Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ania0141 wrote:Lanusia wiesz że różnie to bywa
z porodem to jest tak że sytuacja może zmienić się z minuty na minutę a skoro już jesteś w szpitalu to mogłoby się rozkręcić na dobre,a u was nie ma czegoś takiego jak przepustka w szpitalu?
W naszym szpitalu nawet nie badają podczas przyjęcia. Jeszcze zanim zamieniłam słowo z położną byłam na izbie przyjęć przyjęta na oddział Mogę jedynie wypisać się na własne żądanie, czyli liczyć się z tym, że będą na mnie krzywo patrzeć i że mają prawo nie przyjąć mnie jeśli znowu do nich przyjadę. Więc posiedzę do poniedziałku, pewnie USG chociaż zrobią.
A teraz się położę, jaki to luksus poleżeć w ciągu dnia!ania0141, Karolina_Ina lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyLanusia93 wrote:W naszym szpitalu nawet nie badają podczas przyjęcia. Jeszcze zanim zamieniłam słowo z położną byłam na izbie przyjęć przyjęta na oddział Mogę jedynie wypisać się na własne żądanie, czyli liczyć się z tym, że będą na mnie krzywo patrzeć i że mają prawo nie przyjąć mnie jeśli znowu do nich przyjadę. Więc posiedzę do poniedziałku, pewnie USG chociaż zrobią.
A teraz się położę, jaki to luksus poleżeć w ciągu dnia!
Prawie jak spa? tylko prawie, robi ogromna różnicęania0141, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
skoro tak sytuacja wygląda w tym szpitalu to chyba najrozsądniej będzie zostać,Lanusia ale tak jak piszesz ma to też swoje plusy,odpoczywaj do oporu :)w domu ciężko o taki luksus w dzień jak poleżeć więc korzystaj na maxa :)no a pozatym masz ten komfort psychiczny że jesteś pod opieką i jak coś by się zaczęło dziać to jesteś na miejscu
Lanusia93 lubi tę wiadomość
ania0141 -
Karolina_Ina wrote:Prawie jak spa? tylko prawie, robi ogromna różnicę
Poczułabym się jak w spa (w dodatku odchudzającym!) jakbym już była po porodzie Czemu to czekanie jest takie okropne? Ciężko mi z myślą, że w poniedziałek mam stąd wyjść i znowu tu niedługo wracać. Ale możemy sobie tylko ponarzekać Póki co chodzę sobie po korytarzu, żeby mieć świadomość, że coś w kierunku porodu robię, potem się zdrzemnęKarolina_Ina, ania0141 lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Ale się wzruszyłam Mój narzeczony pierwszy raz został sam z Lilą, pierwszy raz będzie jej dawał kolację, kąpał i kładł spać... Stresuję się bardzo- za siebie i za niego! Teściowa już 2h temu pojechała do pracy, a on do mnie dzwoni i dopytuje co jej dać do picia, jak ją położyć żeby usnęła itd
Jutro mnie odwiedząania0141, Sunday, Endzis, Larisa, agulas lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
dichlieb no widzisz ja też całą ciążę dmuchałam huhałam bo wiecznie coś było nie tak a teraz działam wszystko na s i cisza...a byłam pewna że tylko ruszę z miejsca to coś zacznie się dziać po kilku miesiącach wylegiwania...mój mąż mi mówił,że te zagrożone ciąże zazwyczaj są przenoszone potemania0141
-
Ja całą ciążę z Lilą miałam zagrożoną, ciągłe krwotoki itd, a jak mnie pessar i leki zatkały to tydzień po terminie ciężko było o skurcze po oxy A spacery, masowanie brzucha, sutków nie dawały nic.
Teraz czuję, że by wywołało akcję, ale mój mówi, że jestem chora na umyśle i nie będzie nawet próbował. Fajnie... Męcz się, kobieto, jeszcze miesiąc, bo tak to sobie obmyśliłemAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHaha zabawne jesteśmy wszystkie
Ja szoruje auto a mój mąż pyta co ja odprawiam???! ja mówię że myje... ze zdziwieniem powiedział, że to mu w ogóle nie wygląda na mycie auta tylko uprawianie jakichś modłów!! i mówi że mam sobie usiąść bo on i tak chodzi za mną i poprawia a ja mówie, że nie bo te moje mycie to wywoływanie porodu.. Dureń zaczął pękać ze śmiechu!! :p jeszcze mu mały chyba po dzisiejszej kłutni!! ojj trzeba mu dołożyć -
nick nieaktualny
-
a ja wróciłam ze spaceru,miałam wrażenie,że wszyscy się na mnie patrzą i wogóle czułam że się toczę a nie idę,więc pewnie stąd te spojrzenia,szok :)a najgorsze jest to że robi się coraz cieplej a ja nie za bardzo mam się w co ubrać a nie opłaca mi się już nic kupować ciążowegoania0141
-
Moja najsłodsza Marysia jest już na świecie 3170 g, 51 cm, urodzona przsz cc o 14.26. Jesteśmy zakochani
Karatka81, Endzis, *KasiaS*, katka/85, Szotka, dichlieb, ania0141, MagSz, Straciatellaa, Olina, paprotka30, Mynia, malika89, Larisa, _Saszka_, Dobson, czarna_owca, Lanusia93, karola91, agulas, kredeczka91, ilonia1984, panda80, Funky09, wiecznie lubią tę wiadomość
-
Ania ja to dzis płakałam jak szliśmy na spacer bo taka piękna wiosna i bym coś ladnego założyła a tu ciagle w leginsach i tunice szerokiej jak lump no ale jak mówisz nie opłaca sie nowego kupować. Po porodzie zaszalejmy na zakupach:)
ania0141, Lanusia93 lubią tę wiadomość