🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja korzystałam z konsultacji odnośnie snu i usypiania. U nas nawet nie to że była potrzeba zasypiania samemu a tego że budził się co chwila dosłownie co 40 min I kolejne usypianie trwalo tyle samo. Ja chodzilam jak zombi 🥱 mam lekki sen i w nocy prawie wogole nie spalam. Nam pomogło, doszlismy nawet do etapu że sam zasypiał po odłożenia do łóżeczka, choć prawie zawsze mu towarzyszyliśmy. Tu zgadzam sie z Kobea, nic drastycznego się nie działo, a wręcz uważam że maluch łatwo łapał zmiany a ja się bardziej balam, nie bylo żadnego wyplakiwania dziecka.Hermiona5 wrote:Zgadzam się, że te metody na samodzielne zasypianie w łóżeczku są często dosyć drastyczne (choć nie chcę uogólniać i na pewno nie wszystkie takie są!).
Też się zastanawiam jak to będzie z usypianiem, nie chcę żeby starsza czuła się odtrącona. Aktualnie usypiamy ją z mężem na zmianę.
Myślę, że pierwsze trzy miesiące na pewno będą trudne i będę się starać usypiać młodszą o wcześniejszej porze, żeby co któryś dzień (jeśli się uda) móc położyć się też ze starszą. Fajne są te nasze rytuały przed snem - zawsze czytamy dwie bajki, a później leżymy i gadamy o różnych rzeczach. Czasem są to wydarzenia dnia dzisiejszego, a czasem wykopane skądś wspomnienie, bo akurat coś się córce przypomniało
To co jeszcze mam w planach zrobić to nauczyć młodszą pić z butelki, żeby w razie czego mógł ją uśpić także mąż lulając na rękach na przykład. Jest takie konto na insta o śnie dzieci „cienwiatrupl” i ta dziewczyna zrobiła tak, że wprowadziła butelkę na każde wieczorne karmienie, żeby dziecko nie kojarzyło snu nocnego z ciumkaniem cyca 😁
Bardzo chciałabym żeby i u nas to się udało!
Tez polecam cienwiatru towarzyszy mi od pierwszej ciazy 🙈 i Monikę Huntjens z książką Dobry Sen Maluszka.
Ja butelke napewno będę od początku wprowadzac. Boję się jeszcze KP, poprzednie to była droga pełna mekki i łez. Karmiłam do roku, ale teraz nie dam się wpędzić w poczucie winy i jak nie będzie szło to odpuszczę.
Nadzia123 polecam inhalacje albo że zwykłej soli fizj albo z 3% tez nie mialam kataru a mi clay czas coś głęboko siedziałam, po inhalacjach wkonu spłynęło. Inhalowalam się razem z mlodym. I sol morska psikana do nosa.
18.09.21- 13dpo ⏸ beta 84,65 prog 44,2
18.10.21- 8+1 ❤ CRL 1,83cm 🥳
19.11.21 Prenatalne-ok, CRL 69,9mm💙
21.01.22 T22+1 Połówkowe 💙 486g
01.04.22 T32+1- 2125g III Prenatalne
25.05.22 T39+6- Oskar 3960g
💔 11.2024
11.08.2025 -13dpo ⏸ beta 75
13.10.2025 13+3 prenatalne CRL6,5cm
22.11.2025 19+1 275g 🩷
13.12.2025 22+1 połówkowe 471g

-
Dziewczyny, na limango jest jeszcze przez chyba 5 dni promocja na maxi-cosi i jak tak patrzyłam, to ceny mają naprawdę fajne w porównaniu z resztą internetu. Nawet coś kupiłam.
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
Kubuś 💙

-
Witam się po krzywej glukozowej. Mam już wyniki, które wyszły dobrze- czat gpt twierdzi, że są książkowe. Co prawda- po wyjściu z laboratorium trochę odleciałam z powodu hipoglikemii ale to moja wina ponieważ nie zjadłam nic normalnego zaraz po pobraniu ostatniej próbówki. Postanowiłam zaczekać na męża i skoczyć na jakieś ciastko. Udało się opanować sytuację ponieważ osłabienie chwyciło mnie przed wejściem do kawiarni. Jak wróciliśmy do domu czułam się już dobrze i nawet zrobiłam 40 minut treningu. Plan na dziś- zebrać się na szkołę rodzenia, odwiedzić aptekę i teściów. Później zrobić ciasto z gruszkami na imprezę sylwestrową. Mąż z kolei planuje przygotować mini burgerki.
Jutro wchodzę w 26 tc, wybieram się w piątek na jedno z ostatnich badań echo serca u dziecka. Pytanie- na kiedy umawiacie trzecie badanie prenatalne?
Na wadze plus 5kg. Ciekawe na ilu się skończy finalnie. Boję się, że nagle waga wystrzeli z kosmosu.
W sobotę lecimy też na kilka dni na Gran Canarię aby trochę odpocząć. Na ten cel przerwałam zwolnienie z końcem roku (ale byłam na nim krótko, chyba nawet nie miesiąc) i biorę dwa tygodnie urlopu. Liczę, że zezwolą mi skorzystać w połowie roku z wczasów pod gruszą za ten czas.
Za chwilę gdy tylko rozpocznie się 7 miesiąc zabieramy się za kompletowanie wyprawki. ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 14:44
Angellka lubi tę wiadomość
-
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH



