Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ilonia1984 wrote:Dziewusia rycze jak bobr,trzymajcie sie i zdrowka zycze,ja wczoraj mialam w nocy skurcze,nalatalam sie,barobilam I twardnial brzuch i bolaly plecy co 5 minut,nie miglam spac,dopiero pomigla kapiel,myslam ze minie ale z rana niestety to samo,twardnienie przy kazdej zmianie pozycji i wyladowalam w szpitalu,szyjka 2 cm i skurcze na ktg,dostalam jakies zastrzyki i narazie lepiej,skurcze mam rzadziej ale niestety grozi mi wczesny porod i beda zakladac passer,trzymajcie kciuki za nas,zeby Zosia sie tak.az nie spieszyla i uwazajcie na siebie,robilam wszystki dobrze sie czulam a tu nagle takie cos...
ilonia1984 lubi tę wiadomość
ania0141 -
Dziewussia, świetnie że się odezwałaś i to z takimi wieściami. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Widać, że jesteście bardzo silni!
Kajka, no właśnie ja pojechałam z takimi szamotaniami na izbę, bo nigdy wcześniej ich nie miałam i trochę spanikowałam. Przyjęli mnie do szpitala na obserwację, ale następnego dnia już ruszała się już prawie jak zwykle. U mnie było to na 90% związane z obrotem właśnie. Mimo, że mój pobyt w szpitalu uważam za niepotrzebny (ale może dlatego, że byłam beznadziejnie potraktowana), to i tak jechałabym drugi raz na izbę, gdyby mnie coś niepokoiło, więc jeśli Ciebie niepokoi ta wzmożona aktywność to jak najbardziej jedź sprawdzić czy wszystko w porządeczku, a pewnie takMnie jeszcze niepokoiły te mocny ruchy, dlatego że trwały praktycznie cały dzień, z naprawdę krótkimi przerwami.
Co do papierosów- przed ciążą sobie popalałam okazjonalnie- zwłaszcza do piwa. W ciąży wiadomo-nic, a wręcz jak ktoś przede mną idzie z papierosem to mam ochotę mu przywalić torebką. Tak strasznie mi przeszkadza dym.. No i również nie jestem w stanie zrozumieć, jak można w ciąży palić i bardzo mnie razi widok kobiety w ciąży z papierosem. No ale tak samo razi mnie widok kobiety z wózkiem i papierosem w łapie albo na spacerku- w jednej łapie papieros a drugą trzyma dziecko za rękę. Myślę, że pokutuje nadal pogląd kiedyś rozsiany, że nie należy w ciąży rzucać papierosów bo dziecko przeżyje szok po odstawieniu.. No i nieodłączny argument- "moja mama paliła w ciąży i nic mi nie było", "moja koleżanka paliła w ciąży i urodziła zdrowe dziecko" i takie tam..
i bym zapomniała- samych wspaniałości Kawuszka10000000 lat!
-
Ilonia, dobrze, że pojechalas na IP. Założą Ci pessar i odetchniesz z ulgą :* Tak sobie pomyślałam, że pewnie z 1/3 z nas jest zagrożona przedwczesnym porodem. Coraz więcej:(
Zauwazylam, że brzuch mi się opuszcza i jestem trochę przerażona. Muszę małża spytać, czy on też to widzi, czy to jakaś moja schiza. Odrobinę za wcześnie by to było:/ Myślicie, że to może mieć związek z tym, że Pola już się wcisnela w kanał?ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
Ilonia jak dobrze ze pojechalas na ip! Założą Ci pessar i moze nawet ciaze przenosisz. trzymam kciuki by wszystko sie uspokoiło ! Niech Zosienka czeka do wiosny z tym przyjsciem na świat
Fabdorota kiedys slyszalam ze opuszczenie brzucha mozna stwierdzić jesli mozna bez trudu zmiescic dlon pomiędzy piersiami a brzuchem (poziomo). Tak by dlon nie zachodzila na brzuch. Taka przerwa sie robi. Ale ile w tym prawdy? Nie wiem bo przeciez kazda z nas ma inna budowę...różnej wielkości brzuchy
Jak leżałam w szpitalu to dziewczyny o tym rozmawialy.
Mysle ze to za wczesnie na opuszczanie brzucha. Dzieci jeszcze przeciez rosną i macica powinna sie powiekszac i byc coraz wyżej nad pępkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 12:07
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
Ilonia trzymajcie się tam dobrze, że jesteś pod opieką a pessar sprawi, że poczujesz się pewniej ja jak go nie miałam to bardzo się bałam i czułam się jakbym była chodzącą bombą zegarową a teraz jak dr mówi, że ładnie trzyma to jest wielka ulga.
Dziewczyny już niedużo nam zostało zaciskajmy nogi, oszczędzajmy się i musimy dać radę!
Kajka Ty się martwisz, że za mocno się dziecko rusza ja znów, że za mało wczoraj i dziś Mała słabo mnie kopie niby o tych samych porach co zawsze ale jakoś mniej...w ogóle odkąd nie jem cukrów jest bardziej leniwa wcześniej jak zjadłam coś słodkiego to moment i się wierciła prawie tak intensywnie jak u Ciebie a teraz cukru nie ma i ona się uspokoiła. Pewnie też tęskni za cukrem jak mamailonia1984 lubi tę wiadomość
-
Dziewussia, super że znalazłaś chwilę, żeby się do nas odezwać!
Jeszcze raz gratulacje, malutki jest cudowny, to niesamowite że masz już okruszka przy sobie :* Zaciskamy kciuki za walkę o pokarm, obyś miała go jak najwięcej i jak najdłużej, bo dla wcześniaków jest jak lekarstwo, warto o to walczyć. Synuś musi być bardzo dzielny jeśli już się kangurujeciePowodzenia na dalszej drodze, zachwycasz mnie swoją siłą!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 12:11
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
ilonia1984, trzymaj się w tym szpitalu. Dobrze, że w porę tam trafiłaś- na pewno uda im się powstrzymać Zosię przed przedwczesnym pojawieniem się na świecie!
Fabdorota, ja te też się schizowałam, że brzuch mi się opuszcza, ale to było mylne wrażenie... Ale może wstaw zdjęcie-z wcześniej i dziś dla porównania.ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
ilonia1984 wrote:Dziewusia rycze jak bobr,trzymajcie sie i zdrowka zycze,ja wczoraj mialam w nocy skurcze,nalatalam sie,barobilam I twardnial brzuch i bolaly plecy co 5 minut,nie miglam spac,dopiero pomigla kapiel,myslam ze minie ale z rana niestety to samo,twardnienie przy kazdej zmianie pozycji i wyladowalam w szpitalu,szyjka 2 cm i skurcze na ktg,dostalam jakies zastrzyki i narazie lepiej,skurcze mam rzadziej ale niestety grozi mi wczesny porod i beda zakladac passer,trzymajcie kciuki za nas,zeby Zosia sie tak.az nie spieszyla i uwazajcie na siebie,robilam wszystki dobrze sie czulam a tu nagle takie cos...
. A Zosia niech sobie jeszcze posiedzi w brzuszku u mamusi
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
Ilonia trzymam kciuki. Dobrze że jesteś pod fachową opieką i w razie co mogą zareahowac szybko a pessar naprawde moze pomoc wiec chyba dobrze jak bedziesz miec:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 12:26
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Co do brzuszka - też raz na jakiś czas mam wrażenie, że opada albo że nie rośnie, itp. Ale potem na wizytach okazuje się, że jest ok.
Dziecko chwilę odpoczęło i znowu akrobacje, ale już nie takie gwałtowne, więc nie będę panikować.
A w ogóle to czekam jak na szpilkach na listonosza (nie chcę nawet na dłużej do łazienki iść, żeby nie przegapić)Teściowa wysłała wczoraj paczkę 24h z domowymi pączkami i chruścikami. Miała być przed południem. Ślinka mi cieknie i czekam z kawą na tego pączusia
Przepraszam słodkie mamusie za ten wpis.. ; )
Ale ale, mam chyba przepis, który jest dla was ok, tyle, że w wersji z ksylitolem zamiast cukru. Muffinki amarantusowe, których przygotowanie zajmuje dosłownie 5 minut! http://bezglutenowamama.pl/szybkie-muffinki-z-amarantusa/
Robiłam już w kilku wersjach i zawsze wrzucam więcej dodatków niż w przepisie (próbowałam już z żurawiną, rodzynkami, sezamem, wiórkami kokosowymi, wiśniami ze słoika). Polecam : )_Saszka_ lubi tę wiadomość
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Ilonia, czytam regularnie Marcówki i tam jest sporo pessarowych mam z szyjkami minimalnymi. I, póki co, dziewczyny ładnie się trzymają w dwupakach : ) Także jestem dobrej myśli, że u Ciebie też będzie OK : )
Fajnie, że u Was dopuszczają pessary. Już kiedyś pisałam, że w Poznaniu, jak jest ryzyko porodu przedwczesnego porodu w III trymestrze, to tylko leżenie wchodzi w grę, a przy mocnych skurczach ew. tokoliza i sterydy. W ogóle nie uznają krążków, a szew tylko do końca II trymestru..[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Kajka, a za mną tak chodzi taki pyszny pączek z toffi albo pączek z wiśniami zrobiony przez babcie
, a tu dupa i trzeba żyć bez tych wszystkich pyszności. O tyle dobrze, że w dzisiejszych czasach w internecie można znaleźć wszystko i coraz więcej jest przepisów bez cukru czy miodu. Ja jak na razie robiłam muffinki (właśnie z amarantusa) i ciasto marchewkowe, a jutro będzie szarlotka. Trzeba się trochę natrudzić z tą cukrzycą, ale da się żyć
-
wiecznie wrote:Kajka, a za mną tak chodzi taki pyszny pączek z toffi albo pączek z wiśniami zrobiony przez babcie
, a tu dupa i trzeba żyć bez tych wszystkich pyszności. O tyle dobrze, że w dzisiejszych czasach w internecie można znaleźć wszystko i coraz więcej jest przepisów bez cukru czy miodu. Ja jak na razie robiłam muffinki (właśnie z amarantusa) i ciasto marchewkowe, a jutro będzie szarlotka. Trzeba się trochę natrudzić z tą cukrzycą, ale da się żyć
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
ilonia1984 wrote:Dziewusia rycze jak bobr,trzymajcie sie i zdrowka zycze,ja wczoraj mialam w nocy skurcze,nalatalam sie,barobilam I twardnial brzuch i bolaly plecy co 5 minut,nie miglam spac,dopiero pomigla kapiel,myslam ze minie ale z rana niestety to samo,twardnienie przy kazdej zmianie pozycji i wyladowalam w szpitalu,szyjka 2 cm i skurcze na ktg,dostalam jakies zastrzyki i narazie lepiej,skurcze mam rzadziej ale niestety grozi mi wczesny porod i beda zakladac passer,trzymajcie kciuki za nas,zeby Zosia sie tak.az nie spieszyla i uwazajcie na siebie,robilam wszystki dobrze sie czulam a tu nagle takie cos...
Jasne że trzymamy kciuki! A Wy trzymajcie się dzielnie :* Wypoczywaj, wypoczywaj! Tak niewiele nam zostało...ilonia1984 lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
nick nieaktualnyByłam w maku po McFlurry i pani poprosiła mnie z końca kolejki do kasy
I zrobili mi McFlurry bez czekania, ale czad
W czwartek będę robić pączki! Zastanawiam się tylko jakie hmmmmalala, Aleksandrakili, fabdorota, Lanusia93, _Saszka_ lubią tę wiadomość
-
ilonia1984 wrote:Dziewusia rycze jak bobr,trzymajcie sie i zdrowka zycze,ja wczoraj mialam w nocy skurcze,nalatalam sie,barobilam I twardnial brzuch i bolaly plecy co 5 minut,nie miglam spac,dopiero pomigla kapiel,myslam ze minie ale z rana niestety to samo,twardnienie przy kazdej zmianie pozycji i wyladowalam w szpitalu,szyjka 2 cm i skurcze na ktg,dostalam jakies zastrzyki i narazie lepiej,skurcze mam rzadziej ale niestety grozi mi wczesny porod i beda zakladac passer,trzymajcie kciuki za nas,zeby Zosia sie tak.az nie spieszyla i uwazajcie na siebie,robilam wszystki dobrze sie czulam a tu nagle takie cos...
ilonia1984 lubi tę wiadomość