Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Marsylia super wieści, kangurowanie to dopiero będzie dla was przeżycie
niech Wiki rośnie w siłę
a przy okazji widzę, że decyzja jednak oficjalnie zapadła skoro kupujecie wózek i łóżeczko, dobrze czytać takie wieści od was
buziaki dla całej dzielnej trójki :*
Wanda miałam podobnie, ale mnie mąż bardzo stopuje w zakupach :pkahaśka, Marsylia lubią tę wiadomość
-
Co do stroju przy cc to ja pamiętam, że ja zdejmowałam koszulę na stole operacyjnym. Zastanawiali się czy może wystarczy podwinąć do góry. Ale ja miałam cc na cito, wiec nie byłam typowo przygotowana. Moja "mądra" sąsiadka neonatolog nawet zdążyła zrobić mi zdjęcie, jak leżę na stole a spod tych szmat zielonych i parawanu widać mi cycki hehe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 08:05
-
Miś bardzo proszę link do zawieszki:
https://www.3kiwi.pl/product-pol-43493-MAMAS-PAPAS-ZAWIESZKA-POZYTYWKA-WELCOME-TO-THE-WORLD-.html
Jesli nie w tym sklepie (bo widze, ze czas oczekiwania jest długi) to sa dostępne na AllegromisKolorowy lubi tę wiadomość
-
Witam już niedzielnie
Bobas zmienię jak się tylko podepne do kompa
Agga temat hemoroidow haha, to chyba ja. Pisałam już dziewczynom że ja mam ten problem ale dzięki maści już nie bolą i mam spokój. W przyszłości pomyślę o jakimś zabiegu bo leki tego nie usuwają a tylko likwidują ból. Ja stosowalam procto glyvenol a wcześniej criorectum. Głupia ze mnie gęś była za młodu jak mama powtarzała nie siadaj na zimnym bo zlapiesz wilka...
Kahaska niezła sąsiadkastrzelić taką to mało
Agga lubi tę wiadomość
-
Ja na początku szczepilam bez strachu, potem dużo się naczytałam na forach i teraz mam lęki.. ale. Sytuacja z życia. Nie chorowałam na ospę. Helenka nie była na nią szczepiona. A troche ponad dwa tygodnie temu obie miałyśmy kontakt z osobą chorą
Ile było strachu... Raz, że Hela malutka, dwa że ospa w okresie okoloporodowym jest niesamowicie groźna i u matki i u dziecka.. teraz to już uff, ale byłam przerażona. Jak urodzę to od razu pędzimy z Helenką się zaszczepić. Obie.
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Korcia, no wlasnie latwiej jest jak zostajesz w szpitalu kilka dni, bo mozna przywiezc najpierw do domu jakis galganek z zapachem dzidzi. U nas wyganiaja do domu po kilku godzinach, wiec moze najpierw moj T pojdzie do domu z pieluszka a dopiero po chwili wniesiemy dzidzie
Moje psiaki bardzo lubia dzieci, ale nie chce zeby to dla nich byl duzy szok
Misiukolorowy, ta czarno-biala to husky, a biala canaan dog. Czarna jest bardzo wokalna i czesto lubi sobie "pogadac", ale nauczyla sie tez szczekac od bialej
Przykro mi z powodu psiaka, wiem jak to jest jak sie go traci
Ja wlasnie chyba balabym sie miec kota, bo latwiej mu wejsc do dziecka i niechcacy podrapac.
Kahaska u nas wedzidelko kaza obserwowac, bo podobno to bardzo czesto wystepuje, ale niekoniecznie trzeba to operowac.
Agga na hemoroidy najlepiej nie dopuszczac do zaparc. Mam male, ale bardzo bola przy zaparciach. Poza tym nie mam problemow.25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Cześć Dziewczyny wItam się niedzielnie:))
Co do.kota to mąż mi wczoraj pokazywał zdjęcie co kolega zrobil-też czekają na dzidzie i w łóżeczku dla niej siedzi sobie
...właśnie kot bo bo tak kurna dobrze,zadowolony jak Pan i wladca;))) ciekawe co będzie jak dzidziuś że szpitala przyjedzie...
Dziś znów śniła mi się moja malutka;) przewijałam ja i tak jeszcze nie wszystko miałam porozkładane i pod ręką i tez zdałam sobie ze jeszcze mam nie wyprane pieluszki tetrowe heh więc muszę dziś wrzucić do pralki:)) -
Cześć. Nie miałam problemu z karmieniem piersią w domu. Raz mlody mnie działa wargami i miałam lekko zdarza brodawki. Po smakowałam bephatenem i było git. Do porodu miałam swoją koszule jak doszło do cc to podniesli mi ją do góry.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 09:40
https://www.maluchy.pl/sl-72637.png
-
Ja mysle, ze nakladki mozna kupic pozniej w razie potrzeby:) bo moze okazac sie, ze wcale nie sa potrzebne.
Kot w lozeczku dziecka...brrrrrrr dla mnie nie do pomyslenia ale ja nie znosze kotow;)
Milej niedzieli) u nas pieknie slonecznie. Maly oglada bajke, potem idziemy do kosciola i standardowo do moich rodzicow;) maz mial wrocic w srode...bedzie dopiero w tym tygodniu...juz mam tego dosc://
-
W szpitalu w którym będę rodzić też trzeba mieć swoją koszulkę. Po zabiegu przewożą do takiego małego pokoiku i tak kładą noworodka na piersiach mamy i jest pierwsze karmienie. Z tego wniosek, że koszula powinna być chyba rozpinana tak, żeby odsłonić jak największą część ciała. No właśnie, czyli majlepiej jak? Obustronnie po bokach? Centralnie na środku? A może z odsuwanym materiałem?
Czekamy na Mateusza
Clexane 0,8 Encorton 20mg, Utrogestan 3x1, globulki progesteron mikronizowany, (Prolutex 2x0,25 do 10tc)
10.1998 syn
7.2014 (*) 10 tydz.
4.2015 (*) 9 tydz.
2.2016 (*) 8 tydz. Amelia
homozygota CC A1298C MTHFR
-
She, ja wiem po kuzynce, że miała problemy z kp przez to, że w szpitalu przeoczyli za krótkie wędzidełko. Ona ma płaskie sutki i mała nie była w stanie złapać i zassać. Ratowały się nakładkami a pół roku czekały za zabieg, który był robiony w narkozie. Noworodkom podcinają od ręki i bez usypiania.
Ania, u nas też kot-Pani na włościach, która bardzo bardzo nie lubi obcych. Na początku warczała na dziecko i uciekała, z czasem zaczęła tolerować. Oswoila się z zapachem jak wylądowałysmy po 2 tygodniach na kardiologii. Nawet spała w łóżeczku. Pp powrocie była całkowita akceptacja. Dziś się tolerują i dziecko by chciało się bawić, niestety kota jest temu przeciwna. No ale nie wrzucę kota po tylu latach.She Wolf lubi tę wiadomość
-
Wanda1986 wrote:O nie, zajrzałam na stronę Nutelli i przepadłam, koniec ze mną, trzeba mi odciąć dostęp do pieniędzy
bynajmniej dziękuję
Antonelka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
misKolorowy wrote:Gakin ja pisałam z nutellą wczoraj i przedwczoraj na fb, bo tu ona rzadziej bywa, a teraz u niej coś zamawiałam
ttu link https://www.facebook.com/Uszyte-wyobra%C5%BAni%C4%85-Handemade-1293177064095613/
nutella_ lubi tę wiadomość
Filipek - 09.03.17 -
Odnosząc się do wypowiedzi Marsyli. Nigdy nie miałam doczynienia z dziecmi, a tu po porodzie sama przebralam, sama wykapałam. Nie wiedziałam jak-robiłam to instynktownie. Więc coś w tym jest
kahaśka, Antonelka, Taśka22, sallvie lubią tę wiadomość
-
Oja, ja jestem w 33 tygodniu, a wczoraj mężowi powiedziałam, że w 31
uwierzcie mi, że nie nadążam za tym czasem. Dobrze, że suwaczek mi odlicza czas.
Spakowałam się do szpitala, bo widząc moje tempo życia nie wiadomo kiedy nastanie godzina zero. I z szyjka wszystko okma szczescie- chwilowo stanęła w miejscu.
Marsylia lubi tę wiadomość
-
Ja jak mnie szykować i do laparoskopii u mnie w szpitalu tylko na ginekologii to były takie koszule granatowe flizelinowe zapinane na troczki z przodu,wcale nie było nic widać spod spodu:)podejrzewam że do cc też takie są,potem odsuwaja co trzrba.ale jedna pani jak pamiętam ja do zabiegu prowadzili to miała zapieta źle ta koszule czyli z tyłu se zapiela i jak szła korytarzem to wiatr jej podwiewal momentami i pośladki odsłanial a ona biedna ręką zaslaniala:)
Ja lubię koty choć nie mamy bo uważamy że w bloku w mieszkanie to męka dla zwierzęcia.psy tez lubie ale wolę koty z tego względu że są dla mnie czystsze i chyba nie czuć ich tak bardzo jak pieska...no ale kot znowu sierść czy włosy zrzuca i są wszędzie co też by mi prRszkadzalo hahaha,wiec kotek może kiedyś jakbyśmy w domu mieszkali i mógłby sovie wychodzić normalnie i żyć na powietrzu też:)słyszałam że koty są fałszywe i mają swoje chakarakter i różnie z nimi bywa ale i tak je lubię,zwłaszcza te które są lubią kontakt z człowiekiem bo są też takie co żyją swoim życiem,z dystansem i przyglądają się tylko z daleka;) -
Misiu2017 wrote:Ja też juz skonczony 32 tydzień
Dziewczyny rozglądam się za sukienkami takimi prostymi na co dzień do karmienia - ma może któraś z Was? lub poleca?
Zobacz w cool mamaMisiu2017, Niebieskaa lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Witam laski niedzielnie.
Widzę że tu znowu rozgorzała dyskusja o szczepieniach. Nie ma co się nawzajem przekonywać, bo i tak każdy ma tu swoje zdanie. Ja będę szczepić zgodnie z kalendarzem plus ospa.
Ja w domu mam 8 miesięczną sunię,szalona jeszcze trochę. Obawiam się, że będzie skakała na małego czy wózek. Zobaczymy jak to będzie. Położna koleżanki kazała po przywiezieniu dziecka ze szpitala położyć je i pozwolić psiakom obwąchać, ale tamte duże i spokojne, nie jak mój wariat.
KP to tez trudny temat. Ja mam jedną bridawke wklęsłą i mały nie chciał z niej pić. Ale musiałam go przekonać bo cyc jak kamień się robił, bałam się zastoju. W końcu jakoś to poszło. Ja nie miałam poranionych brodawek, ale moja koleżanka, która niedawno urodziła miała strasznie, aż mnie ciarki przeszły, dosłownie jedna rana. Nie dała rady karmić, odciągała mleko laktatoremn
Lisku piękny pokoik!!lis87, kahaśka lubią tę wiadomość
VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017