Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieskaa wrote:Kilka moich kolezanek tez rozpoczelo porodowa przygode w nocy...wlasciwie dlaczego tak jest?
Ja ostatnio myslalam o tym, ze troche sie tego boje...nagle obudze sie w nocy, a tu skurcz!
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Meridian -
Dzięki Wam dowiedziałam się, ze pokrowiec z fotelika można ściągnąć i wyprać
Jakoś nie przyszło mi to do głowy.. miałam go jedynie przetrzeć na mokro ale doczytałam wczoraj w instrukcji, że zaleca się przepranie, także.. nastawiłam pralkę na delikatne i może koło południa zbiorę siły by wstać z łóżka i rozwiesić ;P
Najbliższa wizyta 15.03
-
25 dni do terminu porodu
dzisiaj zawirowany dzień będę miała, przyjeżdza przyjaciółka, wizyta u gina, a wieczorem wpadają znajomi
trzymam kciuki za wszystkie wizyty i maluszki
widzę, że napięcie odczuwa większość z Nas, kiedy pojawi się kolejne maleństwo forumowetylko niech nie wychodzą w brzuszków za wcześnie, tylko te donoszone mają zielone światło
-
Witam dziewczyny
Reni ty tez w szpitalu! Daj znać co się dzieję. Do terminu masz tyle co i ja więc się nie śpiesz!
Ja dziś kursowałam do łazienki milion razy. Do tego nie mogłam zasnąć i tez mi biodra bolą... Do tego zauwazylam, że drętwieją mi po nocy palce u rąk. Pamiętam, że o tym pisałyście ale nie pamiętam jaki był werdykt?normalne to czy zaczynać sie martwic?
Co do FB chyba większość dziewczyn jest i tu i tu. Ale co do zdjęć to zauwazylam, że jak któraś wstawia na FB to często tez tu wrzucano chyba, że bardziej prywatne jest. Tam właśnie raczej dyskusja "śniło mi się", "pomarudźmy razem"
dobrze bo spamu tu tyle nie rozsiewamy
Widzę jakieś słońce za oknem i chyba korzystając z faktu, że mąż zostawił mi samochód pojadę na zakupy i ogólnie na mini spacer po mieście
Niebieskaa lubi tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
I po co ja się cieszę ze swoich 44 dni jak wam zostało 25-30
Kordonku U mnie to dopiero o 25 dni za dużo hahaLokokoko lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Cześć dziewczyny !
Witam Was po znowu nieprzespanej nocy... chyba przeniose łóżko do łazienki i będzie spokój haha
Zauważyłam,ze coraz częściej bolą mnie plecy w tym miejscu gdzie uszkodziła sobie raz podczas wypadku... i czuję się tak jakbym miała "wyrwany " bark. Ledwo ręką russam.
Bobas, mada i ja się z wami solidaryzuje... do porodu mam 53 dni. Zazdroszczę brzuchatka w 36/7 tc
Dziś moje pierwsze KTG i chyba od razu pojadę do UP zmienić nazwisko.Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Mrik, ja już rodzilam naturalnie i chciałabym też bliźniaki tak urodzic, na pewno dasz radę!
Moje dziewczynki były glowkowo, ale się przekrecila jedna, ordynator mówi, że może się odwrocic, ale przy blizniakach są małe szanse już teraz, bo jest im ciasno. szkoda, bo boje się cesarki.
-
_tika wrote:Mrik, ja już rodzilam naturalnie i chciałabym też bliźniaki tak urodzic, na pewno dasz radę!
Moje dziewczynki były glowkowo, ale się przekrecila jedna, ordynator mówi, że może się odwrocic, ale przy blizniakach są małe szanse już teraz, bo jest im ciasno. szkoda, bo boje się cesarki.
tika Twoja pierwsza do wyjscia dziewczynka jest glowkowo? Wiesz mi powiedziano, ze jakby drugi blizniak byl ulozony nie glowkowo to moga go bez problemu odwrocic samize pozycja 'pierwszego do wyjscia' jest najwazniejsza czyli musi byc glowkowa.
Ja mam przyjsc za 2 tygodnie do lekarza i ostatecznie podejmiemy decyzje. -
Witam po kolejnej ciezkiej nocy. Wieczorem miałam panikę w oczach bo bylo sporo skurczy, niektóre bolesne i czesto. Boli mnie cały czas brzuch a i kręgosłup przy jednym skurczu poczulam konkretniej. W nocy też były choć już mniej bolesne. A jeszcze niedawno pytałam was jak je poznać bo nie miałam żadnych
poza tym dłonie obie dretwieja, biodra bolą każde obrocenie na plecy prawie to był od razu skurcz. Mąż chrapie że tylko go udusić a mały calutka noc szalał.
Dobrze że jutro wizyta jeszcze tylko ta jedna noc mnie czeka w nerwach o skurcze.
Później pokażemy się wam bo kto wie czy to nie ostatni moment jako dwa w jednymFilipek - 09.03.17 -
angelika1984 wrote:Pati zazdroszczę nowego mieszkania. Super sprawa
Nasze mieszkanie tez chcemy wynajac. Pewnie gdzies jutro lub pojutrze damy ogloszenie. U nas w miescie jest malo mieszkan do wynajęcia takze nie bedzie problemu kogos znalezc. -
nick nieaktualnyHej hej kochane :*:*:*
Już wam zdaję relację ze wczorajszej wizyty z KTG u mojego Pana gina , a raczej niby wizyty . Pojechaliśmy byliśmy gdzieś tak o 19.30 tam spisywali wszystkie moje dane itp itd , już jedna Pani co mnie tam zapisywała , że tam rodzić będę ciekawe po czym to stwierdziła, na KTG trochę musiałam poczekać potem wyleżałam swoje mój gin przyszedł grubo po 20.00 popatrzył brzuszkiem moim potrząsnął , gdyż maleństwo spało trochę , a potem cały czas kopało tam gdzie był ten pas , serducho biło jak dzwon żadne skurcze się nie zapisały sama musiałam pobrać sobie wymaz na to GBS , z pupy i pochwy ogólnie sam szpital bardzo dobrze oceniam wszystko sprawnie , i fachowo poszło potem jakaś wredna mi się trafiła , więcej siedziałam na izbie przyjęć pacjentów niż to było warte , mąż był już zmęczony ja też po 21 z groszami dopiero mi wypis dali tam otrzymałam KTG , badania na GBS do ręki dostanie mój Pan gin no i czekać do wizyty . Dziś to chodzę jak zombie przyjechaliśmy na 22.30 do domu ciocia mojego męża u nas nocowała , rano wstać Marysię do przedszkola , obiad mam ze wczoraj a teraz nic tylko odpoczywać po wczorajszych wrażeniach.
vitae13, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Witam się, mąż został bo akurat narożnik nowy trzeba było odebrać a dzisiaj chyba pojadę na kontrolę bo od rana non stop mi leci. Dziewczyny które mają pessar miałyście może tak, że leciało z Was dosyć ostro? To na lezaco, to w wc ? ??
-
AmyLeah tym samym się denerwowałam podczas ktg ale moja wynajęta położna wyjaśniła mi ze płaski zapis ktg jrest niedobry, w normie od 120 do 160 a przy ruchach nawet powyżej 180. Gdyby tętno było caly czas 160 do 180 i tachykardie do 250 to by świadczyło o zakażeniu dziecka. Możesz być spokonna ☺
-
któraś z Was kupowała biustonosz Alles Mama Letizia mogę jeszcze raz prosić o zdjęcie i przy okazji recenzję? Czy ładnie zbiera i przytrzymuje biust? Mam niewielki a ten biustonosz jest tylko PÓŁUSZTYWNIANY.. czy rozmiarówka jest standardowa?Najbliższa wizyta 15.03
-
Hej
nie było mnie tu kilka dni, dopiero po kilku dniach wyjęłam lapka z szafki. Nadrobiłam kilka stron do tyłu. Dziewczyny w szpitalu - trzymam kciuki za każdy dzień w dwupaku!
Teraz jakiś intensywny weekend miałam.
W piątek byliśmy u kuzynki męża i u ich 5-tygodniowej córeczki. Jak zaczęła płakać to dotarło do mnie, że psychicznie mogę nie dać rady, jak będzie mi dziecko płakać a ja nie będę w stanie go uspokoić... Dosłownie jak syrenka, aż uszy bolały. Ale tłumaczę to sobie, że moje dziecko może mnie nie będzie tak przerażać nawet swoim płaczem. Ostatnio z mężem jak rozmawiałam to się okazało, że boi się czegoś takiego, że ja będę widzieć tylko dziecko, a on będzie czuł się niepotrzebny. Nigdy wcześniej nie wspomniał mi o takich obawach, że boi się, że przestanie być dla mnie ważny...
Sobota z kolei - męża kolega z pracy z żoną byli u nas. Dzień więc zleciał w kuchni i na sprzątaniu, praniu. Pogoda dopisała, piękne słoneczko, aż cokolwiek chciało się robić. Ponoć przypływ energii to oznaka zbliżającego się porodu, tfu tfu tfu
W niedzielę byliśmy w Ikei w Katowicach. Niby nic nie kupiliśmy, a 250zł lżejsi jesteśmy. W samej Ikei byliśmy jakieś 3,5h, pod koniec zaczęły mnie łapać skurcze co kilka minut. Ale takie dziwne, bo nie czułam ich na brzuchu, tylko jakby szyjka mi się tak spinała dodatkowo szczypiąc, jakby ktoś ją ściskał... Ale usiadłam i po chwili przeszło.
Wczoraj u szwagra na kawie byliśmy, więc też na nic nie było czasu.
Dziś o 18 mamy pierwsze zajęcia w szkole rodzenia. Ciekawa jestem, jak to wszystko wyglądajutro rano wizytuję. Dostanę skierowanie na badania - mocz, morfologię, HIV, kiłę itp. To już będą badania do spakowania do torby, bo powtarzać chyba ich już nie będziemy. No i gin będzie mierzył malutką, ciekawa jestem ile waży
Im bliżej porodu, tym bardziej wszystkiego się bojęa belly pokazuje tylko 41 dni do porodu!!! Mamusiu, to już tak blisko... Dodatkowo mam wrażenie, że będzie to szybciej niż termin. Torbę mam nietkniętą - jedynie ją wyprałam
ubranka mam poprane, ale góra do prasowania ciągle rośnie, a ja nie mogę się zebrać. Zaczynam się bać, że nie zdążę! Chociaż łóżeczko, komodę i wózek i fotelik już mam, wszystko przyszło w poprzednim tygodniu.
Jutro zapytam gina o naturalne metody przyspieszenia porodu. Chciałabym zacząć już masaż krocza, ale nie wiem czy już mogę, czy nie jest jeszcze za wcześnie. I czy dam radęjak przychodzi do depilacji to normalnie kamasutra w wannie. Mam zdecydowanie za wąską wannę
Te kłucia w szyjce czuję coraz częściej. Nogi mam jak balony nawet po nocy. Jak idę to dosłownie czuję jak woda mi chlupie w stopach. Moje stopy mieszczą się w jedne buty, poluzowane już kilka razy. Szkoda mi kasy teraz wydawać na buty na kilka tygodni... Brzuch mam nadal wysoko. Jak siedzę przy stole i mała sobie kopie, to aż mi biust podskakujeskurczy nie miałam jeszcze jak siedzę. Zawsze jak stoję czy idę, to spina mi się brzuch. I te drętwienie dłoni - P O R A Ż K A. Czuję się jak niepełnosprawna. Nawet widelec mi z ręki wypada. Z dnia na dzień mam zdrętwiałą coraz to większą część prawej dłoni. A stawy w dłoni od nadgarstków po opuszki bolą niemiłosiernie. W nocy czy rano nie mogę chwycić kołdry, bo tak okropnie bolą mnie palce... Najgorzej, że czucia nie mam w prawej ręce, a jestem praworęczna. Boję się, że jak nie przejdzie mi to zaraz po porodzie, to ciężko będzie mi się samej zająć córką... A takie uczucie ponoć i do miesiąca po porodzie może trwać
Ok dziewczyny, idę do sklepu i biorę się za robotę! Obiad trzeba zrobić, siebie ogarnąć.
Miłego dnia!
Milka1991, IGA.G, Jagah lubią tę wiadomość