Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Patutka wrote:Cześć dziewczyny, jak tam samopoczucie w dniu dzisiejszym?
Mam pytanie do dziewczyn które wymiotowały w pierwszym trymestrze, wszystko wam odpuściło czy dalej was trzyma? Generalnie odkąd skończyłam ten 14 tydzień to czułam się o niebo lepiej i jedyne dolegliwości które miałam to że non stop bym spała, a dzisiaj znowu się zaczęły mdłości i porcelana z rana.... 😔
Ja dalej czasem wymiotuję chociaż biorę tabletki przeciwwymiotne. Jeszcze z nich nie schodzę, bo bym chyba codziennie wymiotowała. Najgorzej zawsze wieczorem. Przez wymioty i mdłości nie mam apetytu, więc moja waga ciągle leci w dół. -
Ja miałam i to dość intensywne. Teraz już ich tak nie miewam Ale czasem mnie coś zemdli Ale nie wymiotuje. Przedwczoraj przed wizytą mlody mnie pognał Ale nie dużo wymiotowalam, ale twierdzę że to że stresu.Patutka wrote:Cześć dziewczyny, jak tam samopoczucie w dniu dzisiejszym?
Mam pytanie do dziewczyn które wymiotowały w pierwszym trymestrze, wszystko wam odpuściło czy dalej was trzyma? Generalnie odkąd skończyłam ten 14 tydzień to czułam się o niebo lepiej i jedyne dolegliwości które miałam to że non stop bym spała, a dzisiaj znowu się zaczęły mdłości i porcelana z rana.... 😔 -
No właśnie Ja przeszłam z tych tabletek w 15 tygodniu, i pół tygodnia jak było dobrze i co się podziało to ja nie wiem....Martek.3q wrote:Ja dalej czasem wymiotuję chociaż biorę tabletki przeciwwymiotne. Jeszcze z nich nie schodzę, bo bym chyba codziennie wymiotowała. Najgorzej zawsze wieczorem. Przez wymioty i mdłości nie mam apetytu, więc moja waga ciągle leci w dół.
No i powiem ci że to w sumie moja trzecia ciąża, pierwszą córką wymiotowałam chyba codziennie i to po parę razy do 28 tygodnia.. ale ta waga aż tak bardzo w dół nie leciała jak teraz. Teraz to chyba -9
To i tak cud że jest tak dobrze, bo nie biorę tych tabletek.
Swoją drogą chyba czas zacząć wymieniać garderobę, bo mimo że niby nic nie widać, to w zwykłych dżinsach już dzisiaj mnie trochę ciśnie. 😏
2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Może dlatego że brzuszka tak Ci nie widać jak czytałam, u mnie wszyscy widzą więc bardziej się z tym oswoiłam już że ktoś tam mieszka 🙈 a tu jeszcze że synek to w ogóle niespodzianka 🩵☺️Patutka wrote:Nie no spoko przecież ja nic nie mówię 😁 po prostu się zdziwiłam 😁
Wiesz jak dla mnie to bez problemu 🥰
Dla mnie chyba jeszcze dalej niewyobrażalne jest to, że ten młody człowiek we mnie rośnie 🙈
No mimo, że puka już ja to dziwna jestem.
Jestem przerażona wyprowadzką. Jak ja dam rade...28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta

-
Mi minęły mdłości albo inaczej, bardzo zmalały tydzień temu jakoś w 16tc. Ale nieraz jeszcze czuję że coś mnie mdli, mocniej lub słabiej, różnica ogromna ale nie powiedziałabym że całkowicie zniknęły 😛 jak to ja odrazu schiza że coś nie tak zamiast się cieszyć że się lepiej czuje heh. Ale po wczorajszym badaniu jestem spokojniejsza/ ☺️Patutka wrote:Cześć dziewczyny, jak tam samopoczucie w dniu dzisiejszym?
Mam pytanie do dziewczyn które wymiotowały w pierwszym trymestrze, wszystko wam odpuściło czy dalej was trzyma? Generalnie odkąd skończyłam ten 14 tydzień to czułam się o niebo lepiej i jedyne dolegliwości które miałam to że non stop bym spała, a dzisiaj znowu się zaczęły mdłości i porcelana z rana.... 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 12:14
28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta

-
Ja mam parke. Chciałam drugą dziewuszke, no ale nie pyklo... 😅Adeline wrote:Może dlatego że brzuszka tak Ci nie widać jak czytałam, u mnie wszyscy widzą więc bardziej się z tym oswoiłam już że ktoś tam mieszka 🙈 a tu jeszcze że synek to w ogóle niespodzianka 🩵☺️
Potem modliłam się tylko żeby to serce było nieprawdą, a potem o pozytywny wynik biopsji..
Teraz kocham go takiego jakim jest tylko ten strach dalej nie pozwala mi się cieszyć, chyba, że to moja głowa.
Faktz trzeci raz brzuch no i wiem, że będzie późno, a jednak jeszcze będzie bliźniaczy 😅
Adeline lubi tę wiadomość
2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Patutka mi odpuściło, czasem mnie zemdli po czymś ale to sporadycznie, wymioty raczej też chociaz ostatnio podczas jajecznicy mi się niedobrze zrobiło i niestety poszło do kibelka.
Natalia0212 21.10 to było niewiele ponad tydzień temu 😉 ja ostatnio byłam 17.10 i teraz mam 14.11 nie wiem ale ja to mam wrażenie że na spokojnie podchodzę do tego od wizyty do wizyty mija miesiąc
Patutka lubi tę wiadomość
-
W Twoim przypadku to absolutnie konieczne. Trudno o polskiego specjalistę, są tu prywatne duńskie położne, które wykonują usg, badania prenatalne itp.Patutka wrote:Az w szoku jestem bo mi po tym 14 tygodniu już nikt nie chciał mierzyć dziecia 😂
Oooo. Mój też ważył tyle w 16+6 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 13:29
-
Tak, tak - wiem, że wizyta była niedawno. Jednak pierwsza ciąża po latach leczenia niepłodności, nieudanych IUI, dzięki IVF i jakoś tak serce mocno chce, aby było dobrze. Oczywiście, nie mam jakiegoś stresu, zmartwień. Nie zadręczam się złymi myślami. Po prostu na tym etapie potrzebuję częstych wizyt. Przynajmniej dopóki nie jestem pewna, że to co czuję to kopniaki. 😊Kasiula09 wrote:Natalia0212 21.10 to było niewiele ponad tydzień temu 😉 ja ostatnio byłam 17.10 i teraz mam 14.11 nie wiem ale ja to mam wrażenie że na spokojnie podchodzę do tego od wizyty do wizyty mija miesiąc

🙋🏼♀️
IO, PCOS
HyCoSy - ✅
Kariotyp - ✅
Regularne cykle, własne owulacje
🙋🏼
Obniżone parametry nasienia
Kariotyp - ✅
3x inseminacja
28.06.2024 - rozpoczęcie stymulacji
10.07.2024 - punkcja, 14 komórek, 10 dojrzałych, zapłodniono 6, w 5 dobie 5 zarodków.
15.07.2024 - podany zarodek 4.1.1 i 4x ❄️
23.07. beta - 28,2
25.07. beta - 64,42
27.07. beta - 166, progesteron 42
29.07. beta - 315
31.07. beta - 676, progesteron 48
03.08. beta - 1803
06.08. beta - 3799
09.08. USG - zarodek 🥰 -
Ale co u mnie konieczne? 😁(:Ania:) wrote:W Twoim przypadku to absolutnie konieczne. Trudno o polskiego specjalistę, są tu prywatne duńskie położne, które wykonują usg, badania prenatalne itp.
Kasiula- miałam spokój przez 3 tygodnie! 😅
Ale już jest okey, kryzys był rano. 😁 Przez syna stałam sie veganka.
Ma któraś z Was tak, ze nie przelkniecie mięsa bo Was rzuca?
Mam tak od samego początku, jakos od 6 tygodnia...
Dziś cud się stal i mam ochotę na chińskie 🙈2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Jestem typowym mięsożercą i mnie właśnie odrzuca w ciąży też ! Jem bo jem ale z takim strachem bo ciężko mi potem i wgl 🙈 na pewno nie mam typowej ochoty na coś mięsnego hehe także tu podobnie ☺️Patutka wrote:Ale co u mnie konieczne? 😁
Kasiula- miałam spokój przez 3 tygodnie! 😅
Ale już jest okey, kryzys był rano. 😁 Przez syna stałam sie veganka.
Ma któraś z Was tak, ze nie przelkniecie mięsa bo Was rzuca?
Mam tak od samego początku, jakos od 6 tygodnia...
Dziś cud się stal i mam ochotę na chińskie 🙈
28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta

-
A ja uwielbiam chińskie, poszłam z mężem na obiad i co? Nie byłam w stanie nic zjeść. 🤣Patutka wrote:Ale co u mnie konieczne? 😁
Kasiula- miałam spokój przez 3 tygodnie! 😅
Ale już jest okey, kryzys był rano. 😁 Przez syna stałam sie veganka.
Ma któraś z Was tak, ze nie przelkniecie mięsa bo Was rzuca?
Mam tak od samego początku, jakos od 6 tygodnia...
Dziś cud się stal i mam ochotę na chińskie 🙈
🙋🏼♀️
IO, PCOS
HyCoSy - ✅
Kariotyp - ✅
Regularne cykle, własne owulacje
🙋🏼
Obniżone parametry nasienia
Kariotyp - ✅
3x inseminacja
28.06.2024 - rozpoczęcie stymulacji
10.07.2024 - punkcja, 14 komórek, 10 dojrzałych, zapłodniono 6, w 5 dobie 5 zarodków.
15.07.2024 - podany zarodek 4.1.1 i 4x ❄️
23.07. beta - 28,2
25.07. beta - 64,42
27.07. beta - 166, progesteron 42
29.07. beta - 315
31.07. beta - 676, progesteron 48
03.08. beta - 1803
06.08. beta - 3799
09.08. USG - zarodek 🥰 -
Patutka wrote:Ale co u mnie konieczne? 😁
Kasiula- miałam spokój przez 3 tygodnie! 😅
Ale już jest okey, kryzys był rano. 😁 Przez syna stałam sie veganka.
Ma któraś z Was tak, ze nie przelkniecie mięsa bo Was rzuca?
Mam tak od samego początku, jakos od 6 tygodnia...
Dziś cud się stal i mam ochotę na chińskie 🙈
Pisałaś o częstych wizytach ale zacytowało mi tylko ten fragment 😅 -
Jak was czytam to nakręcam się, że ze mną (z ciążą) jest coś nie tak, bo u mnie od początku zero mdłości, wymiotów, jadłowstrętu 🫣😵💫 jakbym nie miała potwierdzenia na UsG, to od początku nie wiedziałabym, że jestem w ciąży 🤷♀️
Kori_ lubi tę wiadomość
-
Spokojnie, ja też nie miałam nudności, wymiotów i jadłowstrętu. Co prawda zdarzają się rzeczy, które teraz średnio mi smakują, ale nie przeżyłam żadnych żywieniowych rewolucji. No może oprócz dwutygodniowego wilczego głodu, szczególnie nocą.Koszatniczka wrote:Jak was czytam to nakręcam się, że ze mną (z ciążą) jest coś nie tak, bo u mnie od początku zero mdłości, wymiotów, jadłowstrętu 🫣😵💫 jakbym nie miała potwierdzenia na UsG, to od początku nie wiedziałabym, że jestem w ciąży 🤷♀️

🙋🏼♀️
IO, PCOS
HyCoSy - ✅
Kariotyp - ✅
Regularne cykle, własne owulacje
🙋🏼
Obniżone parametry nasienia
Kariotyp - ✅
3x inseminacja
28.06.2024 - rozpoczęcie stymulacji
10.07.2024 - punkcja, 14 komórek, 10 dojrzałych, zapłodniono 6, w 5 dobie 5 zarodków.
15.07.2024 - podany zarodek 4.1.1 i 4x ❄️
23.07. beta - 28,2
25.07. beta - 64,42
27.07. beta - 166, progesteron 42
29.07. beta - 315
31.07. beta - 676, progesteron 48
03.08. beta - 1803
06.08. beta - 3799
09.08. USG - zarodek 🥰 -
Koszatniczka wrote:Jak was czytam to nakręcam się, że ze mną (z ciążą) jest coś nie tak, bo u mnie od początku zero mdłości, wymiotów, jadłowstrętu 🫣😵💫 jakbym nie miała potwierdzenia na UsG, to od początku nie wiedziałabym, że jestem w ciąży 🤷♀️
Każdy inaczej przechodzi ciążę. Ja zauważyłam, że wśród osób, z którymi rozmawiam to są dwa typy:
1. Wymiotów dużo, aż do 7 miesiąca. Nic nie pomagało i ciężko wspominają ten czas.
2. Zero objawów ciąży. Wspaniały czas, laski robiły wszystko co chciały, a wymiotów w całej ciąży miały może ze 2 razy.
Nie ma co się stresować brakiem objawów jak lekarz mówi, że wszystko ok z dzieckiem. Ja zazdroszczę tym co nie mają objawów, bo mnie mocno wymęczyły wymioty. Dopóki nie dostałam tabletek to nie mogłam w ogóle wychodzić z domu, bo nawet w sklepie mnie odrzucało przez zapachy. Problemy były niekiedy żeby dojechać na badania 😅 Po takich akcjach to ja nie wiem czy zdecyduję się na drugie haha.
Kori_ lubi tę wiadomość
-
Mi przeszło na tydzień i niestety mam dalej a to już początek 17 tygodnia i niewiem kiedy to minie.Do tego doszły bóle głowy więc jest gorzej niż na początkuAdeline wrote:A nie wiem ale mnie to cieszy że mi mówi ile ma mimo że nie pytam, chociażby orientacyjnie, to pewnie miara poza nóżkami bo są podkurczone, jak napisała Magii - też mierzyła kość udową ☺️ .
-
Hej dziewczyny, wracam po bardzo długiej nieobecności i niestety nie nadrobię Was wszystkich- praca, dużo chorób w październiku, przeprowadzka. Nawet teraz jestem na sorze- od wczoraj objawy grypowe, tachykardia do 150/min, niskie ciśnienie i gorączka. Tak poza tym wcsoaj mialam badania połówkowe- zdrowy chłopczyk, niestety łożysko niskoschodzace- dochodzi do ujścia szyjki macicy, ale to do regularnej kontroli. Mam nadzieję że U każdej z Was wszystko się układa!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 16:53
Daisy___, Adeline, Emimalina, Kori_, (:Ania:), Marcycha lubią tę wiadomość
-
Naay95 wrote:Hej dziewczyny, wracam po bardzo długiej nieobecności i niestety nie nadrobię Was wszystkich- praca, dużo chorób w październiku, przeprowadzka. Nawet teraz jestem na sorze- od wczoraj objawy grypowe, tachykardia do 150/min, niskie ciśnienie i gorączka. Tak poza tym wcsoaj mialam badania połówkowe- zdrowy chłopczyk, niestety łożysko niskoschodzace- dochodzi do ujścia szyjki macicy, ale to do regularnej kontroli. Mam nadzieję że U każdej z Was wszystko się układa!
Gratulacje, trzymam kciuki za podniesienie łożyska! No i za pomyślną wizytę na SOR. Wpiszę chłopczyka na 1. stronie
Ja akurat miałam tylko mdłości i już ich nie mam, natomiast momentami przeszkadzają mi pewne zapachy, wciąż mam mniejszy apetyt na dania obiadowe, mięsa etc. Szybko się zapycham jedzeniem.👧👦










