Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w szpitalu, czekam na rowoj wydarzeń. 40+6 dzien ciazy, szyjka zamknieta, dluga na ponad 3 cm..., dzisiaj zalozyli mi balonik i zobaczymy czym to poskutkuje. Jutro najpewniej oksytocyna. Samoczynnych skurczy brak, mloda ewidentnie nie pcha sie na swiat
Tika, (:Ania:), HolyFantasia lubią tę wiadomość
-
katpawl wrote:Ja w szpitalu, czekam na rowoj wydarzeń. 40+6 dzien ciazy, szyjka zamknieta, dluga na ponad 3 cm..., dzisiaj zalozyli mi balonik i zobaczymy czym to poskutkuje. Jutro najpewniej oksytocyna. Samoczynnych skurczy brak, mloda ewidentnie nie pcha sie na swiat
-
Ja się goleniem za bardzo nie przejmowałam, tylko troszkę sobie skracam bo u mnie gokenie/ depilacja/ wosk/ whatever to zwykle jakieś podrażnienie i infekcja więc traktuję owłosienie jako ochronę. Totalnie bym się nie przejmowała czy ròwno, ładnie itp. Ważne żeby się nie pozacinać i nie podrażnić przed porodem.
Ja laktatora używam teraz spoadycznie żeby małej trochę mleka fo kąpieli odciągnąć, mam tylko manualny i spokojnie wystarcza. Przy bliźniaczkach miałam wypożyczoną podwójną medelę ze szpitala- żeby rozkręcić laktację- ale zdecydowanie lepiej mi się pracuje z manualnym...Daisy___, Tika, Madlen90 lubią tę wiadomość
Starania od 2017.
Styczeń 2020- witamy nasze 2 córeczki
Kwiecień 2025- witamy naszą trzecią córeczkę
Jesteśmy w komplecie 👩🦰👧👶👧🙎
👩🦰 34 lata 👨 37 lat -
16.04.2025 o godzinie 1.45 w nocy na świecie pojawił się Władysław
Poród indukowany prostaglandynami. O 12.15 założyli mi tasiemkę. Do 23.15 nie działo się zupełnie nic. I nagle przebudzil mnie jeden skurcz i trochę uciekających wód.
Położne mnie zbadały. Szyjka dluga. Rozwarcie na niespełna dwa palce. Zaproponowaly żeby iść spać. Ale... Wszystko zaczęło się dziać na przyspieszeniu. 15min później skurcze co około 1.5 minuty. A po pół godziny rozwarcie już zdecydowanie większe. Kolejne pół godziny i sprint na wózku na porodówkę. Zaraz parte i Syn był na świecie. Cudowna położna. Zero pęknięcia. Dużo bólu.
Jestem zadowolona z porodu i szczęśliwa że Syn jest już z nami 😍Daisy___, krakowianka, HolyFantasia, Tika, Asia2121, EwK, (:Ania:) lubią tę wiadomość
23.11.21 mamy Córke ❤️
20.12.23 🩶👼
06.24 początek starań o rodzeństwo
06.08.24 ⏸️
Beta 12.08.24 - 314,8 😍 14.08 - 792,14 ,😍 16.08 - 2324,60, 😍 20.08 - 14058,4
28.08.24 serduszko bije
16.04.25 mamy Syna ❤️ -
Modra wrote:16.04.2025 o godzinie 1.45 w nocy na świecie pojawił się Władysław
Poród indukowany prostaglandynami. O 12.15 założyli mi tasiemkę. Do 23.15 nie działo się zupełnie nic. I nagle przebudzil mnie jeden skurcz i trochę uciekających wód.
Położne mnie zbadały. Szyjka dluga. Rozwarcie na niespełna dwa palce. Zaproponowaly żeby iść spać. Ale... Wszystko zaczęło się dziać na przyspieszeniu. 15min później skurcze co około 1.5 minuty. A po pół godziny rozwarcie już zdecydowanie większe. Kolejne pół godziny i sprint na wózku na porodówkę. Zaraz parte i Syn był na świecie. Cudowna położna. Zero pęknięcia. Dużo bólu.
Jestem zadowolona z porodu i szczęśliwa że Syn jest już z nami 😍Modra lubi tę wiadomość
-
🍀Modra
Gratulacje! 🤗
W którym dokładnie tc miałaś tą indukcję? 🙂
🍀katpawl
Jak tam u Ciebie sytuacja? Jesteście już razem? 🥰
Mam nadzieję że wszystko dobrze!
U mnie po wczorajszej wizycie trochę rozczarowanko 😅
Na ktg brak skurczów, szyjka skrócona i miękka, lekarka powiedziała że "przepuszcza jeden palec". Więc póki co nie zapowiada się na poród, trzeba cierpliwie czekać 🙃
Kolejne badanie mam za tydzień, w sobotę.
A do tego czasu planuję być mega aktywna, żeby jakoś rozruszać tą akcję 💪
Edit: a maluch ma 3200 g, 30 centyl. 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia, 07:30
Asia2121, pp2018 lubią tę wiadomość
♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380 g, wszystko w normie 🤗
31+4 III USG prenatalne: 1625 g
34+5 2360 g
37+0 2900 g
-
HolyFantasia wrote:🍀Modra
Gratulacje! 🤗
W którym dokładnie tc miałaś tą indukcję? 🙂
🍀katpawl
Jak tam u Ciebie sytuacja? Jesteście już razem? 🥰
Mam nadzieję że wszystko dobrze!
U mnie po wczorajszej wizycie trochę rozczarowanko 😅
Na ktg brak skurczów, szyjka skrócona i miękka, lekarka powiedziała że "przepuszcza jeden palec". Więc póki co nie zapowiada się na poród, trzeba cierpliwie czekać 🙃
Kolejne badanie mam za tydzień, w sobotę.
A do tego czasu planuję być mega aktywna, żeby jakoś rozruszać tą akcję 💪
Edit: a maluch ma 3200 g, 30 centyl. 🙂
Gdzie tam
Wczoraj mialam zalożony balonik. Pod wieczor dostalam mocnych skurczy, pod zapisem ktg nic nie bylo widac, tylko mlodej szalalo tetno. Po 3 godzinach pod zapisem juz chcialam chodzic po scianach, ale nic sie nie rozkrecilo. Dostalam no-spe i paracetamol i z bolem przespalam cala noc (ja nic zazwyczaj nie biore nic na bol, wiec podzialalo). Balonik dalej siedzi, odpadl mi tylko czop. Teraz czekam co dalej, najpewniej oksytocyna. Lekarz na obchodzie, powiedzial, ze mam dzis urodzic, wiec zobaczymy 😅HolyFantasia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a dlaczego nie chcą u was (bez żadnego rozwarcia) wyprobować prostaglandyn żeby szyjka dojrzała i zaczęła się rozwierać? Według tego co mówili mi lekarze na oddziale, oxy jest sens dawać dopiero jak jest te 3 cm rozwarcia, wcześniej skurcze wymęczą, a wcale nie są tak efektywne żeby ruszyło rozwarcie... u jakiegoś procenta zadziała ale jednak dużo porodów zostanie bez postępu... i w sumie jak doczytywałam artykuły, to miało to potwierdzenie w badaniach...Starania od 2017.
Styczeń 2020- witamy nasze 2 córeczki
Kwiecień 2025- witamy naszą trzecią córeczkę
Jesteśmy w komplecie 👩🦰👧👶👧🙎
👩🦰 34 lata 👨 37 lat -
katpawl wrote:Gdzie tam
Wczoraj mialam zalożony balonik. Pod wieczor dostalam mocnych skurczy, pod zapisem ktg nic nie bylo widac, tylko mlodej szalalo tetno. Po 3 godzinach pod zapisem juz chcialam chodzic po scianach, ale nic sie nie rozkrecilo. Dostalam no-spe i paracetamol i z bolem przespalam cala noc (ja nic zazwyczaj nie biore nic na bol, wiec podzialalo). Balonik dalej siedzi, odpadl mi tylko czop. Teraz czekam co dalej, najpewniej oksytocyna. Lekarz na obchodzie, powiedzial, ze mam dzis urodzic, wiec zobaczymy 😅 -
HolyFantasia wrote:🍀Modra
Gratulacje! 🤗
W którym dokładnie tc miałaś tą indukcję?HolyFantasia lubi tę wiadomość
23.11.21 mamy Córke ❤️
20.12.23 🩶👼
06.24 początek starań o rodzeństwo
06.08.24 ⏸️
Beta 12.08.24 - 314,8 😍 14.08 - 792,14 ,😍 16.08 - 2324,60, 😍 20.08 - 14058,4
28.08.24 serduszko bije
16.04.25 mamy Syna ❤️ -
Modra wrote:16.04.2025 o godzinie 1.45 w nocy na świecie pojawił się Władysław
Poród indukowany prostaglandynami. O 12.15 założyli mi tasiemkę. Do 23.15 nie działo się zupełnie nic. I nagle przebudzil mnie jeden skurcz i trochę uciekających wód.
Położne mnie zbadały. Szyjka dluga. Rozwarcie na niespełna dwa palce. Zaproponowaly żeby iść spać. Ale... Wszystko zaczęło się dziać na przyspieszeniu. 15min później skurcze co około 1.5 minuty. A po pół godziny rozwarcie już zdecydowanie większe. Kolejne pół godziny i sprint na wózku na porodówkę. Zaraz parte i Syn był na świecie. Cudowna położna. Zero pęknięcia. Dużo bólu.
Jestem zadowolona z porodu i szczęśliwa że Syn jest już z nami 😍 -
Lamera wrote:Dziewczyny, a dlaczego nie chcą u was (bez żadnego rozwarcia) wyprobować prostaglandyn żeby szyjka dojrzała i zaczęła się rozwierać? Według tego co mówili mi lekarze na oddziale, oxy jest sens dawać dopiero jak jest te 3 cm rozwarcia, wcześniej skurcze wymęczą, a wcale nie są tak efektywne żeby ruszyło rozwarcie... u jakiegoś procenta zadziała ale jednak dużo porodów zostanie bez postępu... i w sumie jak doczytywałam artykuły, to miało to potwierdzenie w badaniach...
Wiesz co u nas tabletki lub zel daja jak jest minimalne rozwarcie (1/2 cm), a tak to balonik. U mnie finalnie wypadl, tylko zatrzymal sie w pochwie, jestem wiec pod kroplowka i zobaczymy jak rozkreca sie skurcze -
My wczoraj próbowaliśmy z 3s seksu, dość intensywnie, minęło pół godziny po i zaczął mi regularnie twardnieć brzuch, potem doszły bóle podbrzusza i krzyżowe, skurcze były regularne co 2 minuty, zadzwoniłam do szpitala bo mamy 50 minut drogi i pojechaliśmy. Bóle konkretne, skurcze regularne. Położna wysłuchała serduszka, zbadała ręcznie brzuch, zero ktg, sprawdziła szyjkę: zostalo jakieś 1-1,5 plus 2- 3 cm rozwarcia, ból podczas badania okropny , w szpitalu skurcze przestały być regularne. Babeczka stwierdziła, że to nie jest jeszcze poród aktywny i, że najlepiej jakbym wróciła do domu się przespać, jeśli ból silny to można wziąć paracetamol, albo mogę zostać na noc i zobaczyć co i jak. Wróciliśmy, wzięłam paracetamol x 2 i męczyłam się jeszcze trochę a potem się obudzilam o 4 i cisza, do teraz były 2 słabe skurcze i cisza🫣.
-
(:Ania:) wrote:My wczoraj próbowaliśmy z 3s seksu, dość intensywnie, minęło pół godziny po i zaczął mi regularnie twardnieć brzuch, potem doszły bóle podbrzusza i krzyżowe, skurcze były regularne co 2 minuty, zadzwoniłam do szpitala bo mamy 50 minut drogi i pojechaliśmy. Bóle konkretne, skurcze regularne. Położna wysłuchała serduszka, zbadała ręcznie brzuch, zero ktg, sprawdziła szyjkę: zostalo jakieś 1-1,5 plus 2- 3 cm rozwarcia, ból podczas badania okropny , w szpitalu skurcze przestały być regularne. Babeczka stwierdziła, że to nie jest jeszcze poród aktywny i, że najlepiej jakbym wróciła do domu się przespać, jeśli ból silny to można wziąć paracetamol, albo mogę zostać na noc i zobaczyć co i jak. Wróciliśmy, wzięłam paracetamol x 2 i męczyłam się jeszcze trochę a potem się obudzilam o 4 i cisza, do teraz były 2 słabe skurcze i cisza🫣.
(:Ania:) lubi tę wiadomość
-
Mój synek też się jest w stanie budzić co 1,5-2 h w nocy na pierś, szczególnie w pierwszej części nocy. Nowororodki przeważnie jedzą często, w nocy też. U nas przyrosty są prawidłowe, wiec myślę, że ten typ tak ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia, 13:02
Marta 40 lubi tę wiadomość
-
Mała budzi się co 2,5 godziny średnio, ma tydzień już wczoraj odzyskała wagę urodzeniową.
Bliźniaczki budziły się co 1,5-2 h, a że jeszcze po karmieniu odciągałam i dokarmialiśmy w razie potrzeb mm, to wszystko powyżej 2h, bez tych wszystkich dodatkowych atrakcji to luksus.
W ogóle nie wiem czy to kwestia drugiego dziecka (/kolejnego) ale kp teraz to bajka. Zero problemów, zero strachu że nie dojada, bez myślenia o zapasie mleka i mycia butelek. Tak, to ja mogę i 2 lata karmić 😜krakowianka, Marta 40 lubią tę wiadomość
Starania od 2017.
Styczeń 2020- witamy nasze 2 córeczki
Kwiecień 2025- witamy naszą trzecią córeczkę
Jesteśmy w komplecie 👩🦰👧👶👧🙎
👩🦰 34 lata 👨 37 lat -
katpawl wrote:Gdzie tam
Wczoraj mialam zalożony balonik. Pod wieczor dostalam mocnych skurczy, pod zapisem ktg nic nie bylo widac, tylko mlodej szalalo tetno. Po 3 godzinach pod zapisem juz chcialam chodzic po scianach, ale nic sie nie rozkrecilo. Dostalam no-spe i paracetamol i z bolem przespalam cala noc (ja nic zazwyczaj nie biore nic na bol, wiec podzialalo). Balonik dalej siedzi, odpadl mi tylko czop. Teraz czekam co dalej, najpewniej oksytocyna. Lekarz na obchodzie, powiedzial, ze mam dzis urodzic, wiec zobaczymy 😅
Trzymam kciuki za sprawny rozwój spraw i bezpieczny przebieg porodu. Trzymaj się tam. U nas było bardzo, bardzo dużo bólu ale jak sobie pomyślę, że tydzień temu o tej porze zaczynały się u mnie parte, to wzruszam się serio na to wspomnienie. To piękne, wzmacniające wydarzenie. Życzę Ci, żeby i dla Ciebie tak było...Starania od 2017.
Styczeń 2020- witamy nasze 2 córeczki
Kwiecień 2025- witamy naszą trzecią córeczkę
Jesteśmy w komplecie 👩🦰👧👶👧🙎
👩🦰 34 lata 👨 37 lat -
Lamera wrote:W ogóle nie wiem czy to kwestia drugiego dziecka (/kolejnego) ale kp teraz to bajka. Zero problemów, zero strachu że nie dojada, bez myślenia o zapasie mleka i mycia butelek. Tak, to ja mogę i 2 lata karmić 😜
Ja myślę tak samo, że teraz to bajka 😊
Przy starszym synku dałam się wmanewrować w szpitalu w nakładki na sutki, co finalnie zabiło moje kp i skończyłam jako kpi, odciagalam mleko 1.5 roku 🙈 A na początku jak syn jeszcze był na piersi to obsesyjnie ważyłam kilka razy dziennie 🤣
Mój Kubuś teraz je różnie, rano ma maraton, że wisi na mnie parę godzin i nie daje się odłożyć. A potrafi robić przerwy nawet 3.5h. Także różnie. Ale jakbym miała wyciągnąć średnią to tak ok co 2 h.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i życzę szczęśliwych porodów tym nie rozpakowanym 😘Marta 40, Daisy___, Lamera lubią tę wiadomość