Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
HolyFantasia wrote:Gratulacje Adeline! 😊
Za każdym razem jak czytam takie historię jak Twoja to zastanawiam się po co ci lekarze wywołują na siłę poród. Rozumiem skierowanie na cc przed terminem, jeśli są do tego wskazania, ale po co chemią i zabiegami wypychać malucha na świat, jak ewidentnie jeszcze nie był gotowy, skoro tak opornie to szło. 🤨
Mama cierpi i maluch też na pewno gorzej wtedy współpracuje. Dziwne te praktyki są.
Z tego co policzyłam to w dniu porodu byłaś 39+6, a przecież ciąża może spokojnie trwać nawet do 42 tc i dopiero wtedy powinno się ją na siłę rozwiązywać jeśli samo nie idzie.
Najważniejsze jednak że już po wszystkim i że oboje macie się dobrze 🥰HolyFantasia, (:Ania:) lubią tę wiadomość
28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta
-
Adeline, gratulacje. Ciężko było ale bobas na pewno Ci to rekompensuje. Właśnie się zastanawialam jakie były wskazania do wywołania. Z jednej strony cesarka, z drugiej wywołują 🫠 dziwne. Ważne że wszystko dobrze się skończyło
Ja dziś byłam na kontroli i szyjka zamknięta. W sobotę miałam skurcze przez godzinę i nic nie dały, nawet 1cm.
Teraz co dwa dni do szpitala, a w przyszłym tygodniu codziennie - jeśli lekarz nie zdecyduje się wywołać. Ostatnia kontrola w tym tyg wypada w niedzielę więc chętnie zostałabym już w szpitalu.
Moja położna znowu stwierdzila że przyjedzie za tydzień w poniedziałek mnie wymasować 😬 mogłaby przyjechać wcześniej 😂
-
Paflina wrote:Adeline, gratulacje. Ciężko było ale bobas na pewno Ci to rekompensuje. Właśnie się zastanawialam jakie były wskazania do wywołania. Z jednej strony cesarka, z drugiej wywołują 🫠 dziwne. Ważne że wszystko dobrze się skończyło
Ja dziś byłam na kontroli i szyjka zamknięta. W sobotę miałam skurcze przez godzinę i nic nie dały, nawet 1cm.
Teraz co dwa dni do szpitala, a w przyszłym tygodniu codziennie - jeśli lekarz nie zdecyduje się wywołać. Ostatnia kontrola w tym tyg wypada w niedzielę więc chętnie zostałabym już w szpitalu.
Moja położna znowu stwierdzila że przyjedzie za tydzień w poniedziałek mnie wymasować 😬 mogłaby przyjechać wcześniej 😂 -
(:Ania:) wrote:Kurczę, ile wizyt 🫣. Mieszkam w Danii i ostatnią miałam w zeszły wtorek a teraz mam tylko zadzwonić 41+1 i umawiać się na wywoływanie w 41+5 czyli 25 kwietnia i tyle, zero sprawdzania co u małej. Chyba, że coś by się działo lub mnie ruchów by było. Słabo.
A no ciekawe. Co kraj to obyczaj
Ja siedzę w Niemczech:D -
Cześć dziewczyny, gratulacje dla wszystkich, które mają już swoje maluchy obok. Jesteście niesamowite. Dużo siły dla Was i Waszych maluszków odpoczywajcie i cieszcie się tym pięknym ale i trudnym czasem 🥰
Ja jeszcze czekam w dwupaku i powiem szczerze, że nie czuje, aby mała wybierała się na zewnątrz na święta.
U nas trochę się działo. Na początku kwietnia w 37 tc na wizycie lekarza zaniepokoił brzuszek małej bo wychodził z pomiarów w 1 centylu i to że od stycznia spadła z 70 centyla do 10. Dostałam skierowanie do szpitala z informacją że prawdopodobnie w kolejnym dniu będzie CC. Dodatkowo mała nadal leżała miednicowo. Na szczęście w szpitalu po badaniach na dokładniejszym sprzęcie okazało się że nie jest tak źle jak wyglądało. Mała też lepiej się ułożyła i łatwiej było zmierzyć. Brzuszek był w ok 13 centylu, a mała ogólnie wypadała w okolicy 27. Trafiłam na mega empatycznego lekarza, który też dokładniej przyjrzał się temu spadkowi wzrostu i uspokoił mnie bo po wywiadzie stwierdził, że w naszym przypadku malutka jest po prostu genetycznie uwarunkowana do tego, że nie będzie dużym dzieckiem bo cała reszta wygląda w porządku i wszystko jest ok. Oboje z mężem nie jesteśmy olbrzymami. Ja urodziłam się z wagą 2,75 kg w 39 tc. Po tych dobrych wiadomościach i z racji że już byłam przyjęta na oddział zaproponowali mi obrót zewnętrzny bo ciąża była już donoszona i po wszystkich badaniach nie było do niego przeciwskazań. Bałam i nadal się boje CC i już długo zastanawiałam się nad tym obrotem, ale po różnych opiniach miałam wiele wątpliwości. Ostatecznie jednak się zgodziłam i na drugi dzień rano udało się odwrócić malutką. Obrót wykonywał ten sam lekarz co mnie przyjął. Dbał o to żebym czuła się komfortowo, wszystko wyjaśnił. Cały obrót nie wiem czy trwał może 2 minuty. Nie było to może przyjemne, ale na pewno w moim przypadku nie nazwałabym tego bólem, zwykły dyskomfort. Jak po obrocie usłyszałam serduszko malutkiej i lekarz pokazał mi na monitorze, że główka jest na dole i wszystko jest ok to się popłakałam. Wszystkie emocje z 2 tygodni związane z rozważaniem na co lepiej się zdecydować puściły i nie mogłam nawet nic z siebie wydusić. Podpięli mnie później też pod KTG i zostawili na cały dzień na obserwacje. Kolejnego dnia jeszcze raz zrobili USG aby ocenić wielkość małej przy właściwym już położeniu. Wszystko wyszło super i mogłyśmy wrócić do domku i czekać na rozwój wydarzeń. Mam teraz szanse na poród SN i mam nadzieję że to się uda. Nowa pozycja chyba się jej bardziej spodobała bo teraz nieźle rozrabia szczególnie wieczorami. W końcu może nogi rozprostować i z tego korzysta
HolyFantasia wrote:Gratulacje Adeline! 😊
Za każdym razem jak czytam takie historię jak Twoja to zastanawiam się po co ci lekarze wywołują na siłę poród. Rozumiem skierowanie na cc przed terminem, jeśli są do tego wskazania, ale po co chemią i zabiegami wypychać malucha na świat, jak ewidentnie jeszcze nie był gotowy, skoro tak opornie to szło. 🤨
Mama cierpi i maluch też na pewno gorzej wtedy współpracuje. Dziwne te praktyki są.
Z tego co policzyłam to w dniu porodu byłaś 39+6, a przecież ciąża może spokojnie trwać nawet do 42 tc i dopiero wtedy powinno się ją na siłę rozwiązywać jeśli samo nie idzie.
Najważniejsze jednak że już po wszystkim i że oboje macie się dobrze 🥰
@HolyFantasia mam dokładnie takie same przemyślenia co do wywoływania porodu. Oby mała nie zwlekała za długo z wyjściem, aby nie trzeba było wywoływać bo z tego co czytam to jednak spora część porodów wywoływanych kończy się też CC.(:Ania:), Asia2121, HolyFantasia, Britta, Lamera lubią tę wiadomość
-
Ja sie dzisiaj najadlam stracha. Mialam kontrolne ktg, na ktorym okazało sie, ze mala ma bardzo wysokie tętno.
W ocenie lekarza, wszystko jest dobrze. Biometria plodu ok, tetno tez, jednak na wszelki wypadek mam jechac do szpitala na kontrolne ktg. Po cichu licze, ze mnie zostawia na wywowalnie, bo inaczej bede musiala zjawic sie w wielka sobote. No i przede wszystkim bezpieczniej dla malej, boje sie, ze jednak cos jest nie tak.
Wczoraj podjelam wszystkie mozliwosci indukcji (schody, spacer, laktator, herbatka, sex).. A na ktg ani jednego skurczu. Juz mam dosc tej bezsilności
Edit: jutro mam sie zglosic do szpitala. Z mala wszystko dobrze, ale chca mnie juz zostawic na wywolanie. Okazalo sie, ze jej podwyzszone tetno bylo efektem mojego stresu (nachodzily na siebie dwa zapisy)Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia, 19:36
-
katpawl wrote:Ja sie dzisiaj najadlam stracha. Mialam kontrolne ktg, na ktorym okazało sie, ze mala ma bardzo wysokie tętno.
W ocenie lekarza, wszystko jest dobrze. Biometria plodu ok, tetno tez, jednak na wszelki wypadek mam jechac do szpitala na kontrolne ktg. Po cichu licze, ze mnie zostawia na wywowalnie, bo inaczej bede musiala zjawic sie w wielka sobote. No i przede wszystkim bezpieczniej dla malej, boje sie, ze jednak cos jest nie tak.
Wczoraj podjelam wszystkie mozliwosci indukcji (schody, spacer, laktator, herbatka, sex).. A na ktg ani jednego skurczu. Juz mam dosc tej bezsilności
Edit: jutro mam sie zglosic do szpitala. Z mala wszystko dobrze, ale chca mnie juz zostawic na wywolanie. Okazalo sie, ze jej podwyzszone tetno bylo efektem mojego stresu (nachodzily na siebie dwa zapisy)
A który u Ciebie teraz tc? 🙂
Nie obawiasz się tego wywoływania, skoro okazało się że z malutką wszystko ok i tętno jest w normie?♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380 g, wszystko w normie 🤗
31+4 III USG prenatalne: 1625 g
34+5 2360 g
37+0 2900 g
-
Wg lekarza 40+4, wg miesiaczki 41+2.
Nie boje sie, jestem tak zestresowana przez to oczekiwanie, ze nie chce czekac.
Poza tym u mnie indukcja jest rodzinna. Moja siostra dwie córki przenosiła, obie indukowane na ostatni moment i obie byly niedotlenione, podobna historie miala moja ciocia i kuzynka. Moja mama wszystkie ciaze miala indukowne (szybciej z innych przyczyn)
Generalnie sam porod sie u mnie w rodzinie nie zaczyna i najpewniej tak bedzie u mnie. Mocno sie boje, ze cos sie jej stanie i nie chce ryzykowac. W szpitalu bede spokojniejszaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia, 20:49
-
katpawl wrote:Wg lekarza 40+4, wg miesiaczki 41+2.
Nie boje sie, jestem tak zestresowana przez to oczekiwanie, ze nie chce czekac.
Poza tym u mnie indukcja jest rodzinna. Moja siostra dwie córki przenosiła, obie indukowane na ostatni moment i obie byly niedotlenione, podobna historie miala moja ciocia i kuzynka. Moja mama wszystkie ciaze miala indukowne (szybciej z innych przyczyn)
Generalnie sam porod sie u mnie w rodzinie nie zaczyna i najpewniej tak bedzie u mnie. Mocno sie boje, ze cos sie jej stanie i nie chce ryzykowac. W szpitalu bede spokojniejsza
Jasne, rozumiem, to faktycznie ciekawa zależność rodzinna. Mam nadzieję, że z małą wszystko jest ok i że szybko rozkręcą poród, bo faktycznie sporo się już naczekałaś patrząc po terminie 🙂🤞♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380 g, wszystko w normie 🤗
31+4 III USG prenatalne: 1625 g
34+5 2360 g
37+0 2900 g
-
Dziewczyny a na te kontrolne ktg się umawiacie już w szpitalu w którym będziecie rodzić czy prywatnie? Pytam bo dotychczas miałam wizyty na NFZ więc miałam ktg przed wizyta za darmo, a jak zmieniłam lekarza na prywatnego to nie wiem jak to może wyglądać
słyszałam że do szpitala się można zgłosić od 40+0 i wtedy to oni już kontrolują kiedy się zgłaszać dalej?
Katpawl - to już długo u Ciebie trwa, w takim przypadku chyba też bym już nie chciała za długo czekać.
EwK - to troszkę podobna sytuacja jak u mnie (opisałam swój przypadek na wątku majowym). U mnie jeden lekarz stwierdzil FGR 1 stopnia i skierował na indukcję a u drugiego super przyrost małego i zalecenie wizyty za 2 tyg.. także potwierdza się to że jednak baaardzo dużo zależy od sprzętu i ręki lekarzatrzymam kciuki za rozpoczęcie niebawem spontanicznego porodu ❤️ ja też już odliczam dni bo chciałabym aby się coś zaczęło dziać w przyszłym tygodniu, złapało mnie przeziębienie i już mam dosyć 🙈
-
U mnie wszystkie byly prywatnie, bo szpital tez pobiera oplate za ktg. Dwa wczesniejsze u mojej poloznej no i dodatkowo szpitalny. Chociaz z tego co sie orientuję, raczej w szpitalach sa bezplatne, tylko pewnie mniej wygodne w przyjeciu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia, 06:06
-
Ja prowadzę ciążę w szpitalu, w którym będę rodzić, więc wszystko mam za darmo.
Na Twoim miejscu próbowałabym już się umówić na to ktg to wybranego szpitala, nie sądzę żebyś musiała czekać do 40+0, tak nam mówili na szkole rodzenia, że można się umawiać do nich na ktg już wcześniej, pytanie tylko czy będzie termin 😉
No i zawsze możesz jechać na IP i coś tam podkolorować 😅 to zrobią Ci ktg z marszu 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia, 08:52
♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380 g, wszystko w normie 🤗
31+4 III USG prenatalne: 1625 g
34+5 2360 g
37+0 2900 g
-
HolyFantasia wrote:Ja prowadzę ciążę w szpitalu, w którym będę rodzić, więc wszystko mam za darmo.
Na Twoim miejscu próbowałabym już się umówić na to ktg to wybranego szpitala, nie sądzę żebyś musiała czekać do 40+0, tak nam mówili na szkole rodzenia, że można się umawiać do nich na ktg już wcześniej, pytanie tylko czy będzie termin 😉
No i zawsze możesz jechać na IP i coś tam podkolorować 😅 to zrobią Ci ktg z marszu 😉
No właśnie ja też prowadziłam ciążę w szpitalu w którym będę rodzić dlatego boję się że jak przyjadę na ktg to zobaczą że ich lekarz wydał skierowanie na indukcję i mnie zostawią 😂
Więc na razie nie ryzykuje tylko pójdę zrobić prywatnie bo ten drugi lekarz kazał przynieść wynik na wizytę. A do szpitala się może zgłoszę jak nie urodzę do 40+0
pp2018, HolyFantasia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a teraz pytanie z tych krępujących dla mnie. Jak radzicie sobie z goleniem tam na dole. Bo ja jak sprawdzam w.lusterku to nie do końca ładnie to robię, zawsze coś zostaję co nie udaje mi się dopracować. Niby lekarz nie patrzy ale nie wiem. Teraz chodzę co tydzień a kontrole a nie chce się tak często golić żaby się włoski nie wrastały itp...eh jak wy podchodźcie do tego.
Dziewczyny które niż urodziłyście powiedzcie proszę czy używacie laktatorow czy obyło się bez tego bo ja jeszcze nie pukilam waham się co to rodzaju i czy będzie potrzebny -
Madlen90 wrote:Dziewczyny a teraz pytanie z tych krępujących dla mnie. Jak radzicie sobie z goleniem tam na dole. Bo ja jak sprawdzam w.lusterku to nie do końca ładnie to robię, zawsze coś zostaję co nie udaje mi się dopracować. Niby lekarz nie patrzy ale nie wiem. Teraz chodzę co tydzień a kontrole a nie chce się tak często golić żaby się włoski nie wrastały itp...eh jak wy podchodźcie do tego.
Dziewczyny które niż urodziłyście powiedzcie proszę czy używacie laktatorow czy obyło się bez tego bo ja jeszcze nie pukilam waham się co to rodzaju i czy będzie potrzebny
Mi się jakoś udawało bez patrzenia w pozycji takiej Ala kucznej xd
Co do lakatora młody super chwycił w szpitalu, była też doradczyni laktacyjna, która bardzo pomogła. Więc na razie mamy tydzień i jedziemy bez. Ale w szpitalu dużo spał więc go wybudzalam. Teraz sam budzi się co 2/3h. Pomiędzy 4/5 doba miałam nawał - masakra, teraz już lepiej. Miałam kryzys aby kupić ze względu na nawał ale jakoś poradziłam sobie dzieckiem 🤣 także na razie jeszcze nie kupiłam.HolyFantasia, Madlen90 lubią tę wiadomość
Ona: PCOS, AMH 12.22 - 6.5, 05.24 - 9.3, hormony w normie
On: morfologia 12.23 - 3%, 07.24 - 0%?
Starania od 2022 w klinice:
1. Lametta
2. Lametta + ovitrelle
3. Lametta + ovitrelle
4. Lametta + ovitrelle + bemfola
5. Lametta + ovitrelle + bemfola
6. Lametta + ovitrelle + bemfola
07.24 kwalifikacja do programu InVitro
08.24 start stymulacji?
Naturalny cud:
06.08 Beta 754,01 - 32dc
08.08 Beta 1504,12 -34 dc
5t+6d mamy ❤
39t+4d synek ❤️ -
Tika wrote:Mi się jakoś udawało bez patrzenia w pozycji takiej Ala kucznej xd
Co do lakatora młody super chwycił w szpitalu, była też doradczyni laktacyjna, która bardzo pomogła. Więc na razie mamy tydzień i jedziemy bez. Ale w szpitalu dużo spał więc go wybudzalam. Teraz sam budzi się co 2/3h. Pomiędzy 4/5 doba miałam nawał - masakra, teraz już lepiej. Miałam kryzys aby kupić ze względu na nawał ale jakoś poradziłam sobie dzieckiem 🤣 także na razie jeszcze nie kupiłam.
No ja też nie kupiłam jeszcze lakratora i się mocno waham. -
Co tam u Was, dziewczyny? U nas intensywnie, synek jest bardziej płaczliwy niż córka i bardziej żarłoczny, ale moja laktacja ruszyła tym razem bardzo sprawnie (choć i tak dokarmiałam w szpitalu, ale tym razem na luzie - żeby nie dopuścić do spadku masy i wyjść ze szpitala, zresztą syn ewidentnie się domagał, łakomczuszek).
Ja polecam laktator, dla mnie to must have przy KP. Dobrze móc wyjść na luzie z domu, a elektryczny naprawdę fajnie ściąga pokarm. Ja jeszcze mam starszą córkę, więc już dziś wybieramy się w dwójkę na wspólne wyjście - co prawda do dentysty, ale jednak 😆 a mąż zostanie z synkiem.
Uzupełnię pierwszą stronę na dniachTika lubi tę wiadomość
-
Madlen90 wrote:Też rąk próbuje ale zawsze gdzieś coś "sterczy" chyba kiepska jestem manualnie 🙈
No ja też nie kupiłam jeszcze lakratora i się mocno waham.
Moja położna mówiła żeby w ciąży wybrać sobie laktator. I zawsze męża wysłać do w media expert/ rossman są dostępne od ręki jakby był jakiś kryzys.
Ja z polecenia od położnej jako że u mnie laktator był by doraźnie decydowałam się na Neno Primo.
Ona: PCOS, AMH 12.22 - 6.5, 05.24 - 9.3, hormony w normie
On: morfologia 12.23 - 3%, 07.24 - 0%?
Starania od 2022 w klinice:
1. Lametta
2. Lametta + ovitrelle
3. Lametta + ovitrelle
4. Lametta + ovitrelle + bemfola
5. Lametta + ovitrelle + bemfola
6. Lametta + ovitrelle + bemfola
07.24 kwalifikacja do programu InVitro
08.24 start stymulacji?
Naturalny cud:
06.08 Beta 754,01 - 32dc
08.08 Beta 1504,12 -34 dc
5t+6d mamy ❤
39t+4d synek ❤️