🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
Lianaa wrote:Hej! 🤭
Długo się zbierałam, czy tu dołączyć… po 4 miesiącach starań biel wreszcie nie wypaliła mi oczu i obecnie jestem w 7+1 tyg i dzień ciąży. Termin teoretycznie wypada mi na końcówkę kwietnia (28.04.2025).
Zarodek ma potwierdzoną akcję serca i na tę chwilę rozwija się prawidłowo.
Jestem panikarą, więc nie chce zapeszać i nie potrafię się w pełni cieszyć tak wczesną ciążą, zwłaszcza że wczoraj miałam akcję z brunatnym śluzem.
Dziś miałam w tej sprawie szybką wizytę u mojej gin. Na szczęście po usg z zarodkiem wszystko ok ale dostałam dopochwowo Utrogestan. I siedzę sobie na zwolnieniu do końca tygodnia. To przysporzyło mi i mężowi wiele strachu 😔
Nie ma jednak wg mnie super bezpiecznego czasu w ciąży, więc postanowiłam dołączyćzawsze raźniej, wczoraj w rozpaczy czułam się strasznie samotna… mąż na delegacji, ja sama w domu i milion myśli. Trzymam za nas wszystkie mocno kciuki i oby ten wątek doprowadził nas wszystkie do szczęśliwego rozwiązania ❤️
Heej! 🤗 Dobrze, że jesteś. W kupie raźniej! -
Hej, dzięki za wsparcie. U mojego lekarza wyszło 6 mm więcej niż w szpitalu więc przyrost w normie tydzień do tygodnia a zarodek po prostu jest z tych mniejszych albo młodszy jeszcze bardziej niż myślałam. Wielka ulga. Widziałam też jak się już śmiesznie rusza.
Jedyne co to przykre, że w szpitalu zostawiają kobietę z informacją, że no zarodek nic nie rośnie od tygodnia ale idź sobie pani do swojego lekarza i tam się dopytaj co teraz. Zamiast nie wiem poprosić bardziej doświadczonego lekarza by zmierzył czy coś to się dostaje taki info w twarz i ogarniaj sobie sama.
Hermiona5, Idawoll, Aga300, Laura lubią tę wiadomość
-
Ninia wrote:Hej, dzięki za wsparcie. U mojego lekarza wyszło 6 mm więcej niż w szpitalu więc przyrost w normie tydzień do tygodnia a zarodek po prostu jest z tych mniejszych albo młodszy jeszcze bardziej niż myślałam. Wielka ulga. Widziałam też jak się już śmiesznie rusza.
Jedyne co to przykre, że w szpitalu zostawiają kobietę z informacją, że no zarodek nic nie rośnie od tygodnia ale idź sobie pani do swojego lekarza i tam się dopytaj co teraz. Zamiast nie wiem poprosić bardziej doświadczonego lekarza by zmierzył czy coś to się dostaje taki info w twarz i ogarniaj sobie sama.
No to kamień z serca! Bosz, z tymi lekarzami 🤦♀️ Przecież teraz podstawa to nasz spokój, a nie dodatkowy stres z powodu ich błędów/lenistwa/niewiedzy... 😫 Całe szczęście, że z brzdącem wszystko dobrze! A wiadomo, co było znów przyczyną krwawienia? Współczuję tych doświadczeń 😓 -
Ninia wrote:Hej, dzięki za wsparcie. U mojego lekarza wyszło 6 mm więcej niż w szpitalu więc przyrost w normie tydzień do tygodnia a zarodek po prostu jest z tych mniejszych albo młodszy jeszcze bardziej niż myślałam. Wielka ulga. Widziałam też jak się już śmiesznie rusza.
Jedyne co to przykre, że w szpitalu zostawiają kobietę z informacją, że no zarodek nic nie rośnie od tygodnia ale idź sobie pani do swojego lekarza i tam się dopytaj co teraz. Zamiast nie wiem poprosić bardziej doświadczonego lekarza by zmierzył czy coś to się dostaje taki info w twarz i ogarniaj sobie sama.
A co do szpitala - tragedia. Oby to był ostatni raz, kiedy musiałaś tam być i przeżywać taki stres. 😣
-
Ninja cieszę się, że się wszytsko wyjaśniło.
Dostałam już część badań i jak dobrze to interpretuję to mam infekcję układu moczowego, trochę mnie to zdziwiło, bo nie mam żadnych objawów. Teraz przeczytałam, że w ciąży jest to niebezpieczne i zaczęłam się okropnie bać👩1997
➡️Pcos + IO
➡️hipoglikemia reaktywna
👉Starania naturalne od 05.2023
👉W klinice od 05.2025
✅05. 2025 CB 💔
✅06.2025 ✖️
✅07.2025 CLO+menopur⏸
➡️31.07.2025 Beta 25 mlU/ml
➡️02.08.2025 Beta 83 mlU/ml, Progesteron 42,70 ng/ml
➡️04.08.2025 Beta 248 mlU/ml,Progesteron 39,90 ng/ml
➡️22.08.2025 jest 7.6mm małego cudu z bijącym 💓
-
Świeżynka97 wrote:Ninja cieszę się, że się wszytsko wyjaśniło.
Dostałam już część badań i jak dobrze to interpretuję to mam infekcję układu moczowego, trochę mnie to zdziwiło, bo nie mam żadnych objawów. Teraz przeczytałam, że w ciąży jest to niebezpieczne i zaczęłam się okropnie bać
Spokojnie, może nie masz żadnej infekcji. U mnie w badaniu moczu też wyszły "dość liczne bakterie". Też się naczytałam, też się wystraszyłam i od razu następnego dnia pobiegłam na posiew. Zanim dostałam wyniki, miałam wizytę u gina. Powiedział, że skoro nie mam żadnych objawów, to prawdopodobnie i żadnego zakażenia nie mam. U kobiet w ciąży podobno trudno jest pobrać super czystą próbkę moczu, ze względu na zwiększone wydzielanie śluzu - mimo odpowiedniej higieny przed pobraniem. Nie chciało mi się w to wierzyć, ale kiedy dostałam wyniki posiewu, okazało sie, że gin miał rację - posiew ujemny, teren czysty 😉 Na Twoim miejscu dla spokojności zrobiłabym posiew moczu. Nie denerwuj 🤗 -