Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Typowych spodni raczej nie będę kupowała, wydaje mi się że leginsy wystarczą mi nawet w zimę - mam duzo długich swetrów więc będą idealne do leginsów
Wszystko zamawiam przez internet
Zwykłe leginsy (materiał ala jeans) kupiłam w szmateksie za całą 1zł bo mają zajefajny kolor khaki i właśnie do nich zastanawiam się dokupić pas ciążowy, zresztą do innych spodni też będzie dobry
Może dzisiaj będzie już prototyp karuzelizrobię wtedy zdj i pokażę
-
Ja już od czasu do czasu zakładam jeansy ciążowe, bo mi w nich dużo wygodniej- kupiłam je u rodziców w Kutnie na zwykłym bazarze
. Kosztowały mnie 75 zł. I do tego kupiłam też tam leginsy ciążowe, ale jeszcze za dużo miejsca mam w tym "stelażu", więc ani razy ich do tej pory nie ubrałam.
-
Kurczę, myślę teraz intensywnie nad tymi legginsami - muszę zrobić przegląd bluzek do pracy, które mogłaby założyć z legginsami. W jeansach jest mi już zupełnie niewygodnie, ciągle je i tak po kryjomu rozpinam, jak mam chwilę przy biurku
A niestety zwykłe ciążowe, które do tej pory oglądałam, są po prostu za dużeJestem bardzo niska i drobna i producenci nie przewidują raczej dzieci i nastolatek w ciąży
A przy wzroście 155cm i 45kg tak się kwalifikuję
Ale powoli się rozlągam...
-
triste wrote:Typowych spodni raczej nie będę kupowała, wydaje mi się że leginsy wystarczą mi nawet w zimę - mam duzo długich swetrów więc będą idealne do leginsów
Wszystko zamawiam przez internet
Zwykłe leginsy (materiał ala jeans) kupiłam w szmateksie za całą 1zł bo mają zajefajny kolor khaki i właśnie do nich zastanawiam się dokupić pas ciążowy, zresztą do innych spodni też będzie dobry
Może dzisiaj będzie już prototyp karuzelizrobię wtedy zdj i pokażę
. Bo też planuję spróbować zrobić
.
Ja spodnie upatrzyłam sobie w H&M, ale jeszcze trochę poczekam z zakupem. Na razie królują legginsy, ale i tak opuszczone na biodra, bo inaczej mnie uwierają. Na wyjścia zakładam sukienki, ale rajstopy też mnie uwierają- jakieś ciążowe muszę kupić chyba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 12:52
-
Hej dziewczyny!
Trzymajcie kciuki dzisiaj, mam usg genetyczne w Łodzi o 17:30- ok 16 musimy wyjechać z domu. Martwię się, zrobiłam listę pytań do lekarza.
zjadłam obiad, zaraz idę na drzemkę a późnej się uszykuję.
Jedziemy razem z mężem, mam nadzieje że będzie mógł być przy badaniu.
orientujecie się ile trwa badania usg prenatalne?
Bololewa mnie brzuch, sutki bolą- bardzo ciążowo się czuję.
Trzymam kciuki za wasze wizyty.fabdorota, Larisa, ilonia1984, Lanusia93, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
Trzymam kciuki bardzo
U jakiego lekarza robicie usg? My w przyszłą środę idziemy do Dudarewicza i on podczas umawiania wizyty już powiedział, że jak najbardziej zaprasza osobę towarzyszącą, a szykować się, że badanie będzie trwało 20 minut do pół godzinki, także sporo jak na usg. Kurcze, jestem już teraz bardzo podekscytowana
-
ja robię w salve medica u dr Krzeszowskiego- podobno młody lekarz który bardzo przykłada się do pracy.
ja dostałam skierowania od lekarza do którego chodzę na nfz, więc nie będę za nie płacić. zobaczymy
a opowiadał wam lekarz co widzi na ekranie? Dostałyście fotkę na pamiątkę??agulas lubi tę wiadomość
-
wiecznie wrote:Koniecznie pokaż
. Bo też planuję spróbować zrobić
.
Ja spodnie upatrzyłam sobie w H&M, ale jeszcze trochę poczekam z zakupem. Na razie królują legginsy, ale i tak opuszczone na biodra, bo inaczej mnie uwierają. Na wyjścia zakładam sukienki, ale rajstopy też mnie uwierają- jakieś ciążowe muszę kupić chyba
Ją kupiłam w H&M w poprzedniej ciazy i chodziłam w nich całą zimę i aż do rozwiązania... sa extra. Gruby i porzadny materiałwyglądają wciąż jak nowki ... kosztowały coś ok 130zł ale naprawdę warto
-
dziewussia wrote:ja robię w salve medica u dr Krzeszowskiego- podobno młody lekarz który bardzo przykłada się do pracy.
ja dostałam skierowania od lekarza do którego chodzę na nfz, więc nie będę za nie płacić. zobaczymy
a opowiadał wam lekarz co widzi na ekranie? Dostałyście fotkę na pamiątkę??Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 13:43
-
madziutek 23 wrote:O matko... pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło : zjadlam śledzie w sosie musztardowym i popilam to mlekiem czekoladowym
)
Hehe, ciąża naprawdę zaskakuje kulinarnie - ja ostatnio jadłam jednocześnie loda i cheeseburgeraMężowi łgałam, że robię tak, bo nie chcę, żeby się lód rozpuścił. Bujda, po prostu tak było najpyszniej w świecie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 13:44
dziewussia, ilonia1984, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
madziutek 23 wrote:O matko... pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło : zjadlam śledzie w sosie musztardowym i popilam to mlekiem czekoladowym
)
Ja takie jazdy potrafiłam mieć od czasu do czasu podczas okresu: raz podszedł mi tuńczyk popity mlekiem bananowym- to chyba najbardziej spektakularna z moich akcji. A dzisiaj kiełbasa, a zaraz po niej solidna łyżka kremu czekoladowego.
Babu, madziutek 23 lubią tę wiadomość