X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2016 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Temat jedzenia widzę znowu :P Też jem często, w sumie zawsze tak miałam, że 3 śniadania to u mnie minimum - po południu i na wieczór już mnie tak często nie ssie.
    Dzisiaj na obiad pieczone ziemniaczki i jajka sadzone :P

  • fabiola Autorytet
    Postów: 535 653

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie bigosik :D

    atdcjw4zbts1ljz3.png

    3i49jw4zl4uo1feg.png[/url]
  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to jakaś dziwna jestem, bo w sumie nie mam jakoś większego apetytu niż przed ciążą. Sporadycznie zdarzają się takie dni, żebym miała większe zapotrzebowanie na jedzenie, a to moje podjadanie to bardziej chyba z łakomstwa ;/.
    W pierwszym trymestrze miałam takie napady wilczego głodu, a teraz to wszyscy, z mężem na czele, mi się dziwią, że jak na ciężarówkę, to jakoś mało jem...Częściej po prostu wiem, na co mam ochotę, więc rzadziej zdarzają się akcje: "coś bym zjadła, ale nie wiem co...".

    Trochę off top:
    Widziałyście? http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19346816,kochany-tato-beda-mnie-nazywac-dziwka-gdy-bede-miala-16-lat.html
    aż mnie zmroziło i wyłam chyba ze 20 minut.

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fabdorota wrote:

    Trochę off top:
    Widziałyście? http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19346816,kochany-tato-beda-mnie-nazywac-dziwka-gdy-bede-miala-16-lat.html
    aż mnie zmroziło i wyłam chyba ze 20 minut.

    Dzisiaj rano natrafiłam na ten film. Ciężko mi to ocenić, bo ja nigdy nie byłam tak traktowana, chociaż może po prostu nie pozwalałam na takie traktowanie i nie obracałam się w towarzystwie facetów, którzy tak traktują kobiety ;) ale jak się zastanowić to znam osoby, ktòre takiego traktowania doświadczyły.

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Funky09 wrote:
    Dzisiaj rano natrafiłam na ten film. Ciężko mi to ocenić, bo ja nigdy nie byłam tak traktowana, chociaż może po prostu nie pozwalałam na takie traktowanie i nie obracałam się w towarzystwie facetów, którzy tak traktują kobiety ;) ale jak się zastanowić to znam osoby, ktòre takiego traktowania doświadczyły.
    Brry, widziałam ten filmik wcześniej. I doszłam do wniosku, że to zależy od wychowania (głownie chłopców, ale i dziewczynki muszą się szanować). Do dzis pamiętam jak moi koledzy mowili w żartach, że "kobiety nie wolno uderzyć kwiatkiem, tylko doniczką ;). Ale też każdy od początku wiedział, że jak uderzy mnie czy moją koleżankę to każda mu odda (to było jeszcze w czasach kiedy siły były wyrównane, a potem żaden już nie miał ciągot, by uzywać w stosunku do nas siły.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nigdy nie byłam tak traktowana, ale to nie ma znaczenia, bo przemoc wobec kobiet zawsze jest bliżej nas, niż sądzimy. Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł, żeby uczulić ojców na to, jak ważne jest reagowanie na każdy przejaw braku szacunku wobec kobiet, bo kiedyś to może spotkać też ich córkę. To działa bardziej, niż mówienie o jakimś szeroko pojętym "ogóle". Także ja bardzo doceniam pomysł, sposób realizacji: kadry, ujęcia, kolorystykę, no i w konsekwencji to, jak bardzo ten spot ciągnie emocjonalnie. Moim zdaniem jedna z lepszych kampanii, jakie wyszły w tym roku.
    Chociaż Polacy też nie mają się czego wstydzić, bo kampania z rak'n'roll z ciężarną podczas usg w niczym poza długością tej norweskiej nie ustępuje. No i spot z całkiem innej bajki: https://www.youtube.com/watch?v=juEAccZaoJ0- mistrzostwo świata. Jak Polak chce to potrafi :D

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprotko, dzisiaj samopoczucie jest dziwne, niby chce mi się spać, chodze marudna i nic mi się nie chce ale...posprzątałam cały dom, ugotowałam obiad, upiekłam babeczki i wstawiłam jabłka i cytryny do suszenia :D
    Wczoraj Hania tak wariowała, że żałuje, że mąż akurat się mył i nie miałam jak tego nagrać. Martwi mnie nadal ta waga, zastanawiam się czy nie iść gdzieś prywatnie żeby sprawdzili mi te przepływy, tymbardziej po wpisie Dziewussi. Ogromnie się cieszę, że jest poprawa! ;) no tylko, że nasze dzieciaczki mają taką samą wagę prawie.

    Ps. 25 tydzień! ;)
    Ps2. Właśnie podczas sprzątania myślałam o tym, że dalej nie mam ani kropelki z piersi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 15:43

  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie dostałam smsa, że mój mąż dostał wypowiedzenie w pracy. Najgorszy możliwy moment. Ku*wa mać!

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • Ameiva Autorytet
    Postów: 751 726

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fabdorota o ja pierdziele... wspolczuje ;/ rzeczywiscie swieta za pasem i dziecko w drodze to najmniej odpowiedni moment... a ile maz ma okresu wypowiedzenia?

    dqpr3e5e2vsf93fd.png

    w4sqs65guiprfo6k.png
  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miesiąc, ale będzie pracował do końca stycznia. W sumie to dużo czasu na znalezienie czegoś nowego. Ma dobre CV, duże doświadczenie, jest ambitny, pracowity... Tę pracę znalazł w 48h od momentu rozpoczęcia szukania i jeszcze musiał wybierać, gdzie chce pracować, więc gdzieś w środku wierzę, że szybko coś znajdzie... Już wczoraj jakieś plotki z pracy przyniósł, że szefowa się na niego czai. Mąż w sumie nie lubił tej roboty, a to babsko było naprawdę okropne i sam coś przebąkiwał o szukaniu czegoś innego. No to teraz nie ma wyjścia... Staram się o tym myśleć jak o szansie, jemu nie mogę dać poznać, że się boję, ale się boję. Jedna, nie najlepsza pensja i dziecko, to kiepska perspektywa :(.

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fabdorota kurde, co za dziady! Ale tak jak mówisz - znajdzie coś szybko, musisz w niego wierzyć i go wspierać :*

    fabdorota, Dobson lubią tę wiadomość

  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fabdorota, ale sobie wybrali moment na zwolnienie. Rozumiem ten strach, ale skoro sama piszesz, że ostatnio Twój mąż tak szybko znalazł pracę to pewnie i tym razem tak będzie!

    fabdorota lubi tę wiadomość

  • wiecznie Autorytet
    Postów: 1037 801

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fabdorota wrote:
    Właśnie dostałam smsa, że mój mąż dostał wypowiedzenie w pracy. Najgorszy możliwy moment. Ku*wa mać!
    Współczuję sytuacji. Za chwilę święta, koniec roku i dzieciaczek w drodze. Ale mąż pewnie zepnie się z całych sił i na pewno szybko coś uda mu się znaleźć. Trzymam kciuki.


    Ja mam dziś podły nastrój. W ogóle jakoś ostatnio mało radośnie się czuję. Hormony hormony hormony..

    fabdorota lubi tę wiadomość

    E99wp2.png
    klz9hdge68udasjt.png
    Kriotransfer -> 12.06.17 -> Cudzie trwaj! <3
    ICSI -> 23.07.15 -> Mamy córeczkę <3
  • jaskra Autorytet
    Postów: 527 424

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fabdorota, masakra... A Twój mąż w sumie się poświęcał tej pracy i zawsze był dyspozycyjny, z tego co pisałaś a tu masz. Współczuję, bo moment faktycznie beznadziejny, ale doświadczenie i umiejętności są, więc bądź spokojna o zawodową przyszłość męża. Na pewno znajdzie coś odpowiedniego! Trzymam kciuki :)

    fabdorota lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtiaisq5u.png
  • Iwonkaaa Autorytet
    Postów: 1163 1062

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fabdora trzymamy kciuki za małżonka... oby się poukladalo...

    Apropo piersi... jak to jest właśnie może ktoś się orientuję ... w pierwszej ciąży nie miałam nic w piersiach dopiero na 3 dobę zaczęła siara lecieć ale mała dostała glukoze w szpitalu i nikt nic mi nie mówił a ja głupia czekałam kiedy do piersi ja przystawie i na drugą dobę chciała jeść więc ja przystawialsm a ona nie mogła zassac i strasznie płakała ją z nią i pielegniara z wyrzutem mi ja zabrała... później dwa miesiące walczyłam o kp ale ostatecznie zrezygnowałam bo zapalenie wyciskanie mleka zastoje gorączka antybiotyk... czy jest jakaś metoda aby pobudzić laktacje przed urodzeniem aby móc dostawić ofrazu? I dlaczego tak jest ze pokarmu dostałam dwie doby po narodzinach? Obecnie mam nabrzmiale piersi ciemne autko z białą skórka na czubku która powoli jakby się luszczyla jak dotykam Ale nic nie leci... żadnych wycieków...

    2nn3dqk3v0xe378w.png
    relgh371vik87js9.png
  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy ;)
    Nie damy się!

    Kinga. lubi tę wiadomość

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwonkaaa wrote:
    Fabdora trzymamy kciuki za małżonka... oby się poukladalo...

    Apropo piersi... jak to jest właśnie może ktoś się orientuję ... w pierwszej ciąży nie miałam nic w piersiach dopiero na 3 dobę zaczęła siara lecieć ale mała dostała glukoze w szpitalu i nikt nic mi nie mówił a ja głupia czekałam kiedy do piersi ja przystawie i na drugą dobę chciała jeść więc ja przystawialsm a ona nie mogła zassac i strasznie płakała ją z nią i pielegniara z wyrzutem mi ja zabrała... później dwa miesiące walczyłam o kp ale ostatecznie zrezygnowałam bo zapalenie wyciskanie mleka zastoje gorączka antybiotyk... czy jest jakaś metoda aby pobudzić laktacje przed urodzeniem aby móc dostawić ofrazu? I dlaczego tak jest ze pokarmu dostałam dwie doby po narodzinach? Obecnie mam nabrzmiale piersi ciemne autko z białą skórka na czubku która powoli jakby się luszczyla jak dotykam Ale nic nie leci... żadnych wycieków...

    W pierwszej ciąży miałam siarę od 16 tygodnia. W tej chyba od 18 tygodnia i kilka dni temu moja durna ciekawość zwyciężyła, miałam nie dotykać, a złapałam laktatorem i odciagnęłam 10 ml. I teraz cycki chcą mi wybuchnąć :O Już nie ruszam aż do porodu.
    Nie możesz zrobić przed narodzinami dziecka NIC, żeby pobudzić laktację.
    Moja rada- bliżej porodu zapisz się do grupy na Facebooku, np. "mleczne wsparcie- karmienie piersią" i różne grupy dotyczące KP. Znajdź doradcę laktacyjnego w swoim mieście. Przygotuj sobie w widocznym miejscu rozpiskę jak pobudzać laktację gdy maluch jest już na świecie (Femaltiker, herbatki na laktację, picie 2 litrów płynów, dobre odżywianie, ciepła kąpiel, bardzo częste przystawianie, brak stresu i mnóstwo innych rad w internecie znajdziesz).

    Ja karmiłam krótko, niecałe pół roku i do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyć, miałam malo pokarmu, Lila słabo przybierała, a ja nie miałam tej wiedzy którą mam teraz! Źle się odżywiałam, praktycznie nic nie jadłam, mało piłam. Do tego stres, Lila jakoś od 6 tygodnia nie jadła w nocy, więc laktacja stopniowo siadała. I zero wsparcia od rodziny, wszędzie słyszałam: "Daj jej mm to się naje dziecko". I się poddałam :(
    Tym razem będę walczyć, przystawiać, od razu jak Leo pojawi się na świecie chcę go nakarmić, bo córkę dostałam na następny dzień.

    Po porodzie będziemy się wzajemnie wspierać, bo nasze mleczko i bliskość to najlepsze co możemy dać naszym dzieciom :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 17:33

    Iwonkaaa lubi tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rotenkopf dzięki za cynk z tymi cytrynami, bo miałam to w końcu zrobić! Też wstawiłam właśnie :P

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwonkaaa wrote:
    Fabdora trzymamy kciuki za małżonka... oby się poukladalo...

    Apropo piersi... jak to jest właśnie może ktoś się orientuję ... w pierwszej ciąży nie miałam nic w piersiach dopiero na 3 dobę zaczęła siara lecieć ale mała dostała glukoze w szpitalu i nikt nic mi nie mówił a ja głupia czekałam kiedy do piersi ja przystawie i na drugą dobę chciała jeść więc ja przystawialsm a ona nie mogła zassac i strasznie płakała ją z nią i pielegniara z wyrzutem mi ja zabrała... później dwa miesiące walczyłam o kp ale ostatecznie zrezygnowałam bo zapalenie wyciskanie mleka zastoje gorączka antybiotyk... czy jest jakaś metoda aby pobudzić laktacje przed urodzeniem aby móc dostawić ofrazu? I dlaczego tak jest ze pokarmu dostałam dwie doby po narodzinach? Obecnie mam nabrzmiale piersi ciemne autko z białą skórka na czubku która powoli jakby się luszczyla jak dotykam Ale nic nie leci... żadnych wycieków...
    Nie wiem czy to można wyćwiczyć, ale wydaje mi sie, ze tym razem bedziesz miec pokarm. U mnie najpierw pojawila się taka łuszczaca skórka i po jakimś czasie zaczęło wypływać (wczesniej piersi były takie nabrzmiałe, twarde, bo teraz są juz normalne). Jakiś czas przed porodem możesz próbować wyciskać, albo nabyć jakis laktator. Na razie nie masz się co stresować, ja mam cały czas za wysoką prolaktyne i pewnie dlatego miałam tak wcześnie pierwsze wycieki.

    Iwonkaaa lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Iwonkaaa Autorytet
    Postów: 1163 1062

    Wysłany: 15 grudnia 2015, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem że teraz jeszcze czas ale faktycznie kupię laktator i przed terminem będę pobudzać piersi abym mogła od razu dostawić... też byłam młoda i płakałam razem z córką także najwięcej pokarmu było jak już zrezygnowslan i się poddalam... zobaczymy... tak zazdroszczę kobietą które karmią swoje maleństwa...

    2nn3dqk3v0xe378w.png
    relgh371vik87js9.png
‹‹ 517 518 519 520 521 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ