Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak jedną sukienkę z Cool Mama już mam upatrzoną i ją kupię
Tutaj jeśli ktoś byłby zainteresowanny tematem szczepień :
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/szczepienia-przymus-a-prawo-wyboru-cz/Antonelka, sy__la lubią tę wiadomość
Synek :* urodzony 1.04.2017 -
Hej dziewczyny,
Ja cały weekend zajęty, bo córka obchodziła urodziny. Dzisiaj jeszcze jedna impreza dla dziadków. Nie mogę uwierzyć, że już 6 lat minęło.
Czytam Was na bierząco, ale nie miałam nawet jak napisać. Jak siedzę nieraz kilka godzin przed kompem to nic nie piszecie, a jak na chwilę mnie nie ma to potem czytania kilkanaście stron
Jeśli chodzi o psa to mój mąż przynosił pieluszkę do domu, żeby pies mógł powąchać. Jednak jak przyszliśmy z dzieckiem do domu to i tak nie wiedział o co chodzi. Mamy yorka - na szczęście nie szczekającego.
Kapturki na sutki bardzo polecam na poranione sutki. Nie zgodzę się z tym, że jeśli dziecko przyzwyczai się do kapturków nie będzie chciało później piersi, tylko butelkę. Kiedy miałam aż strupy na sutkach i ból był okropny skorzystałam właśnie z kapturków i one pomogły w gojeniu i karmienie nie sprawiało bólu. A moja córka butli i smoczków nie zaakceptowała.
Miałam nakładki z Aventa.
Jeśli chodzi o torbę do szpitala, mi położna mówiła, żeby zabrać dwie. Jedną dla siebie, drugą dla dziecka. Tak jak Kad pisze nie potrzebujecie tak dużo rzeczy dla dziecka typu poduszka do karmienia itp. Powiem szczerze, że mi poduszka do karmienia w ogóle się nie przydała i jej nie używałam. Łatwiej mi było karmić w rożku, a potem po prostu na rękach. Pamiętajcie, że w szpitalu jest mnóstwo bakterii i jak wrócicie wszystko trzeba będzie znowu prać.
Agaa ja polecam na hemoroidy czopki Posterisan, natomiast ten sztyft co dziewczyny polecały mi nie przypasował. Myślałam, że to jest sztyft, którym się smaruje, a ten sztyft się wkłada do środka i tak trzeba z tym leżeć. Próbowałam raz i się poddałam, bo mnie bolało.
CO do szlafroków to u nas na oddziale mimo, że było bardzo ciepło miałam dwa dni takie, że się trzęsłam z zimna. Jeden dzień gorączka, a drugi dzień poprostu osłabienie organizmu. Ciepły szlafrok bardzo się wtedy przydał, a ja nie jestem ciepłolubna i zawsze po domu chodzę w krótkich spodenkach, krótki rękawek i boso, mimo że w mieszkaniu nie jest gorąco.
My mamy wesele pod koniec kwietnia, czyli dzieciątko będzie miało ok miesiąca. Chyba nie pójdziemy, bo to dla mnie za szybko będzie. Może po 3-5 miesiącach to ok, ale miesiąc to stanowczo za szybko.
Tak samo Wy zobaczycie, że jak się urodzi dziecko to życie wszystko zweryfikuje i nie będzie tak łatwo zostawić maluszka pod opieką kogoś innego.
Też nie jestem za tym, żeby przeginać w drugą stronę. Uważam, że rodzicom też należy się czas dla siebie i warto czasem wyjść bez dziecka na romantyczną kolację, do kina lub wyjechać na weekend bez dziecka. My córkę po raz pierwszy zostawiliśmy na weekend jak miała 1.5 roczku, ale tak to często wychodziliśmy gdzieś sami wieczorem.
Kad ja do cesarki miałam koszulę. Zakładają cewnik też, więc nie możesz być w spodniach. Natomiast jak już mogłam chodzić to ubierałam dresy, a na noc zwykłą piżamę.
Lis śliczny pokój ! Zazdroszczę Wam tego szykowania. My teraz będziemy mieć kącik u nas w sypialni, a potem dziewczynki będą miały razem pokój. Także remont jeszcze przed nami.
Antonelka sztućce czy kubek lepiej zabrać ze sobą ze względu na bakterie..A papier w szpitalu mają zazwyczaj szary, więc często piszą, żeby wziąć swój paiper dla własnego komfortu.
kahaśka, Antonelka, Agga lubią tę wiadomość
-
Sunshine mnie ostatnio bolało badanie na fotelu. Czytałam, że tam wszystko teraz bardziej ukrwione i stąd ból. I też już się boję następnej wizyty bo lekarz będzie posiew brał
I przy okazji - nie pamiętam czy lekarz mówił dokładnie czy ja sobie dopowiedziałam - posiew na paciorkowce jest z pochwy? I to coś na zasadzie cytologii, czy czymś się różni? Bo jeszcze obiło mi się o uszy, że jest jeszcze jakiś posiew z odbytu - ale nie pamiętam gdzie, od kogo to słyszałam, w szkole rodzenia wydaje mi się, że była mowa o posiewie z pochwy na paciorkowce, o odbycie położna nic nie mówiła... Napiszcie, że to mi się tylko coś przyśniło i nie ma czegoś takiego
She Wolf mieszkamy z teściami, rodzice 20km dalej
Z torbami to nie mam pojęcia jak u nas jest, szczerze to nawet o tym nie myślałam
U nas też wszystko trzeba swoje mieć, nawet papier toaletowy. Jak leżałam po poronieniu to miałam zabawną historię, bo wieczorem zostawiłam w łazience całą rolkę papieru (zapomniałam jej zabrać). Nad ranem położyli na sali drugą dziewczynę i rano było tylko pół rolkiA ja zamiast wziąć ten papier do swojej szafki to zaczęłam myśleć "Jak to będzie wyglądało" - tzn. co sobie ta dziewczyna o mnie pomyśli, że był papier w łazience i ja go sobie zabrałam haha więc napisałam do męża żeby mi dowiózł
I do dzisiaj się zastanawiam co ta dziewczyna z papierem robiła, bo tego samego dnia cała rolka poszła a druga kobieta z którą leżałam, leżała już od kilku dni i wiedziała, że trzeba mieć swój papier
-
Misiu2017 wrote:Ja też juz skonczony 32 tydzień
Dziewczyny rozglądam się za sukienkami takimi prostymi na co dzień do karmienia - ma może któraś z Was? lub poleca?
Ja szukam od jakiegoś czasu. I powiem ci ze tragedia...chyba ze ja szukac nie potrafię... Wiekszosc ubran do karmienia jest równocześnie ciazowa. Przemyslalam sprawę i po porodzie jak juz brzuszek troche zejdzie to kupie takie sukienki koszulowe - rozpinane. Albo takie sukienki z zamkiem z przodu.Misiu2017 lubi tę wiadomość
-
Misiu2017, podpisuje sie pod Antonelka. Mam sukienkę i bluzkę z coolmama i sa świetnej jakości i bardzo wygodne.
Zamówiłam tez sukienkę i bluzkę z tej stronki i tez im nic nie brakuje:):
https://cangaroo.pl
Antonelka, Misiu2017 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Omon, moze jadła ten papier?
ja jestem osoba wiecznie sikającą niezależnie czy jestem w ciąży czy nie. Jak mieszkałam z rodzicami to moja mama pytała sie mnie czasami czy ja zjadam papier, bo tak szybko znika, a ja nie dość, ze często chodze do toalety to jeszcze zuzywam dość sporo papieru. Teraz jak nie mieszkam u rodziców to mam zawsze wielkie zapasy papieru i śmieje sie do męża, ze wreszcie moge bezkarnie pożerać papier toaletowy;)
Omon, Milka1991 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Dzień dobry. Wczoraj był intensywny dzień. Najpierw odbiór wózka,zakupy, tapicer, ur męża chrześniaka. Z męża rodzina nie widzieliśmy się ponad miesiąc i stwierdzili,że mam.ogromny brzuch i nic poza tym. A szwagieka stwierdziła, że mon brzuch wygląda jakby miał peknac. Familia......
She Wolf zapomniałam,że mieszkasz w UK.
Któraś z was pisała o noszeniu muszli - ja nosilam przed i po ciąży i super wyleczylam tak poranne sutki. Mleko,które się tam zbierało wylewalam. Zdarzało się,że zapomniałam o nich, schylilam się i biegam się przebrać. No noc na dziurki zakładałeam w wkładki. Także moim zdaniem muszę to rewelacyjny wynalazek.
Pochwalę się wam moim wozkiem. Fakt,jest ogromny ale mały długo pojeździć w gondoli i jest komfortowy dla.meza.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b491017a0d11.jpg
Kjopa3, kahaśka, Omon, Antonelka, sunshine, Milka1991, She Wolf, Taśka22, Agga, Yammi lubią tę wiadomość
-
Korcia co to za wózek?
Ja ciagle bez wózka, jestem załamana...
Mi na ostatniej wizycie pobierała posiew i z pochwy i z odbytu.
Czekam na wynik.
Jeśli mam bakterie to znaczy ze jest wybitnie odporna na antybiotyki bo w ciąży wzięłam juz 4!!!!
Zaczęłam 35tc, jak ten czas leci!!!!!kahaśka, Taśka22 lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Atat ja tez nie mam jeszcze wozka:) w przyszlym tygodniu dopiero jedziemy z mezem
mam 4 upatrzone (babyactive mini mo, chicco urban, babydesign dotty albo lupo) ale na zywo moge zmienic zdanie:)
Tylko na jednak 3,5 tyg za Toba;)
Kolezanka czekala na wozek 4 tygodnie, wiec mysle, ze warto juz za czyms sie rozgladnac:) -
Zaczęłam pakować torby. Co włożyłam to córka podchodziła i wyciągała. Taka fajna zabawa. Muszę jeszcze podejść do rosmana po mini kosmetyki i nakładki jednorazowe na kibel. No i patrzę, że mam tylko
2 czapeczki. Chyba, że po Basi coś się będzie nadawało. -
Lis piękny pokoik
Poduszki dookoła zostawiasz jak będzie maluch?
Milka jak będziesz przy kompie to wpisz na pierwszej stronie u mnie Stasia.
Korcia super wózek
My mamy małego psiaka ok.2,5kg. Znalazłam biedulkę i przygarnęłam,miała ok.5mies. Lubi leżeć na kanapie ale tez jest bardzo aktywna. Na dworze sprinty sobie urządza. Poza tym pieszczoch z niej i tyko mój P pozwala jej się lizać.Milka1991, Korcia, niania.ogg, lis87, She Wolf lubią tę wiadomość
-
Omon wrote:Sunshine mnie ostatnio bolało badanie na fotelu. Czytałam, że tam wszystko teraz bardziej ukrwione i stąd ból. I też już się boję następnej wizyty bo lekarz będzie posiew brał
I przy okazji - nie pamiętam czy lekarz mówił dokładnie czy ja sobie dopowiedziałam - posiew na paciorkowce jest z pochwy? I to coś na zasadzie cytologii, czy czymś się różni? Bo jeszcze obiło mi się o uszy, że jest jeszcze jakiś posiew z odbytu - ale nie pamiętam gdzie, od kogo to słyszałam, w szkole rodzenia wydaje mi się, że była mowa o posiewie z pochwy na paciorkowce, o odbycie położna nic nie mówiła... Napiszcie, że to mi się tylko coś przyśniło i nie ma czegoś takiego
She Wolf mieszkamy z teściami, rodzice 20km dalej
Z torbami to nie mam pojęcia jak u nas jest, szczerze to nawet o tym nie myślałam
U nas też wszystko trzeba swoje mieć, nawet papier toaletowy. Jak leżałam po poronieniu to miałam zabawną historię, bo wieczorem zostawiłam w łazience całą rolkę papieru (zapomniałam jej zabrać). Nad ranem położyli na sali drugą dziewczynę i rano było tylko pół rolkiA ja zamiast wziąć ten papier do swojej szafki to zaczęłam myśleć "Jak to będzie wyglądało" - tzn. co sobie ta dziewczyna o mnie pomyśli, że był papier w łazience i ja go sobie zabrałam haha więc napisałam do męża żeby mi dowiózł
I do dzisiaj się zastanawiam co ta dziewczyna z papierem robiła, bo tego samego dnia cała rolka poszła a druga kobieta z którą leżałam, leżała już od kilku dni i wiedziała, że trzeba mieć swój papier
Ja będę miała ten posiew we wtorek. Wydaje mi się, że z pochwy, ale okaże się. Też gdzieś mi się obiło że pobierają i z pochwy i z odbytu. -
Cześć dziewczyny
Jeśli chodzi o dyskomfort przy badaniu to też ostatnio taki zauważyłam, myślałam, że to przypadek ale jak większość tak ma to niestety trzeba się nastawić na to, że będzie gorzej.
Ćmienie jak na okres mam co jakiś czas, ale jest to na tyle delikatne i tak szybko jak sie pojawia to znika (trwa może z minutę dwie), że nie przywiązuję do tego większej wagi.
Dziewczyny czy Wam też tak puchną stopy?
Kurczę byłąm na to przygotowana ale jeszcze nie na tym etapie. Niepokoi mnie to, że po odpoczynku nocnym stopy powinny "wrócić to siebie" a moje jak wstaje rano to już są napuchnięte.
Nutella mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie odnośnie szycia. Powiedz mi gdzie kupowałaś napy i napownicę? Bo te co ja mam są tak beznadziejnej jakości, że po dwóch odpięciach już się wyrabiają i wogóle nie chwytają.
Mam też pytanie do dziewczyn z mutacją mthfr. Myślałyście o tym żeby przebadać malucha po porodzie czy on też to posiada? Jeszcze nie zagłębiałam się dokłądnie w temat ale myślałam właśnie o tym żeby zbadać małego i jeśli nie będzie miał tej mutacji to szczepić normalnym rytmem natomiast jeśli będzie ją miał to robić dłuższe przerwy (odraczać szczepienia w czasie) pomiędzy każdą szczepionką tak żeby organizm malucha miał szanse sobie poradzić z tymi wszystkimi środkami zawartymi w szczepionce. Jestem ciekawa co Wy na ten temat myślcie.
-
I ja też nadal bez wózka. Byliśmy wczoraj zrobić drugą rundkę po sklepach z myślą, że od razu coś zamówimy. A tu zamist nam się rozjaśnić w głowie i zamówić to doszedł kolejny wózek do wyboru
Także niedługo czeka nas kolejny rajd po sklepach a szczerze zaczynam już mieć tego dość