Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sunshine wrote:po tygodniu spędzonym w szpitalu jestem cała rozbita. Nie potrafię się pozbierać. Z igły robię widły. Ciągle płaczę - zwykle z jakiś durnych powodów. Sama już nie mogę ze sobą wytrzymać...
Nie martw sie mam podobnie. Wróciłam ze szpitala tydzień temu, odnaleźć sie nie mogę. Muszę lezec, wczoraj trochę przegielam, nie chciałam ciagle o wszystko męża prosić-zaczęłam więcej chodzić i wieczorem juz bol brzucha. Dziś od rana płacze, co on do mnie nie powie ja odbieram personalnie i w ryk. Cały czas w głowie mam to aby dotrwać do bezpiecznej daty dla dziecka bo boje sie cos kupić. Przez te perypetie szpitalne i to leżenie nic mnie nie cieszy. Chciałam w ciąży tyle rzeczy zrobic, tak pięknie wyglądać w sukienkach, chodzić po sklepach, wybierać dla synka cos. Czuje sie jak kula u nogi, piąte koło u wozu, czuje ze wszystkim przeszkadzam i maja tylko ze mną problemy. Jak siedze i płacze to sie boje za to o dziecko, ze teraz mu krzywdę robie, strasznie hormony mi szaleją. Było super miedzy 12-20tygodnjem. Do 12 musiałam tez lezec, pozniej było super i po połówkowych teraz czuje sie jak chodząca bomba.Jastin76 lubi tę wiadomość
-
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne.
Co do płci to ja bardzo chciałam mieć drugą córeczkę, ale od początku ciąży myślałam, że będzie chłopak, bo inaczej się czułam niż w pierwszej ciąży. Okazało się, że moje odczucia były błędne. Najśmieszniejsze jest to jak inni reagują jak słyszą, że znowu dziewczynka będzie.."o szkoda pewnie chciałaś chłopaka" a ja naprawdę marzyłam o dziewczynce, bo mam jakiś taki niedosyt...Oczywiście jak byłby chłopak to też bym się cieszyła.
Antonelka możesz powiedzieć gdzie kupiłaś takie szaro różowe spodenki w króliczki? Bardzo mi się spodobały.kahaśka lubi tę wiadomość
-
Lis, Sunshine trzymajcie się dziewczyny i nie poddawajcie, będzie dobrze, trochę poleżycie a na wiosnę odbijecie sobie w spacerkach z wózkiem
ja tez z tyłu głowy mam, czy nie będę musiała leżeć, nie wiem czemu. i pierwsze co myśle, to jak mąż ogarnie wszystko ze swoją pracą. jego nie ma codziennie do 17... i to ja ogarniam obiady, zakupy, sprzątanie, psa. oszczędzam się, ale swoje robię. ale nic, musiałby dać rade! życzę wam siły kochane!
-
pati87 wrote:Moja znajoma ur w 26tc 600g. Coreczka ma okolo 4 lat. Na początku tzn pierwsze lata byla opozniona w rozwoju o jakies okolo pol roku. Od 3 rz wszystko jej sie juz wyrownalo i niczym nie odbiega od rowiesnikow. Dodam ze urodzila w malym miescie w zwyklym szpitalu bo bylo to nagle. Ale oczywiście dziecko zostalo przetransportowane do lepszego szpitala gdzie dziecko mialo bardzo dobra opieke.
Uwielbiam czytać takie wiadomości ❤ ❤ ❤ bardzo mnie ładują do życia i dalszej walki ...
kahaśka lubi tę wiadomość
-
Lis, ja sie czuje tak samo. Tez lezalam najpierw z krwiakiem do 11tc, a potem w 17 zalozyli mi szew i znowu lezenie.
Tak samo jak Ty bylam zla ze nie moge sie cieszyc ta ciaza, ze nie zaloze lasnych ubran itp. Teraz juz wiecej wstaje, bo musze, ale uwazam na siebie i staram sie duzo lezec. Denerwuje mnie tylko ze nie widuje ludzi. Znajomi maja mnie w d..., tylko tesciowa sie interesuje. Wiec siedze sama cale dni naburmuszona
Nie moge sie doczekac swiat, bo wtedy troche odzyje. No chyba ze jutro sie okaze ze szyjka sie sypie. Wtedy spedze swieta w lozku
Najwazniejsze ze robimy to dla naszych dzieci, jeszcze tylko 4 miesiace i beda juz z namineharika, pati87 lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Dziewczyny ja was rozumiem. Ale musicie być silne i wytrwać. Ja już pisałam nie raz, ale w pierwszej ciąży też leżałam. Jak nie plamienia, to skracanie szyjki, albo rozwarcie, skurcze. I tak w kółko. Innym razem sączenie wód. Dopiero pod koniec zaczęłam się cieszyć jak ciąża była bezpieczna, a ja mogłam chodzić.
Nie wiem jak mam was podnieść na duchu, ale spróbujcie być silne i nie płakać :*Jastin76, She Wolf lubią tę wiadomość
-
23 tydz i wody były sprawdzane tydz temu ale dalej było malutko ... czuje ze sączą się nadal.
W poniedziałek badali tylko szyjke , jest długa i zamknięta + serce malucha ... za często nie robią usg bo czuję się wtedy gorzej ...
Aaaa i robią crp co drugi dzień , skoczył na 6 ale trochę z nosa leci wiec może też z przeziębienia ...
-
Jastin Ty i Twoje maleństwo jesteście dla mnie najlepszym przykładem, że trzeba walczyć do samego końca! Uwielbiam was normalnie !!
Jastin76, Lokokoko, Omon lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Lis jak ja Ciebue rozumiem ...
Nie wspomnę o tych sukienkach w szafie , a teraz potrzebne mi tylko piżamy
O kupowaniu czegokolwiek dla tej małej istoty NIE ma mowy
Zatem cieszcie się i dziękujcie Bogu ze Was oszczędza i możecie się w pełni cieszyć ciazajak widać nie wszystkim jest ten czas dany na szczęście i spokojne rozwiązanie ❤
-
Monika ogólnie ratuje się dzieciaki od skończonego 24 tygodnia czyli24+0, jednak jeśli brakuje tylko troszkę do tego czasu to podejmowana jest próba ratowania maleństwa ze względu na to, że mogą być różnice też w długościach cyklu i w rzeczywstości dzieciak może być odrobinę starszy.
Jednak takie maluchy mają trudny start. z każdym kolejnym tygodniem szanse na przeżycie małej istotni rosną. Ważne jest też to czy mama dostała sterydy w ciąży - ich przyjęcie znacznie zwiększa szanse. Oraz dziewczynki są silniejsze od chłopców. Tak naprawdę mając dwoje maluchów z tego samego tygodnia ciąży obok siebie jeden może rozwijać się super a drugiego mogą imać się wszystkie powikłąnia wczeniacze. Ważnym aspektem jest także to czy wcześniej w czasie cięązy występowały już jakieś nieprawidłowości z dzieckiem czy dopiero tuż przed prodem. Każdy mały pacjent jest inny i nigdy nie ejsteśmy wstanie przewidzieć czy wyjdzie z wcześniactwa obronną ręką bez powikłań. Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to służę pomocą
Aniołkowa ja całą ciążę byłam nastawiona na dziewczynkę okazalo się, że chłopak, potrzebowałam chili żeby to do mnie dotarłoNie chodzi tu o sposób pielęgnacji czy wychowania bo mam doświadczenie z obiema płciami. Po prostu każdy ma jakieś nastawienie. Natomiast mojemu, który też był za dzwiczynką od razu jak zobaczył dzwoneczki na usg był bardzo szczęśliwy
Tak naprawdę miłość do dziecka jest taka sama
Jednak bardzo zdenerwowała mnie jego mama. Na każdym kroku pokazuje jaka jest rozczarowana tym, że w rodzinie będzie kolejny chłopak a nie dziewczyna. Mam już tego dość. Nie może być tak, żeby już w tym momencie mój ukochany nienarodzony maluszek musiał "wysłuchiwać takich rzeczy" jest mi bardzo przykro z tego powodu.
Justin dzielna dziewczyno brniesz do przodu pomimo wiatru w oczy, wierzę,że się uda
Ktoś pytał o rozmiary pieluch też nad tym myślałam i wymyśliłam że kupie jedną bambusowa 120x120 taką żeby była jako kocyk lub do zrobienia "kaftanika bezpieczeństwa"heh dzieci to uwielbiają
a resztę 75x75 i widziałam też takie 30x30 i zastanawiam się czy jakiejś takiej małej nie kupieć
A jeszcze pytanie z serii czy Wy też tak macie
Jak więcej pochodzę usiądę żeby odpoczać troche i potem chce iść dalej to mam problem na początku wszystko w okolicy miednicy, połączenia nóg z tułowiem, pośladki, jest spięte, najpierw idę bardzo powoli jak ślimak normalnie dopiero po chwili jak się rozruszam to idę normalnie. Zaobserwowałyście coś podobnego?
Kciuki za wizyty dzisiejszeJastin76 lubi tę wiadomość
-
Justin rozumiem Cię. Mocno przytulam! Ja mam tak że nie mogę wybrać imienia, tak bardzo się martwię że nie mam do tego głowy. do dziecka mowie Synku. Mam nadzieję że wszystko zakończy się szczęśliwie u Was.
Monika tak właśnie jak pisze Misiu może trzeba zmienić na inny rodzaj heparyne ?
Dziewczyny cieszę sie, że same dobre wieści po wizytach! -
Venice, ja tez chętnie byłabym mama dwóch dziewczynek, byleby nie dwóch chłopców;)
Jastin, waleczna kobieto! Wierze, ze hardość Cie nie opuści i na pewno za jakiś czas (byle jak najdłuższy) będziesz tulić swoje dzieciątko, trzymajcie sie dzielnie!Venice lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Justin, dasz radę! Już tak mało zostało, a z dnia na dzień szanse są coraz większe dla maluszka. Jeszcze troszkę, zobacyzsz i wszystko będzie dobrze.
Antonelko, sorki, różowe spodenki w kotki i króliczki nr 53. Oglądałam te zdjęcia wczoraj i kolory mi się pomieszały. Bobo Wear?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 12:29
-
Jastin76 wrote:Nutella Tobie też się wody sączyly ?
W moim szpitalu test pH zabarwił się na granatowo. Zrobili usg - mało wód. Zawieźli mnie w 27 tc do szpitala z III stopniem. Tak po obserwacji okazało się, że ani wody się nie sączą, a wód jest spoko ilość. -
nick nieaktualny