🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
Uda się wrote:Idawoll - mam dobre wyniki progesteronu i chciałam skonsultować czy nadal mam brac zastrzyki bo zdobycie leku graniczy z cudem

okazało się ze wszystko idzie pięknie i widziałam dzisiaj piękny mój cud który już mierzy 4,19cm 🎊🎊 i z zastrzyków schodzimy.

teraz czekam na prenatalnie 29.09
Ja imiona sobie wybrałam dość szybko choć mam po 2 na płeć 😬🤣
Córeczkę pragnę Basię lub Ritę a synka Franka lub Mateusza
Cudny bobas 🥰
Uda się lubi tę wiadomość
-
krolik wrote:Robiłam dziś rano badani, masakra ile się na wyniki czek 🙈 zawsze robiłam w diagnostyce i koło 12 już wszystko było, teraz robiłam w Alabie i jeszcze nic 🙈 gdzie robicie badania? Moja ginekolog zleciła mi trochę więcej badań niż ta na NFZ, na razie nie dorobilam prywatnie, bo w pn mam jeszcze wizytę na NFZ więc mam nadzieję, że zleci te pozostałe.
Ja też w diagnostyce robiłam -
Któraś z Was pisała, że wyszedł jej wynik glukozy powyżej 90 i wpisali cukrzycę... i co teraz? Od razu OGTT?
-
W alabie nie prędzej niż 18-19 miałam wyniki. Czasem o 21 też były dopiero 🙈krolik wrote:Robiłam dziś rano badani, masakra ile się na wyniki czek 🙈 zawsze robiłam w diagnostyce i koło 12 już wszystko było, teraz robiłam w Alabie i jeszcze nic 🙈 gdzie robicie badania? Moja ginekolog zleciła mi trochę więcej badań niż ta na NFZ, na razie nie dorobilam prywatnie, bo w pn mam jeszcze wizytę na NFZ więc mam nadzieję, że zleci te pozostałe.2023.01 - 40+0

2025
02 - 💔 poronienie chybione - T16(+T15?)
04.08 - bHCG 55,1
05.08 - USG
06.08 - bHCG 138 (+156,4%)
19.08 - Kropek 0,27cm
01.09 - 1,12cm, ❤️~150
16.09 - 3,1cm szczęścia
23.09 - 4,88cm ❤️ rośnie jak na drożdżach
30.09 - 6,22cm, prawdopodobnie córka 🩷
02.10 - prenatalne, niskie ryzyka 🥹
13.10 - wizyta
11.12 - połówkowe

-
mon08kow wrote:Któraś z Was pisała, że wyszedł jej wynik glukozy powyżej 90 i wpisali cukrzycę... i co teraz? Od razu OGTT?
Tak, ja miałam powyżej 90. Powtarzałam glukozę na czczo ale nadal wychodzila powyżej 90. Robiłam krzywą I przy krzywej wszystkie wyniki ok, nawet cukier na czczo. Ginekolog powiedziała, że ok, ale diabetolog kazała trzymać dietę i robić pomiary, kontrola za miesiąc.03.2023 🩷
30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
💙
08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙 -
Wow! Ile wieści!
Gratulacje @kapa znajomości płci 💖
@Udasię śliczny bobasek! 💖 i witamy @lady_89 🥰
Ja się nie mogę doczekać badań jutrzejszych, oby wszystko było dobrze! Po nich chce też powiedzieć w pracy. Nie chce, ale nie mam wyjścia, mam ciężką pracę i muszę ze względu na zdrowie swoje i dziecka i organizację pracy. Jakie macie doświadczenia w tej materii? Ludzie robią problemy czy raczej spotykacie się ze zrozumieniem? Widziałam, że część z Was już poszła na L4, u mnie to nie do końca tak działa - nie mam UoP więc też inaczej, ale to stała współpraca. Mam zamiar poprosić lekarkę o wystawienie zaświadczenia, żeby zmienili mi warunki pracy, bo prawo pracy mnie nie obowiązuje
lady_89, Uda się lubią tę wiadomość
-
Mi cukier wyszedł równo 90 ale i tak lekarz zalecił aby patrzeć co się je i całkowity zakaz picia soków owocowych i jedzenia owoców.mon08kow wrote:Któraś z Was pisała, że wyszedł jej wynik glukozy powyżej 90 i wpisali cukrzycę... i co teraz? Od razu OGTT?
-
Uda się wrote:Idawoll - mam dobre wyniki progesteronu i chciałam skonsultować czy nadal mam brac zastrzyki bo zdobycie leku graniczy z cudem

okazało się ze wszystko idzie pięknie i widziałam dzisiaj piękny mój cud który już mierzy 4,19cm 🎊🎊 i z zastrzyków schodzimy.
teraz czekam na prenatalnie 29.09
Ja imiona sobie wybrałam dość szybko choć mam po 2 na płeć 😬🤣
Córeczkę pragnę Basię lub Ritę a synka Franka lub Mateusza
Jeeejjj, witaj, maleństwo! 😍
Uda się lubi tę wiadomość
-
lady_89 wrote:Mi cukier wyszedł równo 90 ale i tak lekarz zalecił aby patrzeć co się je i całkowity zakaz picia soków owocowych i jedzenia owoców.
U mnie tak, i jak będzie chociaż minimalne przekroczenie na jednym z trzech pomiarów to cukrzyca.
👱🏻♀️ 91
👦🏻74
30.07.2025- 13 dpo upragnione 2 mocne kreski
17.10.2025 💔🩷👼 Rita 16tc, triploidia matczyna -
Uda się wrote:Idawoll - mam dobre wyniki progesteronu i chciałam skonsultować czy nadal mam brac zastrzyki bo zdobycie leku graniczy z cudem

okazało się ze wszystko idzie pięknie i widziałam dzisiaj piękny mój cud który już mierzy 4,19cm 🎊🎊 i z zastrzyków schodzimy.

teraz czekam na prenatalnie 29.09
Ja imiona sobie wybrałam dość szybko choć mam po 2 na płeć 😬🤣
Córeczkę pragnę Basię lub Ritę a synka Franka lub Mateusza
Ale piękny Misio 😍😍
U mnie wyniki infekcyjne wszystko w normie. Też nie przeszłam toxo a wychowywałam się na wsi i mam kota od 6 lat. Trzeba się pilnować, jak byłam ostatnio w szpitalu to była dziewczyna z toxo, złapała ja krojąc mięso i warzywa na tej samej desce.
Uda się lubi tę wiadomość
-
Od lat używam szklanej deski do krojenia mięsa i tylko do mięsa, nawet mój mąż się nauczył. Co do kota to też mamy od roku i sama do końca nie wiem na ile mu mogę pozwalać.Kobea wrote:Ale piękny Misio 😍😍
U mnie wyniki infekcyjne wszystko w normie. Też nie przeszłam toxo a wychowywałam się na wsi i mam kota od 6 lat. Trzeba się pilnować, jak byłam ostatnio w szpitalu to była dziewczyna z toxo, złapała ja krojąc mięso i warzywa na tej samej desce. -
Hej. Ja z wątku majowego, ale pojawił się temat mi znany, bo toksoplazmoza. Z racji prowadzenia domu tymczasowego z aktualnie 9 kotami na stanie to mam temat obcykany dobrze 😅 I jeśli chodzi o koty to nie ma co panikować, bo ta nagonka została nakręcona niepotrzebnie i strasznie wyolbrzymiona. Od kota ciężko się zarazić, dużo szybciej człowiek złapie toxo od źle umytych warzyw.
Podsyłam jak mi to kiedyś znajoma weterynarz ładnie wytłumaczyła:
"Toksoplazmoza - zarazić można się od 3 dniowej kociej kupy( bo dopiero po 3 dniach oocysty wydalane z kałem przez zarażonego kota( bo nie każdy kot jest zarażony toksoplazmą) sporulują, a tylko oocysta wysporulowana jest zdolna do zarażenia, więc trzeba grzebać się w starej kupie, nie umyć rąk i je oblizać. O wiele łatwiej zarazić się jedząc niemyte warzywa korzeniowe, czy owoce( z niskopiennych krzaczków zwłaszcza) bo mogą być zabrudzone ziemia, na którą załatwił się jakiś kot i oocysty sobie tam leżaly i sporulowały
albo jedząc surowe mięso z niepewnych źródeł. Bo wątpię by ktokolwiek trzymał kupy w kuwecie kilka dni, nie mył rąk i nie leczył swojego kota( w momencie wydalania oocyst toksoplazmy zarażone koty zwykle mają luźny kał- czyli biegunkę)."
Mam nadzieję, że uspokoi to dziewczyny z kotami na stanie❤️
Kitana, lady_89, Uda się, mon08kow, Dorkaa87 lubią tę wiadomość
Starania na luźno od 01.2023, świadome starania od 06.2024
32👩 34🧔
◽ kariotypy, MUCHa, biopsja ✅
◽ Homocysteina 10,51 (09.24); 8,26 (12.24); 4,11 (02.25)
◽ AMH 0,56 (11.24)
◽ KIR Bx (mąż HLA C1):
+ 2DS1, 2DS5, 3DS1
- 2DS2, 2DS3
◽ Adenomioza
◽ immunologia rozjechana
📅 11.2024 Bocian Szczecin
◽04-21.01.25 stymulacja Menopur + Orgalutran - 🥚3->3 MII: ❄️ 4AA i i 3BB
20.02.25 - FET - beta<2,3 ❌
24.03.25 - FET - beta<2,3 ❌
◽02-17.05.25 stymulacja Menopur + Bemfola + Orgalutran - 🥚7->2 MII:❄️4AB
22.05, 20.06, 17.07 diphereline i hydroxy
13.08.25 - FET - Encorton, Acard, Prograf, Accofil
5dpt ⏸️, 6dpt 31, 8dpt 57,4, 10dpt 122, 14dpt 527, 21dpt 7274, 27dpt CRL 0,41 i❤️
18.10 nifty pro - zdrowa dziewczynka 🩷
22.10 12tc+3 - I prenatalne 6,2cm
⏳22.12 II prenatalne

-
nick nieaktualnyNajrzadszą przyczyną zakażenia się toxoplazmozą są koty domowe. Aby tak bylo kot musi zarazić się tym od innych ssaków. Nosicielami moga byc nawet ptaki i inne gatunki ssaków. Prawdę mówiąc tez nie rozumiem czemu zawsze oskarża sie o to koty, podczas, gdy największe drogi zakażenia są całkiem inne. Mozna zarazić sie nawet w restauracji, jedząc surowe lub niedogotowane mięso, nieprzestrzegając zasad higieny pracowników przy przyrządzaniu posiłków w miejscach publicznych czy poprzez niedobrze umyty owoc lub warzywo. Mi w wynikach wyszło ze toxoplazmozę przechorowałam kiedyś a z kotami nie mialam do czynienia. Znam tez 3 osoby które miały toxoplazmoze i one również nigdy kotów nie miały, co mowi samo za siebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września, 00:22
-
Dzięki za wyjaśnienie i uspokojenie mnie trochę bo każdy ma takie właśnie zdanie że koty i ciąża się wykluczają.Cavarathiel wrote:Hej. Ja z wątku majowego, ale pojawił się temat mi znany, bo toksoplazmoza. Z racji prowadzenia domu tymczasowego z aktualnie 9 kotami na stanie to mam temat obcykany dobrze 😅 I jeśli chodzi o koty to nie ma co panikować, bo ta nagonka została nakręcona niepotrzebnie i strasznie wyolbrzymiona. Od kota ciężko się zarazić, dużo szybciej człowiek złapie toxo od źle umytych warzyw.
Podsyłam jak mi to kiedyś znajoma weterynarz ładnie wytłumaczyła:
"Toksoplazmoza - zarazić można się od 3 dniowej kociej kupy( bo dopiero po 3 dniach oocysty wydalane z kałem przez zarażonego kota( bo nie każdy kot jest zarażony toksoplazmą) sporulują, a tylko oocysta wysporulowana jest zdolna do zarażenia, więc trzeba grzebać się w starej kupie, nie umyć rąk i je oblizać. O wiele łatwiej zarazić się jedząc niemyte warzywa korzeniowe, czy owoce( z niskopiennych krzaczków zwłaszcza) bo mogą być zabrudzone ziemia, na którą załatwił się jakiś kot i oocysty sobie tam leżaly i sporulowały
albo jedząc surowe mięso z niepewnych źródeł. Bo wątpię by ktokolwiek trzymał kupy w kuwecie kilka dni, nie mył rąk i nie leczył swojego kota( w momencie wydalania oocyst toksoplazmy zarażone koty zwykle mają luźny kał- czyli biegunkę)."
Mam nadzieję, że uspokoi to dziewczyny z kotami na stanie❤️ -
Tez nie rozumiałam nigdy nagonki na koty. Od dziecka wychowywałam się cały czas z jakimś kotem i głównie to były przybłędy, kuwetę oproznilam ja, a nigdy toxo nie przechodziłam 🤷
Przyszły mi wyniki badań, kurcze zmartwiłam się TSH wyszło mi 0,309 poniżej normy, czytam, że w ciąży normą jest dużo niższa, ale mimo wszystko zmartwił mnie wynik, od wczorja już euthyrox'u nie biorę, wychodzi na to, że niepotrzebnie mi go ginekolog kazała brać, ale w każdej ciazy to TSH szło mi do góry. Już się oczywiście naczytałam o wadach płodu i jestem mega zmartwiona 😢 4 tygodnie temu ostatnio badałam TSH wtedy wynik był 2,32 euthyrox biorę od 3 tygodni, mogłam sobie i dziecku w takim czasie zaszkodzić? Muszę prędko umówić wizytę u endokrynologa. -
krolik wrote:Tez nie rozumiałam nigdy nagonki na koty. Od dziecka wychowywałam się cały czas z jakimś kotem i głównie to były przybłędy, kuwetę oproznilam ja, a nigdy toxo nie przechodziłam 🤷
Przyszły mi wyniki badań, kurcze zmartwiłam się TSH wyszło mi 0,309 poniżej normy, czytam, że w ciąży normą jest dużo niższa, ale mimo wszystko zmartwił mnie wynik, od wczorja już euthyrox'u nie biorę, wychodzi na to, że niepotrzebnie mi go ginekolog kazała brać, ale w każdej ciazy to TSH szło mi do góry. Już się oczywiście naczytałam o wadach płodu i jestem mega zmartwiona 😢 4 tygodnie temu ostatnio badałam TSH wtedy wynik był 2,32 euthyrox biorę od 3 tygodni, mogłam sobie i dziecku w takim czasie zaszkodzić? Muszę prędko umówić wizytę u endokrynologa.
Nie martw się
to jak widać chwilowe wahanie i podniesie się jak dasz chwilę spokój z tabletkami. Ja choruje na niedoczynność od 25 lat i jak zaszłam w ciążę to wyskoczyło nagle 0.5 a teraz zmniejszyli mi dawkę i wczoraj było już 1.45 
Odczekaj chwilkę i zrób sobie tsh za kilka dni i zobaczysz że jest ok
mon08kow lubi tę wiadomość
👩🏻40
( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
👱🏻♂️43
niepłodność z czynników męskich
2013 ciąża jajowodowa
2015 poronienie 6tc
2024 poronienie 4tc
24.07.2025 FET IVF ❤️
1 procedura, blastocysta 4.2.2
19.08.2025 mamy ❤️
29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek
29.10.2025 wizyta
19.11.2025 połówkowe

-
Ja miałam ostatnio TSH 0,184, endokrynolog mówił że to bardzo dobre TSH - tak też wyczytałam samemu. W ciąży dużo lepsza jest lekka nadczynność. Hormon betaHCG, jak mi tłumaczył, jest podobny do czegoś tam i organizm przez to myśli, że ma go dużo więcej, stąd w ciąży te normy są dużo niższe niż normalnie. Najważniejsze jest FT4 w górnej połowie normy, ma nie spadać w dolną i ma nie wychodzić znacząco poza normę. Dawki sama na własną rękę nie zmieniaj, ja miałam zostać na swojej.krolik wrote:Tez nie rozumiałam nigdy nagonki na koty. Od dziecka wychowywałam się cały czas z jakimś kotem i głównie to były przybłędy, kuwetę oproznilam ja, a nigdy toxo nie przechodziłam 🤷
Przyszły mi wyniki badań, kurcze zmartwiłam się TSH wyszło mi 0,309 poniżej normy, czytam, że w ciąży normą jest dużo niższa, ale mimo wszystko zmartwił mnie wynik, od wczorja już euthyrox'u nie biorę, wychodzi na to, że niepotrzebnie mi go ginekolog kazała brać, ale w każdej ciazy to TSH szło mi do góry. Już się oczywiście naczytałam o wadach płodu i jestem mega zmartwiona 😢 4 tygodnie temu ostatnio badałam TSH wtedy wynik był 2,32 euthyrox biorę od 3 tygodni, mogłam sobie i dziecku w takim czasie zaszkodzić? Muszę prędko umówić wizytę u endokrynologa.
Lekka nadczynność po prostu zmniejsza ryzyko poronienia, za to niedoczynność jest dużo groźniejsza. Lepiej na pewno w te stronę. Kontroluj regularnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września, 09:13
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
Ja też mam takie wyniki tarczycy - mi endokrynolog kazała zwiększyć dawkę Eurhyroxu podwójnie, aż wyszło mi 0,03 i teraz zmodyfikowała do poprzedniej, tak że ciągle wychodzi na granicy nadczynności, więc widać lekarka moja myśli tak jak lekarka @siesiepy
ale ciekawe z tym FT4, obczaję co mi wyszło.
A z tą toxo, to też to samo słyszałam - warzywa, owoce, a nie koty. Chociaż ich nie głaszcze dla zasady
mój mąż jak kroi mięso, bo tylko on gotuje obecnie - ja bym się zrzygala raz dwa - to odwraca deskę, bo mamy jedną 🤣 chyba zainwestuje w tę szklaną.
siesiepy, mon08kow lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Zmartwiłam się tym, bo ja mam zdrową tarczycę, przed ciążą nie brałam euthyrox'u wyniki miałam zawsze dobre. Z córkami TSH szło mi do góry, ale nigdy też 4 nie przekraczało, a tu nagle takie zdziwienie, że poleciało w dół, spodziewałam się raczej, że poszybuje w górę mimo euthyrox'u albo będzie ponizej 2. Przeniosłam wizytę u ginekolog na dzisiaj, żeby podejrzeć malucha, wolę dla świętego spokoju. Umówiłam wizytę na wtorek u Endo, a jak gin mnie uspokoi to wezmę skierowanie do tego co chodziłam w poprzednich ciążach.
Też się naczytałam w necie, że nadczynność w ciąży prowadzi do wad itd. i to mnie tak przeraziło, ale już też doczytałam, że to może być fizjologiczne przez betę, bo teraz są jej największe wyrzuty i nie musi oznaczać nic złego. No ciekawe czy rzeczywiście będzie syn, bo coraz to więcej różnić się pojawia 😅 pozostałe wyniki badań mam ok, ale widzę, że gospodarka żelazowa trochę przy dolnej granicy także muszę lepiej zadbać o dietę. Jeszcze mnie czeka glukoza i inne wirusowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września, 09:30
-
jordan72 wrote:Ja też mam takie wyniki tarczycy - mi endokrynolog kazała zwiększyć dawkę Eurhyroxu podwójnie, aż wyszło mi 0,03 i teraz zmodyfikowała do poprzedniej, tak że ciągle wychodzi na granicy nadczynności, więc widać lekarka moja myśli tak jak lekarka @siesiepy
ale ciekawe z tym FT4, obczaję co mi wyszło.
A z tą toxo, to też to samo słyszałam - warzywa, owoce, a nie koty. Chociaż ich nie głaszcze dla zasady
mój mąż jak kroi mięso, bo tylko on gotuje obecnie - ja bym się zrzygala raz dwa - to odwraca deskę, bo mamy jedną 🤣 chyba zainwestuje w tę szklaną.
Jejku na ostatnio jestem z dwójką w domu i muszę im posiłki przygotowywać, a że one jedzą to od czego ja aktualnie mam odruch wymiotny to jest to dla mnie katorga 🤣











