Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
eforts - pewnie przedstawiłam go w złym świetle hehee.. ogólnie nie mogę na niego narzekać a i te nasze "sprzeczki" wyprawkowe wyglądają tak, że ja się wkurzam on ma z tego powodu kupę śmiechu i za chwilę ja się śmieję razem z nim
Także nie upiera się przy niczym i ogólnie mam wolną rękę, ale może za sprawą hormonów ostatnio "drobne rzeczy" wyprowadzają mnie z równowagi, choć do tej pory te ciążowe humory były dla mnie czymś obcym..
właśnie dzwonię do Niego i pytam gdzieeee on jeeest.. zaczął się śmiać i mówi, że "no jeżdżę i kupuję to wszystko". TO WSZYSTKO czyli boczek, makaron i jajka ;] Faceci..Najbliższa wizyta 15.03
-
Loko no to się nie popisał ten Twój mąż, mojemu na szczęście aż takie gafy się nie zdarzają. Ja mam prawo jazdy od sierpnia a jeszcze ani razu nigdzie sama nie pojechałam. Teraz to mnie mąż nawet autobusem samej nie puści nigdzie.
Ale też swoje za uszami ma, dopiero co wczoraj opowiadałam jak to z tatusiem na niedzielny spacer poszedł. A do mnie potrafił ostatnio powiedzieć "to idź sama jak chcesz się przejść".
Tak samo było ze szkołą rodzenia, marudził, że to jeździć trzeba do Białegostoku itd. A chwilę po kolejnej dyskusji dzwoni telefon - facet, który u nas pracuje miał wywiadówkę dzieci i niby nie miał czym pojechać (facet ma 100m do przystanku, z którego prawie co godzinę autobus do Białegostoku jedzie) i co na to mój mąż? Oczywiście się zgodził, bo on w całej okolicy jest znany z tego, że nie potrafi odmawiać i też nie potrafi o pieniądze się upomnieć, więc i tym razem zawiózł go za darmo oczywiście. I jeszcze ochrzan zebrał, że za późno wyjechał i się spóźnili o minutę. Na wakacjach też znajomy z sąsiedniej wioski zadzwonił żeby mu kuzynkę z dzieckiem na dworzec do Białegostoku podwieźć (ładna mi podwózka 60km). I też tłumaczę, żeby nie jechał, bo raz, że nawet dziękuję potem nikt nie powie a dwa, że wiedziałam, że oni nawet fotelika nie mają dla tego dziecka (bo jak nie mają samochodu to skąd fotelik) a dziecko kilkumiesięczne. No i miałam rację - baba całą drogę dziecko na rękach trzymała. Dzięki Bogu nie mieli żadnej kontroli ani żadnego wypadku, do dziś mu wypominam, że najdurniejsza stłuczka, kobieta dziecko by upuściła, coś by się stało i kto za to odpowie?
Rozumiem, że trzeba ludziom pomóc czasem, ale mojego męża wszyscy dookoła wykorzystują jak tylko mogą a ja raz o coś poproszę i tylko marudzenie słyszę.
Kordonku z tymi pieluchami to też mój mąż kiedyś wypalił, to powiedziałam ok - nasze dziecko nie musi nosić pampersów, ale ja go przewijać ani prać tych zasranych pieluch nie będę. Szybko się rozmyślił
Albo pyta któregoś dnia ile pampersów dziennie przy takim dziecku schodzi. Więc mówię, że nie mam pojęcia, z 10? A on "10??! Ja myślałem, że 2-3, no bo dziecko przecież nie robi co godzinę kupy". Zapytałam więc żeby sobie któregoś dnia policzył ile razy dziennie sika. Co usłyszałam? Że przecież po samym siku nie trzeba zmieniać pampersa, bo on wchłania wszystko. Kazałam mu jechać do apteki i kupić sobie pampersy takie dla dorosłych i spróbować jeden dzień w takim pampersie pochodzić i sikać w niegoJuż więcej nie wrócił do tematu
Chociaż jeszcze raz zapytał ile takie pampersy kosztują i że tych oryginalnych pampers chyba nie trzeba koniecznie jak są tańsze. No więc pokazałam mu filmik z testami różnych pampersów, gdzie facet mówił też o tym ile kosztują itd. Dodam, że mój mąż nienawidzi zakupów w marketach typu Biedronka, więc jak się zorientował, że pampersy kupi wszędzie a te tańsze to raczej w konkretnym sklepie - np. chyba najpopularniejsza Dada z biedronki to od razu powiedział, że on takim zgredem nie będzie, żeby specjalnie po biedronkach jeździć i oszczędności na pampersach szukać xD Więc jak tak, to trzeba szukać tańszego, ale jak w grę wchodzi pójście do biedronki, to już dla niego przesadna oszczędnośćatat lubi tę wiadomość
-
Omon - nie no mój na temat pampersów nic nie mówił to ja dopowiedziałam jako przykład tego "jak to ludzie sobie dawniej radzili bez tego czy owego".. Tak jak mówię, nawet nie rozwijałam tematu i nie dopytywałam o co mu chodzi..Najbliższa wizyta 15.03
-
Różowy kordonku
Gdzieś niedoczytalam , przepraszam
plan jest taki ze jestem piętro wyżej i maja wdrażać leczenie , dziś zrobili dwa wymazy
Krew + mocz oczywiście CRP głównie. USG dziś nie zrobili zmienili na jutro nie wiem dlaczego
Lekarz powiedział ze u mnie ważne abym wytrzymała jeszcze minimum 2 tyg oczywiście im dłużej tym dla nas lepiej ...
I najważniejsze abym nie załapała żadnej infekcji bo wtedy nie zrobią nic ...jeśli chodzi o płuca to sobie poradzą powiedział nie mam się tym martwić
Wiec czekamy cierpliwie i walczymy tak długo jak nam na to pozwoli góra ... leżąc tu mam większe obawy i strach o dziecko ...czuje go jak bardzo walczy w brzuchu -
Justin na jakim jesteś etapie?
Julia się tu nie pojawia ostatnio, ciekawe co u niej swoją drogą. W poprzedniej ciąży też z tego co dobrze pamiętam to była nawet kilka tygodni po odejściu wód to jakby wróciła to zapytaj ja o to jak będziesz pamiętać.
Życzę Wam jak najdłużej w dwupaku!!!
Różowy to mój mąż też lubi moje foszki groszki zamieniać w zarcikii najlepsze jest to że raz mnie to śmieszy a raz wyprowadza z równowagi
Loko my mamy,, wyjątkowa" sytuację z teściową tj zero kontaktów. Ale że slyszenia to chyba ciężko walczyć w takiej sytuacji i chyba lepiej się z tym pogodzić, znaleźć jakiś kompromis.
-
Dziewczyny... wstałam i znowu obudził mnie ból. Ale to kurcze nie są żadne skurcze. Nie myślałam, że to kiedyś powiem ale Boże ile ja bym dała żeby to była tylko sraczka...... mogę i do jutra na kiblu siedzieć jak mam się przestać denerwować, że dziecku coś się dzieje. Po prostu boli mnie brzuch, tak normalnie, jak to boli też człowieka bez ciąży
Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Ale nie chcę brać kolejnej no-spy. wezmę magnezu trochę. Mała się rusza i to mnie pociesza.
Ale dziś marudzę, przepraszam, no ale takiego czegoś to jeszcze nie miałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 17:44
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
23 tydzień
Leży ze mną kobieta która jest w 9 ciąży z bliźniaczkamijedna z nich ma wodoglowie i przyszła na dokładna diagnozę , jeśli się potwierdzi będą tej małej jakąś płytkę zakładać ale nie wiem o co chodzi. Dwójka dzieci są z jednego roku pierwsza urodziła się w styczniu i w listopadzie druga
słuchajcie wszystkie naturalnie urodzone bez specjalnego wysiłku ...
A najlepsze jest to ze chodzi palić co pół godz ...a człowiek się stara i jeszcze ma pod gore -
Eforts w rezultacie to mija teściowa jest ok. Tylko myśli że zawsze będzie rządzić moim mężem i że ona zawsze będzie najważniejsza. Wczoraj też już zapowiedziała, że mój mąż ma jechać do niej 22go grudnia, anie zapytała czy mamy jakieś plany czy coś. Ma jechać i koniec...
No i yo takie. Nie chcę się kłócić ani nic z nią, bo to nikomu nie potrzebne. Ale mój D sam musi dojść do ładu z mamąKochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
nick nieaktualny
-
Venice...Ty tez z Wro???
)) czyli ja jestem z Wro, Ty, lis87, miskolorowy i chyba jeszcze dziewczyna o nicku na literke k. Nie pamietam nicku niestety. Alez Wam zazdroszcze, bo mozecie sie spotkac tak..ooo..po prostu, spontanicznie.
Mamuski! czy ktoras wie cos o lataniu samolotem z niemowlakiem? Wiem, ze roznie moze sie potoczyc, ale tak generalnie rzecz biorac...od kiedy mozna zabrac malenstwo w podroz samolotem? Czy z dzieckiem ponizej roku mozna poleciec poza Europe? oczywiscie wykluczam takie miejsca, gdzie trzeba byc nafaszerowanym milionem szczepionek.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jastin Już tak daleko zaszłaś ze swoim malenstwem że na pewno jeszcze trochę wytrzymacie !! A co do Twojej współlokatorki to takie coś mnie zawsze bolało najbardziej. Taka co o siebie nie dba za specjalnie bez problemu zachodziła w ciążę jedna po drugiej a mi tyle miesięcy się zeszło.. Jeszcze najgorsze jak taka kobieta która dziecka pragnie albo je straci albo ma chore maleństwo a taka co o siebie w ciąży w ogóle nie dba urodzi zdrowe ..
A to my z dzisiajMuszę się wam pochwalić bo moje dziecko czuć i widać już nie tylko jak się położe ale nawet jak usiądę
IGA.G, Omon, Milka1991, lis87, Lokokoko, Antonelka, Justyna Sz, Donia12, Korcia, Kjopa3 lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
IGA.G wrote:ja w starym mieszkaniu miałam sąsiadkę, rodziła po kolei chyba rok po roku 4 dzieci... zabrali jej w końcu, ale oczywiście jak weszło 500+ to nagle obudził się instynkt! a piła, paliła w ciąży, dzieci chodziły brudne, głodne bez pieluch...
Krew człowieka zalewa jak słyszy takie rzeczy
Kasieniaczek nie wiedziałam, że mamy luxmedja moje robiłam w polmedzie.
-
misKolorowy wrote:A na moim l4 nigdy nie ma tego oznaczenia 1 lub 2 nawet mój brat się dziwił ostatnio, bo to on zazwyczaj zanosi moje l4, bo pracujemy w tym samym miejscu, więc nawet nie muszę się tam fatygować
ale przyjrzę się dokładniej następnemu zwolnieniu
Ja tez jestem za tym żeby spotkać się jak Niebieska będzie we wroclawiuLis będziesz mogła do tego czasu już wstawać? Kiedy masz kolejną wizytę kontrolną?
kasieniaczek chyba muszę wybrać się do tego większego tk maxxa, bo byłam wczoraj i w tym małym nie widziałam laktatorow, ale w większym moze będą jak piszesz że tam wychaczylas
Ja mam wizyte dopiero 22.12, nie wiem kiedy chcecie sie spotkać. Nie sadze aby przed wizyta ubłagała męża na wyjście, żeby mnie zawiózł o abym posiedziała chociaż z godzinkębo jak widzi, ze siedze czasami dłużej to juz mnie goni. Także podajcie terminy
-
Aniolkowa to normalne że narzekasz jak się źle czujesz. Do tego się martwisz! A powiedz ten ból to taki jelitowy? Może rzeczywiście najzwyczajniej w świecie Cie przeczysci i będzie dobrze?!
Ja mam dzisiaj chyba każda możliwą dolegliwośćale już jestem przyzwyczajona i udaje ze nic się nie dzieje i dam radę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 18:01