Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam w gronie ludzi z astygmatyzmem
też mam okulary, ale w domu/ w pomieszczeniach nie potrafię w nich chodzić.
Ech, torba do szpitala. Ja nawet nie wiem, w którą mam się spakować ;P A tak serio to rzeczywiście wypadałoby to zrobić. Może dzisiaj wieczorem? Najgorsze, że mam chęci do zrobienia tylu rzeczy, ale jakoś się zebrać nie potrafię, a jak się już zbiorę i zacznę coś robić to zazwyczaj twardnieje mi brzuch ;/ I tak w koło Macieju... -
Haha astygmatyzm nic przyjemnego ale to chyba już choroba cywilizacyjna
np jak jedziemy do kina to ja muszę mieć okulary bo nic nie przeczytam w domu jak oglądałam film z napisami tak samo. Teraz już zakładam jak siedzę przed kompem bo coraz gorzej widzę...po porodzie może okulistkę odwiedzę jak nie przejdzie...
Ja się boję tego pakowania torby żeby czegoś nie wywołać choć moja mama ciągle mi powtarza, że powinnam mieć już przygotowaną... -
nick nieaktualnySkoro już mowa o pakowaniu torby do szpitala:
Pytanie do doświadczonych mam : co polecacie do higieny intymnej po porodzie?
Siostra mi mówiła coś o tantum rosa ale to chyba raczej jest na złagodzenie bólu, czy się mylę?
I co brałyście do szpitala dla siebie? Bo wiadomo, że do dziecka to każdy szpital ma inne 'widzi mi się'.
Dwie koszule/piżamy
Szlafrok
Kapcie
Rzeczy do mycia typu : szampon, żel do mycia, pasta do zębów, szczoteczka do zębów, grzebień, ręcznik(i), gąbka
Majtki poporodowe + wkłady do nich (ja mam takie z canpolu dedykowane pod ich majtki poporodowe)
Podkłady na łóżko
Wkładki laktacyjne
Maść na brodawki
Cukierki
Woda w małych butelkach
Heeelp! Co jeszcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2016, 11:59
-
Ja np głowy w szpitalu nie mylam... byłam tak osłabiona ze dwa razy oplukalam się pod prysznicem i tyle także tylko delikatny żel i ogólnie to jak w trakcie coś wyszło to zawsze ktoś może podrzucić... Nie wszystko da się przewidzieć a poza tym u mnie to były 3 dni także szybko leci... U mnie szpital 9 km od domu także nie martwię się o ewentualne dowiezienie czegoś...
-
Hej. Rzeczywiście faceci żyją w innej czasoprzestrzeni. Chociaż mój ostatnio złagodniał, ale jak przyjdą wakacje to sobie odbije, usiądzie na motor i tyle go będziemy widzieć..
Moja torba jest ciągle spakowana. Leży i czeka. Odkąd mam przygody ze skurczami lepiej być przygotowanym niż denerwować się co jeszcze spakować.
Choroba mnie dobije. Co prawda został tylko katar i ogólne osłabienie ale wygladam okropnie. Mąż śmieje się że jestem bielsza niż ściany.. -
Iwonkaa spokojnie, tez jeszcze jestem w lesie ze wszystkim. Mi sie na porodowke nie spieszy a w razie czego w szpitalu tez sie dostanie najpotrzebniejsze rzeczy w stylu podklady czy podpaski a potem mąż dowiezie/ kupi. Jak ja urodzilam niespodziewanie to nic nie miałam, dostalam szpitalna koszule i srodki higieniczne. Nie bylo z tym problemu...
Wiadomo ze lepiej miec swoje i być przygotowanym. Ja bede sie pakować pod koniec lutego, chyba ze lekarz stwierdzi ze moge urodzić wczesniej. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój mąż też jest ogarnięty w takich kwestiach ale jednak narodziny dziecka to zupełnie inny świat
nie chciałabym mu jeszcze dokładać stresów w postaci "dowieź mi tą koszulę nocą, koloru lawendowego, która leży w szafie na trzeciej półce w drugim rządku od prawej" ;p
-
http://www.pcmnzoz.pl/index.php/szkola-rodzenia/niezbednik-okoloporodowy
u mnie w szpitalu jest taki plan torby, ale wiadomo cos wiecej jak ktos napisze zawsze moze sie przydac.
Ja torby szpitalnej tez nie zapakaowałam jeszcze...jedyny progres jest taki, ze przyniosłam ja do domu..moze jakos w koncu sie ogarne i zaczne cos kupowac, bo narazie to czekam nie wiem na co...z wyprawki to mam tylko ciuszki a reszta w koszyku na allegro..ania0141, Rotenkopf, Andrea20 lubią tę wiadomość
-
mi intuicja podpowiada,że urodzę wcześniej,mam nadzieję,że tym razem mnie zawiedzie,chociaż rzadko się to zdarza-niestety,problemy w ciąży też skłaniają do takiego myślenia i tej niepewności,jak ciąża jest bezproblemowa to się ma zupełnie inny tok myślenia dlatego wolę być przygotowana niż się denerwować i przez tel.mówić mężowi co gdzie jest a on i tak przywiezie coś innegoania0141