🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
Lianaa wrote:Hej! 🤭
Długo się zbierałam, czy tu dołączyć… po 4 miesiącach starań biel wreszcie nie wypaliła mi oczu i obecnie jestem w 7+1 tyg i dzień ciąży. Termin teoretycznie wypada mi na końcówkę kwietnia (28.04.2025).
Zarodek ma potwierdzoną akcję serca i na tę chwilę rozwija się prawidłowo.
Jestem panikarą, więc nie chce zapeszać i nie potrafię się w pełni cieszyć tak wczesną ciążą, zwłaszcza że wczoraj miałam akcję z brunatnym śluzem.
Dziś miałam w tej sprawie szybką wizytę u mojej gin. Na szczęście po usg z zarodkiem wszystko ok ale dostałam dopochwowo Utrogestan. I siedzę sobie na zwolnieniu do końca tygodnia. To przysporzyło mi i mężowi wiele strachu 😔
Nie ma jednak wg mnie super bezpiecznego czasu w ciąży, więc postanowiłam dołączyć
zawsze raźniej, wczoraj w rozpaczy czułam się strasznie samotna… mąż na delegacji, ja sama w domu i milion myśli. Trzymam za nas wszystkie mocno kciuki i oby ten wątek doprowadził nas wszystkie do szczęśliwego rozwiązania ❤️
Cudownie że dołączyłaś!
U mnie ten sam dokładnie dzień i termin porodu ☺️
Coś wiem o tym martwieniu się i panikowaniu na zapas, musimy być wszystkie dobrej myśli ☺️
Lianaa lubi tę wiadomość
-
eM cała masa obaw 🙈 począwszy od tego czy dzidziuś będzie zdrowy po to jak ogarniemy trójkę, choć tutaj mam nadzieję, że będzie łatwiej niż wtedy jak pojawiła się druga córka, bo jednak różnica była mniejsza między dziewczynami i miałam dwa maluchy w domu 😅 a 4 i 7 latka to już duże dziewczyny będą 😁 tak czasem mi żal mojej starszej córki, bo miała niecałe 3 latka jak się pojawiła siostra, mimo, że strasznej zazdrości nie było to wiem, że bardzo mnie wtedy potrzebowała. Starałam się dawać z siebie wszystko, ale jak to matka i tak czuję,że gdzieś tam zawiodłam 🤷 teraz też ze względu na samopoczucie mam wyrzuty, że za mało im siebie daje 🙈
Dużo też nurtuje mnie temat pracy jak to ogarnąć, choć z jednej strony decydując się na trzecie dziecko wiedziałam, że raczej już nie wrócę do obecnej pracy ewentualnie znajdę później coś na pół etatu, z dwójką nam było ciężko godzić pracę i dzieci, a co dopiero z trójką.
Jak to będzie z córką, która w przyszłym roku zaczyna szkołę, jak w maju przy uroczystościach w przedszkolach, co z wakacjami 🙈 ale myślę, że wszystko jest do ułożenia byle zdrowie dopisywało
ale czuję, że trzecie dziecko to jest takie dopełnienie i będzie wszystko dobrze 
Lianaa z tym spaniem to ja też mam, nie śpię za dobrze, wieczorem mnie szybko ścina, potem budzę się w środku nocy i wierce, bo nie mogę zasnąć, rano wcześnie wstaje i w ciągu dnia muszę uciąć drzemkę, która jest małowartościowa, bo boli mnie po niej głowa 🤦Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 13:16
Lianaa, sallvie lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, może któraś mnie pocieszy lub tak miała. Tydzień temu byłam na pierwszej wizycie u lekarza, wg miesiączki 6+3, według usg 6+0, był zarodek, ale jeszcze bez akcji serca, lekarz kazał się pojawić w tym tygodniu, powiedział, że wszystko jest okej. We wtorek byłam na kontroli, według miesiączki 7+4, lekarz mnie zbadał, powiedział że coś tam niby pika, ale on nie widzi tego dobrze, bo nie podoba mu się zarodek i serce powinno bić już równo. Powiedział, żeby przyjść w piątek i nie skreślać narazie, bo różne rzeczy widział. Czy któraś może miała podobnie i wszystko było okej? W pierwszej ciąży nie miałam takiej sytuacji i jestem załamana.
-
Laura, krolik mam te same obawy co Wy, mimo że to będzie dopiero moje drugie dziecko 😅
A ja muszę się dzisiaj pożalić. Zawsze jest mi lepiej jak trochę ponarzekam, więc czemu by nie zrobić też tego tutaj 😆
W poniedziałek byłam na USG piersi. W historii mam dwukrotne usuwanie gruczolakowłókniaków. Ten drugi był usuwany dokładnie rok temu, jakoś 4 miesiące po zakończeniu karmienia piersią. Do końca nie było wiadomo co to dokładnie jest, jeden z lekarzy wtedy mnie bardzo nastraszył, ale poszłam od specjalisty od cycków w moim mieście i on mnie z kolei uspokoił i powiedział, że to prawdopodobnie torbiel laktacyjna/galaktocele i że mam się zgłosić 3 miesiące po zakończeniu karmienia na kontrolę, bo może się wchłonie. Nie wchłonęło się, więc zdecydowałam się na usunięcie i doktor zapisał mnie do szpitala, w którym pracuje, noi tam wyszło w badaniu histopatologicznym, że to po prostu gruczolakowłókniak.
Na kontroli w marcu było wszystko ok, jedynie jakieś zmiany bliznowate, a teraz na tym poniedziałkowym USG badały mnie dwie młode lekarki, które poznajdowały mi w cyckach TRZY zmiany do obserwacji i jeszcze pytały „czy pani ostatnio jakiejś infekcji nie przechodziła, bo tu węzeł chłonny jest bez wnęki i że musimy się spotkać na kontroli w II trymestrze”. No ale dobra, olałam to, bo sobie myślę - są młode i jeszcze na wszystko zwracają uwagę, nie odróżniając dobrze co może być fizjologią a co nie.
Ale dzisiaj to już mi ręce opadły. Coroczna wizyta u dermatologa na oglądanie znamion barwnikowych i co? Znamię, które mam na głowie od LAT jest do usunięcia - jest ciemne, postrzępione, doktor mówi, że jej się nie podoba i usuwamy czym prędzej w II trymestrze. To będzie mój ósmy usuwany pieprzyk! Ósmy!!! Ja nie mogę żyć normalnie.
Mam wrażenie, że do jakiego specjalisty nie pójdę to wychodzę „bogatsza” o nową chorobę.
Plus sytuacji jest taki, że rozgoryczona informacjami z tego tygodnia postanowiłam sobie dogodzić i zrobiłam sernik na zimno z malinami, który właśnie się chłodzi w lodówce. Przepraszam w tym miejscu dziewczyny zmagające się z cukrzycą! Pewnie wyszedł niedobry, więc niech Was nie kusi 🤣 -
Mam podobne rozkminy jak Ty, też musimy kupić nowe auto bo 3 fotelików nie zmieścimy. W czerwcu byliśmy na wakacjach samolotem a na początku sierpnia autem nad Bałtykiem. Nie wiem jak maluszek urodzi się na koniec kwietnia to raczej wakacje samolotem w przyszłym roku odpadają.Laura wrote:U mnie to była można powiedzieć niespodziewana ciąża bo generalnie mam w papierach że jestem niepłodna i dwójeczka z invitro więc musiałam się wogole mentalnie jakoś do tego dobrze nastawić tym bardziej że u nas bardzo mała różnicą wieku bo w domu jest 3 latka i 11 miesieczniak więc jak się urodzi bobek to będzie: 3,5 - 1,5 i noworodek i jeszcze mamy budowę domu na głowie ktora pewnie dopiero zakonczy się w połowie przyszłego roku..więc trochę mieliśmy inny plan 😆 ale życie lubi robić niespodzianki

Ja na mojej liście rzeczy do ogarnięcia które mnie lekko niepokoja ale trzeba to jakoś ugryźć to:
- adaptacja młodszego w żłobku , kiedy to najlepiej zrobić i czy wogole się gdzieś dostanie , plan był na kwiecień 2026
-jak ogarnąć zasypianie maluchów, wszyscy są jeszcze mali i wymagaja naszej obecnosci a ciężko się bedzie roztroic 😆
- może to głupie ale też martwię się jak będą wyglądały podróże, lubimy zwiedzać i z córką dużo podróżowaliśmy, jak pojawił się młodszy to w sumie też ale nie wiem jak np z takimi maluchami trzema ogarnąć lot samolotem czy nawet jazdę samochodem na dłuższe dystanse - wogole czeka nas zmiana samochody bo się nie pomieścimy z 3 fotelikami
- jak będzie wyglądał czas tylko dla nas bo teraz go jest mało a przy trojce to już wogole nie wiem jak wyglądają np wieczorne wyjścia na kolację itp
- czy uda się znaleźć czas na swoje hobby przy trójce maluchów
Fajnie natomiast ze tu jest więcej dziewczyn w podobnych sytuacjach i myślę że jeżeli grupa przetrwa to będzie można się też wymienić doświadczeniami co się sprawdza a co nie
Wspólne wyjścia ze Starym to już chyba na najbliższe 5 lat odpadają bo nie sądzę , żeby któraś babcia została z 3 dzieci. Zostają raczej oddzielne wyjścia 🤪 -
Hermiona, niestety często się słyszy, że gdzie się idzie to coś się znajduje. Ale lepiej wcześniej niż później. Pieprzyki to też rozległy temat. Lepiej mieć pod kontrolą. Rozumiem Twój żal i obawy, bo ciąża i tak dostarcza zmartwień, a tu jeszcze nowe. Będzie dobrze, jesteś pod opieką specjalistów i trzymasz rękę na pulsie 🩷
Ja swojej cukrzycy nie ogarniam. Ginekolog mówi że skoro krzywa ok to na razie nic nie robimy, bo to może byc jakis właśnie wyrzut, o którym juz tu bylo, że sie może zdarzać w 1 trymestrze. Ale ja się zapisałam do diabetologa, bo mi się to nie podoba. Nie mam też w rodzinie i znajomych nikogo z cukrzycą, więc totalnie nie ogarniam tematu. Może jak zacznę mierzyć cukry to mi się rozjaśni.
Rozłożyło mnie przeziębienie i moja opieka nad córką to już w ogóle obecnie totalnie minimum i mam ogromne wyrzuty sumienia
nie spałam w nocy wcale tak się źle czułam, już schizuje, że zaszkodzi ta choroba dziecku. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo małej szybko przeszło, a mnie bardzo meczy
Hermiona5 lubi tę wiadomość
03.2023 🩷
30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
💙
08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙 -
Ja dzisiaj byłam na wizycie na NFZ. Poprzednią miałam 1,5 tygodnia temu prywatnie, było widać pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Lekarz nie przekonał mnie do siebie jakoś bardzo, ale w porównaniu do Pani, u której byłam dzisiaj, to naprawdę profesjonalista.
Babka dzisiaj stwierdziła, że nie może wykonać kolejnego USG po tak krótkim czasie, chyba że chcę dziecko ugotować. I w sumie 7 + 5 to jeszcze nie ciąża, najlepiej się umówić za jakieś dwa/trzy tygodnie.
Pomyślałam sobie: spoko, pójdę znów prywatnie, dobrze, że chociaż skierowanie na podstawowe badania wystawiła. Niestety okazało się, że tylko na te bardzo podstawowe. Brakuje prawie połowy zalecanych, więc... naprawdę zazdroszczę Wam ogarniętych lekarzy.
Wróciłam sfrustrowana i zajadam tę frustrację lodami na obiad. A tak dobrze mi ostatnio szło trzymanie zdrowej diety... -
Wow, 7+5 to jeszcze nie ciąża?Saffy wrote:Ja dzisiaj byłam na wizycie na NFZ. Poprzednią miałam 1,5 tygodnia temu prywatnie, było widać pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Lekarz nie przekonał mnie do siebie jakoś bardzo, ale w porównaniu do Pani, u której byłam dzisiaj, to naprawdę profesjonalista.
Babka dzisiaj stwierdziła, że nie może wykonać kolejnego USG po tak krótkim czasie, chyba że chcę dziecko ugotować. I w sumie 7 + 5 to jeszcze nie ciąża, najlepiej się umówić za jakieś dwa/trzy tygodnie.
Pomyślałam sobie: spoko, pójdę znów prywatnie, dobrze, że chociaż skierowanie na podstawowe badania wystawiła. Niestety okazało się, że tylko na te bardzo podstawowe. Brakuje prawie połowy zalecanych, więc... naprawdę zazdroszczę Wam ogarniętych lekarzy.
Wróciłam sfrustrowana i zajadam tę frustrację lodami na obiad. A tak dobrze mi ostatnio szło trzymanie zdrowej diety...
ja dostałam kartę ciąży jak tylko poprawna akcja serca się pojawiła i rozmiar zarodka odpowiadał dokładnie temu, jaki powinnen być wg wyliczeń. Byłam 6+4 wtedy 🥹 widzę, że co lekarz to inaczej… usmażyć dziecko? To rozumiem, że kobiety, które chodzą co tydzień na wizytę bo mają krwiaki, powikłania i muszą robić usg, to gotują dzieci xd
📝Agata
👩🏼💼31 🤵🏽 28 🗓️4 CS
💊Asertin💊Pueria Uno💊Omega3
18.08.25 ⏸️ 🤫🙏🙌
•Utrogestan - plamienie w 7HBD
•Acard•Pueria Duo•OMEGA3•Asertin
19.08.25 •BETA 720,69
21.08.25 •BETA 1488
01.09.25 • 1 wizyta 4,4 🐛mm z ❤️
10.09.25 • 7+1 HBD 10,6mm🪲😍
24.09.25 • 9+2 HBD 2,7 cm 🦐 172 ❤️
13.10.25• I prenki: ryzyko preeklampsji 1:24 😔 reszta - ryzyka niskie i..czekamy na Daniela 🩵
24.10.25 • Wizyta kontrolna 13+4. Dalsza diagnostyka w kierunku preeklampsji, prog. (Szyjka na granicy) -
Dorka123 wrote:Witajcie czy któraś z Was ma 3 tygodnie młodsza ciążę? Z USG ciąża wychodzi na młodsza. Lekarz nie daje nadziei.
Spotkał się ktoś z taką sytuacją?
3 tygodnie to bardzo dużo, ciężko cokolwiek doradzić. Odchylenia, które ja widziałam tu na forum, wynoszą kilka dni- pewnie max tydzień. Skonsultuj się dla pewności z innym lekarzem, jeżeli chcesz potwierdzenia w którą stronę to idzie. Przykro mi 😞📝Agata
👩🏼💼31 🤵🏽 28 🗓️4 CS
💊Asertin💊Pueria Uno💊Omega3
18.08.25 ⏸️ 🤫🙏🙌
•Utrogestan - plamienie w 7HBD
•Acard•Pueria Duo•OMEGA3•Asertin
19.08.25 •BETA 720,69
21.08.25 •BETA 1488
01.09.25 • 1 wizyta 4,4 🐛mm z ❤️
10.09.25 • 7+1 HBD 10,6mm🪲😍
24.09.25 • 9+2 HBD 2,7 cm 🦐 172 ❤️
13.10.25• I prenki: ryzyko preeklampsji 1:24 😔 reszta - ryzyka niskie i..czekamy na Daniela 🩵
24.10.25 • Wizyta kontrolna 13+4. Dalsza diagnostyka w kierunku preeklampsji, prog. (Szyjka na granicy) -
Saffy wrote:Ja dzisiaj byłam na wizycie na NFZ. Poprzednią miałam 1,5 tygodnia temu prywatnie, było widać pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Lekarz nie przekonał mnie do siebie jakoś bardzo, ale w porównaniu do Pani, u której byłam dzisiaj, to naprawdę profesjonalista.
Babka dzisiaj stwierdziła, że nie może wykonać kolejnego USG po tak krótkim czasie, chyba że chcę dziecko ugotować. I w sumie 7 + 5 to jeszcze nie ciąża, najlepiej się umówić za jakieś dwa/trzy tygodnie.
Pomyślałam sobie: spoko, pójdę znów prywatnie, dobrze, że chociaż skierowanie na podstawowe badania wystawiła. Niestety okazało się, że tylko na te bardzo podstawowe. Brakuje prawie połowy zalecanych, więc... naprawdę zazdroszczę Wam ogarniętych lekarzy.
Wróciłam sfrustrowana i zajadam tę frustrację lodami na obiad. A tak dobrze mi ostatnio szło trzymanie zdrowej diety...
Co to za heretyk w tej przychodni 🤦🏼♀️
Skąd się biorą tacy lekarze …. Masakra
Może warto u innego lekarza na NFZ?
Lianaa lubi tę wiadomość
D👩🏼❤️👨🏻M
A👦🏼14.05.2018
B👧🏼💔💫05.06.2023 - 40+3tc
🐈⬛🐈
Starania od 09.2023
⏸️ 04.08.2025🌈🥰 -
Saffy wrote:Ja dzisiaj byłam na wizycie na NFZ. Poprzednią miałam 1,5 tygodnia temu prywatnie, było widać pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Lekarz nie przekonał mnie do siebie jakoś bardzo, ale w porównaniu do Pani, u której byłam dzisiaj, to naprawdę profesjonalista.
Babka dzisiaj stwierdziła, że nie może wykonać kolejnego USG po tak krótkim czasie, chyba że chcę dziecko ugotować. I w sumie 7 + 5 to jeszcze nie ciąża, najlepiej się umówić za jakieś dwa/trzy tygodnie.
Pomyślałam sobie: spoko, pójdę znów prywatnie, dobrze, że chociaż skierowanie na podstawowe badania wystawiła. Niestety okazało się, że tylko na te bardzo podstawowe. Brakuje prawie połowy zalecanych, więc... naprawdę zazdroszczę Wam ogarniętych lekarzy.
Wróciłam sfrustrowana i zajadam tę frustrację lodami na obiad. A tak dobrze mi ostatnio szło trzymanie zdrowej diety...
Eh i to jest właśnie NFZ.... Nie dość, że płacimy w składkach to żeby być dobrze traktowane to musimy dodatkowo płacić 🙄 współczuje przeżyć i rozumiem zajadanie się lodami w tej sytuacji 😅 -
Wiek ciąży zależy od tego kiedy miałaś owulację przede wszystkim.Dorka123 wrote:Witajcie czy któraś z Was ma 3 tygodnie młodsza ciążę? Z USG ciąża wychodzi na młodsza. Lekarz nie daje nadziei.
Spotkał się ktoś z taką sytuacją?walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
Hej☺️
Ja z NFZ mam same źle doświadczenia.
Wiecie, że zapisałam się w 6 tc również na NFZ mimo, że chodzę prywatnie. Myślę sobie chociaż te badania. I tu uwaga - pierwsza wizytę umówili mi na dziś czyli 10 hbd, po czym odwołali i przesunęli termin na 26. Uwaga miejsce, w którym da 2 oddziały ginekologii. Prosiłam w takim razie o innego lekarza, ale tylko ten jeden jest codziennie i prowadzi ciążę 😂 Także gdyby nie prywata, to ciąża prowadziłaby się sama.
W pierwszej ciąży jak poszłam na NFZ to mi się odechciało, bo lekarz odmówił mi prowadzenia ciąży. Poszłam już w II trymestrze. Bez badania stwierdził, że wątpi, że ta ciąża się utrzyma i że miał taką pacjentkę z takimi obciążeniami i ona oślepła . Dodam, że było wszystko książkowo, chciałam tylko badania😂 wyszłam z płaczem.
Z wizytą prywatnych mam też trochę smaczków, ale nie chce mi się już w tym grzebać.
Także rozumiem wszystkie wizyty okupione stresem i tym, że jesteśmy złem koniecznym ☺️ -
Cwane, jak przyjdziesz dopiero wtedy co ci powiedziała to karta ciąży będzie założona po 10 tygodniu jakoś, a więc jakbyś chciała skorzystać z becikowego to już się nie będziesz kwalifikować. Sprytny sposób na zbawianie budżetu państwa 😅Saffy wrote:Ja dzisiaj byłam na wizycie na NFZ. Poprzednią miałam 1,5 tygodnia temu prywatnie, było widać pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Lekarz nie przekonał mnie do siebie jakoś bardzo, ale w porównaniu do Pani, u której byłam dzisiaj, to naprawdę profesjonalista.
Babka dzisiaj stwierdziła, że nie może wykonać kolejnego USG po tak krótkim czasie, chyba że chcę dziecko ugotować. I w sumie 7 + 5 to jeszcze nie ciąża, najlepiej się umówić za jakieś dwa/trzy tygodnie.
Pomyślałam sobie: spoko, pójdę znów prywatnie, dobrze, że chociaż skierowanie na podstawowe badania wystawiła. Niestety okazało się, że tylko na te bardzo podstawowe. Brakuje prawie połowy zalecanych, więc... naprawdę zazdroszczę Wam ogarniętych lekarzy.
Wróciłam sfrustrowana i zajadam tę frustrację lodami na obiad. A tak dobrze mi ostatnio szło trzymanie zdrowej diety...
Ja dzisiaj też miałam wizytę na NFZ, ale u takiego "mojego" sprawdzonego i zaufanego lekarza, więc ja znowu mam bardzo dobre doświadczenia z NFZ. 😅 Nie chwaliłam się bo wizyty dzieliły dwa dni, to bez sensu. 🙈 W każdym razie ciążę będę prowadzić zarówno prywatnie u lekarza, który nad prowadził w klinice, jak i u tego mojego na NFZ, którego mam na miejscu. 😁
Aha! Idawoll, możesz mnie dopisać na 16.10 z dopiskiem NFZ, bo lekarz chciał mnie wtedy zobaczyć 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 18:24
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
Ja nie narzekam na mojego ginekologa na NFZ.
To moja 3 ciąża u niego.
Mało tego sam zaproponował monitoring owulacji i to w dwóch cyklach (w kwietniu i w maju)
Także nie każdy na NFZ jest beznadziejny i nieludzki 🤭D👩🏼❤️👨🏻M
A👦🏼14.05.2018
B👧🏼💔💫05.06.2023 - 40+3tc
🐈⬛🐈
Starania od 09.2023
⏸️ 04.08.2025🌈🥰 -
Dorkaa87 wrote:Ja nie narzekam na mojego ginekologa na NFZ.
To moja 3 ciąża u niego.
Mało tego sam zaproponował monitoring owulacji i to w dwóch cyklach (w kwietniu i w maju)
Także nie każdy na NFZ jest beznadziejny i nieludzki 🤭
Oj tak. W miasteczku, w którym się wychowałam (kompletne zadupie, niecałe 3 tys. mieszkańców), co poniedziałek przyjeżdża od wielu lat lekarka, która ma swój prywatny gabinet w innym mieście i naprawdę nie narzeka na brak pacjentów. Ma bardzo dobre opinie, ale z prowadzenia ciąż kobiet w tej pipidówie nie zrezygnowała.
Chodziłam do niej jako nastolatka i do tej pory to jest dla mnie najlepszy lekarz, u jakiego byłam. A teraz mieszkam w dużo większym mieście i za cholerę nie mogę znaleźć nikogo porządnego. -
Siesiepy ja właśnie też chcę prowadzić ciążę na NFZ i u mojego ginekologa prywatnie i zastanawiam się, jak to ugryźć. Mówisz o tym ginekologowi prywatnemu? Tzn. że badania będziesz miała zlecone. Ja nawet nie zwróciłam na to uwagi, dopiero w domu, jak dobrałam się do teczki, którą dostałam na prywatnej wizycie, ale mam dwie karty kciąży 🙈 Na pewno będę chodziła tu i tu, ale mam wątpliwości, czy uda się to zgrać, np. żeby wyniki badań na NFZ mieć zawsze do mojego prywatnego.
Idawoll ja poproszę o zapisanie wizyty 2.10 oraz prenatalne 6.10 ☺️ Termin skorygowany według wieku z usg to 16.04 - moje urodziny 😁 Ale na pewno będę miała cesarkę z tydzień wcześniej, bo podobno bliznę po poprzedniej cc mam dość cienką i nie warto ryzykować.
Powiedzieliśmy dzisiaj synkowi, że będzie starszym bratem i jego reakcja była bezcenna. Napisaliśmy z Mężem na kartce "Leon będzie starszym bratem" i powiedzieliśmy, że to dla niego sekretna wiadomość. Czytał powoli i przy ostatnich literkach już widziałam, że zrozumiał i jego spojrzenie mówiło wszystko. Najpierw niedowierzanie, a jak potwierdziliśmy to tak się cieszył, że ciężko mu było ogarnąć te emocje. Teraz mówimy do niego per "starszy bracie" i widzę, jaki jest dumny. Co trochę mówi, jak to będzie ekstra, jak już się urodzi. Planuje, że będzie dawał butelkę i później karmił. Jednego misia już oddał i głaszcze mnie po brzuchu, chociaż to raczej wzdęcia póki co 😅 Ale jestem tak wzruszona jego reakcją, że sama popłakuję 🥰 To są cudowne chwile ❤️
Dudka1997, Kitana, Hermiona5, Idawoll lubią tę wiadomość
👩37 lat 🧑39 lat
31.07.2025 - ⏸️ naturals 🤯
1.08. - bHCG 16 mlU/ml 🍀
4.08. - bHCG 45 mlU/ml 🤞 prog 26,30 ng/ml
6.08. - bHCG 99 mlU/ml 🍀
8.08 - bHCG 287 mIU/ml 🤞
19.08 - bHCG 7781 mlU/ml 🍀 prog 26,20 ng/ml
20.08 - jest ❤️
26.08 - 0,77 cm Misia Haribo 🥰
10.09 - 2,26 cm 😍
29.09 - nifty prawidłowe - czekamy na zdrową Basieńkę 🩷
6.10 - prenatalne super - 6,4 cm Dzidziutka 🥳
15.05.2025 - transfer 💔
8.02.2025 - transfer💔
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️- pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer❄️ 💔
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
starania od 2014

-
Będę mówić prywatnemu, zresztą sam zobaczy bo lekarz NFZ nie widział potrzeby zakładania drugiej karty ciąży i mnożenia dokumentacji. 😅 Wielu lekarzy rozumie takie układy i domyśla się, że nawet jak pacjentki nie mówią to prawdopodobnie prowadzą również na NFZ. Wszak skoro przysługują jakieś badania za darmo, to po co za nie płacić. Ty w tym wypadku chyba nie musisz się chwalić skoro masz dwie karty ciąży. 🤔 Badania zawsze mogłaś zrobić gdzieś bliżej siebie przecież.Smerfelinka wrote:Siesiepy ja właśnie też chcę prowadzić ciążę na NFZ i u mojego ginekologa prywatnie i zastanawiam się, jak to ugryźć. Mówisz o tym ginekologowi prywatnemu? Tzn. że badania będziesz miała zlecone. Ja nawet nie zwróciłam na to uwagi, dopiero w domu, jak dobrałam się do teczki, którą dostałam na prywatnej wizycie, ale mam dwie karty kciąży 🙈 Na pewno będę chodziła tu i tu, ale mam wątpliwości, czy uda się to zgrać, np. żeby wyniki badań na NFZ mieć zawsze do mojego prywatnego.
Idawoll ja poproszę o zapisanie wizyty 2.10 oraz prenatalne 6.10 ☺️ Termin skorygowany według wieku z usg to 16.04 - moje urodziny 😁 Ale na pewno będę miała cesarkę z tydzień wcześniej, bo podobno bliznę po poprzedniej cc mam dość cienką i nie warto ryzykować.
Powiedzieliśmy dzisiaj synkowi, że będzie starszym bratem i jego reakcja była bezcenna. Napisaliśmy z Mężem na kartce "Leon będzie starszym bratem" i powiedzieliśmy, że to dla niego sekretna wiadomość. Czytał powoli i przy ostatnich literkach już widziałam, że zrozumiał i jego spojrzenie mówiło wszystko. Najpierw niedowierzanie, a jak potwierdziliśmy to tak się cieszył, że ciężko mu było ogarnąć te emocje. Teraz mówimy do niego per "starszy bracie" i widzę, jaki jest dumny. Co trochę mówi, jak to będzie ekstra, jak już się urodzi. Planuje, że będzie dawał butelkę i później karmił. Jednego misia już oddał i głaszcze mnie po brzuchu, chociaż to raczej wzdęcia póki co 😅 Ale jestem tak wzruszona jego reakcją, że sama popłakuję 🥰 To są cudowne chwile ❤️
Smerfelinka lubi tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
Dorkaa87 wrote:Ja nie narzekam na mojego ginekologa na NFZ.
To moja 3 ciąża u niego.
Mało tego sam zaproponował monitoring owulacji i to w dwóch cyklach (w kwietniu i w maju)
Także nie każdy na NFZ jest beznadziejny i nieludzki 🤭
No pewnie ☺️ ja mam poprostu pecha i jakoś nie mogę dobrze trafić. Z drugiej strony też nie szukam wybitnie, tylko trafiam z przypadku.
To praca jak każda. W urzędzie, sklepie, banku wszędzie trafiają się osoby, z którymi ciężko się porozumieć.
Moja ginekolog u której prowadziłam pierwszą ciążę, a teraz drugą jest przekochana. Dużo jej zawdzięczam, bo dźwignęła mnie też psychicznie po poronieniach i nie dopuściła myśli, że może coś nie pójść. Nie pracuje niestety w szpitalu, więc do porodu trafiłam też z ulicy.
Moja ginekolog wie, że chce być na NFZ i nie ma z tym problemu. Mówi, że dużo pacjentek tak robi. Śmieje się, że czasem ktoś kreśli jej zapiski w karcie ciąży, poprawia i tam sam się produkuje, ale ma do tego luz ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 20:09
Smerfelinka lubi tę wiadomość








