Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karatka81 wrote:Ja tego nie kumam, niektórzy powinni sobie w takiej czapeczce pochodzić. Niko zawsze się wyróżnia ha,ha
-
nick nieaktualny
-
Ja tak zapytam z ciekawosci
w jakiej pozycji zamierzacie rodzić ?
Ja osobiście zastanawiam się nad pozycja na pieska - czworaka (kto jak to zwie ),może dlatego ze dużo się naoglądałam seriali typu " porody" i często występowała ta pozycja a i po zasięgnięciu paru doswiadczen innych kobiet polecają tą pozycję lub pozycję w kuckach. Mysle ze nie jedna sie nad tym zastanawiala wyobrazajac sobie "ten idealny porod"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 15:04
-
Niuninka wrote:Ja tak zapytam z ciekawosci
w jakiej pozycji zamierzacie rodzić ?
Ja osobiście zastanawiam się nad pozycja na pieska - czworaka (kto jak to zwie ),może dlatego ze dużo się naoglądałam seriali typu " porody" i często występowała ta pozycja a i po zasięgnięciu paru doswiadczen innych kobiet polecają tą pozycję lub pozycję w kuckach. Mysle ze nie jedna sie nad tym zastanawiala wyobrazajac sobie "ten idealny porod"
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Jestem po usg z serduchem wsio ok będę żyć ale jak będę rodzić to jeszcze nie wiem będą teraz debatować na mój temat kardiolog i ginekolodzy...niby nic się nie dzieje ale kardiolog powiedział, że jestem przyspieszona nawet w spoczynku samo serce mi przyspiesza...I zdziwiony bo ja mam niedoczynność tarczycy a powiedział, że gdybym miała nadczynność to by mogło się tak dziać ot taką zagadką jestem
Niuninka, Karolina_Ina, Dobson, kamaaa, Karatka81, panda80, paprotka30, ania0141, Funky09, _Saszka_, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Kinga to oczywista oczywistość, że jak są ekstremalne warunki typu bardzo wietrzna pogoda to dostosowujemy się do nich
Ja osobiście uważam, że nic nie chroni lepiej przed słońcem niż cień i rozsądek
Ja mam dodatkowy daszek przeciwsłoneczny w wózku i nigdy nie wystawiałam Niko na bezpośrednie działanie ostrego słońca, nigdy nie miał czapeczki w lecie czytaj w upale, dopiero by się dziecko zapociło. A tak ogólnie to moje dziecko zawsze trochę opalone
Niuninka ostatnio się nad tym zastanawiałam, jedno wie, nie chcę już rodzić na leżąco na tym łóżkuPołożna mi też mówiła, że nacisk główki jest też inny w trakcie parcia (grawitacja) na jedno miejsce, nie rozkłada się równomiernie i stąd można popękać. O tym wcześniej nie pomyślałam, co człowiek, to ciekawa opinia warta przemyślenia
Mi to parcie na łóżku nie pasowało, było takie nienaturalne, jeśli wiesz o co mi chodzi
Niuninka lubi tę wiadomość
-
Ja chyba będę robić co mi każą xD Jak będę miała czas i siły to wypróbuję wszystkie, ale tak jak mówisz Niuninka, ta klęcząca wydaje się być znośna
Oooou mnie sypie śnieg, taakie wielkie płatki, a rano było tak pięknie...
W ogóle przez mojego małego lokatora nie mogę nigdy normalnie zjeść. Zawsze podczas posiłku ma jakiś odlot i jest mega aktywny, wyciąga się, obraca, gmera xD Dziwi mnie to bo taki przypływ mocy powinien mieć jakiś czas po moim jedzeniu bo witaminki i inne takie muszą mieć czas do niego dojść, a tu taka niespodziankaMoże mamy połączenie po kablu HDMI i dochodzi do niego ekspresowo
Niuninka, Karatka81, mania, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Dobson wrote:Ja chyba będę robić co mi każą xD Jak będę miała czas i siły to wypróbuję wszystkie, ale tak jak mówisz Niuninka, ta klęcząca wydaje się być znośna
Oooou mnie sypie śnieg, taakie wielkie płatki, a rano było tak pięknie...
W ogóle przez mojego małego lokatora nie mogę nigdy normalnie zjeść. Zawsze podczas posiłku ma jakiś odlot i jest mega aktywny, wyciąga się, obraca, gmera xD Dziwi mnie to bo taki przypływ mocy powinien mieć jakiś czas po moim jedzeniu bo witaminki i inne takie muszą mieć czas do niego dojść, a tu taka niespodziankaMoże mamy połączenie po kablu HDMI i dochodzi do niego ekspresowo
Też nie raz nad tym myślałam w jakim tepie posiłki docierają do małego ,bo mówi się właśnie ze przecież to wszystko musi dotrzeć do dziecka a mój wierciuch tak samo jak Twój podczas mojego posiłku lata jak szalony ,już nie mówiąc ze potrafi i w żołądek przykopac -
mania wrote:Hahahaha wczoraj wieczorem ogarniałam żizel na macanego i właśnie zobaczyłam efekt mojej twórczości normalnie turlam się ze śmiechu
mialam rano wizyte ale nie chcialo mi sie wieczorem tym zajac a rano mialam malo czasu no i rece jakies za krotkie mi sie zrobily bo ledwo tam siegam wiec podgolilam tylko boczki
az dziwne ze mnie gin z fotela nie pogonil za ten rozgardiasz
mania lubi tę wiadomość
-
Cześć laseczki jestem tutaj nowa też mam termin na kwiecień więc postanowiłam że się podłącze. Mam do was pytanko mam ciąże zagrożoną szybszym porodem ponieważ od 28 tyg mam rozwarcie na 2 cm teraz szyjka jest bardzo skrócona synuś leży bardzo nisko dzisiaj zaczął odchodzić mi czop śluzowy czy któraś z was też tak miała ze szybko wam odszedł??
Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
-
kiniulka wrote:Cześć laseczki jestem tutaj nowa też mam termin na kwiecień więc postanowiłam że się podłącze. Mam do was pytanko mam ciąże zagrożoną szybszym porodem ponieważ od 28 tyg mam rozwarcie na 2 cm teraz szyjka jest bardzo skrócona synuś leży bardzo nisko dzisiaj zaczął odchodzić mi czop śluzowy czy któraś z was też tak miała ze szybko wam odszedł??
-
Jeju właśnie zaparzyłam herbatę z lisci malin, no i okazalo się, ze moj pies niejadek ma też na nią ochotę... Dalam mu spróbować, bo byłam pewna, ze powacha i zostawi... A on ja zwyczajnie wypił... No nie wierzę... Mam nadzieję,ze mu nie zaszkodzi.
Niuninka, jamniczakuchnia, Larisa, panda80, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Mi na to nie ma zasady u mnie wiecZorem odchodził a w nocy urodziłam także myślę że w twojej sytuacji dobrze byłoby skonsultować z lekarzem bo trzeba ocenić co z ewentualnym porodem bo w razie wu musi być czas na sterydy na plucka...
Kinga. lubi tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Jeju właśnie zaparzyłam herbatę z lisci malin, no i okazalo się, ze moj pies niejadek ma też na nią ochotę... Dalam mu spróbować, bo byłam pewna, ze powacha i zostawi... A on ja zwyczajnie wypił... No nie wierzę... Mam nadzieję,ze mu nie zaszkodzi.
Ja miałam kiedyś psa co był jak odkurzacz i zjadal nawet surowe marchewki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 17:16
-
nick nieaktualny
-
wiecznie wrote:Moj pies uwielbia marchewkę, niezależnie czy gotowaną czy surową
Iwonkaaa, wiecznie lubią tę wiadomość
-
Na ostatniej wizycie pytałam się o te liście malin i gin powiedziała, że jej zdaniem to nic nie daje i że jak chce mogę pić, ale po co?
Co do motylków pod główkę, moim zdaniem nadają się na dzieci starsze np roczne w podróży.
Na HIV i HBS czekałam dwa dni, ale dlatego że w mnie w przychodni wysyłali te próbki do zakaźnego i tam robili wyniki.
Dziś zaczynam szycie kocyków, przyszły materiały