Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa sie o dziecko nie obawiam, jestem pod dobra opieka, w poprzedniej ciazy mialam o wiele gorszy stan, corka miala zle zapisy ktg, lezalam pod nim 4 razy dziennie po godzinie-poltorej ten dzwiek mnie doprowadzal do takiego stresu ze cos okropnego... Idac na cc uslyszalam ze dziecko wyratuja ale nie wiadomo co ze mna...
Teraz jest juz wszystko ok i mogłabym rodzic. Ktg idealne, juz wielowodzia nie ma, cukrzyca opanowana, nawet juz podobno dziecko nie jest takie duze... Jest mi przykro. I szkoda ze bedzie cc na zimno...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 07:22
-
Myszka_Lena gratulacje!
Ja wczoraj miałam wizytę, doktor powiedział że wody są w porządku, maleństwo też. Co do wagi powiedział, że zawsze są jakieś różnice w sprzęcie, ale generalnie może mieć te 4 kg przy porodzie. Pytałam, co to jest to, co ze mnie się juz obecnie tak ciągle sączy, że bez podpasek/ wkładek nie ujdzie bo mokra bielizna. Stwierdził, że to nie są wody płodowe, że to nadmierna wydzielina i przed porodem niektórym kobietom też się tak zdarza, bo już się hormony zmieniają. No przyznaję, że mi ulżyło. Ale chyba zamówię te specjalne podpaski na allegro, bo tu u mnie w mieście nie idzie czegoś takiego zdobyć. Przezorny zawsze ubezpieczony
Doktor był bardzo zdziwiony tą akcją z wywoływaniem porodu, jak trafiłam do szpitala. Jego zdaniem ta młoda lekarka zrobiła to niepotrzebnie, natomiast mówił, że po indukcji oksytocyną w donoszonej ciąży już nie puszczają do domu, tylko już tak robią,żeby jednak maleństwo się urodziło. Bo oksytocyna też ma jednak działania uboczne, a tak pacjentka i dziecko są monitorowane w szpitalu. No i stanęło na tym, że mam jednak rodzić w innym szpitalu, żeby eksperymentów nie było. Jutro mam termin porodu, ale jakoś się nie zanosiTen mój klopsik nie chce wyleźć z brzucha i coś czuję że przenoszę.
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Agusia_pia ja mialam miec probe vbac mialo byc tak cudownie, wreszcie normalny porod jak wszystkie kobiety w mojej rodzinie, bez nadcisnienia, bez problemow i w ogole... I co? Jak nie urok to sraczka... Bedzie kurde cc i to jeszcze przed terminem... Ja znosze to bardzo zle psychicznie... A za chwile trzeba sie stawic do szpitala...
Zadnych skurczy, zadnego rozwarcia, zero akcji... Znow mi nie dane rodzic... Jest mi z tym bardzo zle...
Mam dzis kryzys... -
nick nieaktualnyKachna62 wrote:Ja mialam wlasnie prove VBAC ale nieudaną. Ale wiesz co zauwazylam ze drugą cesarkę przechodzi się latwiej bo wiesz czego masz się spodziewać - wiesz jaki to ból, wiesz ze mozesz wstac i wyprostowac sie, ze mozesz isc na kibelek i nie popękasz. Przy pierwszej CC boisz sie wszystkiego bo masz wrazenie ze Cię porozrywa
I obawiam sie jak mnie znieczula. Do tej pory mialam ogolne a teraz nie wiem...
Na pewno bym sie czula lepiej jak po cc bym uslyszala ze i tak nie urodzilabym naturalnie a tak chyba juz zawsze bede siebie pytac czy gdybym byla na tyle odwazna zeby czekac jeszcze wbrew lekarzom to czy by jednak nie poszlo samo i bym nie urodzila. Ale jednak nie jestem na tyle odwazna. A rodzina woli zebym miala cc bo mozna wszystko zaplanowac wtedy. -
Tęskniąca wrote:Hej, i jak pytałaś lekarza? Co powiedział?
Ja dziś wstaje i co.....swędzący bąbel...ahhh ;(
Tak, dostałam Heviran przez 5 dni po 2 tabletki, smaruję maścią cynkową, zmywam resztki maści wodą utlenioną, wczoraj chyba na 3 godziny posmarowałam Sudocremem. Jest o niebo lepiej, już końcówka, a wyskoczyło w niedzielęTęskniąca lubi tę wiadomość
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Kaszelkowa ewidentnie coś sie zaczyna super niech sie rozkręca i oby poszło gładko.
Ja jestem z tych co nie wiedza co to skurcze nawet oxy ich u mnie nie wywołało. -
Myszka gratulacje
napisz jak to bylo jak dojdziesz do siebie
juz malo nas zostalo chyba
ciekawe ktora bedzie nastepna
U mnie caly czas jakies pojedyncze skurcze, bole miesiaczkowe, wiec nawet zaczelam je ignorowac dopoki nie zacznie sie cos dziac na dobre. No i zaczynamy 39 tydzien
A jak jest u Was po cesarkach jesli chodzi o opieke nad dzieckiem przed pionizacja? Daja dziecko i rob sobie co chcesz? -
Gratulacje dla nowych Mam!
Piszecie o tych wydzielinach, czopach i bólach a u mnie nic! Nawet jakoś w nocy mi się lepiej śpi, dziś tylko jedno wstanie do wc. Zaczynam 40tc a mój synek chyba nie zamierza wychodzić, w czwartek wizyta to się dowiem jak te wody i czy wywołujemy czy czekamy.
Chociaż mały ostatnio zrobił się ruchliwy, ogólnie jest spokojnym dzieckiem i mi nigdy brzuch nie latał na prawo i lewo jak niektórym, ale od wczoraj tak dociska nogi, że widzę jak się pod skórą przesuwają, aż czuć pięte -
nick nieaktualnyAcygan nie wiem jak teraz bedzie ale poprzednio to ja mialam szybko pionizacje bo po 4 godzinach od cc. Pierwsze dwie godziny jak spalam mala mial partner, potem sie obudzilam i dali mi ja do karmienia. Kazali mi sa sama przystawic ale po 5 minutach przyszli sprawdzić czy dobrze jest przyssana i czy je. Kolejne dwie godziny do pionizacji byla ze mna na cycu. Później pionizacja a mala do mydelniczki i juz byla ze mna caly czas choc powiedzieli zebym raczej do niej sama nie wstawala, mloda przespala prawie cala noc a ja bylam przewieszona przez mydelniczke i swoje lozko
-
ciri22 wrote:Acygan nie wiem jak teraz bedzie ale poprzednio to ja mialam szybko pionizacje bo po 4 godzinach od cc. Pierwsze dwie godziny jak spalam mala mial partner, potem sie obudzilam i dali mi ja do karmienia. Kazali mi sa sama przystawic ale po 5 minutach przyszli sprawdzić czy dobrze jest przyssana i czy je. Kolejne dwie godziny do pionizacji byla ze mna na cycu. Później pionizacja a mala do mydelniczki i juz byla ze mna caly czas choc powiedzieli zebym raczej do niej sama nie wstawala, mloda przespala prawie cala noc a ja bylam przewieszona przez mydelniczke i swoje lozko
Kurcze już po 4h? Strasznie szybko, zazwyczaj przez 6h trzeba leżeć płasko, a później można się próbować obracać na boki, wszystko po to, żeby zapobiec popunkcyjnym bólom głowy. Pamiętajcie, żeby po cc nie podnosić szybko głowy powyżej tułowia, bo później głowa boli kilka dni i przechodzi tylko jak się leży. Nawet przeciwbólowe nie działają na to. -
nick nieaktualnyMakira wrote:Kurcze już po 4h? Strasznie szybko, zazwyczaj przez 6h trzeba leżeć płasko, a później można się próbować obracać na boki, wszystko po to, żeby zapobiec popunkcyjnym bólom głowy. Pamiętajcie, żeby po cc nie podnosić szybko głowy powyżej tułowia, bo później głowa boli kilka dni i przechodzi tylko jak się leży. Nawet przeciwbólowe nie działają na to.
-
Ja lezalam 12 godzin po cc, po pionizacji teoretycznie mialam juz wszystko robic sama przy dziecku, ale na szczęście trafilam na fajna polozna, ktora przychodzila w nocy i pomagala, ale inna juz byla bardzo nieuprzejma i jak ja o cos poprosilam to stwierdzila ze juz jestem chodzaca wiec musze sama robic
-
nick nieaktualnymoniśka... wrote:Ja lezalam 12 godzin po cc, po pionizacji teoretycznie mialam juz wszystko robic sama przy dziecku, ale na szczęście trafilam na fajna polozna, ktora przychodzila w nocy i pomagala, ale inna juz byla bardzo nieuprzejma i jak ja o cos poprosilam to stwierdzila ze juz jestem chodzaca wiec musze sama robic
-
Kurcze boje sie tego, ze zostane sama a polozne mi dadza dziecko i ja nie bede wiedziala co robic, w koncu przy pierwszym raczej nie jest tak latwo.
Mam stracha, dosc bolesne skurcze sie pojawily, na poczatku co 6 min, teraz wzielam nospe i mam wrazenie, ze troche przeszlo, wiec chyba jeszcze nie to. Ale juz z dnia na dzien coraz bardziej to odczuwam. -
nick nieaktualnyAcygan dasz rade
ja nie zapomne jak mi pierwszego dnia corka sie obsrala po pachy smulka. Ja sama na sali, a jednak po cc wstalam, przelozylam ja przez ramie i do kranu ja umyc. Bez problemu i bez strachu. Instynkt od raxu zadziałal
a jak cos polozne sa od tego zeny pomagac i tyle. Prosisz o pomoc i juz.
U mni3 najfajniejsze polozne byly na nocnej zmianie. Super pomagaly. -
Makira, ja do niedzieli też nie wiedziałam co to skurcz, jakieś bóle i inne takie, więc pewnie u Ciebie to też kwestia dni ..
Oczywiście tutaj już spokójtak się śmieję - krok do przodu, trzy do tyłu. Ale z drugiej strony na tych skurczach które mam testuję sobie co na nie działa, jakie oddychanie pomaga, jakich pozycjach robi mi się wygodniej. Zawsze coś
Zapowiada się kolejny piękny dzień u nas, spacery, lody, zakupy (załapię się na promo w Rossmanie!), może jakieś pranie i zobaczymy! -
nick nieaktualny