Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
zofiiia wrote:Ale nie chcę wyglądać w drugim miesiącu tak jak w piątym więc napinam a spodnie też do luźnych nie należą...
Macie jakieś porady dla matki niezdecydowanej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 09:15
zofiiia lubi tę wiadomość
-
Omon wrote:Ja też mam kartę, za betę dokładnie płaciłam teraz 21,85 - nie wiem ile normalnie kosztuje, ale podejrzewam, że coś koło 22-23 zł bo jakichś kosmicznych rabatów to tam mi nie mieli za co naliczyć. Za to w szpitalnym labo 33zł.
Teraz ten komplet badań też w diagnostyce zrobię i ciekawa jestem ile to wyniesie. Pewnie zaboli, ale pocieszające, że to tylko raz się te badania robi. Co miesiąc to chyba mocz i morfologia, więc groszowe sprawy. No i część chyba w ostatnim trymestrze się powtarza
Bez karty kosztuje 23 złBo przy drugiej becie dostałam kartę
Ja mam podzielone badania na 2. Za morfologię, mocz, tsh, przeciwciała Igm Igg różyczki i toksoplazmowy zapłaciłam ok.170 zł, więc nastaw się, że za pełen pakiet będzie dużo więcej28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Monika34 wrote:ja nie ukrywam,że mam malo dolegliwosci i chyba bardziej mniej jestem zlej mysli:(
chociaż jeśli coś nie wychodzi to lepiej się to przeżywa jak było się na to przygotowanym... Więc już też sama nie wiem. Nastawiać się źle (żeby nie było wielkiego rozczarowania gdy faktycznie coś będzie nie tak) czy nastawiać się dobrze (a później ewentualnie się strasznie zawieźć) hmmm zagadka na dzisiaj
Donia12 lubi tę wiadomość
-
Pozdrowienia znad morza
Tutejszy klimat powoduje, że mam żadnych objawów oprócz senności. Mogłoby tak już pozostać. Nie obraziłabym się
Tylko po tych zeszłotygodniowych przygodach z usg i dużej ilości żelu przyplątała mi się paskudna infekcja i musiałam tu odwiedzić gina. Dała leki i mam nadzieję, że przejdzie szybko. Przy okazji sprawdziła dzidzię i serduszko bije, więc jest ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 10:05
nutella_, niania.ogg, Milka1991, Antonelka, mamaaniołków3 lubią tę wiadomość
-
Rozmawiałam kiedyś o tym problemie z moją psychoterapeutką, ponieważ jestem z tych osób, które wszystkim się martwią na zapas. I zadała mi takie pytanie: czy jeśli tak się pomartwisz z góry, to potem to ewentualne smutne wydarzenie boli mniej? Powiedziałam, że nie. I tak boli tak samo. I wtedy uświadomiła mi, z "przygotowywanie się" na najgorsze nie działa. Nie da się tego zrobić. Jeśli ma boleć, będzie boleć, jeśli ma być płacz, będzie płacz. Dlatego martwienie na zapas nie ma sensu.
Staram się każdego dnia uczyć tego nie robić, ale to trudne...
Monika,
A kiedy masz następną wizytę / USG?
Pozdrawiam Was serdecznie z Burgundii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 10:11
atat, zofiiia, Monika34, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Mika3006 wrote:Hej.
Ja też jestem z tych osób co bardziej się martwią i ciężko jest się nie martwić.
Zleci szybko.Mika3006 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonika34 wrote:tak na prawde placz bedzie taki sam...wiec moze chociaz jesli jednak jest dobrze to nie zatruwajmy dzieciaczka smutkiem..a ile nie zawsze tak sie da
Monika głowa do góryobjawy raz są a raz ich nie ma. Postaraj się zrelaksować. Poczytaj fajna książkę albo ugotuj coś pysznego. Nie zamartwiaj sie bo Dzidziusia stresujesz. Ja kiedyś przejmowałam się dosłownie wszystkim! Po wielu przejściach w życiu jakie mnie spotkały stwierdziłam, że nie warto martwić się wszystkim na zapas. Jestem teraz o wiele szczęśliwsza
A w którym tygodniu ciąży jesteś? -
pati87 wrote:Ja tez staram sie byc dobrej mysli.
Ale boje sie 1 wizyty u gina. Zresztą kolejnych tez sie pewnie bede bała.
Jeszcze 6dni do wizyty.
I macie racje- nie da się przygotować na złe wieści- dzięki. Także pozostaje tylko spokój i opanowanie- PEACE OF MIND -
-
Peg wrote:Monika głowa do góry
objawy raz są a raz ich nie ma. Postaraj się zrelaksować. Poczytaj fajna książkę albo ugotuj coś pysznego. Nie zamartwiaj sie bo Dzidziusia stresujesz. Ja kiedyś przejmowałam się dosłownie wszystkim! Po wielu przejściach w życiu jakie mnie spotkały stwierdziłam, że nie warto martwić się wszystkim na zapas. Jestem teraz o wiele szczęśliwsza
A w którym tygodniu ciąży jesteś?
annak wizyte mam 29 w poniedzialek . Najcheniej bym poszla szybciej ale po co dzieciaczka stresowac co tydzien a nie mam wplywu juz na nic. aty kiedy masz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 10:37
Monika34 -
Ja dzisiaj już zaliczyłam badania i jednego gina w szpitalu położniczym. Macica lekko rozpulchniona ale nie mam się spodziewać fajerwerków po urodzeniu dziecka 3800. Usg 1 wrzesnia. No nic mi ta wizyta nie pomogła. Martwię się dalej czy wszystko dobrze się rozwija. Teraz kwitnę przed gabinetem ginekologa onkologa bo musze z kimś omówić tą nieszczęsną torbiel swoją.
-
zofiiia wrote:Ty masz jeszcze o czym myśleć bo ślub... także 6 dni minie bardzo szybko. I racja w tym wielka, że będziesz się bała i następnych wizyt (przynajmniej ja tak miałam)
I macie racje- nie da się przygotować na złe wieści- dzięki. Także pozostaje tylko spokój i opanowanie- PEACE OF MIND -
Potem mialo byc z gorki. Ale 18tc po polowkowych swiat mi sie zawalił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 10:55
-
trzymam kciuki za udane wizyty. ja już dzisiaj przywitalam sie z toaleta ehh mam juz dosć tych mdłosci i wymiotów nie wymiotuje duzo. ale te mdłosci które odpychają mnie od jedzenia echh ciagle czuje kacaa... nawet pic jest mi ciezko bo zaraz mi nie dobrze... juz nie wspomne o gotowaniu obiadu dla męża i dzieci... blee .. mam nadzieje że jakos to minie szybko przy żadnej ciąży z moimi chlopcami tak nie miałam . może to znak że teraz będzie córka hehe nawet sie nie nastawiam za pięknie by było jakbym miała córcie..
Mika3006 lubi tę wiadomość
córeczko czekamy na Ciebie
-
pati87 wrote:Ja w poprzedniej ciąży mimo ze nie spodziewalam sie zlego. Zylam z wizyty na wizytę i zawsze mialam stres przed wizyta. No i ciezki byl pierwszy trymestr. Jeszcze 14/15 tydzień trafilam do szpitala z plamieniem.
Potem mialo byc z gorki. Ale 18tc po polowkowych swiat mi sie zawalił. -
Witam
Fufka supeeeeer !! bardzo się cieszę
ilae, Mika zdajcie relacje po wizycie
Gakin super że serducho, niefajnie że w szpitalu, ale na pewno Cię tam podleczą, dadzą coś przeciwwymiotnego, to dla Twojego dobra, trzymaj się dzielnie :* Gakin pozwolę sobie poprawić Cie na pierwszej oki
annak Burgundia, Francja, aaaale fajnie, poprosimy po powrocie o jakieś foto
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 11:13
Mika3006 lubi tę wiadomość