Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja nie mam takich historii na razie. Przy pierwszej corce plakalam jak dawalam jej butelkę ze jestem wyrodna matka i tak dalej, teraz sie tylko wzruszylam jak mi ja wyjeli z brzuch i pokazali, jest barfzo podobna do siostry a zarazem zupelnie inna. Liwia jak sie urodzila i w sumie do tej pory jest podobna do mnie, Toska jest podobna do partnera. Ale ptzy okazji bardzo podobna do siostry z okresu niemowlectwa. Juz dzis o wiele lepiej wyglada bo opuchlizna z niej schodzi, maz sie wyciera i nabralq kolorkow. Jesli nie zlapie zoltaczki to jutro do domciu po poludniu
juz sie nie moge doczekac reakcji starszej cory
Musze sie tylko zastanowic czy wszystko czego potrzebuje mam bo jutro sklepy pozamykane... -
Agusia kciuki i powodzenia
Ja czekam na decyzje,kazali wczoraj nie jesc i nie pic do obchodu bo pojawily sie skurcze i mieli badac rano ale dzis jak na zlosc skurczy nie czuje. Po porannym ktg bylo tam ich kilka ale nie czulam tego w ogole. Zostalam na sali sama, wszystkie poszly rodzic,porodowka zawalona podobno, wiec nie licze,ze bedzie im sie chcialo mnie ruszac. A ta dziewczyna o ktorej mowilam ze stęka z bolu a na ktg nic sie jej nie pisalo to kazde ktg miala "czyste" a rozwarcie postepowalo i wczoraj na porodowke ja zabrali. Takze tak jak mowicie,nie ma co sie sugerowac sprzetem. -
Moje skurcze na ktg też się nie pisały, nawet jak już na porodowce leżałam. Rano Kubuś tak strasznie czkal i ulewal, szkoda mi go strasznie.. Nie wiem, może coś nie tak robię, zadzwonię w poniedziałek do babki od Laktacji, żeby przyszła i zobaczyła czy coś powinnam zmienić czy co..07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
nick nieaktualnyAndzia123 wrote:Moje skurcze na ktg też się nie pisały, nawet jak już na porodowce leżałam. Rano Kubuś tak strasznie czkal i ulewal, szkoda mi go strasznie.. Nie wiem, może coś nie tak robię, zadzwonię w poniedziałek do babki od Laktacji, żeby przyszła i zobaczyła czy coś powinnam zmienić czy co..
-
edwarda20 wrote:Agusia bedzie dobrze.
Darika kp nie jest dla wszystkich i dobrze, ze wiesz czego chcesz. Szczesliwa mama to szczęśliwy bobas
Sassy a jaka to aplikacja? Tez sobie ściągnę
Używam dwóch- pierwsza to Pielęgnacja Dziecka, gdzie zaznaczam karmienia i ustawiam alerty, aby o nich pamiętać, bo córa jest śpiochem. Można też dodawać pieluszki, czas snu, jest podział na pierś i butelkę- dla każdego coś dobrego. Apka tworzy fajne statystykiDruga to Moje Dziecko- tutaj jest dużo ciekawostek o pielegnacji i rozwoju, można dodawać wzrost, wagę, wyliczać centyle. Jeszcze jej nie odkryłam do końca
-
nick nieaktualnyGratuluję świeżo upieczonych mamusiom
dopiero dziś mam chwilę na nadrobienie forum
A my po wtorkowym cc od czwartku jesteśmy w domku (osobiście uważam że po cc jest to zdecydowanie za wcześnie, dziękuję Bogu za męża, który mega mnie odciąża). Jeżeli chodzi o poród to wyglądało tak, w poniedziałek zostawili mnie w szpitalu w związku ze słabymi przepływami, założyli mi cewnik foleya, we wtorek rano o 6:30 poszłam na salę porodowa na ktg, z sali już nie wyszłam, cewnik prawie nie pomogl z 1 cm rozwarcia zrobiło się 3,5cm, podano mi oxytocyne po której czułam lekkie skurcze krzyżowe, około 10 przy badaniu lekarz przebił mi wody po których zaczęły się skurcze mocno odczuwalne, zaczęło mi się robić słabo i niedobrze. A co najgorsze małemu zaczęło spadać tętno, gdy spadek był koło 60 podjęli decyzję o cesarce, mały był owiniety pępowina. Cieszę się że szybko zareagowali bo roznie mogło byc. Nikomu nie życzę tego strachu o życie swego jeszcze nienarodzonego dziecka. A najgorszy że byłam z tym wszystkim sama, bo nie miałam jak powiadomić męża że się zaczęło, i dowiedział się dopiero po fakcie. -
A my dziś byliśmy na sesji noworodkowej ♡ Mała była straaasznie niegrzeczna. Dała popalić Pani fotograf nieziemsko. Była kupa było siku na aranżacje. Nie chciała spać ;] Na szczęście Pani fotograf to złoto i taka cierpliwa, że jestem dla niej pełna podziwu.
A tu jedno ze zdjęć "zza kulis": https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ccef2fa4b554.jpg
Andzia123, Mirabelcia, Sylwiaa95, Sassy, gondi, Halina90, Katy, darika, oli123, Malyprosiaczek, tanith, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Gratulacje dla nowych mam!!!
Moje dziecko tez ma czkawke codziennie, rzeczywiscie niepotrzebnie sie martwilam w szpitalu brakiem pokarmu, w 4 dobie po porodzie sie pojawil taki nawal ze nie bylam w stanie tego ogarnac. Teraz Hubert poprostu zjada to co jest i pokarm sie produkuje do kolejnego karmienia. Kikiut odpadl, polozna mowi ze jak bedzie plakac to mu zostanie wystajacy pepuszek a jak bedzie spokojny to sie wklesnie. Narazie robi awantury tylko z samego rana i wieczorami, mam wrazenie ze go brzuch boli:) Blizna po CC ladnie sie goi, krwawienie mam bardzo niewielkie juz. Wczoraj maz przy przewijaniu musial lapac kupki bo tak lataly, myslalam ze pekne ze smiechu az Hubert nie wiedzial co sie dzieje:D -
Dziewczyny podpowiedzcie mi, mam stan podgorączkowy 37,55 czuję się okropnie, boli mnie pachwina, kręgosłup,Na dodatek nie mam apetytu, wmuszam w siebie jakieś jedzenie, ale bardzo ciężko idzie. No i oczywiście piersi a mianowicie brodawki. Mam ranki aż i sie zastanawiam czy ta temp może być od tych brodawek ? Czy już zdążyło mnie przewiac mimo ze z domu się nie ruszam ?07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Ja tez niedawno zobaczyłam rozstępy, ale mam trzy małe i to na pośladku wiec nie widać zbytnio
Wszystkim nowym mamusiom wielkie gratulacje. Już nie mogę się połapać kto jeszcze zostałja w środę jadę na oddział i w czwartek cesarka
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Składaliście wnioski o becikowe jednorazowe za urodzenie dziecka i kosiniakowe przez pierwszy rok życia dziecka? Jak to wszystko wyglada ? -
Gosiaczek nic a nic nie dostałam. Mówię zlewka kompletna. No nic czekam do poniedziałku na mojego gin bo tak tego nie zostawie boje się że im później tym gorzej.
-
Andzia123 wrote:Dziewczyny podpowiedzcie mi, mam stan podgorączkowy 37,55 czuję się okropnie, boli mnie pachwina, kręgosłup,Na dodatek nie mam apetytu, wmuszam w siebie jakieś jedzenie, ale bardzo ciężko idzie. No i oczywiście piersi a mianowicie brodawki. Mam ranki aż i sie zastanawiam czy ta temp może być od tych brodawek ? Czy już zdążyło mnie przewiac mimo ze z domu się nie ruszam ?
W ogóle dzis się okazało, że mnie jakiś skrzep przytkał. A już myślałam, że się faktycznie dużo szybciej oczyści niż po pierwszym porodzie, bo od tygodnia były tylko lekkie plamienia i dużo śluzu. Dzis mnie mąż bardzo rozbawił. Jak zaczęłam się śmiać, to chyba jakieś duze skurcze wywołam i czuję że zaczynam przeciekać. Usiadłam na wc i całkiem sporo tego było, tym duży kawałek tkanki. Od tamtej pory znów krwawię taką świeżą krwią. Dobrze że się infekcja nie wdała...
-
Kinga. wrote:A nie zrobił ci się jakiś zastój w którejś z piersi? Drugie pytanie jak z odchodami poporodowymi? Bo mi w razie gorączki kazali uderzać do lekarza, zwłaszcza jeśli będą inne niepokojące objawy...
W ogóle dzis się okazało, że mnie jakiś skrzep przytkał. A już myślałam, że się faktycznie dużo szybciej oczyści niż po pierwszym porodzie, bo od tygodnia były tylko lekkie plamienia i dużo śluzu. Dzis mnie mąż bardzo rozbawił. Jak zaczęłam się śmiać, to chyba jakieś duze skurcze wywołam i czuję że zaczynam przeciekać. Usiadłam na wc i całkiem sporo tego było, tym duży kawałek tkanki. Od tamtej pory znów krwawię taką świeżą krwią. Dobrze że się infekcja nie wdała...07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Nie czuję żadnego zastoju, także raczej nie. A odchody cały czas ze mnie lecą, już w mniejszych ilościach niż na początku, zapachu nie zmienily także też raczej w porządku. Martwi mnie to, że apetytu nie mam, widzę że się malutki nie najada moim mlekiem mimo ze jest go dużo, najwyraźniej zrobiło się chude i mało wartościowe
U nas też jest trochę problemów. Ma silny odruch ssania (dzis smoczek poszedł w ruch), córka się przejada, mocno ulewa a od 2 dni doszły wzdęcia. Mam nadzieję, że nie rozwinie się to w nic gorszego...