Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA my dzisiaj bylismy sie zważyc. Olek wazy juz 2440
w zeszlym tygodniu wazyl 2205 takze ladnie przybiera na wadze.
Mam kolezanke, piekna mloda dziewczyna, ktora ma rownie przystojnego faceta. W styczniu zostali rodzicami a dzisiaj udostepnila post na fb, ze jej coreczka choruje na achondroplazje, czyli karlowatosc. Przykro mi z tego powodui sama nie wiem jakbym zareagowala na taka wiadomosc
-
nick nieaktualny
-
Ciri gratulacje!
8.03
GosiaB - córeczka Jagusia, 2560g, 50cm
15.03
patusia90 - synek, 3000g, 54cm
16.03
Asiaa1201 - córeczka Zosia, 1820g, 47cm
17.03
Totoro - córeczka Lila, 3350g, 53cm
20.03
pomarańczka_33 - córeczka Kirunia, 2660g, 56cm
21.03
Rzodkiewka - synek Igorek, 3790g
23.03
olka25 - synek Ignaś, 2715g, 52cm
26.03
Kinga. - córeczka Noemi, 3460g
oli123 - synek Mikołaj, 3070g, 52cm
sweetmalenka - synek Gabryś, 3300g, 53cm
27.03
Casteam - synek Aleksander, 2180g
28.03
dreamnes - córeczka Zosia, 3820g
29.03
małamii89 - córeczka,3620g, 54cm
MaGo - synek Marcel, 3720, 56cm
30.03
justysbp - synek Adaś, 2500g, 50cm
03.04
AJrin - synek Kostek, 3700g, 54cm
Jupik - córeczka Kingunia, 3300g, 52cm
04.04
Aga26 - córeczka, 3300g, 56cm
Tusianka - córeczka Gabrysia, 3990g, 56cm
gondi - synek Hubert, 3900g, 53cm
Aga78 - synek Borysek, 2990g, 54cm
05.04
Milla_ - synek, 3200g
Gosiczek - synek, 2850g, 51cm
Paatka - córeczka Bianka, 3340g, 52cm
06.04
Kachna62 - synek Mikołaj, 4600g, 59cm
Jasmina6 - córeczka Liliana Zenona, 3160g, 52cm
Kate86 - córeczka Agatka, 3650g, 58cm
Elwira.eli - córeczka Ewelina Michalina, 3000g, 50cm
7.04
Andzia123 - synek Kubuś, 3200g, 54cm
mlodaaaa - córeczka Nina, 3150g, 52cm
edwarda20 - synek Henio, 3300g, 55cm
8.04
Katy - synek Kamil, 2580g, 49cm
Sassy - córeczka, 3400g, 54cm
9.04
darika - córeczka Amelka, 3700g, 55cm
10.04
Myszka_Lena - córeczka Michalina, 2500g, 48cm
KaMiszka - synek, 3450g, 54cm
Veruka - córka Lilka, 3820, 56cm
11.04
kaszelkowa - synek Kajtek
12.04
ciri22 - córeczka Antonina, 3650g, 57cm
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mi skurcze, przy których czułam delikatne pobolewanie podbrzusza zaczęły się przy 5 cm i znośnie było do 7 cm. Wtedy trafiłam na porodówkę i miałam 2 bardzo bolesne skurcze, a później już były parte, przy których nie mogłam złapać oddechu. Dopiero z gazem się udało. Po 8 minutach syn już się urodził.
pumka1990 lubi tę wiadomość
25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
U nas też jeszcze kikutek nie odpadł, położna dziś mówiła, że to jeszcze kwestia max tygodnia.
Szwów na szczęście nie miała problemów żeby mi wyjąć, sama to zaproponowała no i bez nich jest 100 razy lepiej. Już ogólnie dochodzę fajnie do siebie. Na brzuchu tylko niezbyt duża fałdka. Waga pokazuje jeszcze +7kg, ale jakoś wielce tego po sobie nie widzę, także nie narzekam, spacerki i karmienie wyciągną to ze mnie. Tylko blada jestem jeszcze strasznie... anemia nie odpuszcza. Ni i hemoroidy dokuczają
Położna poleciła mi dzisiaj jakieś tabletki, może one pomogą.
Fotografka przełożyła nam sesję noworodkową z poniedziałku na tą sobotę. Już się nie mogę doczekać tych fotek, chociaż nie ukrywam, że trochę się boję, że Bianka będzie niespokojna
-
U nas postanowione, 18 przyjęcie na oddział, wieczorem najprawdopodobniej założenie cewnika, a 19 rano oksytocyna.
Dziewczyny, które miały zakładany cewnik Foleya, jak to jest?12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
nick nieaktualny
-
Mirabelcia jutro Ci powiem jak to jest. Trzymajcie kciuki, bo jutro rano jadę na wywołanie najpierw Foley później oxy... I zaczynam z rozwarciem na opuszek, także masakra będę chyba miała poród jak Darika... A kończą przed terminem bo wody narastają 2 tyg temu afi 21 a dziś 25..
Halina90 lubi tę wiadomość
-
Gosiaczek ja 6 dnia przestalam krwawic bylam w szpitalu kazali czekac do piatku. To bylo 4 dni temu oczywiście jesli temperatura to kazali predzej przyjechać. Wiec jutro czeka mnie wyprawa do szpitala i mam mega stresa.
-
nick nieaktualnyMirabelcia, Makira jak ja lezalam pod KTG to na sali obok lezala dziewczyna ktora przyszla z 1cm rozwarciem i zalozyli jej cewnik. Pamietam ze polozna mowila do niej "Kochana masz 7cm rozwarcia, za 15 minut przyjde Cie zadac". Nie slyszalam zeby dziewczyna krzyczala ani jęczała więc chyba nie było źle
Ja darłam mordę jak opętana na 3cm bez oxy i cewnikaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 21:34
Makira, Mirabelcia lubią tę wiadomość
-
AJrin wrote:Gosiaczek ja 6 dnia przestalam krwawic bylam w szpitalu kazali czekac do piatku. To bylo 4 dni temu oczywiście jesli temperatura to kazali predzej przyjechać. Wiec jutro czeka mnie wyprawa do szpitala i mam mega stresa.
-
Dzis rano sie zwazylam, mam 700g na plus od wagi wyjsciowej. Ale waga raczej niemiarodajna bo mam spuchniete kostki i lydki - lekarz mowil, ze w pologu to normalne i cycki mi urosly, troszke sie pokarmu zrobilo niestety, walcze z powstrzymaniem laktacji naturalnymi sposobami i widze, ze jest lepiej
Brzuszek jeszcze jest.
Była dzis u nas polozna, wszystko jest dobrze. Jutro idziemy na pierwszy spacer, nie moge sie doczekac, ale tez lekkie emocje ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 23:01
-
nick nieaktualnyJa mialam cewnik w poprzedniej ciazy. Zakładanie nic nie bolalo. Trzeba z nim chodzic bo powoduje ucisk i moze wywolywac skurcze, u mnie jakieś tam były. Nie miał wywolwc prostu a skrocic i zmiękczyc szyjke. Zrobił swoje. Po niespełna 24godzinach wypadł robiąc przepuszczalność na 3 palce potem mialam dobe na samoistne rozkrecenie skorczy a kolejnego dnia oxy.
Sam balonik mnie nie bolal, wywolal małe skurcze. I tyle. Zakładanie tez nie bolalo.Mirabelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kachna62 wrote:Mirabelcia, Makira jak ja lezalam pod KTG to na sali obok lezala dziewczyna ktora przyszla z 1cm rozwarciem i zalozyli jej cewnik. Pamietam ze polozna mowila do niej "Kochana masz 7cm rozwarcia, za 15 minut przyjde Cie zadac". Nie slyszalam zeby dziewczyna krzyczala ani jęczała więc chyba nie było źle
Ja darłam mordę jak opętana na 3cm bez oxy i cewnikamysle ze kazdy ma inny prog bolu, inaczje to odczuwa i w ogole, ja przy pierwszym proodzie bylam tak podniecona ze rodze ze polozne byly w szoku ze sie smieje przy skurczach ponad 100
ale spoko.. gdy doszlo 7cm rozwarcia a polozna mowi ze cos sie zatrzymalo a mi skurcze szly co 2 min juz nie bylo wesolo, pamietam jak pierwszy raz zwatpilam w siebie.. zaczelam sie drzec, blagalam o litosc pomoc i co sie da.. do czasu( jak juz pisalam wczesniej) starsza polozna przyszla ipowiedziala wprost ze mam przestac chyba ze chce rodzic dlugie godziny.. i skupilam sie na tych cholernych oddechach.. najgrsze ze nie wiedzialam ile to potrwa i czy to przezyje
gdy przyszly parte to polozne szok.. na 3 parciu urodzilam taki wycisk dalam, chyba dlatego ze miaam po prostu dosc;) drugi porod byl dluszyszy ale o wiele dojrzaszy, mialam swiadomosc co sie dzieje z moim cialem, jak reagowac, i jak to mniej wiecej przebiegnie wiec latwiej bylo rozlozyc sily
i choc rodzilam duze dziecko 4,5 kg to poszlo gladko i sprawnie ale tylko dlatego ze trafilam na super polozna i dokladnie jej sluchalam. Tak dziewczyny to bardzo wazne sluchac poloznej co mowi.. i te oddechy.. one sa bardzo wazne- aby samemu nie popasc w hiperwentylacje i nie podduszac dzeiciaka
wszytskim rozpakowabym gratuluje, tym co nie rodzily dodaje otuchy- nie jest tak zle. Ten cud narodzin dodaje otuchy i napawa duma- ze my kobiety jestesmy tak silne;0 nie ma sie czego bac:)
pumka1990 lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm