Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRotenkopf to dobrze że w końcu ktoś normalny Cię zbadał!
Straciatellaa e tam, kebab to nie tragedia
Właśnie wyszli od nas kumple, którzy razem z mężem robili technikum i studiowali leśnictwoTrochę razem przeżyliśmy na studiach, było co wspominać
Mówili że bosko w ciąży wyglądam, bo jak jechali do nas to zastanawiali się jak teraz wyglądam i spodziewali się wieloryba haha -
nick nieaktualnyRotenkopf wrote:Okazało się, że to zastój. W trakcie usg lekarz przerwał i wezwał położną z zastrzykiem (była gdzieś 17.00/ pyralgina z podwójną dawką papaveryny) bo się tak zwijałam z bólu. Z Haneczką jest wszystko okej
Przyszła godzina 18 i boli dalej, tzn brzuch mnie tylko przestał boleć i już nie był taki spięty. Rafał poszedł do położnej powiedzieć, że dalej boli (niby miałam dać znać po 30 minutach ale wolałam jeszcze zaczekać) o 18.10 dostałam kolejny zastrzyk - spasmalgon i na całe szczęście powoli przechodzi.
Po minie lekarza wyczytałam, że w niedziele trafiłam na niezbyt ogarniętego urologa i w życiu nie widziałam jeszcze u nikogo tak zdziwionej miny jak mu powiedziałam, że tamten nie zlecił mi żadnych badań ani nie dał leków.
Aleksandrakili, może wybierz się do lekarza? Ja tak długo dziś zwlekałam i w aucie myślałam, że zejde z tego świata.
Lanusia, wyszłaś czy dalej zostajesz?
A powiedział ci coś czy to będzie nawracać? I co dalej z tym robić?? -
Straciatellaa wrote:Proszę o rozgrzeszenie - zjadłam kebaba.
Też bym zjadła, ale nie mogę takiego mięsa z kebaba ze względu na alergię ;( po za ciążą jadam, ale w ciąży wolę nie ryzykować. Teraz to już w ogóle mam smakaDomi82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny ;*
Na obchodzie lekarz na moje pytanie z czego ten zastój powiedział : "z czego ten zastój jest, czy z bakterii czy z kamieni czy z czego to dowiemy się jutro po badaniach ale ewidentnie jest zastój i ja nie wiem dlaczego lekarz go nie widział...no chyba, że nie chciał go widzieć".
Czyli wyszło na to, że mogłam uniknąć dzisiejszego ataku gdyby lekarz był kompetentny. -
Jejku współczuję Wam tych nerkowych bóli wiem co to znaczy oby jak najszybciej przeszło...
A ja będę nudna i powiem, że znów wciągnęłam mleczko miałam przestać ale nie mogłam się powstrzymać...
Przespałam pół dnia i nadal jestem śpiąca...idę spać...dobranoc mamusie. -
Dziewczęta, a jecie masło orzechowe? Sprzeczne informacje do mnie docierały: że jak najbardziej, bo kwas foliowy, za moment, żeby absolutnie nie jeść, bo w orzechach ziemnych są plesnie i grzyby. Rzucili moje ulubione do Lidla i sobie pozwoliłam na kanapeczki, ale mąż na mnie krzyczał
-
Dziewczyny, gratuluję udanych usg i ślicznych maluchów
Teraz każdego dnia będą nam się sypały takie wieści
Rotenkopf, współczuję Ci bardzoAle dobrze, że już coś się dzieje ku poprawie.
A, Kawuszka, jeszcze chciałam się odezwać co do ruchów (co prawda pisałaś, że Jagódka się w końcu odezwała pięknie) : u mnie było ostatnio dokładnie to samo! Wcześniej młody dawał się już wyraźnie we znaki, szalał codziennie rano i wieczorem. A ostatnio przez trochę ponad dwa dni niemal zamilkł. Ledwie kilka razy dziennie coś tam zabulgotał czy stuknął i cisza... Już się zamartwiałam o niego (wkręciłam sobie nawet, że może jest podczadzony, bo ostatnio nam cały dym z pieca poszedł na mieszkanie), ale wczoraj dał znowu popis swoich umiejętności
I potwierdziło się u mnie to, o czym chyba Kama pisała - skurczybyk zmienił "godziny urzędowania"!Akurat wczoraj mieliśmy z mężem poważną debatę do 3 nad ranem, do tego się mocno stresowałam i wtedy zaczął harcować
Także dziewczyny, jestem kolejnym przykładem na to, że nie ma co się martwić na zapas, jak maluchy sobie robią wolne -
fabdorota wrote:Dziewczęta, a jecie masło orzechowe? Sprzeczne informacje do mnie docierały: że jak najbardziej, bo kwas foliowy, za moment, żeby absolutnie nie jeść, bo w orzechach ziemnych są plesnie i grzyby. Rzucili moje ulubione do Lidla i sobie pozwoliłam na kanapeczki, ale mąż na mnie krzyczał
Szczerze to bym się nie przejmowała... Co prawda sama staram się nie jeść takich rzeczy, z uwagi na to, ze nie lubię takich przetworzonych smarowideł, ale to już rzecz gustuW czym potencjalnie nie ma grzybów i pleśni?
Jakby się tak wszystkim przejmować, to mogłybyśmy niczego nie jeść. Np. chleba, jak się pogada z piekarzami i dowie, co tam wpada do maszyn
Domi82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFabdorota ja jem masło orzechowe
I to z Lidla i domowe. W ogóle jem to na co mam ochotę, a "dobre rady" żywieniowe omijam z daleka. Zresztą na dobre mi to wyszło, bo lekarz widząc moją krzywą cukrową powiedział że bardzo rzadko spotykana jest taka dobra i stwierdził że pewnie normalnie się odżywiam
Babu, fabdorota lubią tę wiadomość
-
Ja też jem praktycznie wszystko poza surowizna, ale jakoś z tym masłem się wyjątkowo zaniepokoilam... W sumie nie wiem, dlaczego, skoro zjedzenie burgera czy kebaba mnie nie niepokoi:P
Babu, masło z Lidla jest bardzo ok, jeśli chodzi o skład. 95% to orzechy, dalej cukier trzcinowy, olej palmowy () i sól morska.
-
Rotenkopf trzymaj sie...!! pisz jak tam
a wysle wam focie brzuchaaaaa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 21:21
Straciatellaa, Babu, fabdorota, malala, Anastazjaaa, Aleksandrakili, Lanusia93, Andrea20, wiecznie, dziewussia, jamniczakuchnia, mania, ilonia1984, Rotenkopf lubią tę wiadomość
-
fabdorota wrote:Ja też jem praktycznie wszystko poza surowizna, ale jakoś z tym masłem się wyjątkowo zaniepokoilam... W sumie nie wiem, dlaczego, skoro zjedzenie burgera czy kebaba mnie nie niepokoi:P
Babu, masło z Lidla jest bardzo ok, jeśli chodzi o skład. 95% to orzechy, dalej cukier trzcinowy, olej palmowy () i sól morska.
Aaa widzisz, to zwracam honorChociaż ten olej palmowy... <kręci głową i grymasi> Ale dzięki za info, w takim razie może kupię mężulowi.
fabdorota lubi tę wiadomość
-
Ameiva wrote:dziewczyny wiem ze to pytanie bylo juz z milion razy ale jak wrzucic tu fotki zeby bylo je od razu widac a nie przez link?
Wybierz plik.
Rozmiar 640x480 i gotoweAmeiva lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72361.png