moczu. Ale co się ruszyłam, to znów ciekło. Dopiero oględziny kałuży na podłodze sprawiły że na 80 % obstawiałam ze to wody. Przez kilka godzin nic. Skurcze pojawiły się kilka godzin później, i jak na pierwszy raz dość szybko się rozręcilo. Urodziłam na skurczach nieporodowych...Więc zapisy ktg, to tylko tak orientacyjnie się obserwuje. Zaufajcie sobie. Teraz położna dała nam dobrą radę, że jeśli kobieta źle się czuje w domu, jest niespokojna, to prawdopodobnie coś jest na rzeczy i trzeba słuchać intuicji (nawet jeśli to pierwszy poród i nie ma się porównania)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 17:51
Sassy lubi tę wiadomość
-
tanith wrote:Kinga a co to znaczy na skurczach nieporodowych? Za słabe, nieregularne? No ale parte to musialy być?
-
My po wizycie. No więc tak - w sobotę rodzimy
. Rozwarcie na palec. Jutro na 18 do szpitala, w sobotę na 8 przychodzi moja gin na dyżur i będziemy działać. Jestem trochę podekscytowana ale spokojna, bo wiem, że będziemy pod dobra opieka i na pewno wszystko będzie dobrze
.
Mała szacowana jest na około 3700 - w każdym razie jest spora ale dam radę.
Gin powiedziała, że jak bedzie odpowiednie rozwarcie to na pewno będziemy podawać znieczulenie.Andzia123, Sassy, mlodaaa, Halina90, Katy, Mirabelcia, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Darika a wiesz już w jaki sposób będą inicjować poród? Czy liczysz, że coś się jeszcze rozkręci do soboty konkretniej? Pytam z ciekawości, bo mamy ten sam termin, też mam rozwarcie na palec, z tym że nie mam już opieki lekarskiej- ostatnia wizyta była z 3 tygodnie temu i kazał mi wrócić na kontrole po połogu
-
Na ten moment, do jutra mam czopki co mniej więcej 3 h na rozwieranie się szyjki. W szpitalu jak będą inicjowac to nie wiem, pewnie dowiem się dopiero w sobotę od gin. Powiem szczerze, że w sumie to nie podpytalam
.
Generalnie gin nie chce czekać az samo się zacznie (bo to może jeszcze potrwać), bo ja chce spróbować SN, a Mała zapowiada się duża (a ja jestem dość szczupla).Sassy lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Darika mamy podobny termin i zazdroszczę,ze już wiesz kiedy! Ja od od 2 dni mam takie bole krzyża, ze nie mogę w ogóle funkcjonować , ani leżeć ani siedzieć masakra , już bym chciała żeby się rozkręciło i mieć mała przy sobie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 20:41
-
mój synek dziś tak się wierci że marzę aby poszedł spać, głową się wbija w krocze, pęcherz boli piecze przy chodzeniu, wpycha kolana pod żebra aż boli. mam nadzieję że za tydzień urodzę.
-
Ja to w ogóle bym chciała, żeby w sobotę się samo zaczęło (szczyt marzeń) ale pewnie tak nie będzie. Jednak wierzę, że cokolwiek nie będzie to na pewno będzie dobrze
. Już bardzo chce mieć Malutka przy sobie
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny myślicie, że jak tydzień temu na KTG skurcze pisały się na 20-25, a dziś na 40 to może coś znaczyć? Może coś rusza...? Leakrz nic nie powiedział, ale szybciutko nas "opędzał" bo była duża kolejka12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok