Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
jamniczakuchnia wrote:Ja dzisiaj mam na obiad polską klasykę - mielone, mizerię i ziemniaki :p
Ja podobnieMielone, kasza gryczana, warzywa mrożone z patelni
Nie wiem jakim cudem nie tyję, przed chwilą zjadłam rosół, solidną porcję kotletów i warzyw i duży jogurt
Godzinę wcześniej- całe opakowanie pierników w czekoladziejamniczakuchnia lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Szotka wrote:Mania - no wlasnie pocieszające jest to, ze normy po porodzie sa wyższe i tam sie chyba bada cukier po 2 h od jedzenia, a nie po jednej. Dobrze by było, bo ja mam wrazenie, ze od kilku tygodni moja ciąża polega na tym, ze albo jemalbo mierze cukier
a mam juz taka listę rzeczy, ktore zjem po porodzie hehe w pierwszej kolejności paczki twarogowe
w sumie mogłabym rodzic z pączkiem w ręce
a szyjkę myślałam, ze Ci mierzył dr. Ja wlasnie przed chwilą rozmawiałam z kolezanka, ktora na początku 7go miesiąca miała założony pessar i w sumie w rezultacie to jej poród wywoływali w 39 tc, bo po zdjęciu nic nie ruszyło samo
i tak ostatecznie urodziła przez cc.
już powiedziałam mężowi, że jak urodzę to ma mi pączki przynieść do szpitala i coca-colę choć raczej jej nie pijałam ale mam ochotę teraz jak nie mogę
najgorsze jest to, że jak będziemy rodziły to nie możemy jak inne mamusie podjadać czekolady na złagodzenie bólu porodowegodopiero jak dzidziuś sie urodzi i odetną pępowinę
a myślę, żę ta czekolada byłaby pomocna albo pączek ewentualnie 10 pączków
Masz rację mierzy się po 2 h po posiłku miejmy nadzieję, że cukrzyca nas szybko opuści.
No też się tego boję, że pessar tak mi "zaczopuje" szyjke, że potem poród nie będzie chciał się sam rozkręcić a najbardziej własnie boje sie wywoływania oxy, przebijania pęcherza itd...Szotka, Wilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Haha postawimy sobie pączki na porodówce i powiemy żeby nas wszyscy motywowali "dasz radę jeszcze trochę i zjesz te wszystkie pączki"-moment pójdzie
Jedyną alternatywą pewną dla nas jest chyba ogórek kiszony albo kapusta kiszona ale to trochę słabe rodzić z ogórkiemmyślę, że położne U mnie w szpitalu jeszcze tego nie doświadczyły i pewnie by mnie zapamietały
jamniczakuchnia, Lanusia93, panda80, Szotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLanusia93 wrote:Ja podobnie
Mielone, kasza gryczana, warzywa mrożone z patelni
Nie wiem jakim cudem nie tyję, przed chwilą zjadłam rosół, solidną porcję kotletów i warzyw i duży jogurt
Godzinę wcześniej- całe opakowanie pierników w czekoladzie
Ja też cały czas jem! A słodyczy tyle, że szkoda gadać... A póki co jakieś 10 kg na plusie, więc na te ilości jedzenia to bajkaLanusia93 lubi tę wiadomość
-
Przyszła Adasiowa karoca;) Wyjęłam tylko gondolke bo reszta mega ciężka, ale jak M. dziś złoży to wyślę fotkę się pochwalić
jamniczakuchnia, ilonia1984, Olina, fabdorota, Lanusia93, panda80, wiecznie, kamaaa, Endzis, Dobson, agulas, Ameiva, _Saszka_, fabiola, Rotenkopf lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No puculka tez czekam na foto,my jedziemy na weekend po wozeczek,nie moge sie doczekac jak juz bede miala wozeczek to juz bede miala prawie wszystko i mala moze powoli sie szykowac do przyjscia na swiat
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
To xlander xmove 2015 w wersji czarnej
Wyjęłam gondolkę i wygląda ekstra, reszta za ciężka żebym to wyciągała z kartonu
W zestawie 2w1 ze śpiworkiem, trzymadełkiem na kubek, moskitierą i folią
Adaś będie zadowolony
JAk małż przyjdzie i złoży to będzie foto
Karolina_Ina, Olina, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
jamniczakuchnia wrote:Ja też cały czas jem! A słodyczy tyle, że szkoda gadać... A póki co jakieś 10 kg na plusie, więc na te ilości jedzenia to bajka
O, ja też około 10 kg na plusie
Z Lilą przytyłam 17 kg, teraz chyba do tylu nie dobiję.
Napisała... Jedząc lody
Nie moja wina, że ktoś kupił całe pudełko lodów śmietankowych, których nie lubię. Ale tak biedne leżały w zamrażalnikujamniczakuchnia lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
mania wrote:Haha postawimy sobie pączki na porodówce i powiemy żeby nas wszyscy motywowali "dasz radę jeszcze trochę i zjesz te wszystkie pączki"-moment pójdzie
Jedyną alternatywą pewną dla nas jest chyba ogórek kiszony albo kapusta kiszona ale to trochę słabe rodzić z ogórkiemmyślę, że położne U mnie w szpitalu jeszcze tego nie doświadczyły i pewnie by mnie zapamietały
Hahahhaha
U nas na porodówce jest zakaz jedzenia w trakcie poroduMi siostra potajemnie przemyciła kilka cukierków czekoladowych.
Ale jak miałam zaplanowane podłączenie oksytocyny na 13:00 to nie pozwoliły mi zjeść obiadu przed 12.
Chyba takie środki ostrożności na wypadek nagłego cięcia.
Dla mnie najważniejsze było to, że mogłam pić, bo rodziłam w sierpniuAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm