Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dobry!
Noc średnia, budziły mnie okresowe bóle i musiałam się skusić na dwie nospy - strasznie nie lubię tego bólu, okropnie upierdliwy i nie chce dziad przechodzić sam...
Co do grupy krwi to ja też zmieniłam nazwisko w międzyczasie ale się pofatygowałam do labo, które jest zresztą w szpitalu, w którym będę rodzić i pani mi w tym ich śmiesznym rejestrze zmieniła wszystko, także cacy.
Mnie sama myśl o pakowaniu torby doprowadza do szału... nie mam koszul, staników, nakładek na sutki i innych dość istotnych pierdół i naprawdę nie chce mi się za tym uganiać... Będę ryczeć, serio. Niech ktoś to za mnie zrobiA pranie i prasowanie to już w ogóle temat tabu. HALP!
U mnie dziś na obiad pyry z gzikiemBtw, dziewczyny nie z wielkopolski, wiecie co to takiego?
panda80, Kajka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobson pyry z gzikiem
Ja dzisiaj walnę sałatkę z tuńczykiem, jajkiem i pieczonymi ziemniakami, weny brak. Dobrze że mam już wszystko poprane i poprasowane. Jak skończę 36 tydzień to biorę się tylko za wiosenne porządki i potem relaks, zapuszczam się w jakiś serial i niech mnie wszyscy cmokną.
fabdorota, panda80, Rotenkopf lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dobson wrote:Dobry!
Noc średnia, budziły mnie okresowe bóle i musiałam się skusić na dwie nospy - strasznie nie lubię tego bólu, okropnie upierdliwy i nie chce dziad przechodzić sam...
Co do grupy krwi to ja też zmieniłam nazwisko w międzyczasie ale się pofatygowałam do labo, które jest zresztą w szpitalu, w którym będę rodzić i pani mi w tym ich śmiesznym rejestrze zmieniła wszystko, także cacy.
Mnie sama myśl o pakowaniu torby doprowadza do szału... nie mam koszul, staników, nakładek na sutki i innych dość istotnych pierdół i naprawdę nie chce mi się za tym uganiać... Będę ryczeć, serio. Niech ktoś to za mnie zrobiA pranie i prasowanie to już w ogóle temat tabu. HALP!
U mnie dziś na obiad pyry z gzikiemBtw, dziewczyny nie z wielkopolski, wiecie co to takiego?
Zgadłam?
Kajka, Dobson lubią tę wiadomość
-
Karolina_Ina wrote:A moja koleżanka ostatnio od lekarza usłyszała, że taka kartę to ona do pamiętnika sobie może wkleić bo on to chce kartkę z laboratorium. Ale ten jej lekarz w ogóle to kitu był i już go zmieniła.
-
Mi się dziś nic nie chce, dlatego na obiad odmroze bigos:D Muszę iść do apteki i na pocztę, ale mam takiego lenia, że się zebrać nie mogę.
A co do ogarniania rzeczywistości, to mam plan dokładnie taki, jak jamniczakuchnia. Wszystko już poprane, poprasowane, czekam na donoszona, sprzątam i leżę i pachnęjamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Dobson, moja koleżanka z Wielkopolski mi już dawno temu powiedziała w ramach ciekawostki, co to gzik
ja torbę dla dzidzi spakowałam.. Gorzej z torbą dla mnie.. Muszę dokupić koszule do karmienia i staniki właśnie..
Porobiłam wczoraj troszeczkę w domku i już mi brzuch wieczorem twardniał mega.. Też się ratowałam no-spą.
Mam poczucie strasznego nieporządku, mimo że dom jakoś z miarę ogarnięty. Wkurza mnie syf na balkonie, ale tym postanowiłam zająć się jak już będzie cieplej.
A na obiad planuję kurczaka w miodzie z papryką, ale to na bardzo późny obiad bo mężu z pracy pewnie wróci koło 20.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a pro po koszul do szpitala. Mam 1 na poród (nierozpinaną) i 1 rozpinaną po całości na czas poporodowy. I tak się zastanawiam czy kupować jeszcze 1 rozpinaną czy może lepiej jakieś dresiki i koszulkę nadająca się do karmienia wziąć/kupić.. Bo ja tak nie lubię koszul nocnych bleeee
. A Wy ile bierzecie do szpitala i wszystkie bierzecie koszule?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 11:54
-
A ja mam ochotę dzis na placki po węgiersku. Moze wieczorem uda mi sie mojego wyciągnąć do knajpy
A pyry z gzikiem znam oczywiscie ale z wielkopolski jestem. Na początku ciąży babcia mi zrobila na zachcianke a pozniej zjadłam doslownie lyzke i pojedzone
Wiecznie, ja biore 3, z czego dwie rozpinane. Mysle ze wystarczy a jakby pobyt sie przedluzyl to albo mi mąż dokupi albo wypierze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 11:56
-
Postaram się dziś nadrobić chociaż 15 ostatnich stron, bo ostatnio nie jestem na bieżąco, wygodniej mi na FB.
Miałam dziś USG
Malutka zostaje malutką, więc super
Waży 1625 g, ponoć waga w porządku (13 centyl), ale mam wrażenie, że Wasze maluszki ważyły dużo więcej w 32 tygodniu. Mimo to cieszę się, bo nie widzi mi się znowu rodzić kluski
Łożysko 2/3 stopień dojrzałości, mam dziś 31t5d, wymiary średnio na 30t5d.
Ułożona główkowo uff!wiecznie, paprotka30, ania0141, Karolina_Ina, kamaaa, Endzis, jamniczakuchnia, Larisa, Dobson, Rotenkopf, mania, _Saszka_, Funky09, Wilka, Andrea20 lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Ale o dobrociach piszecie, aż się obśliniłam
Robicie mi smaka
wiecznie wrote:Dziewczyny, a pro po koszul do szpitala. Mam 1 na poród (nierozpinaną) i 1 rozpinaną po całości na czas poporodowy. I tak się zastanawiam czy kupować jeszcze 1 rozpinaną czy może lepiej jakieś dresiki i koszulkę nadająca się do karmienia wziąć/kupić.. Bo ja tak nie lubię koszul nocnych bleeee. A Wy ile bierzecie do szpitala i wszystkie bierzecie koszule?
Ja kupiłam trzy i wszystkie rozpinane w jakiś tam sposóbjedna z nich jest przeznaczona do ew. porodu. Mam nadzieje ze się nie przyczepią do długości bo miała być do połowy uda a że ja jestem niska to sięga mi za kolano
nie mam do szpitala jeszcze chyba tylko klapek.(zawsze na bosaczka latałam )