Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Venice jeszcze raz Gratulacje. Śliczna Twoja córcia
U mnie dziewczyny pierwszy poród też zaczął się od odejścia wód. Ok. 14 wstałam bo chciałam robić obiad a tu wody zaczęły cieknąć ale słabo. A 3 dni wcześniej miałam rozwarcie na dwa palce i po wizycie czop powoli odchodził. Skurczy w ogóle nie miałam, dopiero po drugiej kroplówce z oksytocyną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 21:15
-
Reni to przytulam mocno i wysyłam moją pozytywną energię do ciebie :*
Loko będziecie tak samo cudownymi rodzicami - na pewno
Venice śliczna NelaLokokoko, Reni1982 lubią tę wiadomość
-
No właśnie, na SR mówią, że większość porodów zaczyna się od skurczy, a tu z kim nie rozmawiasz, to wszyscy mówią, że najpierw odeszły wody i jak tu się nie stresować? Ale pocieszające jest to, że ponoć większość takich akcji zaczyna się w nocy, historię w mojej rodzinie i wśród koleżanek to potwierdzają, więc jest sznsa, że nie złapie nad to gdzieś w terenie :p
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
Venice- serdecznie gratuluje coreczki, Neli! Przesliczna, i w dodatku pierwsza przekroczyla magiczna wage 3 kilo!
Usciski dla Was
* * *
U mnie pierwszy porod zaczely nocne skurcze, a wody odeszly dopiero chwile przed pelnym rozwarciemMam nadzieje, ze tym razem organizm da mi wyrazniejsze sygnaly. Najbardziej stresuje sie, zeby Diabolina miala opieke na czas mojego pobytu w szpitalu. Co prawda, mam umowiona opiekunke, moja Mama bedzie na miejscu juz 21.04., wiec najlepiej dla wszystkich wychodzi, zebym bujala sie w dwupaku do koncowki kwietnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 21:30
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
sunshine wrote:czesc. dawno sie nie odzywałam. kubus urodziłnsie 14 marca przez cc. wczoraj wrócilismy do domu. jest maleńki - 2580, obecnie 2380.
Mam pytanie do doświadczonych mam:
dziś od 10.30 cały czas śpi. nie mogę go dobudzić na karmienie. odciągam pokarm i podaję śpiącemu z butelki, a trochę pociągnie i przestaje i mu się bokiem wylewa.
Co robić? jechać do szpitala?
I jedno i drugie moje dziecko tak miało. Tzn. corcia dwa pierwsze miesiące spala naprawdę dużo, pierwszy miesiąc prawie cały czas. Julian teraz może się tego godzinka uzbiera jak jest w czasie doby aktywny. Też je na spiocha, też pociągnie i bokiem leci, zawsze tam jednak potem w końcu jakoś nadrobi. Je malutko, bo jest malutki, ma 2300 więc nie je tyle co donoszone 3,5 kg dziecko. No i moje dzieciaki miały/ Julian aktualnie, żółtaczkę właśnie. Więc dla mnie to co piszesz to normalne zachowanie dziecka. Być może bardziej typowe dla wcześniaka. A Twój przecież jest taki maleńki... Jeśli koniecznie chcesz go obudzić to może go wykąp?https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Venice, gratulacje!!!Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
sunshine wrote:Z położną to jakaś tragedia. Mąż wczoraj dostał wczoraj numer telefonu, ale oczywiście w sobotę nikt nie odpowiada.
Na wypisie ze szpitala mamy, że nie ma żółtaczki. Ale rzeczywiście dziś jakiś żółtawy. Zjadł w końcu, trochę possał pierś i to co odciągnełam. Potem jeszcze wleję w niego mm. W szpitalu zalecili dokarmianie.
Teraz jest weekend wiec moze jakiś pediatra by do domu przyjechał i sprawdził czy wszystko ok .Synek :* urodzony 1.04.2017 -
Magni wrote:dziewczyny, jak to jest z tymi szczepionkami?? można się nie zgodzić na szczepienie w szpitalu czy dają bez pytania?
Magni lubi tę wiadomość
Synek :* urodzony 1.04.2017 -
nick nieaktualny
-
Aniab co do bankowania. U nas wyglądało to tak że ja zaczęłam czytać... im więcej czytałam tym większe miałam wątpliwości. A do tego doszła moja "wysoka" decyzyjność w ciąży i kompletnie już nie wiedziałam co myśleć i co robić. I wtedy wkroczył mój mąż i powiedział: lepiej mieć i ma się nie przydać niż nie mieć i się całe życie zastanawiać co by było gdybyśmy mieli...
Poza tym u mnie to drugie dziecko. Pierwsze nie ma zbankowanej krwi a szansę na zgodność spore... więc to taka inwestycja dla dwojga. -
She Wolf współczuję przeżyć przy zdjęciu szwu.
annak czekamy na zdjęcie twojego cuduSuper, że już was wypuścili do domu.
Kordonku jak sytuacja u ciebie?
Zostało mi jeszcze kilka stron do nadrobienia. To już rano. Pora wypocząć trochę
Mały "słonik"
[CIACH]
[CIACH]Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 22:51
lis87, atat, Gakin, Lokokoko, Kjopa3, Donia12, Jagah, kahaśka, Korcia, slodka100, Monika34, pati87, Misiu2017, Taśka22, IGA.G, Justyna Sz, sallvie, nutella_, She Wolf, mada87, Gabi 19 lubią tę wiadomość