Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Vero, ja też ubolewam, że nie mogliśmy sobie pojechać do Chamonix np. Powyżej 2400 m to dla ciężarnych nie bardzo.
Tak szybko po narodzinach też się raczej nie wybiorę. Myślę odczekać z 3 miesiące.. Ja mieszkam na ok. 800 m więc raczej nisko.
http://www.sportowarodzina.pl/index.php/sportowa-czytelnia/porady/niemowlak-na-szlaku-czyli-kiedy-i-jak-zaczac-wedrowanie-z-dziecmi-po-gorach.html
Chcemy potem kupić taki plecak specjalny z siedzonkiem ale to wiadomo, dziekco musi siedzieć
EDIT: niestety powyżej 2,5 tys. raczej odpada.
"Dla maluchów nie jest wskazany pobyt w wysokich górach (powyżej 2500 m n.p.m.). W Polsce nie ma takich szczytów, ale podczas pobytu np. w Alpach lepiej unikać nawet kilkugodzinnego wjazdu kolejką na takie wysokości. U małych dzieci mogą pojawić się objawy niedotlenienia, a nawet choroby wysokościowej. Z tego samego powodu, szukając miejsc noclegowych, warto sprawdzić, jak wysoko nad poziomem morza położona jest miejscowość. Z dzieckiem do dwóch lat najlepiej zamieszkać nie wyżej niż 1500–2000 m n.p.m.
Ale doliny z widokiem na wysokie góry... pewnie możnamoże się spotkamy w Chamonix albo Zermatt
hah
Też kupiłam piżamę. O taką:
http://allegro.pl/italian-fashion-pizama-ciazowa-do-karmienia-l-i5936798186.html jeszcze jej nie mam u siebie więc zobaczę cyz fajna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 12:27
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
A ja dziś jakoś kiepsko się czuję, głowa mnie boli i kręgosłup i w ogóle czuję jakieś przygnębienie bez jakiegoś konkretnego powodu
Jeśli chodzi o znieczulenie to nawet nad tym się nie zastanawiam, bo szpital w którym chcę rodzić nie podaje znieczulenia, więc choć bym chciała nie na takiej opcji.
Vero gdzie kupiłaś piżamę? Jest super -
Dzisiaj sylwester
zeszłego sylwestra nie myslalam, ze tego spędzę w domku z brzuszkiem
choć wtedy nie wiedziałam sama, ze tez miałam kogoś pod sercem
od rana w nerwach, M wczoraj wyszedł na "jednego drinka" z kolegami. Wrócił tak napruty, oczywiście skory do rozmowy jak to ważni jesteśmy dla niego itp. Spał na kanapie, nie bede wydychała tych smrodów
od rana miał jechać na zakupy, abyśmy sobie przygotowali jakieś przekąski na wieczór. Oczywiście dalej jest w domu, siedzi w łazience juz dobra godzinę, a ja nic nie moe zrobic. Ale stwierdziłam, ze dzisiaj sylwester i nowy rok a nie chce w niego wejść w złym humorze, wiec z uśmiechem czekam na kanapie i staram sie uspokoić
dzięki temu zrobiłam zdjęcia mojego brzuszka w 27tygodniu
jeszcze mieć Michaś poczeka 10tygodni a mama bedzie zadowolona
tutaj prezentuje sie z moim synkiem
waga plus 4,5kg, ale ja sama jestem duża wiec mam nadzieje, ze więcej niż 10nie przytyje.
atat, sallvie, Milka1991, She Wolf, agadana, Korcia, Niebieskaa, sunshine, Justyna Sz, Omon, Venice, Kjopa3, vitae13, kasieniaczek lubią tę wiadomość
-
misKolorowy wrote:A ja dziś jakoś kiepsko się czuję, głowa mnie boli i kręgosłup i w ogóle czuję jakieś przygnębienie bez jakiegoś konkretnego powodu
Jeśli chodzi o znieczulenie to nawet nad tym się nie zastanawiam, bo szpital w którym chcę rodzić nie podaje znieczulenia, więc choć bym chciała nie na takiej opcji.
Vero gdzie kupiłaś piżamę? Jest super
Misiu a gdzie chcesz rodzić? Ja na Borowskiej, tam zakładali mi szew, tam pewnie tez bedą zdejmować i zostanę na obserwacji dzien dwa (sadze, ze wtedy juz urodzę) -
Oj dziękuje
Nie chce sie wkurzać, ale no przez niego bedzie tak nieproduktywny dzien. Tylko sie pyta czy zła na niego nie jestem, a jak mam nie byc jak wraca o 2, tłucze sie po domu, wychodzi z psem po nocy, biega do kibla co chwila i przychodzi mówiąc jak sie złe czuje, ze sie napił bo nie powinien bo ja w ciąży. Ale to takie gadanie po fakciejak go obudziłam o 10, tak do tej pory z niego żadnego pożytku. Gdyby nie to, ze muszę lezec sama bym poszła do tego sklepu. Nienawidzę go na kacu, jest taki slamazarny, nic nie zrobi tylko marudzi. Ja pewnie byłam kiedyś nie lepsza ale tego juz nie pamietam
upiłam sie ostatnio chyba w lutym
pozniej juz leki, których nie można łączyć nawet z lampka wina. No nic musimy byc wyrozumiałe jak zwykle
ilae lubi tę wiadomość
-
Ja chcę na Kamieńskiego, bo mieszkam na psie polu, więc tu mamy najbliżej i mój mąż nie pochodzi z Wrocławia, więc też nie zna go za dobrze, a wolałabym w drodze do szpitala oszczędzić nam błądzenia, czy też stania w korkach, a moje koleżanki polecały ten szpital mimo, że często ląduje się na innym oddziale po porodzie, bo mają pełne sale, za to opieka około porodowa i warunki ponoć na prawdę dobre
-
Cześć dziewczyny
my dzis tez w domu przed tv . Dzis drugi dzień kontroli cukrów i tragedii nie ma a jakos specjalnej diety nie mam tylko jem to co zawsze . Dzis rano na czczo miałam 69 .
Moj mały kolejny dzień leniwie sie rusza . Były takie dni ze w ciągu dnia go czułam co chwile a teraz tylko czasami jak sie położę . W środę ide do lekarza po 4 tyg ! Juz nie moge sie doczekać tej wizyty
No i zdałam sobie sprawę , ze zostały około 3 miesiące
Synek :* urodzony 1.04.2017 -
Tam niby można zzo, tylko wcześniej musisz mieć wizyte u anestezjologa, który przyjmuje w tym szpitalu. Ponoć kolejki sa ogromne do niego. Ale słyszałam tak jak Ty, ze opieka, położne (nie wiem czy wiesz możesz mieć tam swoją położna za 650zl) maja sale chyba 4rodzinne, gdzie jest wanna, piłki, no wszystko czego potrzebujesz
tyle, ze tak jak mówisz z miejscem tam kiepsko przez co sala po porodzie to tak na prawdę nie wiesz gdzie trafisz. Możesz nawet na korytarz, bądź jakaś kozetkę
ja mieszkam na maslicach, wiec wszędzie mi daleko, do każdego szpitala mam kawał drogi. Wybudowali nowy szpital, 10min od nas ale oczywiście po co ginekologia przecież tyle miejsc na porodówkach we Wrocławiu
-
nick nieaktualnylis87 wrote:Misiu a gdzie chcesz rodzić? Ja na Borowskiej, tam zakładali mi szew, tam pewnie tez bedą zdejmować i zostanę na obserwacji dzien dwa (sadze, ze wtedy juz urodzę)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 13:14
lis87 lubi tę wiadomość
-
Myślałam, że w tym nowym szpitalu jest porodówka, nic o ciężarnych nie myślą... A to nie wiedziałam, że tam można zzo dowiem się wszytkiego jak pójdę na szkołę rodzenia, swoją położną właśnie chciałabym mieć tylko nie wiem, czy wtedy mąż też może byc? Więc zamierzam o wszytko wypytać na tej szkole. Mojego kuzyna żona też chciała na Kamieńskiego rodzić, a nie przyjęli jej, bo nie mieli miejsc i kazali jechać do innego szpitala, w końcu rodziła na Borowskiej, miała podane znieczulenie i bardzo sobie chwaliła opiekę tam
Więc nie ma co się nastawić, że akurat w tym szpitalu w którym chcemy to będziemy rodzić...
-
My także przed TV z synkiem:) robimy małą imprezkę dla naszej prawie 4
Mam wrażenie, że po Nowym Roku ciaża zleci bardzo szybko. Nawet boję się, że jeszcze nic prawie nie mamymuszę zaznaczyć co nam jeszcze brakuje i podjechać do sklepu.
Pod koniec lutego chciałabym już zamknąć listęco by się nie stresować.
Zamówiłam komodę dla maluszka, więc niedługo już popiorę ciuszki, najwyżej przed terminem tylko odświeżę je żelazkiem.
Z Dominikiem trafiłam do szpitala wczesniej i wszystko robiła mama, dlatego tym razem chcę być zabezpieczona.
Taką kołyskę pożycza nam kuzynka, więc łózeczko kupujemy dopiero po 5 miesiącach.
http://bangla.babyonline.pl/foto/prod//0014/org/150_01_4156.jpg
O to nasz wózeczek
http://www.sklep-tosia.eu/upload/products/product-2452/variants/28233-l-1.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 13:20
Jagah lubi tę wiadomość
-
Misiu, a skąd masz takie wiadomości, że na Kamieńskiego nie dają zzo? Jednym z moim głównych argumentów przy wyborze szpitala była dostępność zzo i padło na Kamieńskiego
Przewertowałam fora, grupy na fb i kobietki pisały, że zzo w większości przypadków bez problemu.
Edit: Niezależnie od tego, czy masz wykupioną położną mąż może być przy porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 13:28
-
U mnie w szpitalu równiez nie ma zzo
z synkiem mogłam skorzystać bo rodziłam 70 km od miejsca zamieszkania ale akcja trwała bardzo szybko i nie było sensu. Zresztą ja chodziłam z rozwarciem na 4 cm prawie 5 tygodni....
Staram się nie nastawiać, że pójdzie tak łatwo, żeby sie nie rozczarować no ale niby drugi poród łatwiejszy...zobaczymy...
Z Dominikiem o przed 16 odeszły mi wody, trafiłam na porodówkę o 19 dali mi kroplówkę, o 20 dzwoniłam jeszcze po rodzinie i śmiałam się w najlepsze;) nawet lekarz śmiał się, że coś za bardzo jestem w humorze;D o 20:30 zaczęło już konkretniej boleć...15 minut partych i o 21:15 wyskoczyło moje 2650 g szcześcia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 13:31
-
Tak jak Karolczyk pisze, maz moze byc
jak jest położna nie ma żadnego problemu, wręcz przeciwnie jest lepiej. Jak wiadomo na kamienskiego sa problemy z miejscem, mając tam swoją położna, dzwonisz od razu kiedy odeszły Ci wody itp. Wtedy miejsce zawsze sie dla Ciebie znajdzie na porodówce
także to jest super pomysł, moja siostra tam rodziła i miała swoją położna, ponoć super, choć ona rodziła 15min, ale jakby ja odesłali bo miejsc nie było to by w samochodzie urodziła jadąc do drugiego szpitala
A skąd, w nowym szpitalu nie zrobili ginekologii, jest tam wszystko tylko nie to. A same wiemy jakie sa problemy na ginekologii w innych szpitalach. Wszędzie odsyłają, ja jak jechałam ze skierowaniem na Borowską tez nie byłam pewna czy mnie przyjmą. Pielęgniarka która robiła wywiad mówiła abym sie nie nastawiała na przyjęcie mnie na oddział. Trafiłam na sale przedporodoweno ale ważne, ze cos znaleźli. Leżałam tez na brochowie co prawda na patologii ale tam a Borowską to niebo a ziemia. Na Borowskiej to jak sanatorium sie czułam, w sensie warunków, wszystko było nowsze, pielęgniarki złote kobiety.
Ojejku ja sie obawiam, ze jeszcze w marcu tam bede lezecmam termin na 7.04, ale jak mi szew zdejmą w 36tygidniu nie mając swojej szyjki to raczej mały bedzie marcowy
ale moze sie uda, jak nie to na pewno zdam Ci relacje
tam wiem, ze sa dwie sale rodzinne i jedna z boksami plus do cesarki. Ponoć co środę o 13.30 można zwiedzać porodówkę na Borowskiej
moze sie wybiorę bliżej terminu jak bede mogła juz chodzić
-
milka dobrze ze wychodzisz odpoczywaj
aniolkowa mama, fajna pizamka dokupie pewnie druga :d tez tak mysle ze zostaniemy w "dolinie " 1500m , poprostu nie bede wjezdzala w gore, ale wybierzemy sie na dlugi weekend zawste to widok my akurat bedziem ymiec na Jungfraujoh lub Shiltorn zalezy z ktorej strony, tylko musze kupic cos cieplejszego malej mysle o takim spiworku do wozka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e04c4ac43fb6.jpg
mis kolorowy kupilam pizame z new look maternity na asos.com maja przystepne ceny
My mieliśmy isc do znajomych ale jednak zostajemy w Domu zrobię domowe spaghetii, przekąski będziemy grać w gry planszowe i oglądać netflixcieszę sie ze ten rok juz za nami był to jeden z najtrudniejszych w moim życiu, ale tez bardzo wzmocnił mnie i nauczył jak trzeba cieszyć sie każda chwila, bo pewnego dnia moze nas zabraknąć. Życzę wam i sobie udanego rozwiązania i samych zdrowych szczęśliwych dni, za kilka tygodni, kilkanaście będziemy obejmować nasze maluszki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 14:14
Milka1991 lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
Vero wrote:milka dobrze ze wychodzisz odpoczywaj
aniolkowa mama, fajna pizamka dokupie pewnie druga :d tez tak mysle ze zostaniemy w "dolinie " 1500m , poprostu nie bede wjezdzala w gore, ale wybierzemy sie na dlugi weekend zawste to widok my akurat bedziem ymiec na Jungfraujoh lub Shiltorn zalezy z ktorej strony, tylko musze kupic cos cieplejszego malej mysle o takim spiworku do wozka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e04c4ac43fb6.jpg
mis kolorowy kupilam pizame z new look maternity na asos.com maja przystepne ceny
My mieliśmy isc do znajomych ale jednak zostajemy w Domu zrobię domowe spaghetii, przekąski będziemy grać w gry planszowe i oglądać netflixcieszę sie ze ten rok juz za nami był to jeden z najtrudniejszych w moim życiu, ale tez bardzo wzmocnił mnie i nauczył jak trzeba cieszyć sie każda chwila, bo pewnego dnia moze nas zabraknąć. Życzę wam i sobie udanego rozwiązania i samych zdrowych szczęśliwych dni, za kilka tygodni, kilkanaście będziemy obejmować nasze maluszki
Filipek - 09.03.17 -
Lis a przy jakiej szyjce założyli Ci szew? I czy miałaś do tego rozwqrxie? Nie pamiętam już a teraz mamy taką samą długość, tylko że ja mam w zasadzie bardzo aktywne życie.
Sprawdzałam w poprzedniej ciąży miałam taka szyjke za 2 -3 tyg no i wtedy na tym etapie już leżałam. -
Ja jak poszłam do ginekologa to szyjkę miałam 18mm i rozrwarcie w kształcie V. W dzien zakładania szwu (było to 3dni od wizyty, byłam juz wtedy w szpitalu ale czekali na wynik posiewu) szyjka miała około 10-15mm konkretnie mi nie powiedzieli, oczywiście nadal z rozwarciem. Wtedy założyli mi szew, po 5dniach zrobili usg w szpitalu szyjka miła 32mm zamknięta bez rozwarcia. Teraz szyjkę mam 28mm bez rozwarcia, ale każda wizyta to stres, bo szyjka i tak mi sie skraca