Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamilia super, że wszystko ok. ja małą czuję z dnia na dzień coraz bardziej. wczoraj gotowałam obiad zerknęłam na brzuch a tu gulka! wcześniej wypychała się tylko jak leżałam albo siedziałam
Mamaaniołków ja mało jeżdżę, ale jak jeżdżę to w pasach. jutro zobaczę jak będzie mi się pas układał, bo brzuszek sporo urósł od ostatniej jazdy.
She Wolf zaciśnięte!
She Wolf lubi tę wiadomość
-
Gdzieś czytałam że nawet w ciąży bezpieczniej jeździć w pasach.
Mnie specjalnie nie cisną, więc z adaptera rezygnuje.
Lepiej też zdjąć kurtkę bo odzież sprawia, że pasy mniej działają-tak mówił Pan od Bezpieczenej Jazdy.Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Antonelka wrote:UwaZam, ze nalezy dbac o bezpieczenstwo.
Znajomej tata pojechal po śrubkę dwie ulice dalej - juz nie wrocil wiec odleglosc i okolicznosciowe podroze nie sa argumnyem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 14:38
-
She Wolf- kciukam za dobre wiesci
Kamiliia- a widzisz, stres zupelnie niepotrzebny, po prostu Twoje cialo musi popracowac przed kwietniowym porodem
Co do jezdzenia z pasami, to wiem, ze kiedys byly nawet takie filmiki, zeby zima sciagac kurtke do jazdy, zwlaszcza dzieciom. W trakcie wypadku, zazwyczaj dziecko wyslizguje sie z kurtki i wypada z fotelika. My zawsze przed podroza nagrzewamy troche auto, potem sie lokujemy na miejsce i okrywamy puszystym kocykiemAntonelka, She Wolf lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2018, 13:51
karolyn, IGA.G, Jagah, Antonelka, Milka1991, Reni1982, sallvie, misKolorowy, Szczęśliwa Mamusia, Różowy_Kordonek, Krucha, She Wolf, pati87, Taśka22, Lokokoko, Kjopa3, agadana, Omon lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:W drugiej ciąży myślałam aby kupić taki adapter , ale mąż sądził że to wydatek który pójdzie w błoto , gdyż tylko mój mąż ma prawo jazdy , a specjalnie adaptery kupować tylko po to , aby po zakupy pojechać lub raz na parę msc do mojej rodziny , mam koleżankę która 4 dzieci urodziła i ma prawko , i takich adapterów nie używała w czasie swoich ciąż .
Nigdy nie przewidzisz co może się stać. ja w zeszłym roku miałam dwa razy wypadek. Za każdym razem dokładnie 2km od domu. Najpierw jakiś dziadek w nas wjechał, a za drugim razem jakiś gówniaż. I też akurat za kierownicą był mój mąż. A ja ucirpiałam. Za każdym razem udeżenie od strony pasażera.
Pewnych sytuacji sie nie przewidzi. Niedawno też mieliśmy ostre hamowanie (jakaś małolata wybiegła na drogę) i ten adapter uratował moje maleństwo.
Ja mam adapter kupiony na allegro za około 100. Cena stosunkowo niewielka. Zawsze przecież można będzie potem odsprzedać. Na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
She, kciuki &&
Co do pasów to gin na ostatniej wizycie pyta się czy jeżdżę w pasach. No to mu mówię, że tak. Pochwalił i mówi, że żadna z danego dnia obsługiwanych ciężarnych nie jeździła. A prawda taka, że mi nie przeszkadzają a po drugie jakbym nie zapięła to by mi samochód nie dał spokoju swoim pikaniemJagah, She Wolf, Omon lubią tę wiadomość
-
kasieniaczek- fiu fiu, slodka kruszynka
Fajnie macie z ta wypozyczalnia adapterow, super ze w ogole taka mozliwosc istnieje.
Edit
kahaska- u nas w aucie jest taki czujnik, ze nawet jak pasazer z tylu nie zapnie pasow to pika, i pika, i pika, az mozna szalu dostacWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 14:53
kahaśka lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj miałam wizyte, dowiedziałam sie kilka cennych dla mnie informacji. Szyjka sie trochę skróciła ale szew trzyma. Pani doktor powiedziała mi, ze to chyba moj defekt. Ja po prostu swojej szyjki nie mam, gdyby nie ten szew moja ciąża byłaby juz rozwiązana. Także dzięki Bogu założyli go w czas. Jak byśmy chcieli mieć drugie dziecko, moja ciąża byłaby podobna-wiec leżenie i szew. Wiem, ze bedą zdejmować mi go w 36tygodniu, a ze nie mam swojej szyjki mozliwe, ze zostanę juz w szpitalu -także mały bedzie z marca
mowi, ze i tak przy cukrzycy ciążowej nie czekają do 40tc, poród jest wywoływany wcześniej. Mam nadal lezec i sie oszczędzać, jak twardnieje brzuch to jechać do szpitala -z racji tego ze biorę magnez, duphaston i luteine to lekarz nic więcej zrobic nie moze-juz tylko kroplówki. Nie denerwować sie, nie płakać, każde emocje jakie mamy w sobie wpływają na szyjkę i ja skracają, dlatego trzeba byc wyluzowanym. Łożysko nadal na przedniej ścianie nic sie nie dzieje, wód płodowych w normie, przepływy tez. Mały cały czas zwrócony główka w dół juz od miesiąca. Wazy 800g, pani doktor mowi ze bardzo dobra waga na ten wiek ciąży- plus to ze on ma bardzo długie nogi, bo waga na 25tc a nogi na 27tc wiec to sie tez rozkłada, brzuszka dużego nie ma (to ważne przy mojej cukrzycy, bo dzieci wtedy magazynują w brzuchu) on na szczęście ma sie dobrze
trochę odetchnęłam, juz bliżej niż dalej. Jak wróciłam do domu to z chęcią sie położyłam i wyczekuje kolejnej wizyty na 10.01
SHE z niecierpliwoscią czekam na Twoje wieści i mocno trzymam kciuki
Dziewczyny jakoś ten nasz wątek to ma za dużo przykrych przypadków...nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Te straty, walka o dzieci, ile mamy dziewczyn ze szwami, w szpitalu...kwiecień miesiąc swieta Wielkiej Nocy a tak bardzo trudny jak widac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 15:10
kasieniaczek, Milka1991, Reni1982, Jagah, She Wolf, pati87, sallvie, Kjopa3, agadana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jagah wrote:kasieniaczek- fiu fiu, slodka kruszynka
Fajnie macie z ta wypozyczalnia adapterow, super ze w ogole taka mozliwosc istnieje.
Edit
kahaska- u nas w aucie jest taki czujnik, ze nawet jak pasazer z tylu nie zapnie pasow to pika, i pika, i pika, az mozna szalu dostac
Ja jak czasami klade torbek na siedzeniu i jest nieco ciezsza to juz wyjewiec pasazerka hop na podloge
kahaśka lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
mamaaniolkow ja jezdze oczywicie, ale jak bedzie brzuszek wiekszy to dokupie adapter zeby wygodniej bylo
lis cieszymy sie z dobrych wiesci
kasieniaczek sliczny profil moja cos ostatnio nie chce tak ladnie pozowacWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 16:02
lis87 lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
ilae - z ubrankami mam podobnie
To znaczy rodzina wie, że coś tam kupuję, ale wglądu nie mają
Natomiast mężowi chwalę się każdym zakupem i ostatnio mówi "no, to ubranek nam już wystarczy chyba co?" a ja, że nieeee.. nie mam jeszcze bodziaków z krótkim, sweterków cieplejszych, czapeczek brakuje i wymieniam
Fakt, że Tymek już ma sporo ciuchów ale w dużej części są to ubranka "do strojenia" albo rozmiar 68 bo coś wpadło mi w oko i nie mogłam się oprzeć. A Tych praktycznych rzeczy do wyprawki troszkę nam jeszcze brakuje.
stowtotka - a nie dacie rady namówić rodziny aby przyjechała do Was? Już bym chyba na Wielkanoc wolała jechać z małym dzieckiem niż teraz.. Przemyśl to
neharika - zamurowało mnie.. nie spodziewałam się takiej wiadomości, Ty pewnie tym bardziej. Nie wiem co napisać.. tak bardzo mi przykro(
mamaaniołków3 - ja cały czas zapinam pasy, zupełnie mi nie przeszkadzają. U mnie dolny pasu przechodzi dość nisko, w zasadzie pod brzuszkiem, więc na dłuższe trasy tylko trochę go naciągam i trzymam w ręku i jest ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 16:04
Omon lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Zastanawiam się właśnie za jakimi czapkami się rozglądać? Cienkie bawełniane to wiadomo, ale te grubsze? Jakie się grubsze czapeczki nosi w kwietniu? Takie typowo zimowe? wełniane, minky? Czapeczki tez kupujecie część większych a część mniejszych? Zazwyczaj noworodek ma w obwodzie główki ok 36-38cm jest więc sens kupować grubą czapkę w rozmiarze 40-42? Rodzą się takie dzieci? Bo bawełnianą wykorzysta ale takiej grubszej później to już raczej nie nałoży..
Ostatnio jakaś ociężała jestem, ospała, bez życia.. Śpię do 10 a dzisiaj to nawet do 10:30 i wstaję jak na kacu.. o tej porze to już nieraz obiad miałam ugotowany heh..
Mój gościu leży główką do dołu i co wieczór, ale to dosłownie CO WIECZÓR wali mnie nogami po żołądku. Zaraz potem mam mega zgagę
Pisałam Wam wczoraj, że czekam na jeszcze jedną paczkę z OLX, właśnie przyszłaMega mi się udały te zakupy, zadowolona jestem
Utargowałam a rzeczy w świetnym stanie
książeczki dostaliśmy gratis.
wszystkie bodziaki zapinane a dwa z nich z takie ażurkowe - urocze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 16:13
Jagah, Szczęśliwa Mamusia, Omon lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03