Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Venice jestem na odwyku slodyczowym nadal.
Zdrowe jedzenie idzie mi dobrze ale czuje glod slodyczowy. Nie bede sciemniac, ze jest idealnie - od 1.01. zgrzeszylam dwa razy - raz zjadlam sliwke w czekoladzie a raz galaretke...bylo mi malo ale zapanowalam nad soba.
Dzisiaj zrobie ciastka owsiane ale nie dodam cukru tyle ile w przepisie, dodam morele i rodzynki. Wiem, ze to tez slodkie ale zdrowsze niz cukier. Od lat nie slodze herbaty ale sliwki w czekoladzie, galaretki, delicje kochammmmmm.....
Vero Twoja taka sama malenka ja moja- w 24+4 675 - 20 centyl wiec pani dr powiedziala, ze raczej bedzie drobna.
Ale chyba nie bede kupowala 50 - moze ze 3 body a gdyby okazalo sie, ze bardzo topi sie w 56 to m cos na szybko dokupi.
Karolczyk mnie masc dla krowek nie dziwi. Ostatnio w "miesnym - takim prawdziwym z rzeznikiwm" pani kupowala slonine aby piety pekajace okladac synowej w ciazy wiec naturalne metody i skladniki nadal dosc popularneWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 13:13
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Lokokoko wrote:Czesc:* ja tylko ma szybko... Bylam ma tej krzywej, nie zdazylam wypic do konca i juz zwymiotowalam. Mam isc w sobote powtorzyc... Teraz czuje sie fatalnie... W domu znowu wymiotowalam. Jest mi slabo i koszmar to jest dla mnie... Pozniej was nadrobie kochane:*
Wpusc sobie polowke cytryny, wez dwa palsterki cytryny do ssania w trakcie picia. Ulepek powinien byc letni nie zimny.
Wspolczuje przezyc....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Venice mam zamiar pracować jak najdłużej. Myślę ze do 20 Marca maks dam rade:) Tez mi się wydaje ze zbiera mi się woda, bo takie tycie to przy najgorszym obiadaniu mnie nie spotkało:)Będę się częściej odzywać- chyba ze lenistwo mnie przerośnie:)
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Aprilowa
Ciezka sytuacja tym bardziej ze mieszkasz z mamą.
Mam nadzieję ze uda wam sie kiedys wyprowadzic od mamy to wtedy na pewno będzie lepiej.
Moja byla tesciowa byla straszna. Potrafila mnie wyzywac od roznych, zabraniac robic jedzenia bo ona teraz serial oglada (kuchnia byla polaczona z salonem) oczywiście przy dziecku mi wogole nie pomagala. Z dzieckiem na rekach o ile moglam to robilam sobie jedzenie i gotowalam obiady. Razem z noa mieszkalam 2 lata moj byly byl w pracy jak byly te akcje i mi nie wierzyl, wiec nagralam jej krzyki na telefon, wiele to nie dalo bo za namowa mamusi sam mnie zaczal wyzywac i ze sie szlajam po kochankach bo codziennie wychodzilam na spacery.
Do domu rodzinnego nie moglam wrocic bo ojczym alkoholik. Nic nie moglam sama wynajac bo nie mialam kasy.
Ja durna tkwilam dlugo w zwiazku. W koncu po 2 latach poszliśmy na stancje ale ona i tak sie nie zmienila. Potem na stancji przez rok bylo ok. Następnie moj byly zaczal pic, grac na automatach, kredyt ktory mial byc na remont domu tzn kilkadziesiąt tysięcy przegral, potrafil mnie czasami uderzyc, raz to tak mnie pobil ze wyladowalam na pogotowiu, oczywiście powiedziałam ze spadalam ze schodow. W sumie od kiedy sie zaczal jego nalog bylam z nim 4lata wczesniej tez nie bylo wesolo przez jego matke.
Wyprowadzilam sie dopiero jak znalazlam prace oczywiście za najnizsza krajowa, z tych pieniędzy musialam utrzymac siebie dziecko i wynsjac stancje, dojezdzalam tez do pracy bo mialam 6km, powiem szczerze, oszczedzalam na wszystkim nawet jedzeniu dla siebie, majac okolo 1350zl-1400-zl wszystkich dochodow samych oplat na stancji z odstepnym mialam 700-850zl. Po ponad pol roku tych dochodow dostalam dopiero alimenty 300zl a w tym czasie poznalam mojego meza i po 2 miesiacach sie do niego wprowadzilam.
Przepraszam za moje smuty.
-
venice ale piekny malusi brzuszek
antonelka ja mam kilka nawet na 44, 46 rowniez wiec mysle ze beda w sam raz na pierwsze da tygodnie
a co mysliscie o robieniu bociankowego czy tutaj jak sie mowi baby shower ?
wiem ze w Polsce raczej robimy po narodzinach,tutaj przed narodzinami, ale mam kilka kolezanek rowniez na terminy luty/marzec wiec myslalam zeby cos urzadzic przynajmniej bede miala okazje je zobaczyc wiecie jak to jest po narodzinach kazdy zajety itd,chrzest jest raczej tylko dla rodziny. A my pozniej zajeci jestesmy maj, czerwiec ale nie wiem ... oczywiscie moja siostra i mama, ktore mieszkaja w Polsce sa absolutnie przeciwne17.03.2017Sofia
-
Lokokoko - ja byłam na krzywej 30 grudnia. Fakt, nie jest to przyjemne. Dla mnie najgorzej było 25min po wypiciu, wtedy miałam rewolucje w żołądku. Córka zaczęła wariować, a później chyba obie byłyśmy zamulone haha
U mnie kategorycznie odmówiono wpuszczenie soku z cytryny. Mówili, że jakiś czas temu było to dopuszczalne, ale teraz jest zakaz. Nie kłóciłam się, grzecznie wypiłam.
Dasz radę! -
pati87 przykre jest to ze tak bardzo cie życie doświadczyło i nadal masz pod górkę. Musisz być bardzo silna kobieta. Na pewno przetrwasz wszystko. Twój mąż ma szczęście ze ma taka żonę. Oby po narodzinach dziecka sytuacja się polepszyła. Nie poddawaj się... jesteś super women...
pati87, Milka1991 lubią tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Vero u nas tez jest moda na baby showr przed rozwiazaniem.
Wlasnie nad tym wczoraj zastanawialam sie czy nie zaprosic kolezanek do knajpy ale z drugiej strony lepiej bym czulam sie aby ktos mi zorganizowal przyjeciejakos tak fajniej by bylo ale moje znajome zapracowane i chyba jeszcze nie ma na to u nas tak duzej mody
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 13:31
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Mnie też nie pozwolono soku z cytryny wlać do glukozy, no ale ja miałam za wysoki cukier na czczo i chodziło żeby wyniki były jak najmniej zafałszowane różnymi czynnikami. Paskudny był ten drink a piłam w 9tc kiedy miałam jeszcze mdłości pierwszego trymestru
Więc zatkałam sobie gębę ręką i siedziałam jak kamień żeby mi się nie ulało bo drugi raz bym chyba nie dała rady wypić.
-
antonelka, ja myslalam o zorganizowaniu w domu pewnie byloby nas z 10 wszystkie albo w ciazy albo z maluszkami juz
wiec byloby wesolo ja uwielbiam organizowac takie male przyjecia lub urodziny, sama organizuje nasze sluby tez
ale zastanawiam sie...
Antonelka lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
Vero wrote:antonelka, ja myslalam o zorganizowaniu w domu pewnie byloby nas z 10 wszystkie albo w ciazy albo z maluszkami juz
wiec byloby wesolo ja uwielbiam organizowac takie male przyjecia lub urodziny, sama organizuje nasze sluby tez
ale zastanawiam sie...
Moze i ja pomysle7.03.2017 - Nina jest z nami