Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sy__la wrote:W pt ważyła 2560 g, a wczoraj wyszło że 2730 +- 10%. Więc po prostu nasza Żabka przy porodzie będzie ważyć około 3100-3200 g. Nawet gdyby teraz się urodziła to przecież takie dzieci się rodzą i są zdrowe. My z mężem jesteśmy szczupli to niby po kim miałaby być grubsza?! Ehhh.. będzie modeleczka o długich nogach:-D
sy__la, Jagah lubią tę wiadomość
-
Biszkopciki wrote:Taśka moja położna mówi "współżyć, współżyć i jeszcze raz współżyć"
Biszkopciki lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
pati87 wrote:Dziewczyny
A czy ktoras z was tez dopiero w przyszlym tygodniu wizytuje? Bo widze ze duzo z was mialo wizyty w tym tygodniu.
W niedziele mam ciąże odnoszona i mam nadzieje ze wytrzymam te kilka dni bo z dnia na dzień czuje sie coraz gorzej . Spać nie moge , co 2 godziny w nocy budzę sie na siusiu , kłucia w pochwie , zmęczenie i katar - nawet nie mam siły rodzic ale bardzo bym chciała w przyszłym tygodniu aby juz był maluszek ze mnąpati87, Marsylia lubią tę wiadomość
Synek :* urodzony 1.04.2017 -
mada87- to czekamy na wieści i będziemy porównywać nasze bobasku wagoeo :-*
Kasienieczek - ha ha, no wlasnie mój Fifi też jest ruchliwy.w sumie tak samo jak zwykle.... Czyli fest i trochę
kasieniaczek, mada87 lubią tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Biszkopciki wrote:Bobas mam przeczucie, że jesteś z nas następna w kolejce do porodu
) ja mam dużo czasu.. wczoraj błagam o podanie sterydów bo jest już rozwarcie.. ale lekarz mówi ze zbyt małe. Duża masa. Na ktg cisza. Nie ma podstaw. Więc muszę jakoś przetrwać 2 tyg...
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
A u mnie dziś lepiej niż wczoraj,stawiania mniejsze,więc pościeliłam już łóżeczko dla małej,położyłam pusty rożek i tak mi czegoś kolorystycznie brakuje bo kolory dodatków mam popiel w białe grochy więc zamówiłam różowa lalkę metoo króliczka z imieniem żeby sovie ładne stała w rogu,będzie miała pamiatkowa pierwsza lalusie od mamusi,a te lalki metoo akurat bardzo mi się podobają zwłaszcza te uśmiechnięte:)więc jak mała będzie dawała w dupe i będę już zmęczona to myślę że uśmiech tej lalki poprawi mi nastrój hhaha
Jagah, misKolorowy lubią tę wiadomość
-
Donia12 wrote:Sy_la ten medargin i acard to szkoła rodem z Madurowicza, co? Mnie w pierwszej ciąży Miki zwolnił (ale koło 32 tyg) i jechałam na acardzie i medarginie już do końca. Z Hypotrofika zrobiło się 3800 ale w pierwsze 3 dni stracił 500g więc na własne żądanie wychodziłam z wagą 3300. To było takie sztuczne upasienie- napompowany był wodami masakrycznie... teraz już bym ich nie posluchala więc popieram
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 17:52
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Biszkopciki wrote:Taśka moja położna mówi "współżyć, współżyć i jeszcze raz współżyć"
Jestem dziś padnieta po tym wyjeździe do lekarza. Ale ale mam naszego Anexamoże dzis złożymy
Od jutra zaczynam wzmożoną aktywność fizyczna - a nóż widelec cos sie ruszy samo. Tak juz bylam nastawiona na Sn, że się tak łatwo nie poddamJagah, kasieniaczek lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Agadana ja jestem takim przykładem w pierwszej ciąży żadnych objawów zbliżającego się porodu, żadnych skurczy, twardnień, czopu, kompletnie nic. Dwa dni przed terminem o 20:00 pierwszy lekki skurcz, pamiętam że był piękny ciepły majowy wieczór, mąż pierwszy raz od miesiąca pozwolił sobie na piwo do kolacji, bo stwierdziłam że nawet jak coś zacznie się dziać to zanim się rozkręci to będzie rano i spokojnie będzie mógł jechać, no a po kolacji ten skurcz, więc mówię spokojnie to na pewno fałszywy alarm, za 20 minut znowu, po kolejnych 20 minutach skurcz. Mówię pójdę do wanny może przejdzie, trochę się jeszcze pokręciłam po domu, mąż poszedł z psem na spacer, a mnie w tym czasie odeszły wody
około 22:00. W rezultacie do szpitala musiała nas zawieźć moja siostra, przyjęli mnie po 23:00 podłączyli ktg i wtedy skurcze były już bolesne co 10 minut, o 1:50 pełne rozwarcie, o 3:30 Ewelinka pojawiła się po drugiej stronie brzuszka, bez znieczulenia, gazu ale z nacinaniem krocza i dawką oksytocyny na ostatnie dwa skurcze parte
agadana lubi tę wiadomość
-
Mada to u nas była taka sama umowa. Mąż jest ze mną przez pierwszą fazę a na końcu może wyjść
zdecydował że chce zostać. Teraz mówi że martwił się czy do końca wszystko będzie dobrze i tak jak trzeba i dlatego wolał przypilnowac interesu
Niania o kurde to przybijam piątkę bo mam ten sam problem. Mała zaczyna ssac a po chwili jej się nudzi i wypluwa brodawke albo zasypia po paru lykach. I też ciągle odciagam i latam z laktatorem i butelka żeby wyparzyc. I tak w kółko...niech jej się szybko naprawi to ssanie bo to strasznie czasochłonne. Lekarka mówiła ze u takich małych dzieci urodzonych przed terminem to normalne bo odruch ssania nie zdążył się do końca wykształcić. Więc cały czas ćwiczymy,przykladam a po chwili i tak daje butlę. No w końcu musi zakumać