Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja tez nie moge sie dopisac pewnie dlatego ze przegladam neta na tel (w nowym domu jeszcze nie zalozylismy) ale nadrobie jak tylko uda mi sie dorwac internet z laptopem
co do jedzenia to moglabym jesc i jesc oczywiscie najlepiej jak ktos zrobi
i zazdroszcze Wam czucia maluszkow moj zrobil tylko prezent urodzinowy i raz kopnal ale chcialabym czuc go juz regularnie i mocniej, na wszystko przyjdzie czas
-
nick nieaktualnyNaszą listę może edytować tylko Malinkowe oczekiwanie. Po prostu najłatwiej będzie jeśli któraś z Was siebie tam nie widzi niech napisze krótkiego posta z data porodu i czy już zna płeć jeśli tak to dodatkowo imie jeśli już ma jakieś wybrane.
Doti, rzeczywiście kilka dni temu dziewczyna o bardzo podobnym nicku straciła swoje dziecko.
Myślę, że Malinkowe zaraz wszystko poprawi i dopisze reszte dziewczyn do listy. Z mojej strony tylko prośba do dziewczyn, które chcą coś dopisać do listy - czy siebie i swoją datę porodu, czy płeć i/lub imię niech napiszą krótkiego posta z potrzebnymi informacjamiNaszej Admince będzie łatwiej
I przepraszam za chaotyczny wpis ale dopiero się obudziłam -
zesc dziewczyny, ja nie mam dobrych wieści, okazało sie ze lekarze nie widza pecherza moczowego, nerki moze sa ale trudne do oceny. Serce o prawidlowej budowie ale powiekszone, lozysko pogrubione, nie dostatecznie zaopatrujace plod w krew. Dostalam pochodną heparyny i acard na poprawe lozyska. Jestem zalamana. Wczoraj przeryczalam cale popoludnie, dostalam wczoraj tabletke na uspokojenie, potem jakis syrop, czulam sie jak nacpana, nie moglam sie obudzic wogole. Dzisiaj juz lepiej, staram sie do tego nie wracac i jakos przeżyć kolejny dzien. Jestem w szpitalu bo boja sie ze acard w polaczeniu z heparyna moga spowodowac krwotok. Nie chce mi sie nic.
Wogole warunki dramat, juz nie mowiac o jedzeniu, ale jeden prysznic czynny na caly oddzial, i to w naszej lazience, kolejki non stop. Leje sie woda z odpływu, mokre cale plytki. Porazka totalna. Dzisian tylko lekarz dyzurujacy, wiec cisza na calym oddziale. Boje sie ze nie donosze tej ciazy i bede miec wywolywany porod w wcześniejszy bo dziecko jak nie ma nerek i pęcherza umiara zaraz po porodzie. Taka jest rzeczywistość. Mam nadzieje ze te nerki i pecherz sa tylko bardzo male.. -
dziewussia wrote:zesc dziewczyny, ja nie mam dobrych wieści, okazało sie ze lekarze nie widza pecherza moczowego, nerki moze sa ale trudne do oceny. Serce o prawidlowej budowie ale powiekszone, lozysko pogrubione, nie dostatecznie zaopatrujace plod w krew. Dostalam pochodną heparyny i acard na poprawe lozyska. Jestem zalamana. Wczoraj przeryczalam cale popoludnie, dostalam wczoraj tabletke na uspokojenie, potem jakis syrop, czulam sie jak nacpana, nie moglam sie obudzic wogole. Dzisiaj juz lepiej, staram sie do tego nie wracac i jakos przeżyć kolejny dzien. Jestem w szpitalu bo boja sie ze acard w polaczeniu z heparyna moga spowodowac krwotok. Nie chce mi sie nic.
Wogole warunki dramat, juz nie mowiac o jedzeniu, ale jeden prysznic czynny na caly oddzial, i to w naszej lazience, kolejki non stop. Leje sie woda z odpływu, mokre cale plytki. Porazka totalna. Dzisian tylko lekarz dyzurujacy, wiec cisza na calym oddziale. Boje sie ze nie donosze tej ciazy i bede miec wywolywany porod w wcześniejszy bo dziecko jak nie ma nerek i pęcherza umiara zaraz po porodzie. Taka jest rzeczywistość. Mam nadzieje ze te nerki i pecherz sa tylko bardzo male..
BożeCiarki mnie przeszły... Kiedy będą wyniki amniopunkcji?
Bóg nie może być tak niesprawiedliwy!!!
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak Wam ciężko...Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Witam sie po tygodniowej przerwie!!
Gratuluje udanych wizyt i witam nowe kolezanki.
Dziewussia, wspolczuje..ciezko cokolwiek napisac..trzymaj sie Kochana!! :-* kciuki zacisniete za Ciebie i Malenstwo.
Dziewczyny musze odgrzebac stary temat i zapytac o chuste. Lanyssia chyba ekspertka bo Lilianke nosimoze glupie pytanie, ale czy noszenie dziecka w chuscie jest bezpieczne dla jego kregoslupa? Niektore dzieciaczki takie wygiete widzialam i az mnie plecy bolaly..no ale moze sie myle, bo ogolnie to tez bym chciala tak na zmiane z wozkiem.
Wozek mam z Mammas & Pappas. Gondola niestety czarna ale spacerowka i nosidelko od srodka koloru piasku. Plus spiworek piaskowy, piekny na zywo. Od kolezanki odkupilam za mniej niz polowe ceny a uzywany prawie nic. Jedynie to musze ladna torbe sobie kupicdo tego dorzucila mi przebierak i wanienke.
Lezaczek od brata mojego Meza dostaniemy, ubranek tez sie nazbiera
Polowkowe mam 30 listopada a 23 listopada zaczynam zajecia rodzenia, juz sie ciesze!!
Mam jeszcze pytanko, czy swedza Was brzuszki?? Bo mnie tak, czasem sie lapie na tym, ze w pracy sie drapie! Musi to komicznie wygladacstaram sie lekko i jak najmniej, piersi tez swedza, ajjjj
-
dziewussia wrote:Amnio mialam 21 października wyniki beda zs 2-3tyg.
Czekamy, kochana :* Myślimy o Was.
Mam nadzieję że nerki się wykształcą, czytam historie podobne do Waszej i wierzę w to, że Wasze zakończenie będzie inne!!Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Sunday wrote:
Dziewczyny musze odgrzebac stary temat i zapytac o chuste. Lanyssia chyba ekspertka bo Lilianke nosimoze glupie pytanie, ale czy noszenie dziecka w chuscie jest bezpieczne dla jego kregoslupa? Niektore dzieciaczki takie wygiete widzialam i az mnie plecy bolaly..no ale moze sie myle, bo ogolnie to tez bym chciala tak na zmiane z wozkiem.
Mam jeszcze pytanko, czy swedza Was brzuszki?? Bo mnie tak, czasem sie lapie na tym, ze w pracy sie drapie! Musi to komicznie wygladacstaram sie lekko i jak najmniej, piersi tez swedza, ajjjj
Kręgosłup jest właśnie odciążony
' „Nosząc zniszczę sobie kręgosłup”
W odpowiednio zawiązanej chuście ciężar dziecka jest równomiernie rozłożony na obu ramionach i na biodrach. Chusta odejmuje dziecku kilogramów, często noszenie w chuście wręcz poprawia pozycję kręgosłupa osoby noszącej. '
I przy okazji
http://dziecisawazne.pl/8-mitow-o-noszeniu-dzieci-w-chustach/
A brzuch mnie jeszcze nie swędzi, ale już czas zacząć smarować się oliwką.Sunday lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Sunday, źle doczytałam! Pytałaś o kręgosłup dziecka
A to już jest zupełnie bezpieczne!
Wstukaj w google "chusta a kręgosłup dziecka" itp i już zupełnie przekonasz się do tego typu bliskości
Przy okazji, zaraz się pochwalę naszą nową chustą, tylko zdjęcie zrobięSunday lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Dzień dobry
Dziewussia jejku przykro mi, że razem z maluszkiem musicie przez to przechodzić...miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy...trzymaj się.
Lanusia piękna ta chusta i choc jej nie kupię bo wiem, że sobie z tym nie poradzę to robi na mnie wrażenie i małej widać, że dobrze przy mamusija chce jakiś śpiworek czy kocyk z naszymi łowickimi motywami.
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewussia ja tez mocno trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo! Strasznie to wszystko niesprawiedliwe ale musicie starac sie myśleć pozytywnie.
Lanusia- fajna chusta ale czy w lecie nie jest Tobie i dziecku gorąco? Bo okutane jesteście obie tak konkretnie hehe
Ja dzis rano poczułam moje dzidzi, jestem prawie pewna- przesunelo mi sie z prawej strony brzucha do środkawspaniale uczucie. Mąż mi zazdrości
Lanusia93, Straciatellaa lubią tę wiadomość
- szczęśliwy